W Tokio z nieba spadł deszcz medali dla Polski!
W popołudniowej sesji na Stadionie Olimpijskim w Tokio kolejne złoto dla Polski zdobyła Karolina Kucharczyk w skoku w dal. Bilans dnia to trzy złote medale i jeden brązowy krążek.
W piątek w Tokio przez cały dzień padał deszcz i choć pogoda nie rozpieszczała zawodników, był to najlepszy dzień igrzysk dla Polski. Medalowe otwarcie zapewniła dziś Barbara Bieganowska-Zając (MGOKSiR Korfantów), zdobywając złoto na 1500 m. Chwilę później Natalia Partyka (SKST Hodonin/Start Szczecin) i Karolina Pęk (Bronowianka Kraków) obroniły tytuł mistrzyń paraolimpijskich z Rio de Janeiro w drużynie, a brązowy medal w w skoku wzwyż wywalczył Maciej Lepiato.
Tartan ciąży
Sesja popołudniowa była równie emocjonująca. Zobaczyliśmy w niej dwoje utytułowanych zawodników – mistrzynię paraolimpijską z Londynu i wicemistrzynię z Rio de Janeiro w skoku w dal Karolinę Kucharczyk (Kadet Rawicz) oraz trzykrotnego wicemistrza paraolimpijskiego w pchnięciu kulą Janusza Rokickiego (IKS Cieszyn). Kucharczyk już pięć lat temu zapowiedziała walkę o mistrzowski tytuł i słowa dotrzymała, choć jej celem było nie tylko zdobycie złota, ale także pobicie rekordu świata.
- Jestem nie do końca zadowolona. Chciałam skoczyć rekord świata, który plasuje się na 6,21 m, a ja chciałam skoczyć 6,25 m. Ale trudno, deszcz może przeszkodził, doszedł problem zdrowotny – zapalenie dwóch Achillesów – więc dzisiaj dużo ryzykowałam. Tartan jest mokry, a to niestety ciąży. Może taki dzień. Ale wiadomo – zdobyłam złoto, więc nie wracam do Polski z pustymi rękoma. Obiecałam sobie, że tutaj zdobędę złoty medal. I wywalczyłam. Może z formą mi się tak nie udało, żeby pobić rekord świata, ale jest rekord paraolimpijski, także jestem z siebie dumna. Ale walczymy dalej, za rok mistrzostwa świata w Japonii, także znowu się tu spotkamy.
Janusz Rokicki nie mógł sobie wyobrazić lepszej muzyki do swoich rzutów niż Mazurek Dąbrowskiego. W chwili, gdy oddał pierwszy rzut, na stadionie olimpijskim rozbrzmiał hymn Polski dla Karoliny Kucharczyk. Niestety, nasz zawodnik rzucił poniżej swoich możliwości, a wynik 13,53 m zapewnił mu 6. miejsce.
- Do trzeciego miejsca trzeba dziś było pchać na 14,86 m. Nie byłem na sto procent przygotowany na taką odległość. Wydawało się, że wszystko jest w porządku, od pogody po formę, ale kula nie chciała lecieć – mówił po swoim starcie Rokicki. – Może to mój rocznik za tym stoi. To są moje piąte igrzyska – trzy medale, dwa razy poza podium. Jeszcze nie mówię ostatniego słowa, będę dalej trenował – mam nadzieję, że to przyniesie jakieś skutki. Jestem optymistą. Trzeba jednak zacząć szukać też młodych zawodników – prawie wszyscy ze stawki są ode mnie o 10 lat młodsi. Ciężko ich dziś dogonić. Młode wilki zaatakowały dzisiaj bezlitośnie.
Pechowe 4. miejsce
Z dobrych wiadomości warto odnotować, iż do finału biegu na 200 m zakwalifikował się, uzyskując swój życiowy czas, Michał Kotkowski (Start Poznań). Ta sztuka nie udała się natomiast Krzysztofowi Ciukszy (GZSN Start Gorzów Wlkp.).
Dziś odbył się także wyścig ze startu wspólnego w kolarstwie tandemowym. Na starcie pojawiły się dwa polskie tandemy. Justyna Kiryła z pilotką Aleksandrą Tecław (KKT Hetman Lublin) zajęły pechowe 4. miejsce, a Dominika Putyra (Syrenka Warszawa) z pilotką Ewą Bańkowską (NTS Spektrumbike Nowogard) zakończyły wyścig na pozycji 6.
Łukasz Ciszek (Start Kielce), który reprezentuje nasz kraj w łucznictwie, w konkursie łuku klasycznego indywidualnie zakończył swój udział na 1/16 finału. Z kolei Bartłomiej Mróz (BENINCA Feniks Kędzierzyn – Koźle) przegrał swój ostatni mecz grupowy z liderem światowego rankingu, Indonezyjczykiem Anrimusthim Dhevą 2:0 (-17, -7) i odpadł z dalszych rozgrywek turnieju badmintona.
XVI Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio rozpoczęły się 24 sierpnia i potrwają do 5 września. Polskę reprezentuje 89 zawodników i zawodniczek, którzy walczą o medale w 12 dyscyplinach. Polska ma na swoim koncie 23 medale i zajmuje 19. miejsce w tabeli medalowej.
Najnowsze informacje z Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio w specjalnej zakładce Niepelnosprawni.pl/tokio, a także na naszych profilach na Facebooku i Twitterze. Na miejscu jest korespondentka Integracji, Ilona Berezowska.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz