Kryzys psychiczny to nie rolka z Instagrama
Baby są jakieś inne – tak brzmi tytuł głośnego filmu Marka Koterskiego. Czy ta inność dotyczy też zdrowia psychicznego? Jak na psychikę kobiet wpływa presja odgrywania wielu ról społecznych jednocześnie i to, co zachodzi w ich ciałach, ale też media społecznościowe? – pytamy Dagmarę Gimenez, psycholożkę ze Stowarzyszenia Na Drodze Ekspresji.
Mateusz Różański: Czy można powiedzieć, że zdrowie psychiczne ma płeć?
Dagmara Gimenez: Odpowiem, jak przystało na psycholożkę: to zależy. My, ludzie, mamy różne płcie, a w naszych ciałach zachodzą procesy specyficzne dla danej płci. Warto zauważyć, że kobiety doświadczają zmian w organizmie związanych m.in. z działaniem hormonów, co niestety często jest niedoceniane i słabo rozpoznawane. Kobiety, które szukają pomocy z powodu stanów depresyjnych czy lękowych, powinny także zbadać swoją tarczycę, ponieważ są bardziej podatne na schorzenia takie jak choroba Hashimoto. Ponadto kobiety doświadczają zmian hormonalnych związanych z menstruacją, ciążą, porodem i menopauzą. W rezultacie możemy stwierdzić, że kryzys zdrowia psychicznego może mieć pewien związek z płcią. Niestety, kobiety, które szukają pomocy psychologicznej i psychiatrycznej, często otrzymują niewystarczające informacje dotyczące potencjalnych biologicznych przyczyn ich stanu. Nadal zdarza się, że problemy ze zdrowiem psychicznym u kobiet bagatelizuje się, przypisując je tzw. kobiecym humorom, zamiast zbadać, czy nie wynikają one z procesów zachodzących w ich organizmach.
W takim razie czy kryzys zdrowia psychicznego jest inaczej przeżywany przez kobiety, a inaczej przez mężczyzn?
Tak, i dzieje się to z przyczyn kulturowych. Kobiety są bardziej otwarte na mówienie o swoich emocjach i mają na to większe przyzwolenie społeczne. Mężczyźni mimo wszystko dalej przeżywają kryzys zdrowia psychicznego głęboko w sobie. To oczywiście się zmienia, ale kobiety chętniej i częściej zgłaszają się po pomoc do psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry. Jest też o wiele większa oferta pomocy psychologicznej skierowana do kobiet, które np. doświadczyły przemocy, są osobami z niepełnosprawnością, doświadczają depresji poporodowej etc. Tymczasem podobnej oferty dla mężczyzn albo nie ma, albo jest bardzo uboga.
Mieliśmy rozmawiać o problemach kobiet, a rozmawiamy o mężczyznach...
No tak (śmiech). Tego nie da się rozdzielić. Jednak nie można zauważyć, że kobiety doświadczają większej presji, by łączyć wiele ról i w każdej się spełniać w stu procentach. By jednocześnie być supermamą wychowującą dziecko w duchu świadomego, bliskiego rodzicielstwa i zarazem stale rozwijać swoje kompetencje na rynku pracy. Konieczność podołania wszystkim wymaganiom wiąże się z ryzykiem kryzysu emocjonalnego i psychicznego.
Coraz częściej słyszę, że na kryzys zdrowia psychicznego składają się kryzysy w różnych dziedzinach życia, i może to być skutkiem choćby wykluczenia ekonomicznego czy społecznego.
Kryzys pojawia się wtedy, gdy nie widzimy możliwości poradzenia sobie ze swoją sytuacją za pomocą dostępnych środków, gdy jakaś sytuacja nas przerasta. Taki kryzys może przerodzić się w zaburzenie psychiczne, ale nie musi. Sytuacją bez wyjścia jest wykluczenie – na przykład ze względu na niepełnosprawność, ale też ze względu na macierzyństwo. Coraz częściej mamy nie są mile widziane przez społeczeństwo. Matkom zdarza się słyszeć, że mają dzieci ze względu na 500 plus, a dzieci są traktowane jako coś problematycznego, przeszkadzającego. To sprawia, że kobiety wypychane są na margines.
Co z takimi problemami zdrowia psychicznego, jak: schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa, psychozy etc.? Czy kobiety przeżywają je inaczej?
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że kobiety przeżywają je inaczej niż mężczyźni. To bardzo indywidualna sprawa, która bardziej zależy od wsparcia, jakie otrzymuje dana osoba od swojego otoczenia. Kobiety doświadczające kryzysu zdrowia psychicznego mogą spotkać się z większym zrozumieniem ze strony otoczenia. Nie można jednak stwierdzić, że schizofrenia u kobiet ma inne oblicze niż u mężczyzn ani że kobiety przechodzą ją łatwiej lub trudniej.
Natomiast istnieją różnice dotyczące dalszego życia kobiet, które doświadczyły kryzysu zdrowia psychicznego, np. schizofrenii.
Na czym one polegają?
Kobiety mogą napotykać pytania dotyczące możliwości zajścia w ciążę, posiadania dzieci itp. Co się stanie, gdy konieczne będzie odstawienie leków w przypadku starania się o dziecko, karmienia piersią? To są dylematy, które pojawiają się w życiu kobiet z doświadczeniem poważnego kryzysu zdrowia psychicznego, wymagającego leczenia farmakologicznego. Warto podkreślić, że mimo wszystko kobiety częściej niż mężczyźni szukają pomocy w przypadku kryzysów zdrowia psychicznego.
Jak wspomniałaś, problemy zdrowia psychicznego u kobiet często się bagatelizuje.
Wielu ludzi stosuje zwroty takie jak: „ma te dni” lub „taka już jesteś”, aby opisać pewne zachowania czy emocje kobiet. Istnieje również rozpowszechnione zjawisko tzw. pop psychologii. Kobiety częściej niż mężczyźni są odbiorczyniami treści związanych z psychologią w mediach społecznościowych: na Instagramie, Facebooku czy TikToku. Niestety, promowana tam wersja psychologii często upraszcza temat problemów zdrowia psychicznego i sprzyja autodiagnozowaniu na podstawie poruszających postów lub filmików. To właśnie dlatego osobowość wysoko wrażliwa (WWO) cieszy się taką popularnością, gdyż wiele osób tłumaczy swoje problemy właśnie tą rzekomą wrażliwością, co równocześnie zmniejsza motywację do ich rozwiązywania. Skoro ma się coś tak pięknie brzmiącego jak „osobowość wysoko wrażliwa”, to łatwiej pielęgnować tę etykietę, niż zmieniać siebie. Wiele kobiet uważa również, że jeśli zostały obdarzone taką wysoką wrażliwością, to ich dziecko także jest wyjątkowe.
Ta popkultura psychologiczna trafia głównie do kobiet i jest niebezpieczna, ponieważ zniechęca je do korzystania z pomocy specjalistów, którzy są zastępowani przez „ekspertów” z internetu. Na przykład mama, która jest zafascynowana przeczytanym postem lub obejrzanym filmem, może uznać, że jej dziecko, które od dłuższego czasu nie może spać, jest po prostu wysoko wrażliwe i nie wymaga żadnego działania. Wysoka wrażliwość staje się wtedy odpowiedzią na wszystko. To jednak nie jest odpowiedź, jakiej powinno się szukać. Wszystkie te zjawiska mają swoje źródło w bagatelizowaniu problemów psychicznych kobiet, sprowadzaniu ich do fanaberii, reakcji na napięcie przedmiesiączkowe lub po prostu trudnego charakteru.
Za sprawą popularnych seriali czy wirali internetowych wszyscy – tak jak kiedyś byli specjalistami od wirusologii czy geopolityki – stali się ekspertami od zdrowia psychicznego, traum z dzieciństwa, zaburzeń psychicznych etc.
Coraz częściej ludzie przychodzą do specjalistów z gotowymi autodiagnozami i mówią choćby o swoich traumach relacyjnych. Te treści w dużej większości są tworzone przez kobiety z myślą o kobietach, w tym młodych mamach. Ów osobliwy model psychoedukacji sprawia, że wszystkie problemy są redukowane do efektów traumy relacyjnej czy traumatycznych przeżyć z dzieciństwa i wspomnianej już wysokiej wrażliwości. W wypadku dzieci furorę robi określenie „High Need Baby” (dziecko o wysokich potrzebach). To prowadzi do tego, że w przestrzeni publicznej pojawia się dużo niesprawdzonych, niepopartych rzetelnymi badaniami informacji udostępnianych nie przez specjalistki zajmujące się daną dziedziną, ale przez amatorki, zafascynowane pedagogiką czy psychologią uprawianą w takim stylu. To prowadzi do paradoksu: o zdrowiu psychicznym dużo się mówi, ale jednocześnie problemy z nim się bagatelizuje. Niestety, gdy uznaje się, że każde dziecko, które nie śpi przez kilka tygodni, było „High Need Baby”, a nie miało na przykład zaburzeń sensorycznych czy niepełnosprawności, a depresja poporodowa albo zaburzenia osobowości to tak naprawdę wysoka wrażliwość, to nie trzeba udawać się do specjalisty, bo wszystkie odpowiedzi otrzymało się na rolce z Instagrama.
Z jednej strony mamy ten świat z Instagrama, kolorowy, błyszczący, gdzie wszyscy dyskutują o traumach z dzieciństwa i wysokiej wrażliwości, a z drugiej – rzeczywistość kobiet, które nie mają czasu zająć się swoim zdrowiem psychicznym, bo wracają z drugiej zmiany w pracy i jeszcze muszą zrobić dzieciom obiad. Tu pojawia się problem braku możliwości i przestrzeni, by udać się po pomoc. Bo wizyta u psychiatry to co najmniej jedno wyjęte z życia popołudnie, a przecież są dzieci, których nie ma z kim zostawić.
Wiele kobiet pomoc otrzymuje dopiero po zgłoszeniu się do ośrodka interwencji kryzysowej, gdy już jest naprawdę źle. Tych kobiet najczęściej nie ma w grupach wsparcia, na konsultacjach, bo to na ich barkach spoczywa nie tylko opieka nad dziećmi, ale też praca zawodowa. One nie mają czasu i możliwości zajęcia się na co dzień swoimi problemami. I zajęcia się swoim zdrowiem psychicznym.
Do tego dochodzi strach przed stygmatyzacją, która wiążę się z kryzysem zdrowia psychicznego.
To poważny problem. Dlatego trzeba pokazywać, że jest wiele kobiet realizujących się na rynku pracy i w życiu rodzinnym, które otrzymały diagnozę schizofrenii czy choroby afektywnej dwubiegunowej. My je pokazujemy w kampanii „Odmień swoją głowę”. Występują w niej kobiety nie tylko z poważnymi problemami zdrowia psychicznego, ale jednocześnie realizujące się w różnych życiowych rolach. Kryzys zdrowia psychicznego jest czymś, co może dotknąć każdego i w żaden sposób nie powinien wykluczać ze społeczeństwa. Do schizofrenii czy depresji powinniśmy podchodzić jak do każdej choroby i leczyć je nie metodami z internetu, ale korzystając ze wsparcia ekspertów. Bo z chorobą psychiczną, tak jak z każdą niepełnosprawnością, można żyć pełnią życia – trzeba tylko otrzymać odpowiednie wsparcie.
Stowarzyszenie Na Drodze Ekspresji – działająca od 2004 r. organizacja zajmująca się zmianą rzeczywistości osób z problemami zdrowia psychicznego i innymi niepełnosprawnościami, włączająca je w życie społeczności lokalnej. Stowarzyszenie prowadzi m.in. kampanie społeczną „Odmień swoją głowę” i Akademię Don Kichota – przestrzeń dla osób z niepełnosprawnościami i doświadczających kryzysów psychicznych. Głównym celem miejsca, w którym spotykają się ludzie i ich historie, jest wsparcie uczestników w odzyskiwaniu sprawczości i niezależnego życia, co wyraża się w szacunku i rozwoju możliwości odgrywania ról społecznych i zawodowych. Oferta aktywności w Akademii wynika z rzeczywistych potrzeb osób, które z niej korzystają. Zajęcia odbywają się według planu, który jest tworzony wspólnie z uczestnikami zajęć. Akademia działa w Sopocie przy al. Niepodległości 829 i jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00–18:00.
Kontakt do Stowarzyszenia Na Drodze Ekspresji
ul. Marynarzy 4
81-835 Sopot
tel. 58 341 83 52 e-mail:
biuro@ekspresja.org
Artykuł pochodzi z numeru 3/2023 magazynu „Integracja”.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz