Joanna Mendak: Stać mnie na dobre wyniki
- To pierwsza konkurencja, w której startowałam, jestem zgłoszona jeszcze w trzech innych. Wszystko się może zdarzyć – mówi nasza paraolimpijska reprezentantka Joanna Mendak, która 2 września zdobyła dla Polski złoty medal w pływaniu na dystansie 100 m stylem motylkowym.
Maciej Kowalczyk: Po raz kolejny widziałem, że
zamoczyłaś medal. Pierwszy raz w Pekinie, teraz w Londynie. Czy to
coś oznacza?
Joanna Mendak: To moja tradycja: każdy medal musi być
ochrzczony na basenie, na którym został zdobyty. To tak na
szczęście, na wypadek, gdybym tu musiała wrócić.
To wywołało bardzo pozytywne reakcje u tutejszej
publiczności.
Nie wiem, czy ktoś przede mną coś takiego uczynił, czy
nie. To samo zrobiłam z medalami w Atenach i w Pekinie, więc i ten
medal musiał być ochrzczony.
Przed igrzyskami zapowiedziałaś walkę, ale nie
obiecywałaś gruszek na wierzbie. Medal udało się jednak zdobyć; czy
to było zaplanowane?
Jak pokazały zakończone igrzyska, nawet faworyci zawodzą i
to nie jest oczywiste, że wrócę z medalami. Szczerze mówiąc, często
powtarzałam, że stać mnie na dobre wyniki, ale żeby nie zapeszać,
po prostu nie mówiłam o zwycięstwie.
Dekoracja zwyciezców, fot.: Maciej Kowalczyk
W Pekinie zdobyłaś złoto na tym samym dystansie. Ciężej
jest zdobyć czy obronić?
Zawsze ciężko jest zdobyć pierwszy medal, ale zdecydowanie
trudniej jest go obronić, ponieważ ciąży na nas pewna presja.
Presja jakiego rodzaju? Media, środowisko?
Myślę, że wszyscy: media, zarząd związku, trenerzy. Myślę,
że jakieś oczekiwania trenerów są. Wszystko się kumuluje.
Wczoraj się rozwiązał worek z medalami. Mamy pierwsze
złoto w pływaniu, a w Pekinie to Ty zdobyłaś pierwsze złoto w
ogóle. Coraz mniej jest zawodników, na których można stawiać. To
jest coraz trudniejszy sport.
Jest mi bardzo miło, ze jestem w tej grupie i mam przyjemność od
dziesięciu lat na każdych większych zawodach znaleźć się w
światowej czołówce. Rzeczywiście jest to coraz trudniejsze. My
jesteśmy coraz starsi, pojawiają się coraz młodsi zawodnicy, coraz
bardziej idzie wszystko w stronę profesjonalizmu, w stronę
zawodowstwa.
Ostatnie pytanie. Czy ten złoty medal to sto procent
planu na te igrzyska?
To jest moja pierwsza konkurencja, w której startowałam.
Jestem zgłoszona jeszcze w trzech innych. Wszystko się może
zdarzyć.
Głównym sponsorem serwisu Londyn 2012 jest:
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz