Google od podszewki
Słowo "wygooglować" weszło już na stałe do słownika chyba każdego internauty. Nie bez powodu. Wyszukiwarka Google jest powszechnie uznawana za najbardziej wydajną, wiarygodną i skuteczną.
Google.com od dobrej dekady jest niekwestionowanym liderem w przeszukiwaniu sieci. Jak do tego doszło? Może trudno w to dzisiaj uwierzyć, ale jakieś 15 lat temu znalezienie właściwej informacji w sieci było drogą przez mękę. Co prawda istniało już wiele wyszukiwarek, np. Yahoo! Search, ale wyniki, jakie udostępniały, nie zapewniały dobrego dostępu do poszukiwanych treści. Zadanie pytania kończyło się prezentacją kilkuset czy kilku tysięcy wyników w ogromnej większości kompletnie nieprzydatnych, zwykłych informacyjnych śmieci. Dopiero uruchomienie wyszukiwarki Google zmieniło wyszukiwanie potrzebnych informacji z przysłowiowej „orki na ugorze” w czynność całkiem przyjemną. W skrócie: twórcy Google zorientowali się, że internauci mają ogromny problem z odszukaniem właściwej informacji w górze śmieci. Nie sprawdziło się także umieszczanie odnośników według działów, np. handel – sklepy – Warszawa – ul. Marszałkowska – sklep pani Stasi.
Internet = Google?
Autorzy Google’a stworzyli zupełnie nowy model wyszukiwarki. Przede wszystkim całkowicie zrezygnowali z klasycznego porządkowania linków. W zamian wymyślili i opatentowali algorytmy, które w skomplikowany sposób dokonywały oceny danej strony WWW i pokazywały ją na odpowiedniej pozycji w wynikach wyszukiwania. W bardzo dużym uproszczeniu można powiedzieć, że im częściej dana strona jest cytowana przez innych i odwiedzana, tym wyżej znajduje się w klasyfikacji. Dzięki temu internauta od razu otrzymuje dostęp do stron lub informacji, których najprawdopodobniej szuka.
Fot.: Robert Cegiełka
Potrzeba znalezienia się na kluczowej pozycji w tej klasyfikacji sprawiła, że powstał cały dział marketingu specjalizujący się wypychaniu stron i informacji możliwie najwyżej. Odkryto bowiem, że internauta zazwyczaj przegląda jedynie pierwsze 10 wyników (czasami dochodzi do 20), dalsze zaś pozbawione są większych szans na przeczytanie.
Jak zatem szukać, by znaleźć? Po pierwsze, trzeba zadawać właściwe słowa. Najlepiej, jeśli wpiszemy w wyszukiwarkę pytanie, np.: jak rozliczyć pit. Co prawda otrzymamy tysiące wyników, ale już w pierwszych 10 znajdziemy instrukcje poprawnego wypełnienia zeznania podatkowego. Warto pamiętać, że wyszukiwarka poszukiwała trzech oddzielnych słów, które wpisaliśmy, pokazała nam więc także wyniki tylko dla słowa „pit”, umieściła je jednak na dalszych pozycjach ,więc nawet tego nie zauważymy. Jeśli zależy nam na odszukaniu dokładnej frazy, musimy ją umieścić w cudzysłowie, np. „jak znaleźć pracę w Poznaniu”. Jeśli zrezygnujemy z cudzysłowu, otrzymamy o wiele więcej wyników, ale niezawierających w jednym zdaniu dokładnie takiego sformułowania. Wyniki mogą więc dotyczyć na przykład pracy w Warszawie.
Na dole strony z wynikami wyszukiwarka Google zazwyczaj udziela kilku podpowiedzi – są to poszukiwane przez innych internautów i zindeksowane już strony o podobnej składni. Często warto po prostu skorzystać z takiej gotowej podpowiedzi.
Wyniki mogą także zaciemnić nam dane wyrazy, gdy wpiszemy odpowiednią komendę. Na przykład na hasło rower otrzymujemy mnóstwo linków do sklepów z rowerami, wystarczy jednak wpisać do wyszukiwarki wyrażenie rower –sklep. Dzięki temu żadne wyniki ze słowem „sklep” nie zostaną wzięte pod uwagę. Trzeba pamiętać, aby znak minus był bezpośrednio przed wyrazem, który chcemy wykluczyć (nie wstawiamy spacji).
Nie warto wprowadzać często używanych słów, takich jak: ja, ty, my, poniedziałek. W wyrażeniu możemy je po prostu opuścić. Trzeba być w miarę możliwości konkretnym: zamiast: „szukam pracy” wpiszmy od razu konkretne zajęcie i miasto, w którym chcemy pracować. Nie wpisujemy także dużych liter – są ignorowane.
Strona Google.pl
Jeśli wiemy, na jakiej witrynie była interesująca nas informacja, możemy zlecić wyszukiwarce przeszukanie takiej strony, wystarczy wpisać szukane słowa oraz komendę site:adres strony (np. rehabilitacja site:niepelnosprawni.pl). Operator site: zawęzi nam wyszukiwanie do witryny, której adres podamy.
Ustawienia osobiste
Warto także zajrzeć do ustawień samej wyszukiwarki, aby dopasować wyniki wyszukiwania do swoich potrzeb. Przeglądarka może domyślnie pokazywać nam strony przede wszystkim w języku polskim, ale nas mogą interesować podobne sformułowania w innych językach.
Możemy skorzystać z automatycznych tłumaczy translate.google.com, ale nie ma się co łudzić, że będziemy tu mieć piękną angielszczyznę czy uroczy włoski. Często tłumaczenia są toporne, a nawet błędne. Automat jest jednak w niektórych sytuacjach niezbędny, gdy poszukujemy odpowiedzi w innych językach. Pamiętajmy, że czasami lepsze wyniki wyszukiwania możemy otrzymać w języku obcym.
W ustawieniach możemy ustalić także, ile odnośników ma się wyświetlać na jednej stronie – 10 wyników na stronie staje się irytujące, gdy przy bardziej skomplikowanych poszukiwaniach potrzebujemy rzucić okiem od razu na kilkadziesiąt wyników. Można także włączyć tzw. dynamiczne wyszukiwanie, czyli ukazujące się podpowiedzi już w trakcie pisania zapytania w wyszukiwarce. Warto z tego skorzystać, bo inni prawdopodobnie już szukali przed nami podobnego wyrażenia.
Jeśli wyszukujemy lokalne informacje, warto w zakładce „Lokalizacja” wpisać nazwę swojego miasta. W wynikach wyszukiwania w pierwszej kolejności będziemy otrzymywać wyniki dotyczące podanej wcześniej lokalizacji.
W Google’ach możemy także ustawić filtr SafeSearch, który w wynikach wyszukiwania będzie eliminował strony dla dorosłych, co w wielu przypadkach jest wręcz niezbędne, by w ogóle móc odszukać pożądane, ale nieerotyczne treści.
W ustawieniach możemy także zadeklarować, jakich plików w sieci szukamy – dotyczy to szczególnie dokumentów i multimediów. Pliki te najlepiej zresztą przeszukiwać, korzystając od razu z właściwych zakładek. Na górze strony z wyszukiwaną frazą mamy do wyboru m.in. opcje: grafika, filmy, aplikacje – jednym kliknięciem eliminujemy niepotrzebne treści, skupiając się wyłącznie na plikach multimedialnych. Podobnie przeszukiwać możemy wybrane fragmenty sieci, np. tylko blogi, wiadomości, grupy dyskusyjne czy książki.
Fot.: www.sxc.hu
Wykorzystując okienko wyszukiwarki, możemy także korzystać z kalkulatora. Wystarczy wpisać jakiekolwiek polecenie matematyczne, by otworzył się panel imitujacy kalkulator. Podobnie możemy bardzo szybko sprawdzić kursy walut. Wystarczy posłużyć się np. formułą: pln/eur, w rezultacie której otrzymamy kurs złotówki do eur. Kursy podawane są za Citibankiem i są orientacyjne.
Jedną z ciekawszych usług jest wyszukiwanie tekstów naukowych, szkolnych i wyników badań. Aby skorzystać z tego udogodnienia, wchodzimy na stronę: scholar.google.pl, a potem przeszukujemy sieć jak w przypadku „zwykłego” Googla.
Wyjątki...
Wyszukiwarka Google kieruje się także dodatkowymi zasadami,
co przyczynia się do skuteczności jej wyszukiwań. Oto kilka
przykładów:
- Powszechne słowa, np. „to”, „dla” czy angielskie „the”, są zwykle pomijane, chyba że są ważnym elementem wyszukiwanego hasła. Na przykład „the” odróżnia hasło: the who (nazwa zespołu muzycznego) od: who (akronim angielskiej nazwy Światowej Organizacji Zdrowia – World Health Organization).
- Strona internetowa może pojawić się w wynikach, nawet jeśli nie zawiera wszystkich słów z zapytania. Na przykład po wpisaniu hasła: widok basenu w hotelu bellagio otrzymasz ładne zdjęcia ze stron, na których nie ma słowa „widok”.
- Niektóre słowa w pierwotnym zapytaniu mogą zostać zastąpione synonimami. Możesz temu zapobiec, umieszczając słowo lub wyrażenie w cudzysłowie.
- Większość znaków interpunkcyjnych i specjalnych jest ignorowana, jednak stale uzupełniana jest lista znaków i symboli, które są rozpoznawane w zapytaniach.
Źródło: Support.google.com
Reklamy w wyszukiwarkach
Wyszukiwarki stanowią wymarzony cel reklamodawców, ponieważ mają oni praktycznie pełną gwarancję, że osoba wyszukująca dane hasło jest nim zainteresowana. Tak więc większość wyszukiwarek oferuje reklamy zależne od treści zapytań (np. AdWords oferowany przez Google). Nie zawsze są one właściwie oddzielone od wyników poszukiwań, co stało się źródłem protestów grup ochrony praw konsumentów oraz kilku do dziś nierozstrzygniętych spraw sądowych. Ze względu na szeroką krytykę procederu nieoddzielania reklam od wyników, większość wyszukiwarek z niego zrezygnowała i wyraźnie zaznacza teraz reklamy.
Źródło: Wikipedia
Najpopularniejsze wyszukiwarki
Google - 94.68 %
Bing - 1.22 %
Onet.pl - 0.66 %
Źródło: Gemius SA, gemiusTraffic, 4.03.2013 - 10.03.2013 (więcej na: www.ranking.pl)
Google Inc. to amerykańskie przedsiębiorstwo z branży internetowej. Jego flagowym produktem jest wyszukiwarka Google, a deklarowaną misją - skatalogowanie światowych zasobów informacji i uczynienie ich powszechnie dostępnymi i użytecznymi.
Obecnie Google zatrudnia ponad 54 000 pracowników w kilkunastu krajach. Główna siedziba spółki mieści się w Mountain View, w Kalifornii, w USA.W ramach polskiego oddziału – Google Polska – zostało stworzone centrum badawczo-rozwojowe w Krakowie oraz centrum innowacji we Wrocławiu. Funkcjonuje także biuro w Warszawie.
Źródło: Wikipedia
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz