Daj pracę, daj godność
„Daj pracę, nie kasę” – transparent z takim napisem trzymała jedna z uczestniczek listopadowego protestu opiekunów osób z niepełnosprawnością. W tym krótkim postulacie streszcza się cała idea, która sprawiła, że opiekunowie – czyli w zdecydowanej większości mamy osób z różnymi niepełnosprawnościami – znów wyszli na ulicę.
„Daj pracę”, a raczej możliwość łączenia opieki i pobierania świadczenia pielęgnacyjnego – w tej chwili w wysokości 2119 zł – z zarabianiem pieniędzy. choćby po to, by mieć parę złotych na kilka pieluch więcej czy zakup ciepłej kurtki, ale też na kino, szminkę, obiad z partnerem w restauracji. Na takie zwykłe ludzkie potrzeby, których nie pozbawia przecież orzeczenie swoje czy dziecka. Taką potrzebą jest też bycie wśród ludzi, choćby na ćwierć etatu, i poczucie sprawczości, jakie daje praca. To uczucie drobnej dumy z dobrze napisanego artykułu, zrobionego zdjęcia czy wysprzątania mieszkania, za co ktoś zapłacił w gotówce. Tak wygląda wersja minimalistyczna, a ta pełna – to realizowanie swoich pasji, misji i spełnianie marzeń. Życie z możliwościami wyboru.
Wiadomo, że opieki nad osobą z niepełnosprawnością w wielu przypadkach nie da się pogodzić z pracą na pełen etat, z dojazdami i nadgodzinami. jednak całkiem niedawno odkryliśmy za sprawą pandemii, jak wiele można zrobić zdalnie, bez wychodzenia z domu, albo pracując w elastycznych godzinach pracy. Zresztą opiekunowie tę elastyczność mają opanowaną do perfekcji. Stąd też ich frustracja i złość na to, jak bardzo nieelastyczne są przepisy uznające ich (czy raczej je) za zawodowe opiekunki, bez prawa do zarobienia nawet złotówki ponad to, co otrzymują w ramach świadczenia. Inna sprawa, że wielu rodziców już teraz pracuje, ale robi to niejako wbrew prawu: w szarej strefie lub korzystając z różnego rodzaju kombinacji. jest to jednak sytuacja, której nie powinno być w społeczeństwie obywatelskim i w państwie prawa, które powinno przecież ułatwiać, a nie utrudniać aktywności obywatelom.
Integracja od lat zabiega o to, by niepełnosprawność nie była powodem wykluczenia społecznego. również niepełnosprawność bliskiej osoby. choć język ulicznego protestu nie jest językiem Integracji, to zdajemy sobie sprawę, że postulaty wymalowane na transparentach powinny zostać uważnie przeczytane i w miarę możliwości przyjęte. Od lat piszemy o umożliwieniu dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego czy zasiłku opiekuna. Wsłuchujemy się w głosy rodziców osób z niepełnosprawnością, których historie i świadectwa publikujemy w naszych mediach. Zdajemy sobie sprawę z ogromu wyzwań i barier, jakie napotykają, i z tego, jak bardzo ich sytuacja wpływa na przyszłość dzieci. jeśli rodzic dziecka z niepełnosprawnością będzie żył aktywnie i funkcjonował w społeczeństwie, to ono będzie miało na to dużą szansę. Dlatego danie możliwości zarabiania i funkcjonowania poza kontekstem niepełnosprawności dziecka jest czymś, pod czym w Integracji podpisujemy się z całą stanowczością.
Uczestniczce protestu, której transparent przywołałam na początku, towarzyszyła druga. jej transparent zawierał tylko jedno słowo: godność. Godność, która bierze się z prawa do samostanowienia, poczucia sprawczości i poczucia przynależności do społeczeństwa. My chcemy o tę godność nie walczyć, bo walka zakłada, że ktoś przegrywa, ale - zabiegać. Uważamy, że jeśli uda się ten postulat zrealizować, skorzystają na tym wszyscy: opiekunowie, ich rodziny, osoby z niepełnosprawnością, a na końcu społeczeństwo i państwo. Dlatego proponujemy, by Integracja będzie miejscem dialogu, który pozwoli na wypracowanie rozwiązań, które dadzą opiekunom możliwość pełnego i aktywnego życia. Mam nadzieję, że ten dialog przyniesie oczekiwane przez nas wszystkich owoce.
Czekamy na Wasze głosy. Jako pierwszej dajemy go Dorocie Próchniewicz (tekst zostanie opublikowany na stronie portalu 09.01.2023r.)
Artykuł pochodzi z numeru 6/2022 magazynu „Integracja”.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.
Komentarze
-
To iść do pracy
10.01.2023, 01:26To świadczenie jest dla opiekunów osob niepełnosprawnych,którzy cały dzień muszą opiekować się dziećmi i dlatego nie mają kiedy iść do pracy . Wysokość świadczenia wynosi niecałe 2500 . Wysokość minimalnego wynagrodzenia wynosi 2700 - w sumie więc podobnie, jeśli do tego świadczenia dołożymy inne dodatki . Zastanawia mnie, kto opiekuje się tymi dziećmi, gdy opiekunowie chodzą z transparentami ? Sądzę,że większość z tych protestujących jest zwyczajnie rozszczeniowa - chcieliby coraz więcej i więcej,podczas gdy naprawdę mają dużo. Miliony emerytow I rencistow musi żyć za 1300 zł miesięcznie, dodatkowo muszą wykupować drogie lekarstwa. Nie chodzą z transparentami - nie mają na to sił - tu widać dużo sił mają te kobiety - pamiętam lata temu tego niepełnosprawnego syna ówczesnej agigatorki ,który krzyczał "mamo,przestań,chodz do domu " Ja bym radziła tym paniom,żeby zrzekły się tych świadczeń, niech się nimi zajmuje opiekunka ,która będzie za to pobierać świadczenie pielęgnacyjne, a one niech idą do pracy . Proste jak paczka gwoździodpowiedz na komentarz -
Dorośli niepełnosprawni
09.01.2023, 12:17O dorosłych niepełnosprawnych nikt się nie upomina. Ciągle, stereotypowo, mówi się tylko o matkach i dzieciach! Dlaczego nikt nie walczy o to aby opieka nad niepełnosprawnym TAKŻE DOROSŁYM liczyło się do emerytury jako praca?!odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz