Antybohater. Gdy narciarz ma w życiu pod górkę
Kłótliwy, lubiący przeklinać, z wyraźną nadwagą, z problemami z prawem, ale też trudną sytuacją rodzinną, do tego bez matury. Czy tak wyobrażamy sobie utytułowanego sportowca z niepełnosprawnością? Raczej nie. Tymczasem dokładnie taki jest bohater, a właściwie antybohater filmu dokumentalnego, czyli Michał Chrobak, jeden z czołowych zawodników narciarstwa alpejskiego osób niepełnosprawnych.
Michała poznajemy w sytuacji możliwie jak najdalszej od szlachetnych ideałów sportu, a mianowicie gdy... kradnie skuter. Jest to chyba najlepszy wstęp do filmu Michała Kaweckiego. Bo życie Michała Chrobaka jest dość dalekie od tego, jak zwykło się pokazywać historie sportowców. Czego tu nie mamy – wulgarny język, ciągle kłótnie dosłownie ze wszystkimi i ciągłe porażki. Bo Michał Chrobak niemal cały czas mierzy się z kolejnymi przeciwnościami losu – również tymi, których sam jest przyczyną.
Nie tylko sport
Film „Antybohater” to tak naprawdę opowieść o tym, jak życie potrafi rzucać kłody pod nogi i jak trudno jest czasem powstać po kolejnym upadku i zmotywować się do dalszego działania. Zwłaszcza gdy całe otoczenie ciągnie cię w dół. W pewnym filmu momencie sport schodzi na plan dalszy, a jego tematem przewodnim staje się to, jak Michał Chrobak próbuje poradzić sobie ze swoim trudnym życiem i z własnymi słabościami.
W filmie nie ma jednak krzepiącego happy endu. Bohater, czy raczej antybohater, musi mierzyć się z efektami swoich zaniedbań. To także opowieść o tym, jak trudno wyzwolić się spod negatywnego wpływu otoczenia i własnej rodziny.
Bez słodzenia
Tak jak Michał Chrobak, tak i film o nim nie jest pozbawiony wad. Trochę zbyt wiele w nim dłużyzn, a sceny, gdy po raz kolejny słyszymy z ust narciarza wiązankę przekleństw, są po prostu nieco nużące. Film zdecydowanie zyskuje na dynamice pod koniec, zwłaszcza gdy na ekranie pojawia się matka głównego bohatera. Czasami ma się też wrażenie, że twórcy filmu za bardzo chcą pokazać nam, jak trudnym w obyciu i doświadczonym przez los jest Michał Chrobak.
Czy warto ten film obejrzeć? Na pewno, bo jest to dobra odtrutka na typową medialną narrację o paraolimpijczykach.
„Antybohater” („No Hero At All”), Polska 2021, 75 min., reż. Michał Kawecki, prod. Unlimited Film Operations, dystr. Krakowska Fundacja Filmowa, premiera: 10 września 2021 r.
Komentarze
-
samo życie
07.12.2021, 00:57samo życieodpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz