Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

„Akcja Wózek” w Toruniu

28.06.2006
Autor: Ewa Głodowska-Morawska
Źródło: Stowarzyszenie Inicjatyw Niemożliwych „Motyka”

21 czerwca 2006 r. Stowarzyszenie Inicjatyw Niemożliwych „Motyka” w Toruniu, przy współpracy z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji - Region Kujawsko – Pomorski oraz serwisem internetowym przyjazne.pl zorganizowało „Akcję Wózek”. Tegoroczna, trzecia już Akcja, odbyła się pod patronatem Stowarzyszenia Przyjaciół „Integracji”.

zdjęcie: uczestnicy akcji na wózkach
Andrzej Domżalski (koszula w kratę) i Gerard Werner na ul. Szerokiej w Toruniu

10 osób pełnosprawnych – przedstawicieli instytucji publicznych, mediów, świata kultury, organizacji pozarządowych, wcieliło się w role wózkowiczów i przez półtorej godziny przemierzało centrum Torunia. Uczestnicy symulacji otrzymali określone zadania, np.:  wysłanie kartki pocztowej, uzyskanie formularza na dowód osobisty, znalezienie miłej knajpki na spotkanie towarzyskie, skorzystanie z toalety, zrealizowanie transakcji w bankomacie, udanie się autobusem miejskim na dworzec kolejowy itp. Każdemu wózkowiczowi towarzyszył wolontariusz lub wolonatriuszka.

zdjęcie: wolontariusze wnoszą uczestnika do autobusu
Andrzej Domżalski (fotograf, osoba prywatna) próbuje dotrzeć na Dworzec Toruń Główny

Jak pokazało pełne emocji podsumowanie, proste czynności dnia codziennego stawały się niejednokrotnie niemożliwe do wykonania. Oto fragmenty relacji Iwony Kamińskiej ze Stowarzyszenia „Jestem”: ...Szczęśliwie w urzędzie miasta jest cudowna winda. Nie wiedziałam co mam zrobić, kto ma mi pomóc, żeby ta winda zaczęła działać, żeby zawiozła mnie w stosowne miejsce. Na szczęście jakaś pani przechodziła i powiedziała, że to prawdopodobnie na portierni. Dalej nawoływałam, aż wreszcie po dłuższej chwili ktoś się pojawił i poprosił pana o uruchomienie windy. I oczywiście całe to wjeżdżanie na platformę, co wcale nie jest proste. Samo uruchamianie windy było procesem długotrwałym – czy w ogóle działa ta winda? Ale wreszcie po odkryciu czerwonego przycisku…dotarłam na tak zwany parter. Na szczęście moje zadanie mieściło się na tym poziomie, więc pani urzędniczka - bardzo miła - wydała stosowne formularze. Zaczęłam już wtedy myśleć podstępnie czy nie sprzedałaby mi jakiegoś znaczka pocztowego, ale wskazała pobliski kiosk. Tam pan bardzo serdecznie wytłumaczył, dlaczego znaczków pocztowych nie prowadzi. Dalej zaczęłam kombinować, co tu zrobić, żeby nie iść na pocztę i żeby mnie tam nie wnoszono. No i na szczęście na starówce jest centrum informacji turystycznej. Nawołując harcerskim sposobem wywołałam panią, pani znaczek sprzedała, długopis także. Dzięki temu mogłam pocztówkę wypisać. Zadanie wykonałam, może tak trochę okrężnie, nagrodą były lody, które sobie kupiłyśmy z wolontariuszką.

zdjęcie: uczestnicy akcji na ulicach Torunia
Kasia Śmigielska (ubrana na biało) rusza w teren (obok Gerard Werner- niesymulowany wózkowicz - pracownik Urzędu Miasta Torunia)

Maria Dreszer – Pełnomocnik Zarządu Woj. Kujawsko – Pomorskiego ds. Osób Niepełnosprawnych:  Ja miałam, mogło się wydawać, bardzo proste zadanie: dojechać do pomnika Kopernika, spotkać się tam ze znajomymi, czegoś się napić, skorzystać z toalety, jeśli wystarczy mi czasu udać się do kafejki internetowej. Powiem szczerze, że nie wiem może miałam pecha, ale natrafiłam na same przeszkody. Może poza sympatią osób… Pomyślałam że podjadę do bankomatu na ul. Szerokiej [toruński deptak] i wypłacę pieniądze. Ale niestety bankomat jest za wysoko. Od razu znaleźli się chętni do pomocy, ale podaj PIN.  Wiadomo, że jest to niebezpieczne, człowiek zdrowy musi uważać. Więc zaproponował mi pan, żebym wjechała do środka, ale podjazd było do niczego, kąt nachylenia za duży. Być może jest to sztuka dla sztuki, bez żadnego oporęczowania, gdzie bez pomocy drugiej osoby nie można się tam dostać. Drzwi nie są na fotokomórkę, jest problem z otwieraniem. Zapytałam, jak mogę wybrać te pieniądze. Pani -  bardzo miła - powiedziała, że mogłabym wypłacić na miejscu, nawet bez kolejki, ale PKO, największy bank, pobiera prowizję przy wypłacie w okienku. Pani powiedziała, że tej prowizji nie musiałabym zapłacić, ale muszę mieć ze sobą dowód. Udałam, że nie mam ze sobą dowodu, mam tylko kartę bankomatową – okazało się, że muszę wrócić. Dobrze, że miałam drobne. To była jedna przeszkoda...

uczestniczka akcji na wózku chce skorzystać z telefonu miejskiego
Agnieszka Niezgoda - aktorka Teatru 'Baj Pomorski' dzwoni do szkół językowych

Doświadczenia wszystkich osób pokazały, że życie wózkowicza w Toruniu nie jest łatwe. Mimo coraz większej ilości podjazdów, wind i innych usprawnień, co krok spotykamy się z rozwiązaniami nieprzemyślanymi, wręcz absurdalnymi. Typowe przykłady to brak oznakowań o dostosowaniu określonych miejsc dla osób niepełnosprawnych, windy, które nie sposób samodzielnie uruchomić, wysokie progi w nowo wyremontowanych biurach (np. toruńska Informacja Turystyczna), sklepach itp. No i bruk na toruńskiej Starówce – piękny, nowo położony, harmonizujący ze średniowiecznymi zabytkami... Dla osób mających problemy z poruszaniem, a także rodziców z wózkami dziecięcymi to prawdziwa zmora.

Pozytywnie natomiast oceniono zmiany mentalne – pracownicy urzędów, sprzedawcy, przechodnie starają się pomóc, są nawet zażenowani swoją bezradnością. 

plakat akcji

„Akcja Wózek” ma na celu uwrażliwienie społeczności lokalnej, w tym decydentów na problemy osób niepełnosprawnych. Zakładamy, że nawet tych dziesięciu uczestników symulacji może zmienić coś w swoim środowisku, wpływać na pozytywne zmiany.

Akcja była wstępem do dłuższego projektu „Progi z drogi, kołom lżej”, w ramach którego osoby niepełnosprawne i wolontariusze przebadają Toruń pod kątem dostępności dla osób niepełnosprawnych. W efekcie wydany zostanie toruński informator dla osób niepełnosprawnych. Projekt został dofinansowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w ramach Programu Partner 2006. Przy realizacji projektu wspomagają nas: serwis internetowy przyjazne.pl oraz Fundacja Aktywnej Rehabilitacji Region Kujawsko – Pomorski. Patronat nad projektem objęła „Integracja” oraz  toruński dziennik „Nowości”.

W symulacji wzięły udział następujące osoby:

1. Alicja Cichocka – Radio „Toruń”
2. Maria Dreszer -  Pełnomocnik Zarządu Woj. Kujawsko – Pomorskiego ds. Osób Niepełnosprawnych
3. Andrzej Domżalski – fotograf  (osoba prywatna)
4. Joanna Kamińska – Stowarzyszenie „Jestem”
5. Paulina Kamińska – Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie
6. Agnieszka Niezgoda – Teatr „Baj Pomorski”
7. Paweł Piątkowski –   wolontariusz  S.I.N. „Motyka”
8. Piotr Rama – Miejski Zakład Komunikacji
9. Katarzyna Śmigielska – Fundacja „Feniks”
10. Katarzyna Świątkowska -  Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas