Na karuzeli i w kępie traw. Konkurs na dostępny plac zabaw.
Plac zabaw jest wyzwaniem dla architektów. Jak zaprojektować taki, który integruje i daje wszystkim frajdę – odpowiada architekt Adam Włodzimierz Wach, pomysłodawca konkursu Inte-GRA na projekt dostępnego placu zabaw.
Katarzyna Rzehak: Pamiętasz pierwszy plac zabaw?
Adam Włodzimierz Wach: Oczywiście, to osiedlowy trzepak przy oficynie kamienicy, w której mieszkaliśmy. Był dla nas całym światem (zamkiem, pojazdem kosmicznym, twierdzą, czym tylko chcieliśmy), był oblegany i tylko starsi koledzy – ze względu na umiejętności fizyczne – mogli siedzieć najwyżej. Placem zabaw z prawdziwego zdarzenia był ogród przy Przedszkolu nr 14 (obecnie nr 2) w moim rodzinnym Tomaszowie Mazowieckim. To był obiekt z lat 60. Bardzo dobrze zaprojektowany, z ogromną świetlicą w formie rotundy. W mojej pamięci ten przedszkolny plac zabaw pozostał jako oaza zieleni z wielkim kasztanowcem i krzewami, w których można było się schować, czasami ukrywaliśmy się w nich, by nie wracać do przedszkolnych sal.
Sama zieleń, bez zabawek?
Mówiliśmy o nim: ogród, bo więcej było zieleni niż zabawek, ale zabawki oczywiście też: karuzela, huśtawki, zjeżdżalnia, piaskownica. Odbijały hierarchię wśród dzieci: najsilniejsi chłopcy wskakiwali na karuzelę, kolejka była do zjeżdżalni i huśtawek, mniej oblegano drabinki. Dziewczynki bawiły się głównie w piaskownicy.
Zabawki dzieliły dzieci?
Raczej dzieci przenosiły na plac zabaw hierarchię, jaką ustaliły między sobą wcześniej. Ale rzeczywiście, mój plac zabaw z dzieciństwa, choć mam do niego sentyment, nie był ani rozwiązaniem równościowym, ani dostępnym. Dostępny plac zabaw, który jest tematem konkursu Inte-GRA, jest przeciwieństwem naszych placów NA KARUZELI I W KĘPIE TRAW z dzieciństwa. Ma łączyć, a nie dzielić, mają na nim dobrze się bawić dzieci z różnymi ograniczeniami, ale też dobrze czuć rodzice z niepełnosprawnością, mniej sprawni dziadkowie i mamy w ciąży. Tak, nasz pomysł opiera się na równości i dostępności: plac zabaw dla wszystkich, bez względu na rodzaj ograniczeń. Ma też być wymyślony i zaprojektowany od początku do końca, ze wszystkimi elementami. W Polsce brak porządnie zaprojektowanych i zrealizowanych placów zabaw. Robi się je w ostatniej chwili, z okrawków budżetu – zostało trochę miejsca, to postawimy bujaczek i zjeżdżalnię. Nasz konkurs ma zadanie wyłonienia profesjonalnego, ale i oryginalnego projektu.
Gdzie i przez kogo projekt zostanie zrealizowany?
Na powstającym w Katowicach społecznym osiedlu przy ul. Korczaka. Deweloperem jest współorganizator naszego konkursu – PFR Nieruchomości. To ambitny projekt osiedla społecznego, zaprojektowanego przez jedną z najlepszych polskich pracowni architektonicznych Kuryłowicz & Associates. Jest tam zaplanowane miejsce na plac zabaw, nie żaden skrawek, tylko uczciwe 400 metrów kwadratowych. Skąd wzięła się idea konkursu na taki plac zabaw? W 2019 r., jeszcze przed pandemią, razem z firmą Workplace, zajmującą się projektowaniem i urządzaniem biur, wpadliśmy na pomysł zbudowania na warszawskich Bulwarach Wiślanych pawilonu Fundacji Integracja z okazji 25. rocznicy działalności naszej organizacji. Miał być „showroomem” naszych aktywności, wcieloną dostępnością w tkance miasta. Wymyśliliśmy wtedy, że powinien być przy tym pawilonie dostępny plac zabaw. Nawet na szybko powstał szkic wykonany przez Monikę Pietrosian (także autorkę grafiki konkursu Inte-GRA): piaskownica, zabawki, tor jazdy. Złapaliśmy ideę. Wszystkim pomysł bardzo się spodobał, ale uświadomiliśmy sobie też, że tego typu przestrzenie mają ogromne braki w zakresie poprawności rozwiązań.
Nie ma wzorcowych placów w Polsce czy za granicą?
Właściwie wzorcowego nie ma. Jest dużo nowoczesnych i dobrych rozwiązań, ale nie umiem wskazać jednego doskonałego.
Jak od tego szkicu doszedłeś do konkursu?
Zacząłem gromadzić wiedzę o tym, jak się takie place zabaw robi na świecie. Jakie są specyficzne wymagania dotyczące ergonomii urządzeń i zabawek przystosowanych dla osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Zgłosiła się też do Integracji gdańska firma Terma, która produkuje m.in. zabawki i urządzenia do dostępnych placów zabaw. Wraz z nią przygotowaliśmy webinar o tym, jak powinien wyglądać plac zabaw bez barier. W szczegółach. Z konkretami.
Jakie to konkrety? Co jest najważniejsze?
Zacznę od tego, o czym wszyscy zapominają – do dostępnego placu zabaw trzeba się jakoś dostać. Więc pierwsza sprawa to komunikacja, dojazd, miejsca parkingowe dla pojazdów osób z niepełnosprawnością i taka nawierzchnia, żeby dojechała osoba na wózku i doszła osoba z niepełnosprawnością narządu wzroku. Często mamy w miarę dostępne place zabaw, do których prowadzi np. chodnik z nierównych płyt, kostka brukowa, krawężnik – dostępność to więc najpierw komunikacja.
Załóżmy, że już dotarliśmy do dostępnego placu zabaw, czego się możemy na nim spodziewać?
Przyjemności wejścia w przestrzeń, w której w otoczeniu zieleni harmonijnie połączono funkcje zabawy, rekreacji i wypoczynku dla wszystkich grup wiekowych i ze wszystkimi ograniczeniami. Terenu o zróżnicowanej rzeźbie, ale wyrównanej nawierzchni. Zachęcających formą i kolorem zabawek dla dzieci z różnych grup wiekowych. Części zabawowej i części wypoczynkowej. Ciekawej zieleni, bo chowanie się w wysokich trawach bywa zabawą, której nie zastąpi żadne urządzenie. Zaplecza gastronomicznego, żeby kupić wodę i gofra. Dostępnych toalet. Idealny plac zabaw wyrównuje szanse, uczy dzieci samodzielności, przyjemności z dokonywania wyborów. Wszystko, co na nim jest, musi być w równym stopniu dostępne dla wszystkich użytkowników.
A jakie rozwiązania decydują o tym, że plac zabaw jest dostępny?
Jest ich wiele, ale wymienię podstawowe: karuzele dostępne z poziomu terenu z poręczami i miejscem dla wózka. Huśtawki mają odpowiednią szerokość, by można było dziecko przypiąć. Podwyższone piaskownice pozwalają na to, żeby mogły się w nich bawić dzieci, które nie mogą opuszczać wózka. Tu zresztą mamy odkrycie: okazuje się, że dzieci na wózkach – o ile mogą być z nich wyjęte – wolą się bawić „nie z wózka”. Wolą się podczołgać, podciągnąć, bo wózek je oddziela od zabawy i innych dzieci. Dlatego tak ważne są ławki transferowe przy huśtawkach, zjeżdżalni czy piaskownicy. Dzięki nim można łatwo wyjąć i przełożyć dziecko z wózka na zabawkę. Trzeba też pamiętać, że plac zabaw ma być dostępny dla dorosłych na wózkach czy z ograniczeniami ruchu. Musimy brać pod uwagę sytuacje, że dziecko jest sprawne, ale mama, tata czy opiekun są na wózku.
O czym najczęściej zapominają projektanci dostępnych placów zabaw?
O tym, że dostępny plac zabaw to nie plac dla dzieci z niepełnosprawnością. Naszym celem jest integracja, dzieci mają się bawić razem, wszystkie. Druga sprawa, o której się zapomina, to że nie urządzenia tworzą plac zabaw. Że dla dzieci wielką frajdą jest turlanie się z pagórka, i że to radość także dla dzieci z ograniczoną sprawnością ruchową. Że tzw. baza pod gałęziami jaśminu jest nie mniej ekscytująca niż wypasiona zjeżdżalnia.
Coś jeszcze jest potrzebne, a zostaje pomijane?
Cień! Bezcennym dobrem na placu zabaw jest cień. Plac zabaw bez drzew czy zadaszenia, miejsca relaksu i wyciszenia jest męczący dla wszystkich. Zabawa, nawet najlepsza, musi dawać przestrzeń i czas na wytchnienie. Ważne są też elementy małej architektury, odpowiednio wyprofilowane ławki z oparciami, plan placu zabaw, najlepiej w formie tyflografiki itp. rozwiązania.
Uwaga, konkurs inte-gra!
Celem konkursu Inte-GRA jest opracowanie projektu nowoczesnego placu zabaw – miejsca służącego zabawie i czynnemu spędzaniu wolnego czasu, a także przestrzeni integrującej pokolenia oraz użytkowników o różnym stopniu sprawności ruchowej. Konkursowe projekty powinny uwzględniać potrzeby osób z niepełnosprawnością, np. poruszających się na wózkach, niewidomych czy słabowidzących, oraz ich opiekunów.
Kalendarium:
- 1 czerwca 2022 r. – ogłoszenie konkursu
- Do 23 czerwca 2022 r. – wnoszenie pytań;
- Do 29 czerwca 2022 r. – publikacja FAQ;
- Do 7 lipca 2022 r. – zgłoszenie formularza potwierdzającego chęć uczestnictwa w konkursie i spełnienia warunków dotyczących składu zespołu
- 11 lipca 2022 r. – mailowe potwierdzenie zakwalifikowania do konkursu 1 września 2022 r. – termin nadsyłania prac konkursowych wrzesień 2022 r. – posiedzenie kapituły konkursowej
- do końca września 2022 r. – ogłoszenie wyników konkursu, nagrody – wydarzenie online lub na żywo
Wszystkie informacje i dokumenty zgłoszeniowe do pobrania pod linkiem
Organizatorami konkursu są:
PFR Nieruchomości S.A. i Fundacja Integracja, a jego partnerem Fundacja PFR. Patronat medialny sprawują: Formy XYZ, Architektura & Biznes, Architektura Murator
Artykuł pochodzi z numeru 2/2022 magazynu „Integracja”.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz