Areszt dla podejrzanego o kradzież sprzętu ze szkoły dla dzieci z niepełnosprawnością
Na trzy miesiące aresztował sąd Michała G., podejrzanego o kradzież z włamaniem do Zespołu Szkół nr 21 we Wrocławiu. Mężczyzna wraz z Damianem N. miał ukraść ze szkoły dla dzieci z niepełnosprawnością m.in. specjalistyczny sprzęt do diagnozy i terapii zaburzeń słuchu. Wartość skradzionych rzeczy to ponad 65 tys. zł.
Do włamania do budynku Zespołu Szkół nr 21 przy ul. Piotra Ignuta 28 we Wrocławiu, którego, zdaniem prokuratury, mieli dokonać Michał G. i Damian N., doszło w nocy 18 grudnia.
- Mężczyźni zabrali sprzęt do terapii Tomatisa, specjalistyczny system przeznaczony do diagnozy i terapii zaburzeń słuchu, sprzęt elektroniczny, komputerowy, a nawet klocki Lego o łącznej wartości ponad 65 tys. zł – podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Małgorzata Dziewońska.
Czytaj także: 15 lat więzienia dla pielęgniarki, która zabiła czterech pacjentów z niepełnosprawnością
Michał G. według prokuratury miał również kilka dni wcześniej włamać się do agencji pocztowej przy ul. Kozanowskiej we Wrocławiu. Tu straty oszacowano na niemal 5 tys. zł. W jego mieszkaniu policja znalazła też marihuanę oraz nabój, na posiadanie którego nie miał zezwolenia.
Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie G. na trzy miesiące, a sąd się do niego przychylił.
Wobec Damiana N., drugiego z podejrzanych o kradzież z włamaniem do budynku Zespołu Szkół nr 21, prokurator zastosował dozoru policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
Czytaj także: Czy rodzice zagłodzili 5-latkę z niepełnosprawnością? Sąd odroczył ich proces
Komentarze
-
Prace społeczne
10.01.2022, 12:52Jaką trzeba być mendą żeby zrobić coś takiego? Wiedział komu kradnie. Dałabym mu pracę społeczne w hospicjum lub dpd. Niech zobaczy jak fajnie być niepełnosprawnym.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz