Czy trzeba spłacać długi zmarłej osoby?
Śmierć bliskiej osoby to zawsze tragedia. Trudną sytuację pogrążonej w żałobie rodziny pogarsza często strach przed długami, które za życia zaciągnął zmarły. Czy rzeczywiście dzieci i wnuki muszą obawiać się, że zaraz po pogrzebie zapuka do nich komornik?
Takie pytania często trafiają do Biura Rzecznika Finansowego, którego eksperci dokładnie przyjrzeli się tematowi.
Trzy możliwości
- Długi z chwilą śmierci spadkodawcy wchodzą w skład spadku po zmarłym. Od zachowania spadkobiercy zależy czy będzie on ponosić, ewentualnie w jakiej wysokości, odpowiedzialność za długi spadkowe – objaśnia Krzysztof Witkowski, radca prawny w biurze Rzecznika Finansowego. – Trzeba pamiętać, że spadkobierca ma trzy możliwości. Może spadek odrzucić w całości, przyjąć go wprost albo przyjąć go z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. W ostatnim przypadku, odpowiedzialność za długi spadkodawcy jest ograniczona do wartości majątku nabywanego przez spadkobiercę – wylicza prawnik.
Jak wskazuje Krzysztof Witkowski, w praktyce oznacza to, że jeśli zmarły nie pozostawił po sobie żadnego majątku, to spadkobierca nie musi regulować zobowiązań względem wierzycieli ze swojego majątku.
Zachęca on też, by w takich sytuacjach spróbować ustalić, jaka jest wysokość zobowiązań wobec banków i firm pożyczkowych zmarłego. Niestety, w praktyce może to okazać się bardzo utrudnione.
Czy da się ustalić wysokość zadłużenia?
- Ustalenie rzeczywistej sumy zadłużenia spadkobiercy może okazać się problematyczne ze względu na tajemnicę bankową lub przedsiębiorstwa. Są nią objęte banki, instytucje pożyczkowe i przedsiębiorstwa prowadzące rejestry długów. Mogą one więc odmówić udzielenia informacji o stanie zadłużenia aż do stwierdzenia nabycia spadku. Nie jest to zatem sytuacja korzystna dla spadkobiercy. Z tego powodu, jeśli spadkobierca skłania się ku przyjęciu spadku, powinien zastanowić się nad przyjęciem go właśnie z dobrodziejstwem inwentarza – zaznacza Krzysztof Witkowski.
Co robić?
Mając już cały obraz sytuacji można podjąć świadomą decyzję co do spadku. Jeśli nie chcemy przyjmować spadku z dobrodziejstwem inwentarza, trzeba będzie złożyć odpowiednie oświadczenie przed sądem lub u notariusza. Spadkobiercy mogą też podjąć decyzję o odrzuceniu spadku. Wówczas nie będą musieli spłacać długów, ale należy mieć świadomość, że wówczas nie będą mieli praw do żadnego majątku spadkodawcy. Kolejną możliwością, na którą wskazuje Krzysztof Witkowski, jest przyjęcie spadku wprost, ale będzie to oznaczało obowiązek uregulowania wszystkich zobowiązań. Na podjęcie decyzji jest sześć miesięcy, licząc od dnia śmierci spadkodawcy.
- Jeśli jednak spadkobierca nie podejmie żadnego działania, to dojdzie do spadkobrania z dobrodziejstwem inwentarza – wskazuje ekspert Biura Rzecznika Finansowego.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz