Dostępność miejsc użytku publicznego w Polsce. Jak wypadamy pod tym względem na tle innych państw?
Wizyta w urzędzie, ośrodku zdrowia czy placówce kulturalnej nie dla każdego wygląda tak samo. Kupienie biletu na dworcu, rozmowa z urzędnikiem, czy obejrzenie filmu w kinie to dla osób z niepełnosprawnościami wyzwania życia codziennego. Na szczęście coraz więcej miejsc użytku publicznego w Polsce jest dostosowanych do osób z różnymi potrzebami. Jak wypadamy pod względem dostępności na tle innych krajów Europy? I z jakich państw warto brać przykład, aby Polska była bardziej przyjazna dla osób z niepełnosprawnościami?
W Polsce z każdym rokiem wzrasta liczba osób ze szczególnymi potrzebami. Niepełnosprawności ruchowe najczęściej występują u osób starszych, a w naszym kraju sukcesywnie od 25 lat przybywa seniorów. Według prognoz GUS, w 2030 roku osoby w wieku powyżej 60 lat będą stanowiły prawie 30 proc. ludności Polski. Według Eurostatu 1/3 sześćdziesięciolatków i połowa siedemdziesięciolatków to osoby z niepełnosprawnościami.
Proces starzenia wpływa głównie na problemy ze sprawnością ruchową. Należy wziąć również pod uwagę, że w Polsce żyje około 2 miliony osób niewidomych i niedowidzących oraz około pół miliona osób niesłyszących. Przestrzeń publiczna powinna być zatem dostosowana do osób o różnych potrzebach, czyli seniorów, dzieci, osób niedowidzących, niedosłyszących, osób z niepełnosprawnością umysłową czy ruchową. Wszyscy powinni móc poruszać się po chodnikach, ulicach, budynkach, a także korzystać z informacji, usług i udogodnień na takich samych zasadach jak osoby pełnosprawne.
Polska dostępna?
W naszym kraju z roku na rok wzrasta świadomość wielu instytucji nt. dostępności, w wyniku czego coraz powszechniejsze stają się rozwiązania pozwalające na dostosowanie miejsc kultury czy urzędów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Nie oznacza to niestety, że wszystkie budynki publiczne w kraju są dostępne, jednak sytuacja ta ulega powoli poprawie.
Według Najwyższej Izby Kontroli, po wprowadzeniu tzw. standardów dostępności w miejscach użytku publicznego, ponad 80 proc. skontrolowanych gmin zaczęło rozpoznawać potrzeby oraz oczekiwania osób starszych i z niepełnosprawnościami. W gminach częściej zaczęto likwidować bariery, a na etapie projektowania nowych budynków konsultowano się z ekspertami i osobami z niepełnosprawnościami. Dzięki stosowaniu się do zasad projektowania uniwersalnego, w przestrzeni publicznej jest coraz mniej barier i stromych podjazdów. W niektórych budynkach zapewniane są informacje głosowe lub dotykowe na temat rozkładu pomieszczeń, aby ułatwić poruszanie się po nich, a wejścia znajdują się na poziomie 0 i są odpowiednio szerokie i łatwo dostępne.
- W Polsce placówki użytku publicznego, w tym instytucje kulturalne powoli stają się dostępne dla osób z różnymi potrzebami. Tam, gdzie tych udogodnień nie ma jest to spowodowane brakiem funduszy lub niedostateczną wiedzą – mówi Anna Żórawska, prezeska Fundacji Kultury bez Barier. – Jednakże świadomość w instytucjach publicznych się zwiększa, przez co niewidomi coraz częściej mogą obejrzeć film z audiodeskrypcją, albo zobaczyć obrazy dzięki tyflografikom, czyli graficznym odwzorowaniom z wypukłościami i fakturami, które można dotykać. W muzeach i galeriach możemy spotkać się również z podpisami dzieł sztuki w alfabecie braille’a. Instytucje starają się także wychodzić naprzeciw osobom z niepełnosprawnością słuchu. W wielu miejscach funkcjonują tłumacze polskiego języka migowego oraz jest instalowana pętla indukcyjna, która wspomaga słyszenie wśród osób korzystających z implantów ślimakowych i aparatów słuchowych. Co więcej, dziś każda osoba z problemami słuchu może sprawdzić, gdzie znajdują się dostępne dla niej instytucje czy wydarzenia. Służy temu interaktywna platforma Tu Możesz, na której znajduje się mapa wszystkich miejsc w Polsce wyposażonych w pętlę indukcyjną – dodaje.
Mimo, że działania polskich miast w kwestii dostępności są zauważalne to nadal można, a nawet trzeba zrobić więcej. Warto czerpać wiedzę i pomysły od krajów bardziej doświadczonych w tym temacie, aby miejsca użyteczności publicznej były dostępne dla wszystkich w każdej miejscowości, a nie tylko w dużych miastach.
Skąd brać przykład? Kraje dostępne dla wszystkich
Szwecja
Kraje takie jak Szwecja, Niemcy czy Wielka Brytania mogą być przykładem dla Polski, jeśli chodzi o dostępność miejsc użytku publicznego.
W Szwecji niedosłyszącym przysługują aparaty słuchowe i lampy sygnalizacyjne do domowego użytku; niesłyszącym – tłumacz języka migowego, natomiast niewidomym i niedowidzącym – magnetofony do odtwarzania nagranych książek i czasopism. Osoby z niepełnosprawnością ruchową mogą wypożyczyć wózek inwalidzki lub protezy, a osoby z zaburzeniami mowy – aparaty pomagające w mówieniu*. Ponadto, w szwedzkiej przestrzeni publicznej sukcesywnie likwidowane są wszystkie bariery architektoniczne, tak aby poruszanie się było łatwe i bezpieczne dla wszystkich.
Nieprzypadkowo, Sztokholm postrzegany jest jako najbardziej dostępna stolica świata. Dzięki projektowi „Easy Access”, który został zapoczątkowany już w 1999 roku, w stolicy Szwecji na szeroką skalę wprowadzono łagodne podjazdy, poręcze i udogodnienia na ścieżkach spacerowych, placach zabaw, w ciągach komunikacyjnych i w środkach transportu publicznego. Funkcjonują tam także systemy ułatwiające poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami wzroku.
Niemcy
Ciekawymi rozwiązaniami mogą pochwalić się również m.in. Wielka Brytania czy Niemcy. U naszego zachodniego sąsiada w miejscach użytku publicznego funkcjonują oznaczenia „Barrierefrei” (brak barier) informujące o tym, że dane miejsce jest przystosowane do osób z niepełnosprawnością. Ponad 700 miejsc w Berlinie posiada takie oznaczenie, na przykład windy w metrze, toalety miejskie, sklepy i urzędy. Większość zabytków także jest dostępna dla wszystkich.
Wielka Brytania
Dobrym przykładem dostępności w miejscach publicznych są również sklepy w Wielkiej Brytanii. Często są one wyposażone w wózki do wygodnego poruszania się podczas zakupów dla osób starszych lub z niepełnosprawnością ruchową. Niektóre sieci w 2019 roku wprowadziły tzw. ciche godziny, w czasie których osoby z autyzmem mogą zrobić zakupy bez muzyki i rażącego światła. Co ciekawe, takie rozwiązanie - dzięki akcji zainicjowanej przez Fundację JiM - można też czasem spotkać w supermarketach w Polsce.
Polska dostępność coraz bardziej doceniana
Mimo tego, że wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia, nie da się ukryć, że polskie miasta z roku na rok stają się bardziej dostępne. Potwierdzają to m.in nagrody Access City Award, przyznawane przez Komisję Europejską we współpracy z Europejskim Forum Niepełnosprawności i Europejską Platformą Osób Starszych.
W konkursie wyróżniane są miasta europejskie, które okazały się najbardziej przyjazne dla osób z niepełnosprawnościami. W 2020 roku pierwsza nagroda trafiła do Warszawy, za to że zaangażowała osoby z niepełnosprawnością do wspólnej pracy nad dostosowaniem miasta do ich potrzeb. Drugie miejsce zajęło Castello de la Plana w Hiszpanii, a trzecie Skelleftea w Szwecji. W 2021 roku pierwsza nagroda powędrowała do Jönköping w Szwecji. Drugie miejsce przyznano Bremerhaven w Niemczech, a trzecie - Gdyni. Wyróżniono także Poznań oraz Komotini w Grecji i Florencję we Włoszech. Poznań został zauważony z racji dostępności usług publicznych w czasie pandemii.
- Niezwykle cieszy fakt, że nasze starania są doceniane w Europie – mówi Anna Żórawska, prezeska Fundacji Kultury bez Barier. – Pokazuje to wyraźnie dobry kierunek, w którym podąża wiele polskich miast. Warto pamiętać o tym, że wyróżnione: Warszawa, Gdynia i Poznań - to nie jedyne miejsca w Polsce, w których sukcesywnie wprowadza się kolejne udogodnienia dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. Dobrym przykładem są również takie miasta jak Łódź, Wrocław, Kraków czy Białystok, w których kolejne instytucje decydują się np. na instalację pętli indukcyjnej. W porównaniu z państwami bardziej doświadczonymi w tej materii na pewno jest jeszcze dużo do zrobienia, jednak sytuacja z roku na rok wydaje się poprawiać – dodaje.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz