Czy o orzeczenie mogą starać się uchodźcy z Ukrainy?
Cudzoziemiec mieszkający w Polsce może wyrobić orzeczenie o niepełnosprawności lub jej stopniu na podstawie tych samych przepisów, które obowiązują każdego Polaka. Nie będzie jednak mógł otrzymać orzeczenia do ulg i uprawnień. Jeszcze więcej problemów będą mieli bezpaństwowcy oraz cudzoziemcy bez numeru PESEL lub ci, którzy zrzekli się obywatelstwa dobrowolnie.
W związku z wojną na Ukrainie i możliwością pojawienia się dużej liczby obywateli naszych sąsiadów w Polsce, pojawia się pytanie o status osób z niepełnosprawnością. Zarówno ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, jak i przepisy wykonawcze do niej - rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 15 lipca 2003 r. w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności nie wyodrębniają oddzielnych zasad do cudzoziemców. Tak więc powiatowe zespoły do spraw orzekania już wydają orzeczenia o stopniu niepełnosprawności Ukraińcom, ale tylko tym, którzy spełniają warunki. Dzięki nim mogą mieć np. ulgi na przejazdy komunikacją, czy refundację na wyroby medyczne, dofinansowanie do turnusów rehabilitacyjnych.
Przepisy w sprawie orzekania o niepełnosprawności te same dla cudzoziemców
- Na razie obserwujemy sytuację odwrotną - wielu młodych Ukraińców, mieszkańców Opola, wyjeżdża do swojej ojczyzny. Zostawiają pracę i dotychczasowe życie tu na miejscu – mówi Małgorzata Rajczyk, przewodnicząca Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Opolu (PZON). – Liczymy się jednak z tym, że w najbliższych dniach, a na pewno tygodniach, możemy spodziewać się fali ludzi, którzy szukają względnego spokoju. Wśród nich z pewnością znajdą się też osoby niepełnosprawne, czy chorujące. Dobrze się stało, że nasze państwo stosuje procedury uproszczonego przekraczania granic, w tym dla dzieci, ale nie sądzę, by równie uproszczone i tymczasowo zmienione procedury obowiązywały przy orzekaniu o niepełnosprawności. Dla uciekających obcokrajowców priorytetem jest dach nad głową i ciepłe posiłki. Myślę, że dopiero w dalekiej kolejności znajdzie się ustalanie statusu osoby niepełnosprawnej. Przewiduję, że może się to zdarzyć dopiero w perspektywie najbliższych dwóch-trzech miesięcy, gdy obcokrajowcy trochę oswoją się z sytuacją i będą starali się poukładać jakoś swoje sprawy, w tym administracyjne i zdrowotne – mówi Małgorzata Rajczyk.
Obecnie zaś w przypadku cudzoziemca, który stara się o uzyskanie orzeczenia o niepełnosprawności dla dziecka do 16. roku życia lub o stopniu niepełnosprawności w przypadku osoby powyżej 16. roku życia, mają zastosowanie przepisy ogólne.
- Dotyczy to zarówno kryteriów bio-psycho-społecznych, czyli najogólniej mówiąc - naruszenia sprawności organizmu, jak i kryteriów formalno-prawnych – wyjaśnia Małgorzata Rajczyk.
Inaczej mówiąc, trzeba posiadać dokumentację medyczną, która potwierdza stan zdrowia wnioskującego o orzeczenie o niepełnosprawności lub jej stopniu. Należy także oczywiście złożyć odpowiedni wniosek do właściwego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności.
Właściwość miejscową powiatowego i wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności ustala się według miejsca stałego pobytu w rozumieniu przepisów ustawy z 24 września 2010 r. o ewidencji ludności. We wniosku trzeba podać numer PESEL lub obywatelstwo. Warto pamiętać, że numer PESEL może dostać każdy cudzoziemiec, kto zamelduje się w Polsce na pobyt powyżej 30 dni. Więcej informacji, także po ukraińsku, można przeczytać na stronie www.gov.pl.
Bezpaństwowiec, osoba bez numeru PESEL i obywatelstwa orzeczenia nie otrzymają
Zasady wydawania orzeczeń są takie same dla wszystkich cudzoziemców – zarówno obywateli Unii Europejskiej, jak i pozostałych krajów.
- W praktyce powiatowe zespoły najczęściej wydają orzeczenia dla obywateli Ukrainy. Zdarzają się jednak i inne narodowości: Hindusi, Turcy, Bułgarzy oraz Tajowie – zauważa Małgorzata Rajczyk.
Równocześnie podkreśla, że należy zwrócić uwagę na zupełnie marginalizowaną grupę osób, czyli bezpaństwowców oraz cudzoziemców nie posiadających numeru PESEL. W Polsce szacuje się, że jest ich ok. 10 tysięcy.
- Wprawdzie możemy ustalić kraj, z którego cudzoziemiec przyjechał, ale jeśli z różnych względów utracił obywatelstwo – sytuacja staje się patowa – zaznacza szefowa opolskiego PZON. – W Polsce większość bezpaństwowców to osoby, które były obywatelami ZSRR, wjechały do Polski na radzieckim paszporcie, a po rozpadzie tego państwa nie wystąpiły o obywatelstwo żadnego z nowo powstałych państw.
Są także bezpaństwowcy dobrowolni, którzy zrzekli się swojego obywatelstwa
- System elektroniczny, na którym pracują powiatowe i wojewódzkie zespoły (EKSMOoN), „nie przepuści” do rejestracji wniosku osoby, która nie posiada obywatelstwa – mówi Małgorzata Rajczyk.
Reguluje to szczegółowo jeden z przepisów rozporządzenia w sprawie orzekania par. 6 ust. 1 pkt 2a. Mówi on o tym, co m.in. musi zawierać wniosek – a więc numer ewidencyjny PESEL lub informację o obywatelstwie w przypadku cudzoziemca nieposiadającego numeru PESEL.
Komentarze
-
O czym ta pisanina ?
17.03.2022, 10:57Dzis, aby otrzymać orzeczenie zwykły obywatel naszego kraju czeka ok pół roku . To kiedy maja być orzeczeni Ukraincy? Kto wypełni im dokumentację medyczna? Kto za to zapłaci? Przez ponad sześć lat pislamisci niewiele zrobili dla środowiska ON . Obiecanek było ogrom . I teraz tez tak będzie! Sam problem tłumaczenia dokumentacji medyczne jest nie do pokonania . Proszę przestańcie pisać o tej pisowskiej propagandzie !odpowiedz na komentarz -
po co maja chodzić na takie komisje, tam niejednokrotnie większe piekł niż na wojnie
16.03.2022, 22:19szkoda tych ludi żeby chodzili na takie komisje bo tam uważam że nie jeden Putin siedzi tylko z niewiadomych mi powodów nie może to wyjść na światło dzienne co tam się dzieję . ale może potrzeba na to lat, może dożyję tegoodpowiedz na komentarz -
Bez przesady
15.03.2022, 22:11Pomoc dla ludzi z Ukrainy, to pomoc "de minimus", a nie rozdawnictwo. To osoby pracujące w Polsce, finansują tą pomoc z podatków. Jeśli ktoś z Ukrainy pracuje - powinien mieć przywileje. Jeśli nie, to sala gimnastyczna na spanie i darmowy posiłek. Żadnych plusów! Opamiętajcie się tam w rządzie!odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz