Montaż platformy i brak zgody spółdzielni
Mój syn jest niepełnosprawny, ma czterokończynowe porażenie mózgowe, nie chodzi, jest zdany wyłącznie na mnie i wózek inwalidzki. Mieszkamy w bloku, w klatce jest winda, ale parter jest wysoki, pozostaje ok. 7 stopni, co obecnie jest dla nas barierą nie do pokonania, syn waży z wózkiem ok. 80 kg. Nie jestem w stanie go wciągać po tych schodach. Z tego też powodu obecnie nie może uczęszczać do ośrodka, w którym ma zajęcia oraz rehabilitację. Spółdzielnia mieszkaniowa nie chce w żaden sposób mi pomóc, zbywając mnie prawem przeciwpożarowym, zakładając z góry, że winda zawęzi i tak już wąską klatkę schodową. Szerokość stopni to ok. 114 cm, poniżej jest miejsce na montaż małej platformy, ale mimo to nie mogę uzyskać zgody. Nie proszę ich o sfinansowanie tego lecz tylko o zgodę na montaż, finanse zdobędę jakoś inaczej. Proszę o pomoc, ponieważ nie wiem do kogo mam się już z tym problemem zgłosić.
Szanowna Pani,
działania związane z likwidacją barier dobrze zacząć od określenia potrzeb mieszkańców. Dostosowanie budynku, likwidacja barier i instalacja nowego sprzętu służą nie tylko osobom z niepełnosprawnością. Warto zebrać głosy wszystkich zainteresowanych – na przykład mieszkających po sąsiedzku seniorów czy młodych rodziców – i stworzyć wspólne pismo do władz spółdzielni, pod którym podpisze się grupa mieszkańców danego budynku, którzy są przecież spółdzielcami.
Można też, zamiast wspólnego pisma, stworzyć własne pismo i zebrać podpisy sąsiadów, że im platforma nie będzie przeszkadzać. Dobrze byłoby znać wymiary platformy i jej rozmieszczenie, a następnie poprosić o opinię straży pożarnej. Warto skontaktować się z radą nadzorczą spółdzielni, a także mediami. Wszystkie te kontakty ze spółdzielnią powinny mieć charakter pisemny, odpowiedzi będą pisemne i w ten sposób uzyska Pani formalną argumentację, z powołaniem się na odpowiednią podstawę prawną.
Z poważaniem,
Anita Siemaszko, prawnik