Anioły w Warszawie - Wielka Gala Integracji 2006
1 grudnia 2006r. Sala Kongresowa Pałacu Kultury i Nauki. Największe skupisko aniołów na ziemi. Aniołów – patronów: wspomnień i dobrych uczynków. Aniołów wrażliwych, bezinteresownych, serdecznych. Wszystkie przybyły na zaproszenie Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji, aby otoczyć opieką świętujących Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych.
Scena spowita kwiatową scenografią wyjętą niczym wprost z baletu
„Święto Wiosny”. Tiule odgradzają zakulisowe przygotowania do
uroczystości, od wzrastającego w lożach napięcia. Gra delikatnych
świateł wzmaga oczekiwanie przerwane nagle rytmicznymi dźwiękami.
To najpopularniejszy „polski kubańczyk” Jose Torres ze swoim
zespołem. Dźwięki bębnów i trąbek „Salsa Tropical Band” anonsować
będą nadejście kolejnych gości specjalnych. Czeka już na nich
pomarańczowa kanapa zwierzeń, kłopotliwych pytań, szczerych
odpowiedzi, skarg, zażaleń i obietnic. Dwa anioły na szczudłach, ze
skrzydłami rozpostartymi tak szeroko, jakby chciały wziąć pod
opiekę całą ludzkość, wprowadzają na scenę gospodarzy spotkania. Są
nimi - Dorota Wellman, znana z ciętego języka, humoru i popularnego
programu „Pytanie na Śniadanie” dziennikarka II programu Telewizji
Polskiej i miesięcznika „Gala” oraz Piotr Pawłowski, prezes
Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji, które wraz z Urzędem Miasta
Stołecznego Warszawy przygotowało Wielką Galę Integracji.
Prowadzący witają zgromadzonych - przedstawicieli władz państwa i
stolicy, posłów, senatorów, członków samorządów, organizacje
pozarządowe oraz tych, którzy mają największe prawo do celebrowania
dzisiejszego święta – osoby niepełnosprawne. Międzynarodowy Dzień
Osób Niepełnosprawnych został bowiem ustanowiony po to, aby
przypominać o nich i ich problemach. Polska „Gala Integracji”
organizowana jest zaś po to, aby nagrodzić tych, którzy w sposób
najbardziej widoczny i godny naśladowania, robią coś dobrego dla
środowiska osób niepełnosprawnych.
Od lewej: Dorota Wellman, Paweł Wypych i Piotr
Pawłowski
Stworzyć miasto bez barier
W towarzystwie dwóch innych aniołów, przy melancholijnych tonach
muzyki Bogdana Hołowni, na scenie pojawia się pierwszy gość. Jego
obecność jest pretekstem do przypomnienia założeń prowadzonego już
od 10 lat programu „Polska Bez Barier” oraz wręczenia nagród w
tegorocznej edycji konkursu „Warszawa Bez Barier”. Paweł Wypych,
reprezentujący stolicę, nie ukrywa, że ma ona jeszcze wiele barier
– architektonicznych i organizacyjnych – uniemożliwiających osobom
niepełnosprawnym normalne funkcjonowanie. – Aby Warszawa stała
się rzeczywiście miastem bez barier, konieczne są działania
dwojakiego rodzaju – mówi Paweł Wypych. – Trzeba
przypilnować, aby wszystkie nowe inwestycje, czy to budowlane czy
dotyczące np. taboru komunikacji miejskiej, realizowane były
zgodnie z zasadami ogólnej dostępności dla wszystkich mieszkańców
oraz sukcesywnie likwidować te bariery w tych miejscach, budynkach,
drogach gdzie istnieją. Przestrzeganie tychże reguł, kapituła
„Warszawy Bez Barier 2006” dostrzegła najwyraźniej w działaniach
firmy Budimex, Urzędu Dzielnicy Praga Północ, Domu Pomocy
Społecznej Budowlani oraz Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warszawskiego.
Od lewej: Burmistrz Dzielnicy Praga Północ Artur Marczewski,
Prezes Zarządu Budimexu Henryk Urbański, Dorota Wellman oraz Paweł
Wypych
Od lewej: Sławomir Piechota oraz Piotr Pawłowski
W 2006 roku, w Kampanii Parkingowej „Czy naprawdę chciałabyś być na naszym miejscu” wzięło udział – w tym samym czasie – pond 100 miast w całej Polsce. Celem tej ogólnopolskiej akcji jest ostrzeganie „sprawnych” kierowców, że parkując na tzw. „kopertach” nie tylko zabierają osobom niepełnosprawnym przeznaczone dla nich miejsca, ale także łamią prawo. Po mini-koncercie Grażyny Łapińskiej, do rozmowy o polskim kodeksie drogowym zostaje wywołany Sławomir Piechota z Wrocławia, poseł na sejm obecnej kadencji. Jak długo jeszcze Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji będzie „zmuszone” realizować Kampanię Parkingową? – Pewne jest, że tej roboty to szybko się nie pozbędziecie – zapewnia Sławomir Piechota. – Bo prawo nie działa samo, jak czarodziejska różdżka. Aby prawo mogło zmienić rzeczywistość, trzeba je przestrzegać i ostro reagować wobec tych, którzy tego nie robią. Jest zatem przepis, który mówi „nie parkuj na kopertach”. Tym, którzy go łamią, trzeba zwracać uwagę, lub karać. Tam gdzie nie wystarczy odwołanie do poczucia przyzwoitości czy wstydu, działa solidne „uderzenie po kieszeni”. Minister Spraw Wewnętrznych przyrzekł, że kary pieniężne za parkowanie „na kopertach” będą wyższe. Nie 100 zł, ale może 500 zł i jeszcze dodatkowe punkty karne dla kierowcy. To być może przemówi im do rozsądku.
Grażyna Łapińska
Otwórz oczy!
Już po raz szósty, Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji wraz z
firmą Philip Morris Polska S.A. zorganizowało, pod patronatem
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, konkurs „Oczy otwarte”. Celem
tego projektu jest „wyłowienie” oraz nagrodzenie tych dziennikarzy
mediów publicznych i prywatnych, którzy poruszają w swoich
tekstach, audycjach i programach problematykę związaną ze
środowiskiem osób niepełnosprawnych.
– O ile w poprzednich latach było wiele wybitnych publikacji
prasowych, o tyle w tym roku ogromne wrażenie zrobiły na nas
zgłoszone audycje radiowe i programy telewizyjne – powiedziała
zasiadająca w jury Barbara Rogalska z SDP. – Coraz bardziej też
widoczna jest zmiana w podejściu mediów do przedstawiania obrazu
osoby niepełnosprawnej. Zdarzają się jeszcze próby „wyciskania łez”
poprzez pokazanie niepełnosprawnego zagubionego i potrzebującego
stałego wsparcia. Jest jednak coraz więcej takich programów,
których bohaterami są osoby niepełnosprawne prowadzące zwykłe, ale
jednocześnie nadzwyczajne życie. Dla Janiny Jankowskiej,
utytułowanej dziennikarski radiowej, zasiadanie w jury konkursu
„Oczy otwarte” jest oczyszczającą podróżą i lekcją pokazującą jak
wielkie szanse na spełnienie mają osoby nazywane sprawnymi i jak
dalece nie potrafią z nich korzystać. – Moim marzeniem jest
stworzenie „czasu antenowego”, pasma programów tylko dla osób
niepełnosprawnych i przez nich prowadzonych, przedstawiających ich
radości i problemy od środka, a nie z zewnątrz - mówi red.
Jankowska.
Nagrodą w tegorocznej edycji „Oczu otwartych” jest wyjazd do
Londynu. Dziennikarze – laureaci będą mogli odwiedzić brytyjskie
organizacje działające na rzecz osób niepełnosprawnych i zapoznać
się z nowoczesnymi rozwiązaniami ułatwiającymi osobom
niepełnosprawnym sprawne funkcjonowanie w społeczeństwie.
ZWYCIĘZCY KONKURSU „OCZY OTWARTE”:
- GRAND PRIX – Anna Leśniewska z Radia Rzeszów, autorka m.in. audycji: „Drużyna”, „Stworzyłeś mnie Panie” oraz „Taki cud”, nagrodzona za profesjonalizm, wysoki poziom nadesłanych na konkurs materiałów oraz za systematyczne i konsekwentne zajmowanie się tematyką osób niepełnosprawnych.
- Maria Lesińska-Kozioł z „Dziennika Polskiego” nagrodzona za artykuł: „Więzienny duet”.
- Cezary Galka z Radia Zachód w Zielonej Górze nagrodzony za audycję „Życie naznaczone”.
- Magdalena Wieczorkowska-Klecel i Jan Klecel z TVP2 nagrodzeni za program „Na odsiecz dziewczynkom”.
Patronem medialnym konkursu jest portal www.ngo.pl.
Od lewej: laureaci Maria Lisińska-Kozioł, Cezary Gałka,
Magdalena Wieczorkowska-Klecel, Jan Klecel oraz Adam Koniuszewski z
firmy Philip Morris
Od lewej: Dorota Wellmn oraz Janina Jankowska i Barbara
Rogalska - członkinie jury konkursu Oczy
otwarte
W tym roku jury „Oczu otwartych” przyznało także wyróżnienie honorowe dla redakcji Telewizji Polskiej S.A. jako medium pokazującego w sposób szczególnie bogaty i wrażliwy działania, problemy oraz potrzeby osób niepełnosprawnych. Nagrodę odebrał Maciej Orłoś, aktor, dziennikarz TVP S.A. znany z programu „Teleexpress”.
Maciej Orłoś odbiera wyróżnienie honorowe dla redakcji
Telewizji Polskiej S.A.
Po występie niewidomego pieśniarza, Bronisława Harasiuka, w „krzyżowy ogień pytań” Macieja Orłosia dostaje się Mirosław Mielniczuk, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Jedno z pytań wywołuje wśród publiczności konsternację. - Słyszałem, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ma być zlikwidowany - mówi red. Orłoś. – Takie pogłoski pojawiają się od czasu do czasu - śmieje się Mirosław Mielniczuk. – Mój pogląd w tej sprawie jest taki: dopóki nie pojawi się spójny projekt powstania instytucji, która mogłaby zastąpić PFRON, to nawet nie warto wspominać o takim rozwiązaniu. PFRON ma wiele wad, ale też i zalet. Między innymi wdraża programy, które są finansowane przez Europejski Fundusz Społeczny, a z których korzysta wiele osób niepełnosprawnych.
Maciej Orłoś prowadzi wywiad z Mirosławem Mielniczukiem,
Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych
Bronisław Harasiuk
Laureaci Medalu Przyjaciel Integracji: Hanna Gałązka, Janusz
Daszczyński z firmy Ergo Hestia oraz druh Bogdan Smolarek
Minister Mielniczuk z wyraźną ulgą przyjmuje koniec rozmowy z Maciejem Orłosiem i przystępuje do przyjemniejszego obowiązku – wręczenia prestiżowych medali „Przyjaciela Integracji”. W tym roku, do tego szlachetnego grona dołączyła kolejna firma i osoby, które działają na rzecz osób niepełnosprawnych, nie z formalnego obowiązku, lecz z chęci budowania społecznej integracji.
ODZNACZENI MEDALEM „PRZYJACIELA INTEGRACJI 2006”:
- Ergo Hestia SA Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń, które prowadzi „Fundację Grupy Ergo Hestia” na rzecz integracji zawodowej osób niepełnosprawnych „Integralia". Głównym zadaniem fundacji jest tworzenie stanowisk pracy w infolinii funkcjonującej w Ergo Hestii. Dla osób, które nie posiadają wymaganych zdolności werbalnych Fundacja poszukuje innych stanowisk zarówno w Grupie Ergo Hestia jak i poza nią. – W grupie Ergo Hestia jest wielu ubezpieczycieli europejskich – mówi Janusz Daszczyński, prezes wyróżnionej firmy. - Byliśmy kiedyś z wizytą u jednego z nich w Hiszpanii. Tam zobaczyliśmy jak zgodnie i serdecznie współpracują ze sobą osoby sprawne i niepełnosprawne. Fundacja „Integralia” to kopia hiszpańskiej odpowiedniczki. Uczymy się na najlepszych przykładach.
- Hanna Gałązka - Dyrektor Integracyjnej Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży. Utworzyła pierwszą placówkę integracyjną w mieście. Stworzyła doskonałą bazę dydaktyczną i bardzo dobre warunki do rozwoju dzieci niepełnosprawnych (likwidacja barier architektonicznych, nowoczesny sprzęt do diagnozy, terapii i rehabilitacji). Systematycznie dzieli się doświadczeniami w dziedzinie integracji z innymi szkołami w mieście, kraju i za granicą. Od 2000 roku organizuje konferencje, warsztaty i pobyty edukacyjne pedagogów z Litwy, Łotwy, Białorusi, Ukrainy i Francji. – To dla mnie wielka sprawa: służyć innym zgodnie z naukami patrona naszej szkoły papieża Jana Pawła II. – mówi Hanna Gałązka. - W to, co robię, wkładam całe swoje serce i czerpię ogromną radość z obcowania z dziećmi niepełnosprawnymi. Ten medal jest dla mnie czymś najpiękniejszym i najcenniejszym.
- Bogdan Smolarek, instruktor ZHP od 23 lat. Od 1998 roku społecznie prowadzi 21 Tomaszowską Integracyjną Drużynę Harcerską „ACTIV”, która działa na rzecz tomaszowskiego środowiska dzieci i młodzieży niepełnosprawnych ruchowo. Organizuje cotygodniowe zbiórki harcerskie, wycieczki, biwaki, spotkania przy ognisku oraz imprezy harcerskie - rajdy, festiwale piosenki, wieczornice itp. Jest również głównym organizatorem Ogólnopolskiego Rajdu Integracyjnego „U Modrych Wód” - imprezy rekreacyjnej o charakterze turystycznym, połączonej z elementami współzawodnictwa sportowego. – Na nasz rajd przyjeżdżają dzieci niepełnosprawne ruchowo praktycznie z całej Polski – wyjaśnia druh Smolarek. - Pokonują one wyznaczone trasy, starają się zająć jak najlepsze miejsca, ale przede wszystkim mają szanse stawić czoła trudowi walki.
Wystarczy pomyśleć, by było normalnie.
Światło na scenie powoli wygasza się… Na ogromnym tele-bimie,
goście Wielkiej Gali mają okazję po raz pierwszy zobaczyć fragmenty
dwóch filmów. Pierwszy z nich to dzieje pewnej krótkiej wycieczki
po stolicy. Jego bohaterkami są niepełnosprawne modelki, które
przyjechały do Warszawy, aby pokazać się na wybiegu w prestiżowym
pokazie mody. Urszula Sanocka i Beata Natowska, które także
oglądają kadry z filmu nie kryją łez. Widzą siebie podróżujące
pociągiem, ale nie w wygodnych przedziałach, tylko w przejściu tuż
obok toalety, bo to jedyne miejsce – oprócz luku bagażowego – gdzie
mieszczą się ich wózki. Zażenowane proszą obcych mężczyzn, aby
znieśli je po dworcowych schodach. Ciuchy oglądają tylko na
wystawach – wysoki schodek zagrodził im dostęp do wnętrza sklepu.
Krótka sentencja filmu kończy się wybuchem Beaty – pada inwektywa
pod adresem ludzkiej głupoty i własnej niemocy. Drugi film –
instruktażowy – pokazuje jak łatwo można sprawić, aby Beata i inne
osoby poruszające się na wózkach nie czuły się upokorzone
proszeniem o pomoc. Wystarczy zamontować szersze drzwi, a schodek
zastąpić łagodnym podjazdem. Wystarczy pomyśleć… Obydwa filmy
zostały zrealizowane przez Mistrzowską Szkołę Reżyserii Filmowej
Andrzeja Wajdy.
Od lewej: Piotr Pawłowski, Beata Natowska i Urszula
Sanocka
Jose Torres z zespołem
Uciec na chwilę od życia.
KAYAH, jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek, której
występ wieńczy Galę zwierza się, że data 1 grudnia ma dla niej
szczególne znaczenie. Tego dnia urodził się jej syn. Zapytana, co
artysta może zrobić na rzecz osób niepełnosprawnych Kayah
odpowiada: - Może zrobić bardzo wiele. Mam to szczęście, że mój
głos jest donośniejszy. I to nie dlatego, że wzmocniony odpowiednim
sprzętem, ale dlatego, że jestem osobą publiczną, czy – jak mówi
mój menadżer – „osobą o wysokim współczynniku sympatii”, której
opinie chcą być znane i podzielane. Wierzę, że jestem w stanie
właściwymi słowami i swoją obecnością nakłonić słuchaczy swoich
piosenek do popierania takich akcji jakie prowadzi
„Integracja”.
Występ Kayah porywa. Publiczność wspomaga piosenkarkę, powtarzając
gromko słowa jej piosenek. „Supermenka”, „Na językach”, „Do dna”,
„Testosteron” – to tylko niektóre z nich. Prawdziwą furorę robi
czarnoskóry artysta z USA, którego Kayah poprosiła, aby gościom
Gali Integracji pokazał swe niezwykłe umiejętności wokalne –
naśladowania brzemienia różnego rodzaju instrumentów perkusyjnych.
Kiedy Kayah wraca na scenę, co odważniejsi podrywają się z krzeseł
tańcząc w wąskich przejściach między fotelami. Podczas Wielkiej
Gali Integracji – oprócz rozmów, podsumowań i nagród – zawsze jest
przecież miejsce na wspólną, dobrą zabawę..
Zdjęcia: Piotr Stanisławski
Partnerzy Wielkiej Gali Integracji 2006
WSPARCIE
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz