Chore dziewczynki zagrały w ’’M jak miłość’’
Fundacja Dziecięca Fantazja pomogła spełnić marzenie Julki i Beaty - dziewczynek walczących z ciężkimi chorobami. W poniedziałek zagrały w serialu "M jak miłość".
11-letnia Julka Kramek z Łodzi i o rok starsza Beatka Bukowska z Pabianic chorują na rdzeniowy zanik mięśni. Poruszają się na wózku, nie chodzą do szkoły - nauczyciele odwiedzają je w domach. Chociaż się znają i przyjaźnią, kilka miesięcy temu niezależnie od siebie napisały do fundacji Dziecięca Fantazja spełniającej marzenia ciężko chorych dzieci. Dziewczynki chciały się znaleźć na planie swego ulubionego serialu "M jak miłość".
Filmowcy zgodzili się po pierwszym telefonie. W niedzielę dziewczynki przyjechały do Warszawy i zamieszkały w luksusowym hotelu. Przejęte nie mogły spać całą noc - rozmawiały, układały pytania do bohaterów serialu. Gdy wczoraj rano dotarły na plan serialu do restauracji Cztery Pory, okazało się, że ich marzenie spełni się z nawiązką. Nie tylko znalazły się na planie, ale producenci zaprosili je, by zagrały w filmie. Kręcono akurat scenę rozmowy kawiarnianej. Dziewczynki z mamą Beaty siedziały przy jednym ze stolików, jadły ciastka, piły sok i markowały rozmowę, bo w czasie nagrywania nie można mówić, by nie zagłuszać aktorów.
- Myślałam, że podczas kręcenia filmu jest większe zamieszanie, że wszyscy krzyczą. A tu jest miło, ludzie żartują - dziwiła się Julka. Podczas rozmów z aktorami sugerowała, jak powinny się dalej potoczyć losy bohaterów. Sama uwielbia układać historie, zaczyna je nawet spisywać. Po grze w serialu dziewczynka stwierdziła: - Spełniło się jedno marzenie, może więc uda mi się napisać książkę.
Autor: Aneta Prymaka
Źródło: gazeta.pl, 26-04-2005
Kontakt do Fundacji:
Fundacja Dziecięca Fantazja
ul. Syta 68 A, 02-993 Warszawa
tel. 0*22 329 29 29
faks 0*22 329 29 30
e-mail: info@f-df.pl
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz