Jak jest naprawdę z orzeczeniami?
Moje pytanie jest tego typu, czy ZUS ma prawo i podstawę nie przyznać mi tych 500 zł, a jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, stawałem na komisji w wojewódzkiej komisji orzekania o niepełnosprawności we Wrocławiu, gdzie orzekli stopień znaczny i przyznali mi opiekuna. MOPS w (......) wysłał dokumentację medyczną o te 500 zł. Odpowiedź była taka: „nie jest Pan osobą niesamodzielną”, więc cała moja dokumentacja jaką wysłałem do centralnego ZUS w Warszawie oraz poprosiłem, żeby z tym wszystkim zapoznał się dobry lekarz neurochirurg. Tu znowu zaskoczenie, dostałem pismo nie z Warszawy lecz z delegatury w Kłodzku, że [owiatowe czy wojewódzkie komisje nie mają prawa orzekać o niesamodzielności, tak że zostałem z 615 zł miesięcznie, zasiłek stały, kaleka po 7 operacjach i wszczepionym neurostymulatorem rdzenia kręgowego, jest uszkodzony tak samo główny nerw tego rdzenia. Więc po 30 latach pracy kaleką jestem, dziadem, który ma wybór albo leki, albo jedzenie, albo opłaty.
Szanowny Panie,
samo orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności nie daje prawa do uzyskania świadczenia uzupełniającego tzw. „500+”.
Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 31 lipca 2019 r. o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, która weszła w życie w dniu 1 października 2019 r. - świadczenie uzupełniające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji przysługuje osobom:
- które ukończyły 18 lat i których niezdolność do samodzielnej egzystencji została stwierdzona orzeczeniem o całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji, albo
- orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji, albo
- orzeczeniem o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym i niezdolności do samodzielnej egzystencji, albo
- orzeczeniem o całkowitej niezdolności do służby i niezdolności do samodzielnej egzystencji.
Kwestia czy dane schorzenie powoduje, iż ktoś jest niezdolny do samodzielnej egzystencji to generalnie kwestia medyczna, a nie prawna.
Jak stwierdził Sąd Apelacyjny w Poznaniu w uzasadnieniu do wyroku z dnia 1 sierpnia 2018 r. sygn. akt III AUa 612/17 - „Niezdolność do samodzielnej egzystencji występuje nawet wtedy, gdy osoba całkowicie niezdolna do pracy może wypełniać niektóre z elementarnych czynności życiowych we własnym zakresie, np. zje posiłek przygotowany przez inną osobę, o ile w pozostałym zakresie jest pozbawiona praktycznej możliwości egzystowania w humanitarnych warunkach bez koniecznej stałej lub długotrwałej pomocy ze strony osoby drugiej. Termin "niezdolność do samodzielnej egzystencji" zdefiniowany w art. 13 ust. 5 u.e.r.f.u.s. oznacza spowodowaną naruszeniem sprawności organizmu konieczność stałej lub długotrwałej opieki i pomocy drugiej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych. Pojęcie to ma, zatem szeroki zakres przedmiotowy. Trzeba przy tym odróżnić opiekę oznaczającą pielęgnację, czyli zapewnienie ubezpieczonemu możliwości poruszania się, odżywiania, zaspokajania potrzeb fizjologicznych, utrzymywania higieny osobistej itp., od pomocy w załatwianiu elementarnych spraw życia codziennego, takich jak robienie zakupów, uiszczanie opłat, składanie wizyt u lekarza. Wszystkie powyższe czynniki łącznie wyczerpują treść terminu "niezdolność do samodzielnej egzystencji”. Do czynności zabezpieczających samodzielną egzystencję człowieka nie należą wyłącznie tzw. czynności samoobsługi jak mycie się, ubieranie, samodzielne jedzenie posiłków, ale również nabywanie żywności, przyniesienie jej do domu, ogrzewanie mieszkania, przynoszenie w tym celu wiader z węglem, podstawowe prace porządkowe, niewymagające wysiłku fizycznego i prac na wysokości”.
Z poważaniem,
Grzegorz Jaroszczyk, prawnik