Karta sercem wsparta
Gdyby przyjrzeć się, jakimi kartami płatniczymi mieszkańcy krajów rozwiniętych najchętniej płacą w sklepach, to okaże się, że zdecydowany prym wiodą tzw. karty "affinity", czyli karty charytatywne wspierające jakiś określony cel.
Bądź charytatywny
Aż pięciokrotnie częściej wyciągają oni ze swych portfeli taką właśnie kartę, niż którąkolwiek spośród innych jakie jeszcze posiadają. Faktycznie wiele z nich, to również karty affinity. W rzeczywistości posiadanie i płacenie kartami charytatywnymi jest w krajach zachodnich w modzie i dobrze widziane. Właściciel takiej karty wzbudza o wiele większy szacunek, niż ktoś, kto płaci kartą standardową, choćby nawet była złotą. To sygnał, że jest osobą wrażliwą na potrzeby otoczenia i swego rodzaju darczyńcą. Ich popularność nikogo nie dziwi, karta taka pozwala bowiem jej właścicielom wspierać różne szczytne cele, zwłaszcza, że bardzo niewiele ich to kosztuje. Dlatego tamtejsze banki często podejmują współpracę z różnorakimi fundacjami, stowarzyszeniami, instytucjami oraz organizacjami społecznymi, by wspólnie wydać taką kartę.
A celów wartych wsparcia nie brakuje. Za pomocą tych kart można wspierać ludzi bezdomnych, schroniska dla zwierząt, ośrodki dla uzależnionych od narkomanii i alkoholu, fundacje naukowe walczące z nowotworami i innymi chorobami, stowarzyszenia wspierające samotne matki, dzieci, oraz młodzież, której nie stać na studia, czy fundacje zabiegające o czystsze środowisko. Celem może być również budowa pomnika, instytutu, lokalnego muzeum, szkoły, teatru, kościoła, czy ośrodka pomocy. Wspierać można także kluby sportowe, różne związki miłośników, fundacje międzynarodowe i wiele innych/ Programów może być tysiące, dokładnie tyle, ile jest potrzeb i ludzi chcących je wspierać.
Karta na własny rozmiar
Choć Polacy od kilku lat coraz częściej płacą kartą, to daleko nam do krajów, w których normą jest płacenie plastikowym kartonikiem przy każdych niemal zakupach, oraz posiadanie ich przynajmniej kilku. Karty charytatywne są w Polsce jeszcze mało popularne, choć można obecnie już wybierać z pośród około dwudziestu ofert. Ale i u nas pojawiają się pierwsze znamienne tendencje. Deutsche Bank wydał jakiś czas temu równolegle kartę standardową i kartę charytatywną, wspierającą Polski Czerwony Krzyż. W zeszłym roku jednak bank wycofał z oferty kartę klasyczną, ponieważ klienci mając wybór, zawsze wybierali tę drugą, wspierającą PCK.
Kartami charytatywnymi, podobnie jak standardowymi, można płacić w sklepie, wypłacać gotówkę z bankomatu, dokonywać zakupów w Internecie, czy zabierać ze sobą w zagraniczną podróż. Różnią się od standardowych tylko tym, że dzięki dokonywanym nią transakcjom wspieramy ważny i bliski nam cel. Trzeba jednak wiedzieć, że istnieje kilka rodzajów kart typu affinity - karty debetowe, kredytowe i obciążeniowe (patrz ramka). Największym atutem dysponują jednak karty kredytowej, które wyposażono w tzw. "grace period", czyli okres, w którym w ogóle nie są naliczane odsetki. Maksymalnie może być to pięćdziesiąt kilka dni, pod warunkiem jednak, że transakcja dokonana zostanie w pierwszym dniu okresu rozliczeniowego. Czas bezodsetkowy bowiem liczony jest nie od momentu przeprowadzenia transakcji kartą, ale od pierwszego dnia okresu rozrachunkowego. Dzień po jego zakończeniu, klient ma z reguły ok. 20 dni na dokonanie spłaty kredytu.
W praktyce oznacza to, że jeśli taką kartą dokonamy jakiegokolwiek zakupu na sumę np. 1000 zł, to bankowi oddamy dokładnie 1000 zł i ani grosza więcej, o ile zwrócimy ją w wyznaczonym czasie. Naliczanie odsetek następuje dopiero po tym okresie. Warto postarać się spłacić wtedy całą sumę, lub znaczną jej część, ponieważ naliczane odsetki należą do jednych z największych. Odnosi się to tak standardowych kart płatniczych, jak i charytatywnych. W niektórych bankach oprocentowanie kredytu w skali roku wynosi ponad 30 proc. Warto więc poszukać karty w miarę niskim oprocentowaniem. Obecnie najniższe oprocentowanie wśród kart kredytowych typu affinity, bo wynoszące tylko 19.9 proc., oferuje karta kredytowa banku BISE - tabela z porównaniem kart.
Jak wspieramy?
Jedną z głównych obaw sprawiającą, że wiele osób nie decyduje się na posiadanie karty charytatywnej, jest przeświadczenie, że od każdej transakcji tą kartą, będą jeszcze musiały zapłacić ekstra na dany cel charytatywny. Obawy te się nie potwierdzają, ponieważ w przypadku prawie 100 proc. kart affinity, to bank a nie my, płaci na ten cel. Jak to działa? Na mocy podpisanej umowy pomiędzy bankiem, a sklepami i punktami usługowymi, każdy z nich odprowadza do banku ok. 3 proc. prowizji od każdej transakcji. Z tej sumy bank przekazuje organizacji, z którą współpracuje połowę kwoty, czyli ok.1.5 proc. Mówiąc wprost, to bank rezygnuje z części swoich dochodów wynikających z umowy ze sklepami i dotuje wybrany cel. Właściciel karty nie ponosi żadnych kosztów w związku z dokonywaniem swoją kartą transakcji bezgotówkowych. Jaką korzyść ma więc z tego bank? Bank liczy przede wszystkim na to, że właściciel takiej karty mając świadomość, że wspiera szczytny cel i nie wydaje przy tym z własnej kieszeni ani złotówki, częściej będzie płacił tą właśnie kartą, a nie gotówką, czy inną kartą. Częstotliwość operacji robionych kartą przekłada się na częstsze prowizje, jakie uzyskuje bank ze sklepu. Dochodzi do tego jeszcze zysk związany z oprocentowaniem. Bo choć większość posiadaczy kart planuje spłacić całe zadłużenie w terminie, to w praktyce udaje się to mniejszej części ich właścicieli. Niestety, dostępne limity kredytowe na naszej karcie "kuszą" by z nich często korzystać. Dlatego największe korzyści z karty będą miały osoby dobrze zorganizowane i odpowiedzialne. Tylko one wykorzystają wszystkie jej zalety.
Pamięć absolutna
Wśród ponad dwudziestu obecnie dostępnych kart charytatywnych w Polsce, jest jednak wyjątek. W przypadku tej karty, cel charytatywny dotuje również jej posiadacz. Chodzi o kartę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy "Orkiestra" wydaną przez Bank PKO S.A. Z każdą dokonaną tą kartą operacją, na konto Fundacji wpływa złotówka od jej posiadacza oraz złotówka od banku. Jest to jedyna jak dotąd taka karta na rynku polskim. Wiele banków przekazuje jeszcze fundacjom pewną kwotę (często 50 proc) z opłaty za kartę, jaką płaci jej właściciel każdego roku. W przypadku np. niebieskiej karty "Orkiestra" jest to 40 zł, karty "Pajacyk" 29 zł, a kary PCK 24.50 zł. Ale banki coraz częściej oferują promocje znoszące lub zmniejszające opłatę za wydanie karty. Nie należy jednak zapominać, że promocja ta obejmuje tylko wydanie karty, za jej wznowienie po roku zapłacimy normalną kwotę.
Jedną z ważniejszych rzeczy, na którą zwracają uwagę poradniki, jest to, aby nabywcy kart charytatywnych nie wypłacali nią środków z bankomatu. Z takiego rozwiązania powinno się korzystać tylko w ostateczności i konieczności. W przypadku bowiem operacji gotówkowych, automatycznie przestaje obowiązywać okres bezodsetkowy "grace period". Oznacza to, że wyjęte z bankomatu pieniądze natychmiast stają się wysokooprocentowanym kredytem. Warto także pamiętać, że bank obciąży nas za spóźnienia w spłacie kwoty minimalnej, każdorazowo 40-50 zł.
Wiele kart płatniczych wyposażona jest dodatkowo w specjalne programy rabatowe. Zniżki i upusty w wybranych sieciach handlowych, oraz usługi medyczne i ubezpieczenia zawarte w karcie, pośrednio przynoszą jej posiadaczowi korzyść finansową. Choć oczywiście bank w różny sposób stara się te koszta związane z usługami dodanymi odzyskać, np. w wyższej rocznej opłacie za kartę, czy wyższym oprocentowaniu kredytu. Niemniej jednak, fakt pięcioprocentowego upustu podczas każdych zakupów w wybranym sklepie ma swoją wartość i należy do przyjemnych.
Karta serca
W naszych portfelach przybywa coraz więcej kart. Płacenie plastikowymi kartonikami, to nie tylko wygoda i lepsze bezpieczeństwo naszych środków. To również korzyści wynikające z faktu, w przypadku braku gotówki możemy płacić pieniędzmi banku. Jeśli nie mamy tendencji do życia ponad stan, groźba zadłużenia raczej nam nie grozi, a karta kredytowa pokaże wiele swych zalet. Za te zalety zapłacimy tylko roczną opłatą za kartę. Mając do wyboru wspieranie jakiegoś celu, lub nie wspieranie żadnego, wybór karty charytatywnej zamiast standardowej, wydaje się oczywisty.
Również Integracja wydała kartę charytatywną. Uczyniliśmy to wspólnie z Bankiem BISE (Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych) z okazji jubileuszu 10-lecia istnienia naszego magazynu. Karta "Integracja" ma szczególny charakter. Bank BISE zobowiązał się do przekazania 50 proc. swych przychodów z każdej operacji tą kartą na Fundusz Pierwszy Krok. Fundusz założony został przez Integrację wspólnie z fundacją Sue Ryder dla ofiar skoków do wody i wypadków drogowych. Pomagamy w ten sposób młodym osobom powrócić do aktywnego życia... postawić swój pierwszy krok. Mamy satysfakcję, że nasza karta oferuje najniższe oprocentowanie w skali roku spośród dostępnych obecnie kart charytatywnych. Wspieranie innych nie musi być ani trudne ani kosztowne.
Różne rodzaje kart
Kartą debetowa pozwala dokonywać płatności tylko do wysokości limitu debetowego na rachunku karty. By ją uzyskać, wymagane jest jednak posiadanie konta w banku, który ją oferuje. Karta obciążeniowa podobna jest do karty kredytowej, lecz tylko ta ostatnia umożliwia jej posiadaczowi korzystanie ze środków, których nie ma na rachunku. Posiadacz karty obciążeniowej zobowiązany jest do spłaty całości zadłużenia w określonym czasie, np. w ciągu dwóch tygodni od daty otrzymania zestawienia. W przypadku karty kredytowej, spłata kredytu może trwać przez cały rok, bank jedynie wymaga comiesięcznej minimalnej wpłaty, zwykle 5-10 proc. wysokości zaciągniętego kredytu. Ponadto, posiadacze tylko tej karty, nie muszą mieć założonego konta w banku.
Więcej informacji na temat kart płatniczych znaleźć można na stronie www.bankier.pl
Autor: Piotr Stanisławski
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz