Anna Trener-Wierciak jedzie do Tokio
Anna Trener-Wierciak dołączyła do składu reprezentacji Polski na Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio. Brązowa medalistka z Rio mimo kwalifikacji nie zmieściła się na pierwotnej liście zawodników.
- Miałam kwalifikację, ale zabrakło miejsc. Na mistrzostwach Europy dwie dziewczyny skoczyły rankingowo wyżej niż ja i trafiły do kadry. Pogodziłam się z tym – mówi skoczkini w dal, która ma za sobą trudne dwa lata przygotowań.
Podczas treningu na siłowni Anna Trener-Wierciak nabawiła się poważnej kontuzji kręgosłupa. Pękł jeden z kręgów. Uraz długo nie był zdiagnozowany, a lekkoatletka mimo bólu wystartowała na mistrzostwach świata.
- Bolało, ale prawda jest taka, że nas, sportowców, zawsze coś boli, więc nie zwracałam uwagi. Do tego przecież choruję na stwardnienie rozsiane i jestem przyzwyczajona, że czasami jest gorzej – mówi zawodniczka, która po drodze walczyła jeszcze z kontuzją Achillesa i przechorowała COVID. – Z tego powodu straciłam dwa miesiące z treningów, ale jestem gotowa do startu.
Indywidualne zaproszenie
Tę gotowość Anna Trener-Wierciak będzie mogła potwierdzić w Tokio, dzięki zaproszeniu Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego.
- Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem i nie liczyłam na to, że coś podobnego może się wydarzyć i mogę zostać po prostu zaproszona. Na szczęście wiedziałam, że jestem na liście rezerwowej i muszę utrzymać formę do dnia wylotu zawodników.
Lekkoatletka nie narzuca sobie żadnego celu i nie deklaruje medalu.
- Miało mnie tam nie być, więc nie wywieram na sobie żadnej presji. Chcę tam totalnego luzu i spokojnej głowy, żeby powalczyć. Świat poszedł do przodu. Mamy mnóstwo młodych dziewczyn, które daleko skaczą. Ja jestem zawodniczką nieprzewidywalną. Jak trafię - będzie medal, jak nie trafię, to trudno. Motywacji mi jednak nie brakuje – podsumowuje Anna Trener- Wierciak.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz