10 pytań o szkołę integracyjną
- Integracja w szkole. Na czym polega to zjawisko?
Integracyjny system kształcenia i wychowania polega na maksymalnym włączeniu dzieci i młodzieży niepełnosprawnej do placówek umożliwiających im dorastanie i naukę w gronie zdrowych rówieśników. W Europie w latach 60., a w Polsce dopiero w 90. zaczęły powstawać przedszkola, szkoły podstawowe, a później gimnazja integracyjne bądź z oddziałami integracyjnymi.
- Z jakimi schorzeniami dzieci trafiają do klas integracyjnych?
Szkoły, które opowiadają się za pełną integracją włączają do klas uczniów z różnymi rodzajami niepełnosprawności. W ostatnich latach zmniejsza się liczba dzieci poruszających się na wózkach. Najliczniejsze są dwie grupy dzieci: niepełnosprawne intelektualnie, a wśród nich dzieci z pogranicza upośledzenia i z upośledzeniem lekkim i umiarkowanym oraz dzieci z zaburzeniami w zachowaniu (liczna grupa dzieci z ADHD) oraz zaburzeniami słuchu i wzroku oraz przewlekle chore.
- Czy w jednej klasie są dzieci z tym samym schorzeniem?
Dobieramy klasy tak, aby byli w nich uczniowie z różnymi rodzajami schorzeń. Nie tworzymy enklaw dla dzieci na wózkach czy dzieci z niedosłuchem. To zaprzeczałoby idei integracji.
Na 530 uczniów naszej szkoły - podstawowej i gimnazjum - 99 to dzieci niepełnosprawne. Liczba uczniów w klasie integracyjnej wynosi od 15 do 20, w tym jest 3-5 niepełnosprawnych.
- Czy program nauczania w klasach integracyjnych różni się od tego w klasach zwykłych?
Nie ma różnic w jakości nauczania, ale w sposobie. W klasie integracyjnej pracuje bowiem dwóch nauczycieli. Pierwszy - przedmiotowy oraz pedagog wspomagający, którego zadaniem jest dostosowanie form i metod pracy do potrzeb i możliwości uczniów niepełnosprawnych.
- Jakie zajęcia wspomagające oferuje szkoła uczniom niepełnosprawnym?
Dzieci niepełnosprawne przychodzą do szkoły z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego, które zawiera zalecenia do objęcia ich różnymi formami wspomagania. Prowadzimy: terapię motoryki ręki, matematyczną, usprawnianie mowy, terapię integracji sensorycznej, zajęcia korekcyjno-kompensacyjne i rehabilitację ruchową.
- Czy między dziećmi zdrowymi a niepełnosprawnymi często wybuchają konflikty?
Utarczki, przepychanki, kłótnie zdarzają się w każdej klasie. Jeśli nasila się agresja, rozmawiamy z rodzicami, stwarzamy możliwość uzyskania porady u terapeuty albo psychologa dziecięcego.
- Czy dzieci niepełnosprawne domagają się ulgowego traktowania?
Każde dziecko - sprawne czy nie - szuka czasem sposobu na nieodrabianie lekcji czy "wywinięcie" się od klasówki. Bywa, że dzieci niepełnosprawne przyjmują postawę roszczeniową, licząc na ulgowe traktowanie. Współpracujemy i w tym zakresie z rodzicami, aby przesadnie nie wyręczali swoich pociech, uczyli je samodzielności, umiejętności proszenia i dziękowania za pomoc.
- W jaki sposób szkoła jest przystosowana do przyjęcia uczniów niepełnosprawnych?
Merytorycznie - wszyscy nasi nauczyciele zostali przeszkoleni w metodach nauczania w klasach integracyjnych z dziećmi z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Technicznie - zamontowaliśmy podnośnik, windy, drzwi do szatni na fotokomórkę, toalety dla dzieci niepełnosprawnych ruchowo. Medycznie i higienicznie - oprócz psychologa i pielęgniarki, zatrudniliśmy panią, do opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi podczas ich wizyt w łazience.
- W jaki sposób, oprócz integracyjnego nauczania, Państwa szkoła realizuje hasło integracji?
Stworzyliśmy wiele kół zainteresowań, gdzie wszystkie chętne dzieci mogą rozwijać swoje pasje (koła przyrodnicze, matematyczne, chemiczne, fizyczne i inne). Nasi niepełnosprawni uczniowie biorą udział w zawodach sportowych, cotygodniowych zajęciach tańca integracyjnego oraz na pływalni. Mamy własny bus przystosowany do przewozu uczniów niepełnosprawnych, który prócz dowozu do szkoły, umożliwia wspólne wyjścia do kina, teatru czy na basen z kolegami z klasy.
- Czy rodzice chętnie umieszczają swoje dzieci w klasach integracyjnych?
Rodzice dzieci niepełnosprawnych w takich klasach widzą szansę na rozwój intelektualny i emocjonalny dziecka. Wątpliwości mają czasem rodzice dzieci sprawnych. Boją się niższego poziomu nauczania, faworyzowania dzieci niepełnosprawnych, a wysługiwania się zdrowymi. Obawy rozwiewamy, wskazując zalety systemu: budowanie wzajemnej tolerancji, empatii i asertywności, pomaganie sobie w przełamywaniu słabości i ograniczeń, naukę rozwiązywania konfliktów.
Na pytania odpowiadały: Dyrektor Ewa Furmańska oraz Wicedyrektor Katarzyna Gerald-Rychlewska
Z Zespołu Szkół Nr 69 z Oddziałami Integracyjnymi w Warszawie, ul. Drewniana 8
Opracowanie: Magdalena Gajda
Źródło: INTEGRACJA 1/2005
Komentarze
-
udbilasejej
22.09.2022, 14:49 -
ale
31.08.2019, 13:32skoro poziom nauczania ma być dostosowany do dzieci niepełnosprawnych intelektualnie - to jak ma jednocześnie nie być "obniżenia poziomu nauczania"? sami sobie przeczycieodpowiedz na komentarz -
busy i autobusy
31.01.2018, 20:14BUSACH NIE MOŻNA KUPIĆ DWUCH BILETÓW DLA OPIEKUNÓW DWUJKI DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH I W AUTOBUSACH TEŻ NIE MOŻNA TAK JEŻDZIĆ to pytam się po co są te żniszkowe bilety? leborkodpowiedz na komentarz -
ADHD
10.05.2016, 20:22ADHD nie kwalifikuje, od kilku lat, do klas integracyjnych.odpowiedz na komentarz -
Szanowni Państwo :) jestem nauczycielem wspomagającym, polonistą oraz wychowawcą w klasie integracyjnej w gimnazjum (miasteczko niewielkie). Klasa liczy 19 uczniów, wśród nich są osoby niepełnosprawne intelektualnie oraz uczniowie z rożnymi dysfunkcjami. Spędzam z tymi dzieciakami wiele czasu i nie dostrzegam minusów. Nie jest prawdą, że dzieci zdrowe na tym tracą, gdyż one realizują zwyczajną podstawę programową (jak ich rówieśnicy w klasach "zwyczajnych" - nie lubię takiego określenia, moja klasa też jest zwyczajna). Dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego realizują materiał dostosowany do ich możliwości. W trakcie zajęć pomaga im nauczyciel wspomagający. Lekcji nic nie zaburza, nikt jeszcze nikogo nie pogryzł, nikt nikomu nie dokucza. Powiem więcej, uczniowie z innych klas przenoszą się do nas, by móc się spokojnie uczyć w mniejszym liczebnie zespole. A na koniec prośba: 3majcie za mnie kciuki. Za chwilę pożegnam się z moją trzecią klasą i wiem, że będzie mi trudno, bo bardzo się ze sobą zżyliśmy.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz