Tancerz na wózku gwiazdą The Royal Ballet
Niecodzienne wydarzenie – tancerz na wózku wziął udział w renomowanym, brytyjskim The Royal Ballet.
Tancerz bez barier
Jest nim były student tańca Joe Powell-Main, który mieszka w Newtown, 12-tysięcznym miasteczku we wschodniej Walii. Sam mówi o sobie: „odmiennie sprawny tancerz”. 24-letni Brytyjczyk chce „walczyć ze stereotypami, nawiązywać dialog i otwierać możliwości dla innych odmiennie sprawnych tancerzy”.
Życie Joe przypominało nieco losy celtyckiego króla Artura - odważnego, niestrudzonego, konsekwentnie dążącego do celu. Tak jak legendarny wojownik i władca Brytów – Joe musiał pokonać liczne życiowe przeszkody, by zrealizować marzenie, jakim było tańczenie w balecie.
Marzenie to pojawiło się po raz pierwszy, gdy miał pięć lat. Tańcząc już od 4. roku życia, został przyjęty do prestiżowej Royal Ballet School w Londynie. Jako student wziął nawet udział w znanym balecie „Dziadek do Orzechów” i w innych przedstawieniach. Zaczątki jego kariery zostały jednak brutalnie przerwane.
Groźny wypadek samochodowy, w trakcie czwartego roku nauki, doprowadził do licznych obrażeń ciała. Potem była operacja kolana i niestety, konieczność przerwania edukacji w Szkole Baletu Królewskiego. W wieku 15 lat został przykuty do wózka i przypuszczał, że nigdy już nie wyjdzie na scenę...
Konkurs taneczny dla osób na wózku
Los chłopca odmienił się, gdy jego matka znalazła ogłoszenie o konkursie tanecznym dla Brytyjczyków na wózku. Organizował je walijski Ballet Cymru; Joe wygrał tam nagrody w tańcu latynoskim i towarzyskim. Zawody te pomogły mu zaakceptować niepełnosprawność.
Joe uważał bowiem dawniej, że sprawne nogi to warunek sine qua non tańczenia. - Kiedy stałem się osobą z niepełnosprawnością, sądziłem, że taniec jest już dla mnie tylko pięknym wspomnieniem. Wtedy pomyślałem dlaczego nie balet? Jest tu wiele możliwości, jeśli chodzi o dobór partnerów. To oczywiście dalekie odejście od reguł tej sztuki, ale uważam, iż dzięki temu balet zmierza ku jaśniejszej i bardziej inkluzywnej przyszłości – mówi.
Królewski Balet
The Royal Ballet. Słynna na cały świat instytucja i jeden z najważniejszych baletów XX stulecia po raz pierwszy współpracował z nim podczas ceremonii na Wembley Arena. Świętowano tam sukces brytyjskich lekkoatletów z niepełnosprawnościami na igrzyskach paraolimpijskich 2020 w Tokio. Joe wraz z tancerką wykonał pokaz przy muzyce utworu „Nobody Knows Me Like You Do” piosenkarza Birdy.
Potem stworzył 10-minutową kompozycję „Sleepwalker” w duecie z tancerką Isabel Lubach – to właśnie ona została zaprezentowana na międzynarodowym festiwalu Greenwich-Docklands, 10 i 11 września.
Co sprawiło, że Królewski Balet postanowił zorganizować takie przedstawienie? Jego władze podkreślają, iż inkluzywność „nie polega jedynie na integrowaniu osób innej rasy, ale również tych z innymi zdolnościami fizycznymi”. Również takie osoby mogą zawojować scenę.
Isabel przyznaje, że występy z Joe są czymś „naprawdę wyjątkowym”. - Poznałam oryginalne możliwości, niekonwencjonalne sposoby partnerowania, nową szybkość i dynamikę tańca - oczywiście za sprawą jego wózka. Zaskoczyła mnie bogata paleta ruchów Joe, którego wózek może się ślizgać, sunąć po scenie... Jest jak przedłużenie jego ciała - nie ukrywa zachwytu Isabel.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz