Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Opieka nad leżącym w domu

14.03.2012
Autor: Magdalena Gajda, konsultacja: dr n. med. Ewa Szeląg, pielęgniarka, adiunkt w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, kierunek: pielęgniarstwo
Źródło: Integracja 1/2012, fot.: www.sxc.hu

Udar, wylew, stwardnienie rozsiane, choroby: Alzheimera i Parkinsona – lista schorzeń, które mogą skazać bliską osobę na wielotygodniowe, a nawet wieloletnie przebywanie w łóżku jest długa. Jak zorganizować opiekę nad chorym, aby nie była udręką? Jak urządzić dom, aby nie stał się więzieniem? Jak pielęgnować chorego, aby mu nie zaszkodzić?

Opieka nad chorym długotrwale unieruchomionym w łóżku to wielkie wyzwanie dla bliskich. Wymaga nie tylko określonej wiedzy (np. o zasadach higieny, dawkowaniu leków), ale także empatii, delikatności, cierpliwości, wytrzymałości fizycznej i psychicznej oraz – często! – całkowitej reorganizacji życia. Wiele rodzin z braku możliwości lokalowych, czasowych, finansowych, w obawie, że nie podołają zadaniom umieszcza bliskich w placówkach opieki długoterminowej (zakładach opiekuńczo-leczniczych lub pielęgnacyjno-opiekuńczych - wykaz i informacje: www.domyopieki.pl - a w przypadku osób w terminalnym stadium choroby – w hospicjach stacjonarnych).

Równie wiele rodzin decyduje się na opiekę nad chorym w domu. Niezwykle ważne jest wtedy, aby obowiązek ten nie spoczywał na barkach jednej osoby, aby w ciągu dnia (i nocy – jeśli to potrzebne) wymieniać się przy chorym. Pomocny w tym będzie grafik „dyżurów” z wyszczególnieniem czynności, które trzeba wykonać o danej porze. To najlepszy sposób, aby w trudnych warunkach zachować minimum niezależności, a chory nie miał poczucia, że jest zbytnim ciężarem.

Na zdjęciu: opieka nad osobą chorą - trzymanie się za dłonie
Fot.: www.sxc.hu

Dla dobrej kondycji chorego, który ma kontakt z otoczeniem, ważne jest, aby czuł się pełnoprawnym członkiem rodziny. Jego bliscy nie powinni go izolować, powinni omawiać z nim istotne dla rodziny sprawy, planować urlopy, remonty i uroczystości, informować o sukcesach i kłopotach, zachęcać do podejmowania decyzji. Warto też nakłonić znajomych chorego, aby go odwiedzali (nawet by tylko poczytać książkę) oraz kontaktowali się telefonicznie lub przez internet. Opiekunowie i goście chorego powinni przestrzegać zasad higieny – myć ręce wodą z mydłem przed i po wizycie, wkładać fartuch ochronny itp. Organizm chorego leżącego jest zwykle dość osłabiony przez co bardziej podatny na zakażenie wszelkiego rodzaju bakteriami przenoszonymi na ciele lub ubraniu. Chorego nie powinny też odwiedzać osoby chore.

Zarówno chory w domu, jak i osoby wspierające go będą targane wieloma emocjami – często skrajnymi: od litości i nadmiernej czułości, po zniecierpliwienie i złość, które mogą się nawet przejawiać agresją. Zdarza się, że cierpiący z bólu i poczucia samotności chory nieświadomie testuje ofiarność i miłość bliskich. Może się nad sobą rozczulać, histeryzować, zarzucać brak zrozumienia itp. Jeśli obie strony nie radzą sobie z odczuciami, mogą skorzystać z pomocy psychologicznej. O psychologów i terapeutów, którzy pomogą zrozumieć i okiełznać uczucia, można dopytywać w szpitalu, rejonowej przychodni, organizacji pozarządowej działającej na rzecz osób z konkretnym schorzeniem lub niepełnosprawnością, ale także w parafii, kościele lub związku wyznaniowym, do którego należą chory i rodzina.

Kto jeszcze pomoże?

Jeśli zdecydowałeś się na to, aby opiekować się chorym leżącym w domu, to szczegółowe informacje, jak to robić, aby nie wyrządzić krzywdy jemu ani sobie (!), otrzymasz u lekarza prowadzącego, który kieruje leczeniem, albo u lekarza rodzinnego i pielęgniarek z rejonowej przychodni. Pracownicy placówek służby zdrowia udzielą także praktycznej pomocy w opiece nad chorym – np. pielęgniarka środowiskowa z przychodni wykona m.in. pomiar ciśnienia tętniczego, zastrzyki dożylne i domięśniowe, pobranie krwi do badań laboratoryjnych, podłączenie kroplówki, zmianę opatrunków, a opiekunka medyczna np. umyje go i nakarmi. Z kolei wolontariusze z organizacji pozarządowej (baza adresowa: www.ngo.pl) zrobią np. zakupy, posprzątają mieszkanie, dotrzymają towarzystwa choremu w czasie nieobecności opiekunów. Po specjalistyczną pomoc w opiece nad chorym leżącym można zgłosić się do hospicjum domowego (baza adresowa: www.hospicja.pl) – nawet jeśli osoba ta nie jest umierająca. Hospicyjna pielęgniarka odwiedza chorego dwa, trzy razy w tygodniu, a lekarz – raz w tygodniu lub na wezwanie.

Jeśli chory może wstawać z łóżka i poruszać się po domu, ale potrzebuje przy tym wsparcia, może być konieczny zakup (w specjalistycznym sklepie) lub wypożyczenie (adresy wypożyczalni w lokalnych ośrodkach pomocy społecznej) odpowiedniego sprzętu rehabilitacyjnego, np. wózka inwalidzkiego, balkonika, kul. W opiece nad chorym leżącym potrzebne są zazwyczaj różne środki pomocnicze. Do najczęściej używanych należą: pieluchomajtki, cewniki, worki na kał i mocz, plastry przeciwodleżynowe, które można kupić w aptece.

Jednym z największych problemów, na jaki wskazują opiekunowie osób długotrwale chorych, jest brak pieniędzy na leki i przedmioty niezbędne do pielęgnowania i rehabilitacji chorego. W takiej sytuacji on i bliscy mogą starać się o wsparcie finansowe z różnych instytucji. Przyznawane kwoty nie są duże, ale jeśli mogą odciążyć rodzinny budżet, to warto z nich skorzystać. W NFZ (w oddziale, w którym jest ubezpieczony chory) można uzyskać pomoc w postaci częściowego pokrycia kosztów zakupu środków pomocniczych. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) lub Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (MOPS) udzielą dofinansowania do zakupu środków pomocniczych i likwidacji barier architektonicznych w mieszkaniu lub domu chorego (np. na dostosowanie łazienki). Choremu i jego bliskim należą się też różnego rodzaju zasiłki pieniężne:

  • zasiłek celowy (wniosek do ośrodka pomocy społecznej właściwego dla miejsca zamieszkania chorego; kwota ustalana indywidualnie) na zakup m.in.: żywności, leków, środków higieny, specjalistycznych odżywek, opału, odzieży, drobnych remontów i napraw domowych;
  • specjalny zasiłek opiekuńczy – 520 zł miesięcznie; przysługuje osobom, które rezygnują z pracy, aby opiekować się niepełnosprawnym członkiem rodziny (matce, ojcu, innym bliskim); wniosek kierujemy do urzędu miasta, gminy, dzielnicy w miejscu zamieszkania chorego);
  • zasiłek pielęgnacyjny – 153 zł miesięcznie; przysługuje niepełnosprawnemu dziecku, osobie niepełnosprawnej poniżej 16. roku życia, z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, osobie niepełnosprawnej powyżej 16. roku życia, z orzeczeniem o umiarkowym stopniu niepełnosprawności, o ile niepełnosprawność ta została nabyta przed ukończeniem 21 lat oraz osobie powyżej 75. roku życia. Uwaga! O zasiłek nie mogą starać się osoby przebywające w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie, np. domu pomocy społecznej – jeśli pobyt finansowy jest z budżetu państwa lub przez NFZ; wniosek kierujemy do urzędu miasta, gminy, dzielnicy w miejscu zamieszkania chorego);
  • dodatek pielęgnacyjny – 209,59 zł; przysługuje emerytowi i renciście uznanym za całkowicie niezdolnych do pracy i do samodzielnego funkcjonowania oraz osobie powyżej 75. roku życia, o ile nie przebywa w zakładzie opiekuńczym; dodatek przyznawany z urzędu przez ZUS.

Pokój chorego

Aby zapewnić przewlekle choremu leżącemu w łóżku jak najlepsze warunki do rekonwalescencji, odpoczynku i życia, warto przeznaczyć dla niego jeden oddzielny pokój w mieszkaniu/domu. Jeśli nie jest to możliwe, trzeba wydzielić miejsce oddzielone od reszty pomieszczenia parawanem lub zasłonką, co zapewni spokój i intymność, np. podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Pokój chorego powinien być utrzymywany w temperaturze 18–20 stopni C, często wietrzony, by zapewnić dopływ świeżego powietrza, i codziennie sprzątany. Sprzęty i podłogę najlepiej wycierać wilgotnymi ściereczkami, a do odkurzania dywanu używać odkurzaczy wodnych, aby nie wzniecać kurzu. Wielu chorych nie toleruje mocnego światła, dlatego na oknach koniecznie trzeba zamontować rolety lub żaluzje, albo przynajmniej powiesić gęste firany, które ograniczą nasłonecznienie, a w lampach: nocnej i sufitowej wkręcić żarówki o niezbyt dużej mocy.

Sprzęty, które powinny znaleźć się w pokoju chorego, to:

  • łóżko – najlepsze jest typu szpitalnego, czyli dzielone na trzy („łamane” pod różnymi kątami przy zagłówku i kolanach), wykonane z lekkich materiałów, wysokie (z możliwością regulacji), na kółkach (aby można było łatwo je przesuwać), z barierkami.
    Do potrzeb chorego można też dostosować zwykłe, domowe łóżko. Powinno mieć wymiary: długość ok. 190–200 cm, szerokość min. 90 cm i wysokość 65–70 cm. Ten ostatni parametr można wyregulować, podsuwając pod łóżko drewniane klocki, cegły, pustaki.
    Z kolei barierki można zastąpić wykonaną przez ślusarza lekką siatką, zagłówek – kocami złożonymi w kostkę lub drewnianym klinem (obciągniętym cienką warstwą gąbki zmiękczającej i materiałem) lub z gąbki o gęstej fakturze, a tzw. lejce lub drabinkę, które pomagają choremu podciągnąć się na łóżku lub wykonać proste ćwiczenia usprawniające – taśmą wykorzystywaną w pracach remontowych z uformowanym uchwytem. Łóżko należy ustawić z daleka od okna, aby nie narażać chorego na bezpośrednie działanie powietrza. Dla usprawnienia czynności wykonywanych przy chorym powinniśmy zapewnić dostęp do łóżka przynajmniej z dwóch stron;
  • stolik nocny (na leki, napoje, telefon, pilota, dzwoneczek, którym chory będzie mógł wezwać pomoc, itp.) – niezbyt duży i ustawiony tak, aby chory mógł do niego sięgnąć;
  • szafka na rzeczy osobiste (książki, gazety, płyty, telefon, dokumenty, grzebień, kosmetyki itp.) – najlepiej by była z zamykaną szufladką i ustawiona w wygodnym miejscu, nieograniczającym dostępu do łóżka;
  • jeśli chory może wstawać z łóżka, przyda mu się wygodny fotel z wysokim siedziskiem, podnóżkiem, zagłówkiem i poręczami;
  • telewizor – ustawiony na wprost łóżka chorego i na takiej wysokości, aby nie musiał on zbytnio zadzierać lub obniżać głowy;
  • taca na nóżkach – najlepiej z obramowaniem, które uniemożliwia zsuwanie się przedmiotów, np. talerzy z jedzeniem, kubków z piciem itp.;
  • pulpit z regulowaną wysokością i kątem ustawienia, który ułatwi pisanie, czytanie albo obsługę laptopa;
  • wózek toaletowy (wózek inwalidzki, w którego siedzisku wmontowany jest specjalny pojemnik na odchody oraz zamykająca go klapka) lub stołeczek na basen (basen i tzw. kaczka, z której korzystają panowie – najlepiej plastikowe, bo zachowują stałą temperaturę, nigdy nie powinny stać na podłodze, aby znajdujące się tam zarazki nie zainfekowały dróg moczowych pacjenta; oba przedmioty należy po każdym użyciu opróżnić i dokładnie umyć).

Łóżko wygodne i zdrowe

Najważniejszym elementem w wyposażeniu łóżka dla chorego długo leżącego jest materac przeciwodleżynowy albo jednoczęściowy, elastyczny (np. z gąbki) o falistej powierzchni. Jeśli nie możesz kupić ani wypożyczyć odpowiedniego materaca, funkcję antyodleżynową wypełnią uszyte z bawełny i wypełnione siemieniem lnianym poduszki. Jeśli chory nie jest w stanie samodzielnie się podnieść, obrócić ani wstać z łóżka (ma np. porażenie czterkończynowe), zastanów się nad zamontowaniem w sypialni sterowanego elektronicznie wysięgnika z profilowaną rynną na ciało, który ułatwi m.in. przesuwanie chorego z łóżka na wózek. Pościel dla chorego leżącego musi być uszyta z lekkiego, przewiewnego materiału (bawełny lub flaneli), który nie podrażania skóry. Prześcieradło powinno być większe niż materac, aby nie przesuwało się pod chorym, i wyprasowane,
aby nie uwierało. Jeśli chory ma kłopoty z utrzymaniem moczu i kału, przydatne są prześcieradła np. z podgumowanej flaneli, których można użyć wielokrotnie oraz gumowe podkłady. Dla usprawnienia zmiany pościeli powłoczki na poduszki (mniejszą i większą) oraz na koc lub lekką kołdrę powinny być zapinane na rzepy.

Na zdjęciu: łózko do rehabilitacji
Fot.: www.sxc.hu

Mycie w łóżku i łazience

Aby zapewnić choremu leżącemu dobre samopoczucie, a także aby wcześnie wykryć zmiany skórne (zaczerwienienia i zasinienia, wysypkę, odleżyny itp.) toaletę powinniśmy wykonywać dwa razy dziennie oraz dodatkowo – np. w wyjątkowo upalne dni albo po zabrudzeniu jedzeniem, wymiocinami, moczem lub kałem. Przy toalecie porannej myjemy: zęby, twarz, uszy, szyję, ręce, plecy, pośladki, strefy intymne, a przy wieczornej – całe ciało.

Przybory konieczne do wykonania toalety chorego leżącego to: miękki ręcznik, gąbka, tetrowa lub bawełniana ściereczka, gaziki do przemywania oczu, niewielka, lekka miska, rękawiczki jednorazowe oraz woda z mydłem i kojące kosmetyki – najlepiej te używane do pielęgnowania niemowląt i dzieci.

Chorego myjemy, układając go uprzednio w pozycji półleżącej lub siedzącej, a jeśli ma zaburzenia świadomości – na boku. Zaczynamy zawsze od górnych, a kończymy na dolnych partiach ciała, zmieniając przy tym wodę i ręcznik, a strefy umyte zabezpieczając dodatkowym suchym i czystym ręcznikiem, aby ciało chorego nie wyziębiło się. Skóry dotykamy delikatnie, aby nie narazić jej na otarcia i skaleczenia, osuszamy ją, przykładając miejscowo ręcznik (nie pocieramy!), a po umyciu nakładamy na nią nawilżające kosmetyki – oliwki, kremy, balsamy albo łagodzący podrażnienia talk (jego domowy zamiennik to mąka ziemniaczana).

Jeśli lekarz wyrazi na to zgodę, nakłaniajmy chorego, aby jak najczęściej korzystał z łazienki i toalety. Elementy, które zapewnią mu tam bezpieczeństwo, a opiekunowi wygodniejszą pomoc, to: schodki z poręczami prowadzące do wanny (albo niewielki podest, który ułatwi wejście i wyjście do wanny lub pod prysznic z brodzikiem), uchwyty, których chorych przytrzyma się podczas mycia lub korzystania z sedesu, siedzisko prysznicowe lub specjalne krzesełko – najlepiej z regulacją położenia na boki (albo mały stołeczek ustawiony bezpośrednio w wannie lub pod prysznicem), oraz powierzchnie (albo maty) antyślizgowe na dnie wanny, prysznica i na podłodze łazienki (toalety).

Sprawdzone chwyty i domowe sposoby, czyli jak:

  • posadzić, podciągnąć chorego na łóżku – stań z boku łóżka na ugiętych kolanach, na swoją szyję załóż tę rękę chorego, która znajduje się bliżej ciebie, ręką od strony chorego obejmij jego plecy, wolną rękę chwyć drugą rękę chorego i pociągnij go do przodu;
  • podnieść chorego z łóżka – posadź go i spuść jego nogi poza brzeg łóżka, a następnie stosując chwyt opisany wyżej, przytrzymaj go w pasie i postaw na nogi;
  • podstawić basen, zmienić pieluchomajtki – zegnij nogi chorego w kolanach, pomóż mu oprzeć się na przedramionach i podnieść pośladki, a basen ustaw dokładnie pośrodku pupy; albo – przewróć chorego na bok, podłóż basen i znowu ułóż go na plecach; pamiętaj, aby po każdym wypróżnieniu i zmianie pieluchomajtek strefy intymne chorego dokładnie umyć, osuszyć i nasmarować oliwką lub łagodzącym kremem, po ich wchłonięciu posypać odkażającym talkiem, a przed założeniem bielizny lub pieluchy wystawić na krótko na działanie powietrza (tzw. wietrzenie);
  • wymienić prześcieradło – połóż chorego na jednym boku i usuń spod niego wolny fragment materiału, a następnie odwróć chorego na plecy i wyciągnij pozostałą część tkaniny; świeże prześcieradło zroluj do połowy długości i rozłóż je przekładając chorego tak, jak opisano wyżej;
  • umyć choremu leżącemu głowę – (włosy myjemy co 5–7 dni lub na życzenie chorego) – ustaw łóżko tak, aby mieć swobodny dostęp do jego zagłówka, na podłodze za zagłówkiem ustaw miskę na ściekającą wodę, połóż chorego na plecach z głową odchyloną do tyłu (jeśli nie ma siły, aby utrzymać tę pozycje, podłóż mu pod szyję zrolowany ręcznik), pod plecy i głowę podłóż ceratę lub nieprzemakalny wkład, ale tak, aby jeden jego koniec zwisał poza łóżko, a brzegi były zagięte na kształt rynny; głowę umyj delikatnymi, powolnymi ruchami, spłucz ciepłą wodą polewaną z dzbanka lub kubka, nałóż odżywkę, rozczesz włosy w kierunku od nasady do końców i wysusz je, lekko wyżymając je ręcznikiem, a potem powietrzem z suszarki;
  • złagodzić ból części ciała narażonych na ucisk podczas leżenia – w miejscach naturalnych krzywizn kręgosłupa (nad pośladkami i przy szyi) podłóż choremu niewielkie poduszeczki, pod kolana i między stopy a brzeg łóżka – zrolowany koc lub ręcznik, pod pięty – płócienne woreczki z siemieniem lnianym, a pod pośladki – dmuchane kółko, którego używają chorzy na hemoroidy;
  • zapobiegać odleżynom (powstają najczęściej na pośladkach, tuż przy kościach ogonowej i krzyżowej, wzdłuż kręgosłupa i łopatek, na piętach, łokciach, przy stawie biodrowym, po wewnętrznej stronie kolan i kostkach stóp) – nawet jeśli chory leży na materacu lub poduszkach przeciwodleżynowych, pilnuj, aby co dwie godziny zmieniał ułożenie ciała, a jego pościel była sucha, pobudzaj krążenie we wrażliwych miejscach, nacierając je spirytusem salicylowym lub wodą z octem, a podrażnione miejsca zawsze utrzymaj w stanie suchym i posypuj odkażającą zasypką;
  • nie dopuścić do odparzeń (powstają pod wpływem ocierania się o siebie dwóch płatów skórnych – zwykle pod pachami, w pachwinach, fałdach brzucha, pod piersiami, przy spojeniu łonowym, a sprzyjają im: niedokładne osuszenie skóry po myciu, zwiększona potliwość, zbyt wysoka temperatura pomieszczenia) – ubieraj chorego w lekką, przewiewną bieliznę (np. bawełnianą), a czułe miejsca myj często, do końca osuszaj i zabezpieczaj talkiem; jeśli rana się sączy – skonsultuj się z lekarzem.

Kolejność „łóżkowej toalety”

  • jama ustna (także po każdym posiłku; pamiętaj o uprzednim wyjęciu i wyczyszczeniu sztucznej szczęki, jeśli chory jej używa)
  • u panów – golenie
  • twarz (oczy myjemy zawsze gazikiem przesuwając go od kącika zewnętrznego, po powiece, do kącika wewnętrznego, a uszy zwilżonym końcem ręcznika)
  • szyja
  • dekolt
  • klatka piersiowa
  • brzuch (zwracając szczególną uwagę u pań na miejsce pod piersiami, a u osób z nadwagą na przestrzenie między fałdami skórnymi)
  • ręce (od palców dłoni po dół pachowy)
  • plecy
  • pośladki (szparę między nimi zawsze w kierunku od spojenia łonowego do odbytu)
  • nogi
  • (od palców stóp po pachwinę; szczególnie starannie myjąc i susząc przestrzenie między palcami, aby nie doszło tam do grzybicy)
  • krocze (chorego układamy na plecach z nogami ugiętymi w kolanach, a stopami opartymi mocno o podłoże, pod pośladki podkładamy nieprzemakalny podkład; krocze myjemy od spojenia łonowego do odbytu, aby bakterie jelitowe nie wywołały zakażenia układu moczowego; szczególnie ostrożnie obchodzimy się z cewnikiem założonym do pęcherza, aby go nie wyrwać i nie uszkodzić cewki moczowej) • manicure i pedicure (paznokcie dłoni i stóp moczymy przez ok. 10 min w ciepłej wodzie, osuszamy je, miękką szczoteczką usuwamy skórki, przycinamy cążkami na okrągło, a na koniec piłujemy je pilniczkiem).

Wspieraj i dbaj, ale nie wyręczaj

Każda wykonana przez chorego czynność to forma rehabilitacji ruchowej lub szansa na poprawę kondycji umysłowej. Opiekując się swoim bliskim, nakłaniaj go do samodzielności, ochraniaj i ułatwiaj działania.

Na zdjęciu: starsza osoba
Fot.: www.sxc.hu

Jeśli chory otrzymał zgodę od lekarza na wstawanie z łóżka, postaraj się, aby opuszczał je każdego dnia na przynajmniej 1–2 h. Prostymi sposobami możesz tak dostosować mieszkanie/dom, aby poruszanie się po nim było dla chorego łatwe i bezpieczne. Aby poszerzyć przestrzeń w głównych ciągach komunikacyjnych (np. pokój chorego – łazienka albo pokój chorego – jadalnia), większe meble podsuń maksymalnie pod ściany, a mniejsze usuń. Małe chodniki w korytarzach i pomieszczeniach zdejmij, a brzegi większych przyklej do podłogi taśmą. Krzesła, na których siada chory, powinny mieć wygodne siedzisko i oparcie, a także być na tyle wysokie, aby chory – sam lub przy pomocy – mógł na nich łatwo siadać i wstawać. Aby ułatwić „domowe spacery”, możesz kupić lub wypożyczyć laskę, kule, chodzik, balkonik lub wózek. Ich rodzaj należy skonsultować z lekarzem.

Utrzymać w dobrej kondycji możesz także chorego długotrwale unieruchomionego w łóżku. Niezwykle ważne jest, aby zadbać o jego:

  • mięśnie (pomogą: delikatne masaże nóg – w kierunku od stóp do pachwin, i rąk – od palców po pachy, napinanie mięśni pośladków, ściskanie dłońmi gumowych przedmiotów – dla usprawnienia mięśni rąk i klatki piersiowej)
  • stawy (pomogą: ćwiczenia izometryczne, np. skręty szyi, podnoszenie rąk i nóg, ruchy obrotowe stóp, zginanie kolan)
  • płuca (pomogą: wietrzenie trzy razy dziennie pokoju chorego, ćwiczenia oddechowe wykonywane dwa, trzy razy dziennie przez ok. 10 min przed śniadaniem, kolacją lub dwie godziny po posiłkach, nadmuchiwanie balonika, wydmuchiwanie powietrza przez rurkę do pojemnika z wodą, aby woda zabulgotała).
    Uwaga! Jednym z najgroźniejszych powikłań u chorych leżących, prowadzącym niejednokrotnie do śmierci, jest zapalenie płuc!
  • układ krążenia (pomogą: nacieranie klatki piersiowej i pleców chorego roztworem alkoholu, np. spirytusem oraz oklepywanie tych miejsc dłonią uformowaną w kształt łódki).

Zasady właściwej diety

Wskazówki żywieniowe dla chorego leżącego:

  1. częstotliwość posiłków – cztery, pięć razy dziennie o stałych godzinach, kolacja maks. o 19.00;
  2. temperatura dań – pokojowa;
  3. konsystencja – płynna, półpłynna, miękka, niewielkie kawałki;
  4. naczynia – wygodne w użyciu (np. kubki z dzióbkiem i przykrywką), z materiałów nietłukących się i utrzymujących stałą ciepłotę;
  5. dieta: zgodna ze szczególnymi zaleceniami lekarskimi, a jeśli ich nie ma, to: lekkostrawna, odpowiednio zbilansowana co do ilości składników budulcowych (woda, białko), energetycznych (tłuszcze i węglowodany), witamin i minerałów; z niewielką ilością cukru (minimalne porcje słodyczy i napojów słodkich) oraz soli, która zatrzymując w organizmie wodę, prowadzi do obrzęków; bogata w produkty zasadotwórcze (np. buraki) oraz wysokobłonnikowe (np. pieczywo pełnoziarniste, sałata, otręby – aby wyregulować pracę układu pokarmowego);
  6. płyny – zapotrzebowanie chorego leżącego na płyny zależy od jego aktywności fizycznej, ale także od temperatury i wilgotności pomieszczenia, w którym przebywa;
  7. aby nie doprowadzić do odwodnienia, powinien on wypijać ok. 3 l płynów pod różnymi postaciami (naturalnych soków, kompotów, zup, wody niegazowej, której skład należy skonsultować z lekarzem opiekującym się chorym), w tym minimum dwie szklanki mleka i jego przetworów.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Odpowiedzialność lekarzy i pielęgniarek, a właściwe ich zaangażowanie do chorych.
    Teresa. S.
    21.01.2024, 20:07
    Na lekarza rodzinnego do stale leżącej babci czekałam dwa dni ciągle pod telefonem. Wreszcie przyszedł na wizytę domową, wypisał skierowanie do szpitala i od razu wyszedł. Nie poczekał na to pogotowie. Pogotowie przyjechało i zastanawiało się, do którego szpitala babcię zawieść. To ja musiałam pilnować, aby babcię nie szarpali, a i tak, tak bezrozumnie ją podnieśli, że spowodowali odleżyny jednego boku na pośladku. Przecież widzieli, że Ciało przykleiło się do prześcieradła. Bezduszni. Przeczytany materiał jest bardzo pouczający, ale lekarze, pielegniarze wogóle nie stosują się do tego. Masakra. Mój wujek był objęty programem hospicjum, ale leżał w domu. Pielęgniarki odezwały się po roku, kiedy wujek już zmarł. Żałosne.
    odpowiedz na komentarz
  • hermes
    http://www.hermes-handbags.us.com
    12.01.2023, 10:23
    odpowiedz na komentarz
  • supreme clothing
    http://www.supreme-clothing.us.org
    09.01.2023, 11:55
    odpowiedz na komentarz
  • Proszę pulne
    Szczepaniak
    07.08.2022, 17:25
    Witam nazywa się lukasz mam 40 lat estem słabosłyszący niepełnosprawny. Nadal jestem sam za mieszkał bez mojej mamie zmarła w dniu 26 lipca 2022 powodu miała zakładek 😪😪😪 sam boje Się spać w nocy bo mam tabletkę na ciśnienie serce nie ma kim kogoś opiekować Mam pracę na stałe renty socjalne na stałe umiarkowane na stałe
    odpowiedz na komentarz
  • porada
    Marta
    07.03.2022, 21:43
    Jak u nas był okres że mąż nie mógł wstawać, a mieszkanie duże. To po prostu kupiliśmy elektroniczną nianię (truelife h32 - tania a ma dobre opinie). Supe się sprawiło do komunikacji i szybkiej reakcji
    odpowiedz na komentarz
  • Ja też leżąca, ale jeszcze sporo umię sama zrobić.
    Magda
    09.02.2021, 21:53
    Ja jestem leżące i chciała bym wam podpowiedzieć żebyście kupili jak najprędzej podnośnik taki na kółkach. Choćby używane bo nowe są drogie (np na stronie olx) podnośniki, choć jakaś tam refundacja jest też na to. Naprawdę nie warto niszczyć kręgosłupa i samemu się męczyć z bólem który prędko się pojawi przez dźwiganie. Dla mnie to było ważniejsze niż łóżko specjalne, z resztą okazało się niepotrzebne, bo podnośnikiem idzie też pod zwykłe podjechać. Wtedy każde np przebieranie łóżka to niewielki wysiłek. Bardzo ułatwia też mycie bo se tą osobę przewieziecie do łazienki. Przy osobie leżącej co niechce zbytnio współpracować też się sprawdza, jedynie (dla niektórych aż) musi to być osoba która może siedzieć (nawet jak sama nie umi) bo np przy urazach biodra to pewnie na poczatku nie wolno. Poprawi to też psychikę chorego bo możecie go zostawić na podnośniku żeby se mógł przez okno popatrzeć, (a jak jest taka możliwość bo niema schodów i pogoda to nawet tym na dwór możecie wyjechać, wtedy też pewnie się przyda przy wkładaniu osoby do auta). Jak się miesiacami leży to nawet poleżeć chwilę w innym pomieszczeniu to duża zmiana. Można też tym leżącego na wózek specjalistyczny przełożyć bez problemu. Wiem że to jest wydatek, dlatego możecie też zapisać się do fundacji Avalon (Dla osoby w każdym wieku) i zbierać od znajomych 1% z podatku i nie tylko. (Nawet grupy nie musicie mieć ani nic, bo to na podstawie np ostatniego wypisu ze szpitala chorego można się do nich zapisać). Jak nie umiecie sobie z szukaniem podnośnika poradzić to poproście jakiegoś nastolatka bo oni strony sprzedażowe mają w małym palcu. Mam nadzieję że mój wpis pomoże choć troszkę, choćby jednej osobie. Zdrowia i siły Wam życzę Magda
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: Ja też leżąca, ale jeszcze sporo umię sama zrobić.
      Ola
      25.04.2024, 17:42
      Dziękuję Magda za podzielenie się tym. Pozdrawiam Cię serdecznie!
  • Szalony rok choroby
    wytrwała
    17.09.2020, 23:47
    Szalony rok choroby. Dobrze się czyta rady i zalecenia do opieki nad chorym jak wszystko w naszej Rodzinie i Kraju opiekuńczym powinno wyglądać a szczególnie teraz w czasie Covid. Przekonałam się na własnym przykładzie. Zaznaczam że jesteśmy uczciwymi emerytami przez cały czas płacimy składki ZUS a teraz pomocy brakuje. Mąż od 2 lat choruje na raka prostaty z przerzutami do kości lewej biodrowej choroba leczona onkologicznie radioterapią ok 40 razy syn codziennie na naświetlania męża woził do szpitala również na inne zabiegi ale to było w 2019 roku i jesteśmy zadowoleni że nie ma przerzutów. Co chcę opisać to co dzieje się w 2020 roku mąż jakoś funkcjonuje ale boli go lewe biodro chodzi sobie po mieszkaniu z balkonikiem ale ból się nasila jest marzec 2020 teleporada lekarzowi tłumaczę o stanie zdrowia i nasilającym się bólu bez wizyty/mąż nie może chodzić lekarz nie przyjdzie zbadać ma przepisane silne tabletki przeciw bólowe stan zdrowia się pogarsza ; dawać większe dawki taką słyszę odpowiedź od lekarza więc podaję jak mam takie zalecenie! Znowu dzwonię maż już leży na tapczaniku i krzyczy z bólu już proszę lekarza o pomoc co mam robić mąż nie chce jeść i cierpi - dostał plastry o dużym skutku działania co 3 dzień zmieniać po 9 dniach dopiero się zaczęła akcja był a agonii krzyczał wymiotował czarnym fusowatym płynem....no nie już nie wytrzymam fizycznie i nerwowo patrząc na to wszystko. Syn już rozmawia telefonicznie z lekarzem co się dzieje te objawy są bardzo niepokojące... lekarz decyduje się na przewóz karetką leżącego męża do szpitala do innego miasta w Strzelcach Opolskich/ nasz szpital w Kędzierzynie-Koźlu przekształcony na leczenie Covit/ Przyjechała karetka Ratownik patrzy na lewą nogę/ tą na której miał przerzut raka i naświetlaną/ mówi przecież ta noga jest złamana w biodrze!!! musiało się to stać gdy jeszcze trochę chodził ale mąż sam nie wiedział? Zabrali do szpitala z workiem leków, plastry i cały majdan. Myślę zrobią porządne badania, nawodnią organizm po tych czarnych wymiotach i będzie dobrze. To było 05.05 2020 jak pojechał. Myślę przygotuję pokój załatwię łóżko rehabilitacyjne zanim wróci.... 06.05.2020 telefon ze szpitala przywieziemy pacjenta po prześwietleniu ma złamaną główkę kości biodrowej lewej ..proponowaliśmy przewóz do Opola na ortopedię zrobią operację biodra.. ale Pacjent nie wyraził zgody.. Jaką zgodę miał wyrazić jak przez te leki był otumaniony sam nie wiedział co mówi. Który szpital zrobi operację jak są takie choroby współistniejące! A ja w szoku szybko przestawiać meble żeby przygotować miejsce na łóżko, dzwonie do Caritasu aby wypożyczyć łózko.. odpowiedź łóżka mamy ale jest korona i nie pożyczamy!!!! szok! Syn znowu wydzwania po prywatnych wypożyczalniach bo za kilka godzin męża przywiozą... łóżko załatwione gościu złożył mąż do innego pokoju przełożony. Co z tego żadnej zmiany zdrowia dalej ból noce nie przespane, dochodzą pampersy szukam pomocy.. przecież paliatywna pomoc jest słyszałam jak Politycy wychwalają pomoc dla starszych schorowanych ludzi tak to jest TEORIA. Skierowanie do opieki paliatywnej do Caritasu mam ok skierowanie do opieki całodobowej mam. Niepełnosprawność załatwione dokumenty tylko wszystkie do odpowiednich urzędów zaniosę i będzie można spokojnie żyć ciężko ale stabilnie.. Na co ja liczyłam????? słyszę odpowiedzi nie mamy pielęgniarek, brakuje lekarzy jest korona ..a co Pani myśli u nas w Kędzierzynie-Koźlu ludzie 1 i1/2 roku czekają w kolejce...A w domu choroba się rozwija krzyk z bólu po tabletkach i plastrach z morfiną mąż jest nie do poznania agresywny, noce nie przespane, kołdra, pampers w nocy na ziemi nie wiem jak sobie poradził w półmroku rozebrać poszewkę i wszystko wyrzucił. Nie mam siły chodzę jak Zombi Synowie pomagają i dyżurują, ale ja czekam na fachową pomoc pielęgniarki by mi udzieliła chociaż pomocy jak sobie mogę ułatwić mycie leżącego i cierpiącego męża. Jeszcze jedna szansa gdzie mogę się zwrócić o pomoc przecież się kiedyś bardzo udzielałam w mojej parafii i Caritasie a ks. Proboszcz jest Dyrektorem Caritasu może chociaż wyśle do mnie Pielęgniarkę w tych ciężkich czasach by praktycznie doradziła mi jak opiekować się chorym/ tak po znajomości/ Pisałam e-m oficjalnie proszac o pomoc opisując w skrócie problemy jakie mnie spotkały. Kto to czyta myśli że W Caritasie i kościele jest miłosierdzie dla bliźniego TAK powinno być...Jak się poryczałam to wiecie jaką pomoc otrzymałam..mam ją wydrukowaną ale jedną poradę.. jak sobie nie daję rady to proszę załatwić dla męża Hospicjum..to był maj 2020. Pomocy nie ma tylko Synowie codziennie się angażują ja może i dobrze 7 kg mniej ważę ale jestem "silna Baba" dam radę... odstawiam wszystkie leki nie podaję leków!!! eksperymentuję, obserwuję dzień drugi mąż się uspokaja. No tak stan zdrowia po kolejnych dniach lepszy; ciśnienie w normie../ już jestem lekarzem ,pielęgniarką, salową obsługuję basen jak na wczasach. Inhalacja i szybkie biegi do śmietnika z pampersami.. doczekałam się w tym roku pięknych wczasów...tak na wesoło bo mąż już czuje się dobrze tylko nie chodzi, cały czas w łóżku..A z Caritasu zadzwonili 31.06. czy mogą przyjść zbadać . Ja ich potrzebowałam 2 miesiące wcześniej a nie teraz jak już opanowałam sytuację ale byli.Pani Doktor się zdziwiła że nie bierze leków a wyniki sa dobre. Teraz mamy połowę września mąż spokojny leków nie bierze, cukier prawidłowy ciśnienie też odleżyn nie ma, tylko moje zdrowie wysiada muszę iść na operację, a męża z konieczności do prywatnego zakładu na czas określony... co będzie dalej czas pokaże.?????
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: Szalony rok choroby
      Teresa. S.
      21.01.2024, 20:16
      Trafnie Pani ujęła wspaniałą polską opiekę nad chorymi. Pożal się Boże. Ja też w roku 2020 doświadczyłam tego samego. Niestety, babcia zmarła, bo wszystko pozamykali i nikt nie przejmował się chorymi poza Covidem.
  • Opis państwa idealnego
    Przerażona
    18.07.2020, 12:36
    rzeczywistość nie bardzo chce się dostosować do tej idealności teoretycznej. Od maja mam mamę leżącą lat 95, którą wypuścili ze szpitala z odleżynami, które powstały właśnie w tym szpitalu i jakby na wszelki wypadek nikt tego nie zauważył. Sanitariusze przywieźli, położyli na łóżku bez wypisu ze szpitala, bez informacji o odleżynach, bez instrukcji jakiejkolwiek co do opieki. Mówiąc inaczej - martw się babo sama. Pani doktor POZ zakomunikowała mi, że nie przyjdzie z wizytą domową, mam się udać do przychodni a pielęgniarka mnie pouczy jak opiekować się odleżynami. To oczywiście była żenada, bo po pierwsze odleżyny na piętach było już w bardzo fatalnym stanie, poza tym zaczęły tworzyć się martwiczne ogniska na przykład na czole, na palcu a więc w takich miejscach, które nie miały kontaktu z jakąkolwiek powierzchnią, co oznaczało, że raczej wysiada krążenie a może są jakieś punkty zakrzepowe. No ale pani doktor nie jest zainteresowana, by się tym chorym zajmować. Jakoś załatwiłam opiekę pielęgniarską długoterminową. Pielęgniarka zajęła się odleżynami, ale znów powstał kolejny problem bólu w kolanie. Pani doktor znów nie była tym faktem zainteresowana, poradziła środki przeciwbólowe, które nie pomagają. Teraz proszę zmienić pampersa osobie, która wyje z bólu przy muśnięciu skóry ręką, nie mówiąc o przewróceniu na drugi bok. Żaden lekarz ortopeda nawet za kasę nie wyraził chęci realizacji wizyty domowej. Znalazłam chętnego fizjoterapeutę, ale w odległości 100 km od domu. No więc koszty. Powiedział, że są przykurcze. pani doktor POZ nie jest dalej zainteresowana losem swojej podopiecznej. To co w tym wszystkim jest najgorsze - to bezradność i walenie co chwilę głową w mur. Nie wiem, co mam dalej robić, bo fizjoterapeuta powinien przychodzić codziennie, co nie jest na moją kieszeń. Praktycznie, przez fakt, że wszystko musi przechodzić przez POZ, system po prostu nie funkcjonuje, zwłaszcza tak jak u mnie, gdy na tej wsi, gdzie mieszkam jest jeden niepubliczny ośrodek zdrowia z jedną panią doktor, która ma podpisany kontrakt z NFOZ...i jej się nie chce, bo COVID... Na pewno nieco łatwiej jest w mieście. A teraz może opiszcie, jak zmienić pampersa osobie, u której jakikolwiek ruch prawej nogi wywołuje potworny ból, przy tym wrzeszczy i nie chce współpracować, wręcz oporuje. Najlepiej na autentycznym modelu.
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: Opis państwa idealnego
      wytrwała
      21.09.2020, 14:07
      wytrwała do przerażonej.. Teraz jak człowiek znajdzie się w takiej sytuacji to widzimy w jakim idealnym Kraju żyjemy, gdyby wszyscy którzy są w podobnej sytuacji mieli jeszcze siłę opisać swój los to brakowało by miejsca znam panią 75 la która do 12 lat opiekuje się chorym mężem bardzo jej współczuję bo boryka się z bardzo wielkimi problemami- ja nie mam prawa tego opisywać! Ale jeszcze muszę dowiedzieć się więcej o skorzystaniu z pomocy jaką jest 'OPIEKA WYTCHNIENIOWA" dla opiekujących się osobami niepełnosprawnymi i schorowanymi. Nie wiem czy te nasze opisy ktoś z Funduszu Zdrowia czyta czy my opiekunowie tracimy czas opisując trudną sytuacje bez żadnego efektu????????
  • RADY
    Gość
    23.02.2020, 15:34
    wasze są bardzo ciekawe, jednak nie maja zastosowania do osoby po złamaniu kości udowej, nie zespolonym z racji wieku i braku zgody pacjenta. Jakieś rady w tym przypadku? Bo wszyscy się wykończymy zanim się to zrośnie.
    odpowiedz na komentarz
  • jak nie ma pomocy od rodziny?
    neta
    29.08.2019, 17:42
    Witam, jeśli ktoś nie ma pomocy rodzinnej? nie jest ubezpieczony a jest bardzo chory? co wtedy... moj znajomy z forum wlasnie umiera na zapalenie mozgu, szpital go wywalił... wszędzie już piszę i nic.nie ma nawet kto mu jeść zrobić
    odpowiedz na komentarz
  • Jak pomóc osobie leżącej
    Zofia
    22.04.2019, 15:16
    Kobieta lat 92 , jest leżaca i nic nie może zrobić koło siebie . Z 4 lata temu pod przymusem jakis osób podpisała u natariusza akt notorialny przepisując gospodarstwo na synowej syna , który był jeszcze nie pełno letni , ale synowa miała pomóc w opiece nad teściową . Po 2 latach złożyła pozew o rozwód , pozostają przy teścioej opiece wraz z mnukiem i byłm mężem pod jednym dachem .Od zeszłego roku listopada jest lężąca . Ta chora osoba prze cały dzień leży bez picia i jedzenia , bo wszyscy pracują . Wnuk za granicą , syn całe tygodnie w pracy a opiekunka na 12 godz. jeżdzi do pracy . Od pdpisu u notarisza podaję się jako opiekun . Dzieci nie chcą się wtrącać bo jedno na drugim zwalają winę a kobieta cierpi . Ja jestem tego zdania że powinna być wynajęta opikanka do chorej , ale kto ma płacić . Kobieta przeżyła wojne roboty u niemca jako dziecko a tu zapłata . Żyj teściowo bo jeszcze ptrzeba , (pieniędzy jak z babką u Kiepskich )
    odpowiedz na komentarz
  • KPINA
    olamanola
    27.11.2018, 21:12
    jw
    odpowiedz na komentarz
  • Urlop
    Marta
    22.09.2018, 20:45
    Czy osoba opiekująca się rodzicem, będąca jedyną bliską osobą chorej, może liczyć na pomoc w czasie urlopu? Czy taka osoba ma prawo do wyjazdu na urlop choć kilkudniowy?
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: Urlop
      Ddd
      01.02.2022, 20:25
      URLOP? Nie ma mowy o żadnym urlopie. MOPR w Gdańsku odmówił mi pomocy w opiece nad osobą leżącą, gdy dostałam skierowanie do szpitala na operację a jestem jedynym opiekunem. Jako rozwiązanie podano mi możliwość umieszczenia podopiecznego w prywatnym ośrodku, prywatną opiekunkę całodobową lub opiekę na dwie godziny dziennie odpłatną - a pozostały czas leżąca osoba miała być sama w domu.
    • Odp: Urlop
      Anna
      18.05.2019, 23:53
      Witam serdecznie Tak , Tak ,tak ma prawo do urlopu ale jest to bardzo duże przedsięwzięcie , ja z mężem opiekujemy się 8 lat leżącą mamą i co roku jedziemy zaczerpnąć sił na parę dni. Niestety wiąże się to z wysokimi kosztami opieki nad mamą w większości prywatną ,choć o taka także jest bardzo ciężko. Jeśli nie posiada Pani funduszy ( my odkładamy cały rok) to proponuję udać się do MOPR , poprosić o wywiad u rodzica i skompletować potrzebne dokumenty. i wyjechać na parę dni. Powodzenia Ania
    • Odp: Urlop
      Urlop?
      02.01.2019, 13:42
      Oczywiście, tylko trzeba za to samemu zapłacić. Dlaczego obce osoby płacące podatki mają za to płacić? Należy bardziej szanować ludzi, którzy przyczyniają się do rozwoju, wzbogacania naszego społeczeństwa, niż tych którzy domagają się kasy za np. opiekę nad własnym rodzicem. W moim otoczeniu jest kobieta, która prawie wcale nie pracowała następnie opiekowała się przez kilka lat własną matką, matka była i jest na "chodzie", państwo płaciło jej nie tylko pieniądze ale także składki na emeryturę, jak skończyła 60-kę przeszła na emeryturę i już nie musi się opiekować matką, robi to opiekunka też oczywiście za budżetowe pieniądze, a emerytka się śmieje z sąsiadki, która pracowała 40 lat fizycznie po 8 godz i ma tylko 180 zł większą emeryturę. Jak słyszę polityków, którzy mówią o zwiększaniu najniższych świadczeń to mnie krew zalewa. Za chwilę ta różnica będzie wynosiła 10 zł. To nie jest motywacja do pracy tylko do kombinowania. Zarabiamy 4x mniej niż Niemcy, jak ich dogonimy to wtedy będzie na stać na dofinansowywanie wszelkiej maści ludzi proszących o kasę (np. żeby wyjechać sobie na urlop i odpocząć :)).
  • a co sądzicie o domach opieki?
    marian212
    19.09.2018, 20:17
    a co sądzicie o domach opieki?
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: a co sądzicie o domach opieki?
      Ania
      04.02.2019, 13:03
      A czy sam chciałbyś żeby twoi bliscy oddali cię do domu opieki? Dla mnie ludzi, którzy oddają rodziców do domów opieki są nic nie warci! Przecież są ośrodki, które pomagają w opiece domowej, np. w Warszawie Agencja Służby Społecznej, hospicja etc. Ale oczywiście najlepiej "pozbyć się problemu". Niedobrze mi na samą myśl o takich ludziach!!!
  • zakupy kosmetyków przez internet
    GrażynaB
    02.08.2017, 14:51
    Jeśli chodzi o kosmetyki do mycia i pielęgnacji dla osób chorych, leżących - jak kupuję w sklepie life-plus.pl. Jest tam wszystko, czego potrzebuję dla mojej matki, w jednym miejscu. Przynajmniej czasowo na zakupach mogę zaoszczędzić, a i to, że nie trzeba wychodzić z domu, to nie ukrywam, duże udogodnienie. Bo przy schorowanym człowieku tak łatwo o swobodę nie ma.
    odpowiedz na komentarz
  • Szukam bezpłatnej opieki na terenie Warszawy na 4-5h dziennie w ciągu dnia roboczego.
    zmartwiona ciocia
    15.02.2017, 11:09
    Szukam opieki na terenie Warszawy na 4-5h dziennie w ciągu dnia roboczego dla mojej niepełnosprawnej siostrzenicy (17/18 lat). Opieka polegałaby na pomocy w zmianie pozycji leżenia oraz przewinięciu siostrzenicy. Siostrzenica w ubiegłym miesiącu przeszła operację kręgosłupa przez 3 m-ce musi pozostać w domu. W ciągu dnia roboczego pozostaje pod opiek babci, która nie może dźwigać. Nasza sytuacja rodzinna nie pozwala nam na odpłatne szukanie opieki. MOPS świadczy tego typu usługi, ale odpłatnie. Proszę o informację gdzie możemy szukać pomocy?
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: Szukam bezpłatnej opieki na terenie Warszawy na 4-5h dziennie w ciągu dnia roboczego.
      Magda
      11.02.2018, 21:23
      W Mopr można się starać o opiekunkę jeżeli dochody są niskie to za darmo.
  • kosztorys
    aga
    24.11.2016, 14:07
    Tak, przepiękny, cukierkowy świat.... Poproszę autora tekstu o jego uzupełnienie o kosztorys wszystkich udogodnień dla obłożnie chorego ... i info kogo na to wszystko stać?
    odpowiedz na komentarz
  • GDZIE szukać pomocy?
    Mariola
    04.10.2016, 10:07
    Potrzebuję pomocy. Mam leżącą babcię od 5 lat. Mam skierowanie od lekarza na opiekę długoterminową - paliatywną domową. ALE..... żadne miasto nie obejmuje mojego terenu. KPINA. Gdzie mogę uzyskać pomoc??? Babcia leży, trzeba wszystko przy niej robić. Jedyny plus że jest sprawna umysłowo. DO tego doszedł dziadek ze złamaną nogą, który leży obok od miesiąca. I równiez nie może się poruszać. Ja się pytam GDZIE JEST POMOC ZE STRONY PAŃSTWA? ZERO POMOCY. Każdy Cię zbywa przez telefon, bo nie obejmuje terenu, albo ma za dużo podopiecznych itd. GDZIE SZUKAĆ POMOCY?
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: GDZIE szukać pomocy?
      Marcel
      23.12.2018, 10:25
      Cześć a test stanu pacjenta Barthela robiono . Jle punktów zdobyła babcia
    • Odp: GDZIE szukać pomocy?
      Wanda
      06.03.2017, 22:35
      Witam! Wszystkim opiekującym się obłożnie chorymi z otępieniem i nieoperacyjnym złamaniem kości serdecznie współczuję. Sama tego doświadczam. Nie wiedziałam jakie formy opieki istnieją. Lekarz rodzinny nie raczył poinformować. Dopiero drogą pantoflową dowiadywałam się. Po kilku miesiącach oczekiwania na opiekę pielęgniarską długoterminową myślałam że moja sytuacja poprawi się. Jednak po 3,5 miesiąca stwierdzono, że jestem odpowiednio wyedukowana i pozbawiono mnie tej opieki. Koszmar bo pani niczego nie nauczyła mnie. Tylko zmierzyła ciśnienie i asystowała gdy myłam męża. Problem był z pionizacją. Dopiero interwencja w NFZ poskutkowała, że pielęgniarka pomogła stawiać na nogi przy balkoniku. Stwierdziła, że jej się nie opłaca taka praca. Więc zdana jestem na siebie i nie wiem na jak długo starczy mi sił. Też poprzesuwałam swoje zabiegi i operacje. Chory system.
    • Odp: GDZIE szukać pomocy?
      Agnieszka
      08.10.2016, 14:39
      witam skad pani jest?
  • opieka nad
    konajacy
    10.09.2016, 23:21
    Powinna zostać dopuszczona eutanazja i tyle,,, 5 lat meczarni w domu,,,a sam czlowiek potrzebuje opieki,,, potrzebujemy takiego prawa,,,,,bo konanie na łózku lataami to barbarzynstwo,,,jeszcze wieksze,,,,,, Poprwanosc,,,nie ma znaczenia,,,,albo to udostepnicie albo nie ale,,,,jak ktos chce umrzec bo ma takie zyczenie,,,to powinno byc jego prawem,,
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: opieka nad
      Becia
      30.05.2021, 12:16
      Zgadza się. Jestem tego zdania że eutanazja powinna być legalna3
    • Odp: opieka nad
      jola
      20.03.2018, 11:05
      chyba PIS nie dopuści do tego aby ludzie sami decydowali o sobie. Decydować ma ksiądz
    • Odp: opieka nad
      Magda
      11.02.2018, 21:27
      Według mnie życie jest największą wartością więc nie ma mowy o eutanazji
  • opieka nad chorym leżącym po udarze
    dana
    30.08.2016, 17:46
    Poczytałam i chciałabym podzielić się swoimi uwagami opiekuje się matka po udarze juz prawie cztery lata i jestem juz strasznie zmęczona nie tylko fizycznie ale i psychicznie mam rodzeństwo było nas pięć sióstr ale tylko jedna mnie wspiera i i przyjedzie ze trzy cztery razy w roku boli mnie taka znieczulenia twierdzą że mama mieszka ze mną to ja musze się sama zajmować nawet nie dzwonią i się nie zapytaja o stan matki a ja mam swoją rodzinę i nie mogę cieszyć się życiem dziś czuje się bardzo źle jestem załamana bo nie daje rady czy ktoś pomyślał cóż to jest 520 zł za opiekę przy leżącej osobie kpina a osoby które biorą na osoby które same jeszcze są w stanie robić wszystko nawet rowerem jechać po zakupy i tez dostają to samo ktoś by się nad tym zastanowił i jeszcze o naszym lecznictwie rehabilitacja nie należy się bo p doktor powiedziała mi ze ona nie jest od opiekowania się i na rehabilitację nie weźmie wszystkiego musiałam nauczyć się sama oczywiście metoda prób i bledow
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: opieka nad chorym leżącym po udarze
      Ala
      02.12.2020, 21:14
      Teraz 2020 r. specjalny zasiłek opiekuńczy jest uzależniony od dochodu 764zł na osobę i to dopiero jest kpina. Emerytura taty za wysoka by go uzyskać i co mam zrobić gdy jest on po operacji krwiaka podtwardówkowego z lewostronnym niedowładem a rodzeństwa do pomocy nie mam. Tata przebywa w szpitalu ale co po opuszczeniu?
    • Odp: opieka nad chorym leżącym po udarze
      Ala
      02.12.2020, 21:10
      Teraz 2020 r. specjalny zasiłek opiekuńczy jest uzależniony od dochodu 764zł na osobę i to dopiero jest kpina. Emerytura taty za wysoka by go uzyskać i co mam zrobić gdy jest on po operacji krwiaka podtwardówkowego z lewostronnym niedowładem a rodzeństwa do pomocy nie mam. Tata przebywa w szpitalu ale co po opuszczeniu?
    • Odp: opieka nad chorym leżącym po udarze
      Teresa
      25.10.2018, 03:50
      Jakbym siebie widziała dokladnie jestem w takiej sytuacji ..
    • Odp: opieka nad chorym leżącym po udarze
      Drabut monika
      30.03.2017, 19:57
      proszę sobie wyobrazić ze w przyszłości będą Pani dzieci się opiekować Panią. Nie narzekajmy to nasi rodzice ,którzy nas wychowali Poświęcali swoje zdrowie i nie skarżyli się nam. Więc opiekujmy się -a w przyszłości to zaowocuje.
    • Odp: opieka nad chorym leżącym po udarze
      Margaret
      04.10.2016, 09:19
      Dana, jesteś bardzo dzielna! Wiem, czym jest opieka nad chorym, też przez to przechodziłam. Wiem, jak wielkiej determinacji i siły wymaga i - mimo miłości do chorego - czasem po prostu nie ma się już siły... To bardzo przykre, że Twoje siostry nie poczuwają się do opieki nad mamą. Zostawienie Cię samej ze wszystkim nie jest w porządku. Może nie zdają sobie sprawy z tego, jakim ciężarem Cię obarczyły? Mówiłaś im o tym? Wiedzą, jak wygląda Twój zwyczajny dzień? A może - jeśli siostry nie mają czasu - to chociaż przy ich wsparciu finansowym udałoby się choć raz na jakiś czas opłacić opiekę dla mamy, abyś mogła zregenerować siły i zrobić coś dla siebie? Dana, życzę Ci siły i pogody ducha, wspieram Cię całym sercem. Nie poddawaj się!
  • RZAD PiS RZUCA WIELKIE HASLA ZADNEJ POMOCY STRONY POLITYKOW PRAWEJ CZY LEWEJ STRONY?
    inwalida 1 grupy glodny
    15.08.2016, 11:38
    POLITYCY PERFIDIE KLAMALI ZAPOMNIELI CAŁKOWICE ZAPOMNIELI LUDZACH WALCZA CIEZKĄ CHOROBA LUDZA POD DYKANDA RZADU WTYM KACZYNSKIEGO PANI SZYDLO OBIECYWAŁA ZLOTE CZASY DO LUDZI STARSZYCH WRAZ PREZYDETEM DUDA POLEPSZENIE NASTOPI PO 75 r ZYCIA ILU NIEDOCZEKA TYCH CZASÓW MASA LUDZI STARSZYCH CO DOSTAJA WIELKIE WALURYZACJE NAJNISZY DODATEK PIELEGNACYJNY i OPIEKUZCZEGO TAK DZAŁQA RZAD PiS POD WODZA PANI SZYDLO SA TYLKO NIEMA NA 500+ JAK POLCSE MAMY NAJNISZE DODATKI NAJDROSZE LEKI CALEJ UNI POLSKA DAJE GRUBE MILONY NA RYDZYKA i KOSCIOL TYLKO LUDZIE GLODUJA STARSI TYLKO KACI MAJA WYSOKIE EMERYTURY WEKSZA CZES NARODU GLODUJE SOBIE GRUBE TYSIACE NARODOWI GROSZOWE WALORTZACJE MINISTER FINASOW NIEPOTRAFI LICZYC DAJA GROSZOWE WALORYZACJE ZAPOMNIELI CZALKOWICIE LUDZACH STARSZYCH ZADRLI ICH TRAGEDI POLSCE PANUJ ADYSKMINACJA CALKOWITA
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: RZAD PiS RZUCA WIELKIE HASLA ZADNEJ POMOCY STRONY POLITYKOW PRAWEJ CZY LEWEJ STRONY?
      STANISLAWA DYNDA
      17.05.2019, 16:52
      Rzad PIS zrobil iecej niz komuchy przez 70 lat,Za Tuska nic nie zrobiono,wrecz przeciwnie,zero a jeszczemniej,wiec nie narzekajcie,RZAD ROBI CO MOZE-NIESTETY NAS WSZYSTKICH NIE ZADOWOLI,PRZEZ 70 LAT BAWIONO SIE ZA NASZE PIENIADZE,WIEC PRZEZ NIECALE 4 LATA RZADOW PIS.CHCECIE CUDOW,DACZEGO TEGO NIE PISALES 20 LAT TEMU-HAHAHA,Moja mama pomalu pzrestaje chodzic-mam problem,ale nie obarczam RZADU PIS,TO SA RZADY 70 LETNIE,KTORE DOPROWADZILY ZE NIE MOZECIE SOBIE PORADZIC,JEST DOBZE.WIERZE ZE BOG WSPOMORZE MOJA MAME I MNIE,BO BRAT ZMARL-ZA CZASOW TUSKA-NIE DOSTAL ANI ZLOTOWKI OD RZADU.TATA ZMARL,WIEC WIEM COS O TYM WSZYSTKIM,
    • Odp: RZAD PiS RZUCA WIELKIE HASLA ZADNEJ POMOCY STRONY POLITYKOW PRAWEJ CZY LEWEJ STRONY?
      jola
      20.03.2018, 11:17
      Zgadzam się w pełni z tym wpisem o bezduszności partii co to głosiła że jest czuła na biedę i bolączki chorych i cierpiących. Tak jak dużo mówili tak teraz mało robią. Grunt to oddać na niech głosy. Uważam że powinna być dopuszczona eutanazja i możliwość aborcji płodów z wadami genetycznymi. Niech nie mówią o dzieciach bo jak się już urodzą to nikt ich nie zabija - tylko pielęgnuje. I robią to rodziny bez ŻADNEGO WSPARCIA RZĄDZĄCYCH.
    • Odp: RZAD PiS RZUCA WIELKIE HASLA ZADNEJ POMOCY STRONY POLITYKOW PRAWEJ CZY LEWEJ STRONY?
      Epasnicka
      22.12.2016, 15:31
      Ani Rzad ani Prezes Kaczynski nie jest winien temu, ze ludzie choruja. I tak w ciagu roku zalatwili wiecej niz poprzednicy przez 8 lat. Najlatwiej wszystko krytykowac. Ja mam osobe lezaca i otrzymuje bezplatna pomoc zarowno pielegniarska jak i lekarska. Warszawianka
    • Odp: RZAD PiS RZUCA WIELKIE HASLA ZADNEJ POMOCY STRONY POLITYKOW PRAWEJ CZY LEWEJ STRONY?
      polka-ciężko pracująca
      21.10.2016, 17:49
      Dlaczego za wszystko winimy PIS a gdzie są dzieci tych chorych ludzi .To dzieci ponoszą odpowiedzialność za rodziców to Ci starzy ludzie wychowali to pokolenie i są zobowiazani opiekować się nimi do śmierci. Proszę pamiętać jak my opiekujemy się rodzicami :starymi i schorowanymi :tak nami będą się opiekować własne dzieci-widzą i patrzą. Starym ludziom starcza ta mała emerytura niech nie zabierają im własne dzieci-np.przepisana ziemia ,wystawione domy z pomocy tych starych ludzi. Rzad i tak pomago bezpłatne leczenie-kosztowne w wieku starym. Każdy tylko czeka na pomoc Państwa.Starzy, niepełnosprawni ,bezdomni na własne życzenie, samotne matki-na własne życzenie itp Szlak trafia człowieka jak każdy wyciąga rękę po pomoc.
  • opieka w domu
    Dagmara
    22.06.2016, 15:18
    Nam bardzo pomogło zamontowanie podnośnika sufitowego. Bardzo ułatwiało przenoszenie babci z łóżka, kiedy już sama nie mogła się poruszać. Mieliśmy taki ruchomy z lifts4U i mogliśmy przenosić babcię z łóżka do łazienki, albo na fotel jak chciała zmienić pozycję albo posiedzieć z rodziną w innym pokoju. Dla nas to też była duża ulga, bo nie musieliśmy sami jej dźwigać- nasze plecy po czasie trochę to odczuwały.
    odpowiedz na komentarz
  • Opieka w domu
    Maria
    04.04.2016, 08:41
    Dobrą opcją jest wynajęcie opiekunki na godziny. Wówczas zmniejsza się koszty wynagrodzenia dla opiekuna i jednocześnie zapewnia się bliskiej osobie opiekę w godzinach kiedy sami nie możemy się nią zająć. Ja znalazłam taką opiekunkę za pośrednictwem firmy eve z Poznania.
    odpowiedz na komentarz
  • Państwowa służba zdrowia
    Ala
    23.03.2016, 10:41
    Korzystałam z państwowej służby zdrowia ale potrzebujących jest tak wielu, że ciężko dopchać się a i poziom usług no cóż ....sami wiecie ...ilość pacjentów. Jak dobry lekarz to w ogóle można zapomnieć o przyjęciu na NFZ. Mam chora mamę przydzielono jej pielęgniarkę z ośrodka ale to nie tak powinna wyglądać opieka , gdzie pani się spieszy bo następny pacjent czeka , nie można nawet zasięgnąć porady jak pielęgnować , na co zwrócić uwagę podczas zmiany opatrunku itd. Po prostu otrzymałam jakieś tam wymijające odpowiedzi. Dopiero z pomocą przyszło google pielęgniarka warszawa i pierwsza z brzegi strona i o dziwo pani pielegniarka nawet przez telefon była chętna udzielić porady , mimo że tak naprawdę nie miała takiego obowiązku. Oczywiście zamówiłam ,pani przyjechała , prawie godzinę poświeciła na odpowiedzi na nasze pytania. I według mnie tak to powinno wyglądać , prawdziwa pielęgniarka z powołaniem. Uśmiech na twarzy mimo widocznego zmęczenia. A co najważniejsze życzliwe podejście do rodziny do pacjenta.
    odpowiedz na komentarz
  • dobrze jest pisać....
    wróblisko
    01.03.2016, 17:33
    dobrze jest pisać gorzej opiekować się chorym leżącym już 12 lat i chorym na Alzhajmera. Można kupić wszystko bo sklepy są pełne tylko skąd wiąść na to pieniądze. Takie łóżko jak pani poleca kosztuje kupę pieniędzy, wypożyczenie 180 zł miesięcznie do tego leki , utrzymanie, życie, pampersy, opatrunki. Skąd na to brać
    odpowiedz na komentarz
    • Odp: dobrze jest pisać....
      caritas
      06.03.2017, 00:12
      Mnie udało się wypożyczyć łóżko bezpłatnie w wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego prowadzonej przez lokalny Caritas, we własnym zakresie musiałam tylko zapewnić transport i montaż. Oczywiście sprzęt nie był dostępny od ręki, więc przez wiele miesięcy płaciliśmy po 150 zł/m-c i kolejne 150 zł za wypożyczenie podnośnika transportowo-kąpielowego umożliwiającego przesadzenie na wózek czy włożenie do wanny.
  • Opieka która nie istnieje
    Matka ON
    01.03.2016, 12:13
    Cytat:można zgłosić się do hospicjum domowego (baza adresowa: www.hospicja.pl) – nawet jeśli osoba ta nie jest umierająca. Hospicyjna pielęgniarka odwiedza chorego dwa, trzy razy w tygodniu, a lekarz – raz w tygodniu lub na wezwanie. Kogo wy chcecie oszukać ? Mam syna 26 lat, tracheotomia, gastrostomia- żywiony do jelitowo, cystostomia,skolioza ,refluks żołatkowo-przełykowy ,astma ,leżący bez kontaktu .I domowe hospicjum nie przyjęło z braku choroby nowotworowej ,.Pielęgniarka z opieki długoterminowej też nie przychodzi z braku odleżyn u mojego syna .To fikcja co wy tu w tym artykule opiszecie. Nawet SUO się nie należy ,powodem odmowy jest to że syn nie jest pacjentem psychiatry ...Ludzie czasem należy sprawdzić ,zanim się coś napisze .
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas