AAA Agentów ochrony od zaraz
Nigdy nie byłeś treserem lwów. Samotnym jeźdźcem. Supermanem. Dawno skończyłeś już zabawy piłką w czerwone grochy. Zmęczony czekaniem na lepszy los chcesz być pełnosprawnym w pracy także po to, żeby zapomnieć o płótnie w kieszeni, powitać zakupy ratalne i pokazać swoje mocne strony.
fot. J. Conlon
Przed tobą codzienna gazeta, a w niej: „Dam pracę", „Praca", „Ogłoszenia drobne". Różne - kolorowe i czarno-białe, malutkie i te zachłannie zajmujące 3/4 strony.
Tak jest najczęściej. „Chętnie z grupą
inwalidzką". W większości to jasne komunikaty. Praca dla księgowej,
elektryka, konserwatora, sprzedawcy. Do recepcji, biura, magazynu i
na parking. Jak to więc jest z tą pracą?
Przez 31 dni analizowałam ogłoszenia zamieszczane w jednym z
ogólnopolskich dzienników. Cel? Znaleźć pracę.
PRACA Z GAZETY - 178 ofert kierowanych wyraźnie do osób
niepełnosprawnych
* agent ochrony - 118 ogłoszeń
* personel sprzątający - 47 ogłoszeń
* sprzedawca - 4 ogłoszenia
* recepcjonista - 4 ogłoszenia
* pomoc w kuchni - 2 ogłoszenia
* pracownik kadr - 2 ogłoszenia
* elektronik- 1 ogłoszenie
Przez miesiąc zamieszczono w nim 118 ogłoszeń prasowych, w
których pożądana była grupa inwalidzka. Wszystkie dotyczyły...
pracowników ochrony. Koniecznie z aktualnym orzeczeniem o
niepełnosprawności. Z licencją lub bez. Komunikat jest czytelny:
AGENTA OCHRONY OD ZARAZ.
Ponad 100 ofert dla pracowników ochrony nasuwa następujące wnioski:
poszukiwane są osoby w wieku do 55 lat, z orzeczeniem o stopniu
niepełnosprawności, wykształceniem minimum zawodowym i uwaga! -
energiczne i zaangażowane. Niewymagane jest mistrzostwo Polski w
zapasach.
W ogłoszeniach dominują deklaracje, obietnice i... dobry marketing.
Są zapewnienia o umowie o pracę, zatrudnieniu w pobliżu miejsca
zamieszkania, dogodnym systemie pracy, atrakcyjnym wynagrodzeniu:
4-7 zł/h. Czasem obiecana jest opieka medyczna, stomatolog i
rehabilitacja.
Agent nie musi być ani Arnoldem Schwarzenegerem, ani Sherlockiem
Holmesem. Różnorodność ofert pozwala na dopasowanie zadań,
kwalifikacji, doświadczenia i cech charakteru do wykonywanej pracy.
Zapotrzebowanie rynku na ochronę mienia i budowanie armii agentów z
całą pewnością można nazwać jedną z form aktywności zawodowej osób
niepełnosprawnych.
Tuż za propozycjami ochrony pojawiają się oferty sprzątania.
Przez 31 dni poszukiwań znalazłam 47 ogłoszeń. Prawie wszystkie od
zaraz. Warunki, jakie należy spełnić, są zbliżone do wymienionych
wcześniej, dotyczących ochrony - poszukiwani: kobieta/mężczyzna, w
wieku do 55 lat, z aktualnym orzeczeniem o niepełnosprawności. To
wszystkie wymagania!
Sprzątanie i ochrona wyzwalają pełnosprawność w pracy. W pewnym
sensie dają szansę na społeczną rehabilitację osobom z
upośledzeniem fizycznym lub umysłowym. W pewnym sensie, bo
wykorzystują jedynie ułamek możliwości osób
niepełnosprawnych.
Wielka szkoda, że większość znalezionych ofert dotyczy prac
fizycznych. Sprzątanie i ochrona wymuszają gimnastykę ciała, więc
taka ścieżka jest niemożliwa np. dla osób ze schorzeniami
kręgosłupa albo wadami wzroku. Warto też wspomnieć o tym, że taka
praca nie daje satysfakcji, perspektyw rozwoju i jest zupełnie
nieatrakcyjna dla poszukujących pracy w wyuczonym zawodzie.
fot. N. Cowie
Nie można się zrażać. Pojawiają się również ogłoszenia z
pogranicza przygody i tajemnicy. Przykład: INWALIDĘ... i numer
telefonu.
Wyobraźnia wiele podpowiada. Może znowu fikcyjna praca dla martwych
dusz? Podpisać, pokwitować, wrócić do domu i tak w kółko, czyli
ballada o tym, jak „być i mieć" tylko na liście płac.
Gazetowe półki pracy zapełniają też prace chałupnicze: „Praca w
domu", „Zarabiaj w domu", „Pracuj". Głównie proponuje się składanie
długopisów lub adresowanie kopert. Warto jednak sprawdzić rynek
rodzimego biznesu, wypłacalność i wiarygodność oferentów, np. na
forach internetowych.
Znalezione ogłoszenia - łącznie 178 - jak piętnem są ograniczone
wymogiem posiadania grupy inwalidzkiej lub stopnia
niepełnosprawności. To niewłaściwa droga. Odpowiem pracodawcom jak
w ogłoszeniu: Aaa absolutnie nie warto tego wymagać!
Tak być nie musi. Nowoczesny pracodawca zwraca
uwagę przede wszystkim na kompetencję i zaangażowanie
niepełnosprawnych pracowników. Nie skupia się na słabości i
bezradności. Specjalizacja i umiejętności pracownika są atutami
otwierającymi mu drzwi do kariery zawodowej. Nie muszą zatrzaskiwać
ich z hukiem krótsze godziny pracy ani prawo do dodatkowego urlopu,
co otwarcie przyznają specjaliści ds. rekrutacji.
Warto podkreślać też bonusy dla przedsiębiorców zatrudniających
osoby niepełnosprawne, a wśród nich: dofinansowanie do wynagrodzeń,
niższe podatki, pomoc w dostosowaniu stanowisk pracy czy likwidacji
barier architektonicznych.
Dobry przykład dają: Centralne Biuro Antykorupcyjne, komendy
rejonowe policji, portal interia.pl. Te otwarte na
niepełnosprawność instytucje werbują znakomitych informatyków -
sprawnych i w pracy, i w realizacji powierzanych projektów (więcej
szczegółów m.in. na: www.biura.cba.pl).
Z kolei Telekomunikacja Polska SA i Commercial Union Polska
poszukują doradców klienta, a Link4 TU SA - telepracowników i
bynajmniej nie ograniczają rekrutacji tylko do osób pełnosprawnych.
Szukają specjalistów zaangażowanych w programowe zadania firmy. I
to jest najważniejsze! Przed orzeczeniem o stopniu
niepełnosprawności widzą wartościowego i sprawnego
pracownika.
Przykłady z życia i gazety dowodzą, że warto szukać pracy nie tylko
w kategorii: niepełnosprawny mile widziany. Należy dzwonić i pytać
wszędzie tam, gdzie jest szansa zaprezentowania swoich mocnych
stron. Nie czytajmy wybiórczo! Nie odbierajmy sobie szansy! Wierzmy
w skuteczność kampanii społecznej: Sprawni w pracy! A zatem nie
tylko ochrona i sprzątanie... Może sprzedaż? Marketing? Finanse i
księgowość? Informatyka? Administracja? Tam też trzeba szukać.
***
Artykuł powstał w ramach projektu "Integracja
- Praca. Wydawnicza kampania informacyjno-promocyjna"
współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz