Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Mądry Polak po Szwedzie

22.01.2013
Autor: Piotr Stanisławski
Źródło: Integracja 6/2012

W Polsce wiele osób tracących wzrok, słuch, kończyny czy zdolność poruszania się zostaje po opuszczeniu szpitala pozostawionych samym sobie. System nie gwarantuje im stałej rehabilitacji społecznej, która pomoże nauczyć się żyć z niepełnosprawnością i wrócić do dawnej aktywności. A tak jest w Szwecji, Niemczech czy we Francji.

Człowiek, która stracił wzrok, powinien od razu otrzymać skierowanie na zajęcia z orientacji przestrzennej, nauki samoobsługi oraz nauki komunikowania się z otoczeniem.

Tymczasem w Polsce na przyjęcie do Krajowego Ośrodka Szkolenia i Rehabilitacji Wzroku (prowadzonego przez Polski Związek Niewidomych), w którym odbywają się turnusy rehabilitacji podstawowej, z powodu braku systemowych rozwiązań i gwarantowanego finansowania, każdego roku w kolejce czeka kilkaset osób.

– W podobnej sytuacji są inne osoby niepełnosprawne: po złamanym kręgosłupie, chore na stwardnienie rozsiane, zanik mięśni czy głuchoniewidome – mówi Anna Wawrzyn, lekarz rehabilitacji. – W zachodnich krajach Unii Europejskiej osoba niepełnosprawna po opuszczeniu szpitala od razu „wyposażana” jest w odpowiednie usługi rehabilitacji funkcjonalnej i psychologicznej, które pozwalają jej samodzielnie funkcjonować w nowych realiach.

Mężczyzna na wózku wraz z asystentem|
Fot.: Piotr Stanisławski

W Niemczech, Szwecji i Francji istnieją różne rozwiązania dotyczące rehabilitacji społecznej osób z niepełnosprawnością. Ma ona charakter systemowy, kompleksowy, wczesny i ciągły. Dzięki temu wiele europejskich krajów osiąga 50 proc. wskaźnik zatrudnienia w tej grupie osób (w Polsce to niewiele ponad 17 proc.) i zmniejsza liczbę beneficjentów uzależnionych od świadczeń społecznych.

A wiadomo, że bez rehabilitacji społecznej osoba z niepełnosprawnościąizoluje się w domu, przestaje być aktywna i popada w jeszcze większą biedęi uzależnienie od „państwowego garnuszka”. Dlatego w krajach tych mniej się mówi o polityce społecznej, a więcej o rynku rehabilitacji. Osoba z niepełnosprawnością staje się klientem, a przestaje być pacjentem. Aby mogła prowadzić niezależne życie i uczestniczyć w życiu społecznym, otrzymuje odpowiednie usługi i wsparcie. Rehabilitacja społeczna jest zaplanowanym procesem, zgodnym ze zdefiniowanymi celami i środkami.

W Szwecji są asystenci Szwedzi są przekonani, że pomoc osobista i asystencka zwiększa osobom z głębokimi niepełnosprawnościami możliwościkształcenia się i podejmowania pracy.

Dopiero ona umożliwia im dokonywanie wyboru sposobu życia, zabezpiecza prawa i równe szanse, oraz poprawia jakość życia ich i rodzin. Bez asystentów nie jest to możliwe. Dlatego tak bardzo na nich postawili i wszystkie osoby ze znaczną i trwałą niepełnosprawnością otrzymują dodatek z tytułu niepełnosprawności (tzw. kompensacja za wyższe koszty utrzymania ze względu na niepełnosprawność).

Za dostarczenie usług rehabilitacyjnych w Szwecji odpowiadają przede wszystkim władze samorządowe miast i powiatów. One zajmują się – i głównie finansują – wczesną interwencję, opiekę medyczną, zaopatrzenie w środki pomocnicze i techniczne, sprzęt i usługi społeczne, wsparcie asystentów.

Ponadto rehabilitację osób żyjących w specjalnych domach usługowych, domach spokojnej starości oraz dziennej opieki. Obowiązki samorządów są zapisane w Ustawie o usługach zdrowotnych i medycznych, która jasno stanowi, że „mają one być łatwo dostępne dla każdej osoby z niepełnosprawnością, szybko organizowane i realizowane w konsultacji z tymi osobami”. Szwedzkim niepełnosprawnym prawo do osobistej pomocy i asystenta szczegółowo określają ustawy: Wsparcie i usługi dla osób z niektórymi funkcjonalnymi dysfunkcjami oraz O świadczeniach asystenckich.

– Ciężko niepełnosprawni – w Polsce to osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności – mogą wybrać pomoc asystenta albo pieniądze na jego opłacenie – mówi Waldemar Rosół, chorujący na stwardnienie rozsiane, od 20 lat mieszkający w Szwecji. – Mogą otrzymać asystenta osobistego do domu, asystenta na specjalne okazje, jak: spacer, wizytę w instytucjach kultury, obiektach rekreacyjnych, czy asystenta w nadzorze dzieci przebywających poza domem.

W większości powiatów znajdują się placówki wielostronnej rehabilitacji, centra słuchu i wzroku zatrudniające specjalistów, fizjoterapeutów, protetyków itp. Zapewnienie tłumaczy dla osób niesłyszących i głuchoniewidomych, a także kursów z orientacji przestrzennej dla osób niewidomych spoczywa na samorządach. Pokrywane są jednak z subwencji rządowych.

Większość usług rehabilitacji społecznej samorządy finansują z własnych lokalnych podatków, a tylko niektóre pokrywa budżet państwa, np. za pracę asystenta do 20 godzin tygodniowo płacą władze samorządowe, państwo finansuje pozostałe godziny. Wydatki na sprzęt rehabilitacyjny pokrywa szwedzki system ubezpieczeń zdrowotnych, w tym na naprawę i konserwację sprzętu. Nie określa się też limitów otrzymywania potrzebnych urządzeń. Pomoce techniczne, jak: komputery, oprogramowanie, szkła powiększające, wibrujące budziki, zegarki brajlowskie – pokrywają powiaty, a rząd – wideotelefony i telefony tekstowe.

Z budynku wyjeżdża po podjeździe mężczyzna, z tyłu idzie asystentka
Bez asystenta wiele osób z niepełnosprawnością nie może funkcjonować w życiu społecznym, fot.: Piotr Stanisławski

Władze samorządowe zapewniają także transport. Jeśli miejscowy transport nie jest dostosowany, wtedy finansują przejazdy taksówkami bądź specjalnymi pojazdami. Powiaty finansują też przejazdy do innych regionów kraju, jeśli w związku z podróżą osoby z niepełnosprawnością zmuszone są do ponoszenia zwiększonych kosztów. Osoby z niepełnosprawnością i rodzice takich dzieci, którzy mają trudności z przemieszczaniem się, otrzymują dodatek mobilny i na adaptację pojazdu.

Francja rekompensuje

We francuskich rozwiązaniach wspierających rehabilitację społeczną pomoc skupia się głównie na gwarancji praw i zasadzie „niezależnego życia”. Jej wyrazem jest ustawa z 2005 roku: Równe prawa i szanse, obywatelstwo i partycypacja osób niepełnosprawnych, która stawia na dostępność i rekompensatę. W tej ustawie wyznaczono rok 2015 jako ostateczny, aby publiczne budynki i publiczne usługi komunikacyjne zostały dostosowane, a także wymuszono nakładanie sankcji na osoby i instytucje,
które łamią podstawowe prawa osób z niepełnosprawnością.

Z drugiej strony ustawa wprowadziła świadczenie rekompensujące niepełnosprawność (Disability Compensation Benefit).
– We wnioskach o rekompensatę wyrównawczą osoby znacznie niepełnosprawne określają rodzaj potrzebnej asysty, potrzebne produkty dostosowane do potrzeb i pomoce techniczne – mówi Marta Zagner, doradca usług wspierających osoby wykluczone społecznie. – Każda osoba poddawana jest dokładnej ocenie przez zespół specjalistów, który ustala rzeczywistą pomoc, jakiej ona potrzebuje, i oblicza wysokość świadczenia rekompensującego niepełnosprawność. Przyznana rekompensata wypłacana jest wszystkim niezależnie od zarobków pobieranych zasiłków i innych świadczeń z tytułu niepełnosprawności. Te ostatnie zostają jednak zmniejszone do 80 proc. Co ważne, rekompensata wyrównawcza nie jest traktowana jako przychód osoby z niepełnosprawnością.

Świadczenie wyrównawcze powoli zastępuje stary „zasiłek kompensacyjny za pomoc udzielaną przez osoby trzecie”, z jakiego dotychczas korzystali niepełnosprawni Francuzi (niektórzy nadal korzystają). Mogą wybrać taki zasiłek, który bardziej im odpowiada. Zwykle jednak wybierają ten nowszy, ponieważ jest wyższy, średnio nieco ponad 1000 euro miesięcznie. Starszy wynosi 400–800 euro miesięcznie. Z pieniędzy tych osoba z niepełnosprawnością może sfinansować pomoc asystenta w samoobsłudze (mycie, ubieranie, jedzenie, toaleta), w poruszaniu się po domu do 5 godzin dziennie, w życiu społecznym (np. wydarzenia kulturalne, rozrywkowe) do 30 godzin mies., oraz poruszaniu się poza domem w sprawach związanych z niepełnosprawnością do 30 godzin rocznie.

Świadczenie rekompensujące niepełnosprawność może objąć wszystkie sytuacje życiowe: w domu, pracy, szkole, czy podnoszeniu kwalifikacji. Studenci mogą otrzymać nawet 1300 euro miesięcznie bez względu na dochody rodziców i inne świadczenia i zasiłki pobierane z tytułu niepełnosprawności.

Natomiast samotnie mieszkające osoby z niepełnosprawnością powyżej 60. roku życia, dodatkowo otrzymują zasiłek z tytułu utraty autonomii. Przeznaczyć go mogą na pomoc przy zakupach, przygotowaniu posiłków, pranie, prasowanie oraz prowadzenie domu (do 30 godzin mies.). Ponadto wszystkim mieszkającym z rodzinami finansowane są krótkoterminowe pobyty w różnych ośrodkach, aby czasowo odciążyć rodzinę z obowiązku opieki.

– Stawki za pracę asystenta zależą od rodzaju asysty wybranej przez osobę niepełnosprawną, ale są w granicach 12 euro za godzinę – dodaje Marta Zagner. – W przypadku członka rodziny, który też może być asystentem, to około 4 euro za godzinę.

Niemiecka odpowiedzialność

W Niemczech w polityce społecznej obowiązuje zasada, że usługi podążają za osobą, a nie odwrotnie. Osoby z niepełnosprawnością określają swoje potrzeby, są one weryfikowane, a na końcu otrzymują odpowiednie wsparcie: na rehabilitację, zatrudnienie czy udział w życiu społecznym. Tak rozumiana polityka regulowana jest przede wszystkim na podstawie IX Księgi Kodeksu Socjalnego – Rehabilitacja i partycypacja osób niepełnosprawnych. Zawarto w niej różne obszary świadczeń społecznych, które wcześniej znajdowały się w wielu ustawach i rozporządzeniach, i teraz przepisy dotyczące rehabilitacji tej grupy są bardziej czytelne i zrozumiałe.

Pomoc społeczna finansowana jest głównie z budżetu samorządów, ale środki na ten cel pochodzą także z części zysku z publicznych gier liczbowych.
– Osoby, które mają prawo do tych świadczeń, same wybierają, czy chcą otrzymywać wsparcie w naturze, czy finansowe, gdyż wolą same zorganizować sobie rehabilitację – wyjaśnia Klaus Ubner, pracownik telefonicznego biura informacyjnego dla osób z niepełnosprawnością. – Otrzymane środki mogą przeznaczyć na usługi z zakresu rehabilitacji zawodowej, społecznej, na asystentów lub rehabilitację indywidualną. Czynią to na własną odpowiedzialność i w znacznej mierze są odpowiedzialni za swoją rehabilitację i uczestnictwo w życiu społecznym.

Instytucje wypłacające środki co pół roku sprawdzają i weryfikują proces rehabilitacji każdej z osób. Na tej podstawie podejmują decyzję o kontynuowaniu świadczeń bądź ich odebraniu i powrocie osoby do tradycyjnego systemu wsparcia.

IX Księga Kodeksu Socjalnego uwzględnia także potrzeby kobiet z niepełnosprawnością, które pozostają bez pracy. Oferowane jest im wsparcie i rozwiązania, które pozwalają podjąć pracę w pobliżu domu. W Niemczech podobnie jak w Polsce przedsiębiorstwa niezatrudniające określonej liczby osób z niepełnosprawnością płacą kary do specjalnego funduszu. Z tych pieniędzy finansuje się aktywizację zawodową osób głęboko niepełnosprawnych, a także pracę asystentów zawodowych. Z kolei dzięki Ustawie o Równych Szansach dla Osób Niepełnosprawnych, osoby z dysfunkcją słuchu lub mowy mogą komunikować się w urzędach w języku migowym lub za pomocą odpowiednich urządzeń, których koszt pokrywają władze, a wszystkie osoby niewidome i słabowidzące otrzymywać dokumenty w dostępnym formacie.

Co równie istotne, a dla niektórych osób najważniejsze, dzięki tej ustawie organizacje pozarządowe uznane przez Federalne Ministerstwo Pracy i Spraw Społecznych, mogą podejmować kroki prawne i występować na drogę sądową w imieniu osób z niepełnosprawnością, których prawa zostały złamane.


W artykule wykorzystano informacje z publikacji "Dobre praktyki. Wybrane usługi świadczone na rzecz osób niepełnosprawnych we Francji, Szwecji oraz Niemczech"

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • ulga na dojazdy wladnym samochodem na rehabil
    amazonka46
    07.07.2015, 16:43
    Miedy rozliczalam sie ze skarbowka z dojazdow na rehabilitacje to pani oourzedniczka do mnie czemu tyle a ja bylam 19 razy w jedna strone 100km i dla tej pani 2000 Zl to za duzo
    odpowiedz na komentarz
  • Ulga podatkowa
    EwKa
    08.02.2013, 14:43
    Czytam to i od razu przypominam sobie, jakie to karkołomne działania podejmują nasze urzędy skarbowe, żeby zniechęcić inwalidów do ulgi podatkowej za tzw. przewodnika. Wiadomo, że przez cały rok tych pomocników jest kilku lub kilkunastu i nie każdy zgodzi się na podawanie swoich personaliów urzędom. To nie będziemy odliczać i państwo się wzbogaci! Myślę, że kraje zachodnie wyprzedzają nas nie tylko ekonomicznie, ale i mentalnie.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas