Dodatkowa opłata za diety na turnusach rehabilitacyjnych
Spotkałam się z problemem: (...) z (...) jest organizatorem, wie i toleruje sytuację, że kierownik ośrodka żąda od kuracjuszy dodatkowej zapłaty za diety poza opłatą za turnus. 3 lata temu byłam świadkiem, że starsza osoba musiała dopłacić 300 zł do kasy kierownika za dietę lekkostrawną. Ja się uparłam, że nie ma informacji na stronie, ale teraz jest enigmatyczna informacja, że może być pobierana taka opłata (podejrzewam, że może to być więcej niż 300 zł, ale nie podano ile). Nie jem mięsa i chciałabym, aby moje obiady były tak zrobione, abym zmieściła się w stawce innych osób. Nie wydaje się, że powinna płacić 2 razy więcej od innych. Czy można coś poradzić na problem?
Szanowna Pani,
przedsiębiorca powinien podać całkowity koszt usługi przed jej wykonaniem. Jeśli pobiera dodatkowe opłaty, powinien o tym jasno poinformować konsumenta przed zawarciem umowy.
Niedopuszczalne są sytuacje, w których o dodatkowych kosztach klienci informowani są np. po zabiegu, wizycie czy wykonaniu usługi. Prawidłowość uwidaczniania cen w tym zakresie kontroluje Inspekcja Handlowa. Za nieprawidłowości w zakresie oznakowania cen inspektor Inspekcji Handlowej może nałożyć na przedsiębiorcę karę finansową w wysokości do 20 tys. zł. Z całą pewnością nieprawidłowe jest nieinformowanie kuracjusza o dodatkowych opłatach za określoną dietę wcześniej i zaskakiwanie go koniecznością zapłaty. Art. 3853 Kodeksu cywilnego prezentuje w 23 pozycjach katalog niedozwolonych postanowień umownych (klauzule abuzywne). Są to niedozwolone postanowienia umowne, zdefiniowane jako postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie i nie wiążące go w sytuacji, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Aby jakikolwiek zapis umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem mógł zostać uznany za klauzulę abuzywną, a tym samym utracić moc wiążącą, musi spełnić jednocześnie kilka warunków. Jest to:
- brak indywidualnych uzgodnień z konsumentem, tym samym pozbawienie go wpływu na treść zapisu,
- kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,
- rażące naruszanie interesów konsumenta,
- sytuacja, w której zapis nie dotyczy głównych świadczeń stron, w tym ceny i wynagrodzenia, o ile zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W przypadku wątpliwości czy dany zapis umowy spełnia kryteria abuzywności, wystarczy porównać jego treść z treścią przedmiotowego zestawienia. Do abuzywnych zalicza ono m.in. takie klauzule, które np. przewidują postanowienia, z którymi konsument nie miał możliwości zapoznać się przed zawarciem umowy.
Konsument musi zostać poinformowany przez przedsiębiorcę o wszystkich opłatach związanych z zawieraną umową. Jeśli w grę wchodzą jakiekolwiek dodatkowe płatności wykraczające poza uzgodnione wynagrodzenie – konsument musi się na to wyraźnie zgodzić jeszcze przed zawarciem transakcji.
Natomiast jeśli prywatny przedsiębiorca na swojej stronie informuje o dodatkowych opłatach, np. za dodatkowe zabiegi, wycieczki, diety, jest to już nieco inna sytuacja. Przedsiębiorca może uznać, że wprowadzenie określonych diet wiąże się z dodatkowymi kosztami zakupu surowców, zatrudnieniem personelu (np. dietetyka, kucharza). Gotowanie dla większości pensjonariuszy i oddzielnie dla kilku osób korzystających na przykład z diety wegetariańskiej, wegańskiej, cukrzycowej, bezglutenowej) może skutkować dodatkowymi opłatami, niemniej nie powinny one być rażąco wysokie. Warto pamiętać, że konsument może dochodzić swoich praw na drodze sądowej w ramach tzw. kontroli indywidualnej, a więc dotyczącej konkretnej umowy zawartej przez ściśle określone strony przedsiębiorcy i jego klienta.
Z poważaniem,
Anita Siemaszko, prawnik