Walczyć o dzieci z ADHD
Mój syn w tej chwili uczy się w Policealnym Studium Ochrony Środowiska i w dalszym ciągu marzy o studiach również o takim kierunku (bardzo interesują go nauki przyrodnicze). Przy tym jest chory na ADHD, ASPARGER. Dlatego chciałabym zachęcić rodziców do walki o swoje dzieci, wiem jaka to ciężka praca, dzień po dniu zmagać się z problemami, które dla innych nie istnieją. My mieliśmy szczęście spotkać wielu życzliwych ludzi, bez ich pomocy nic byśmy nie osiągnęli.
Wiem, że syn powinien się jeszcze uczyć, bo pracy i tak nie ma, nawet dla zdrowych, a kto przyjmie niepełnosprawnego z dysfunkcjami emocjonalnymi. Troski mojej nie pozbędę się już do końca życia a i umierać będzie ciężko, bo jak poradzi sobie syn w świecie praw "dżungli". W świecie, gdzie pedagog chce wyrzucać go ze szkoły a Komisja ds. orzekania wita nas słowami "po co przyjechaliście". Być może zabrzmi to pesymistycznie, ale to są prawdziwe i tylko niektóre wyrywki z "naszego" życia. Nie jestem z natury pesymistką, wierzę, że "ludzi dobrej woli jest więcej", wierzę w Opatrzność Bożą, która pozwoli mi ich odnaleźć.
Zuzanna. z woj. śląskiego
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Zdrowie psychiczne. Czy grozi nam odwrót od reformy?
- Najważniejsza jest miłość przez duże M
- Wiceszefowa MFiPR: 300 nowych inwestycji dla osób z niepełnosprawnościami w woj. śląskim
- Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę rusza z kampanią „PROszę o poMOC”
- Inauguracja ogólnopolskiej kampanii „Podanie ma znaczenie”
Dodaj komentarz