Dyskryminacja osób niepełnosprawnych w brytyjskiej policji
Wielka Brytania: dyskryminacja pracowników z niepełnosprawnościami w Metropolitan Police w Londynie, największej formacji policyjnej kraju, jest nagminna i systemowa – to wnioski najnowszego raportu.
Przygotowała go Louise Casey, bezpartyjna członkini Izby Lordów. Raport opisuje „kulturę zastraszania”, w której akty dyskryminacji są „tolerowane, ignorowane lub traktowane jak niewinne żarty”. Raport nie mówi jednak o instytucjonalnym ableizmie w stołecznej policji; zauważa natomiast problem rasizmu, seksizmu i homofobii.
„Nie wykazali zainteresowania”
12-miesięczne śledztwo Casey wykazało, że jedna trzecia (33%) niepełnosprawnych pracowników policji doświadczyła „prześladowania”. Dla porównania, praktyki takie zgłaszało 30% pracowników LGBTQ+, 36% pracowników pochodzenia azjatyckiego i 35% czarnoskórych.
Pod względem prawnym wygląda to nieco inaczej. Do sądów pracy w latach 2017-18 i 2021-22 wpłynęło 358 pozwów przeciw stołecznej policji w kwestii dyskryminacji pracowników z niepełnosprawnościami; 219 spraw dotyczyło dyskryminacji ze względu na rasę, a 131 ze względu na płeć.
Według raportu policja „nie wykazała należytego zainteresowania tym, dlaczego dochodziło do dyskryminacji i jakie wnioski mogłaby z tego wyciągnąć”.
Co na to sami poszkodowani?
- Gdy twoja twarz mu nie pasuje, kierownik użyje każdej możliwej taktyki, by się ciebie pozbyć – mówi otwarcie jeden z niepełnosprawnych pracowników.
- Twoje życie zawodowe staje się więc ciągłą walką o utrzymanie pracy. W stołecznej policji panuje opinia, iż osoby z niepełnosprawnościami, zwłaszcza z tymi niewidocznymi, są leniwe. I to cię niszczy – mówi inny.
- Czujemy się zastraszeni kiedy szefowie pytają: - Jeśli naprawdę jesteś taki chory, to dlaczego nie odejdziesz z pracy?– ubolewa.
Ableizm nietraktowany poważnie
Mia, autystyczna detektyw, która straciła pracę z powodu, jak utrzymuje, „toksycznych działań swoich przełożonych o charakterze dyskryminacyjnym”, nie ma wątpliwości, że w stołecznej policji występuje ableizm.
- Gdy powiedziałam o swojej neuroróżnorodności i jak to na mnie wpływa, i poprosiłam o odpowiednie dostosowanie stanowiska – odmówiono mi. Jest zawiedziona, że media nie poświęciły dostatecznej uwagi raportowi i dowodom na dyskryminację niepełnosprawnych pracowników. Mimo iż dowody wyszły na światło dzienne, nikt nie przywiązuje do tego uwagi, nikogo to nie obchodzi – takie jest moje wrażenie.
Mia stwierdziła, że nic się nie zmieniło, odkąd Komisja ds. Równości i Praw Człowieka opublikowała w 2016 r. raport dotyczący bezprawnego nękania, dyskryminacji i wiktymizacji pracowników stołecznej policji, którzy złożyli skargi na dyskryminację.
Powiedziała: „To się dzieje cały czas, ludzie po prostu to znoszą”.
W końcu przeprosiny
Raport Casey z zainteresowaniem przyjęła organizacja Inclusion London. W swoim opracowaniu podsumowała, że Metropolitan Police zawiodła wielu niepełnosprawnych Brytyjczyków zgłaszających przestępstwa motywowane nienawiścią do osób niepełnosprawnych (disability-related hate crimes). Wnioski Casey są zbieżne z tezą think tanku, iż kwestie związane z ableizmem nie są tam traktowane poważnie, a niepełne dane policji nie pozwalają na całkowite zajęcie się tymi problemami.
Według Inclusion London funkcjonariusze oddalali skargi dotyczące przestępstw z nienawiści, z którymi przychodzili niepełnosprawni Brytyjczycy lub sprowadzali je do zachowań antyspołecznych, wyraźnie je deprecjonując. Policjanci mieli też drwić z niektórych osób zgłaszających łamanie prawa.
Odnosząc się do raportu Casey, komisarz stołecznej policji Sir Mark Rowley określił go jako „mocne i przekonujące wezwanie do pilnej, głębokiej i trwałej zmiany”. Przeprosił też za błędy policji w walce z dyskryminacją.
Komentarze
-
Ale mają fajnie niepełnosprawni są przyjmowani do policji w Anglii a w Polsce na testach sprawnościowych wszyscy by odpadli ;) Więc w Polskiej policji nie ma dyskryminacji niepełnosprawnych.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz