Sport paraolimpijski opowiedziany historiami zawodników
Michał Pol. To nazwisko dla wielu równa się piłka nożna. Jednak w Tokio wnikliwym okiem obserwuje nie piłkarzy, a zmagania paraolimpijczyków. Robi to jako doświadczony dziennikarz o doskonałym warsztacie, ale o wyjątkowości jego paraolimpijskich biografii decyduje entuzjazm kibica, z jakim śledzi te zawody.
Jego teksty nie są pisane na zamówienie, nie pisze ich dlatego, że musi. To teksty, które powstają nocą w zaciszu pokoju w wiosce olimpijskiej, gdy zachwyt, podziw, zdumienie i niedowierzanie nie pozwalają mu zasnąć. Nie może przejść obojętnie obok historii ludzi zdolnych zmieniać świat. Nie muszą być mistrzami, nie muszą wygrywać, ale zawsze dokonują wielkich rzeczy. Gdy pozna się ich losy, nie można ich zostawić dla siebie.
Dlatego pisze, czasem na Twittera, czasem do szuflady. Całe teksty, luźne myśli, fragmenty rozmów. Pisze o tym, co nim wstrząsnęło, pisze, gdy spotkanie z zawodnikami ściska go w gardle. Pisze, by te historie nie zniknęły, by Czytelnicy mogli wstrzymać oddech, tak jak on. By czerpali inspirację z osiągnięć życiowych i sportowych paraolimpijczyków.
Teraz także Czytelnicy magazynu „Integracja” i portalu Niepelnosprawni.pl będą mieli okazję poznać te nierzadko wstrząsające historie, spisane ręką pasjonata sportu paraolimpijskiego. Michał Pol na łamach mediów Integracji zabierze Was w niezwykłą podróż. Mamy nadzieję, że dostarczy Wam emocji i inspiracji.
A jeśli na fali tych inspiracji zechcecie się z nami podzielić własną twórczością sportową, przypominamy, że do 30 września można nadsyłać swoje wiersze na konkurs Laur Paraolimpijski.
Najnowsze informacje z Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio w specjalnej zakładce Niepelnosprawni.pl/tokio, a także na naszych profilach na Facebooku i Twitterze. Na miejscu jest korespondentka Integracji, Ilona Berezowska.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz