I po wyborach…
Wyniki wyborów parlamentarnych, które odbyły się 15 października br., przedstawiają się następująco: 35,38 proc. Prawo i Sprawiedliwość, 30,7 proc. Koalicja obywatelska, 14,4 proc. Trzecia Droga, 8,61 proc. Nowa Lewica i 7,16 proc. Konfederacja.
Choć PiS zdobyło największą liczbę głosów, sejmową większość, rząd stworzą raczej ugrupowania opozycyjne. Będzie to też pierwszy sejm bez osób z niepełnosprawnością (widoczną i deklarowaną).
Żadnego posła z niepełnosprawnością
„Skoro mamy już oficjalne wyniki, to przyszedł czas, bym podziękował wszystkim Państwu, którzy we mnie wierzyli i oddali na mnie głos. Zebrałem 4202 głosy, co – jak na Warszawę – nie jest może wynikiem wysokim, ale wiedząc, że 4200 osób ufa mi, serce we mnie rośnie i wszystkim Państwu bardzo serdecznie dziękuję” – napisał na Facebooku Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, po ogłoszeniu wyników. Choć startował z wysokiego 3. miejsca na warszawskiej liście PiS, nie znajdzie się w składzie sejmu następnej kadencji.
Sztuka ta nie udała się też Łukaszowi Krasoniowi startującemu z listy Trzeciej Drogi. Mimo energicznej kampanii nie zdobył wyniku dającego miejsce w sejmie. Z drugiej strony coraz częściej wskazuje się go jako najlepszego kandydata na stanowisko Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.
Zarówno Łukasz Krasoń, jak i minister Wdówik udzielili wywiadów, które były publikowane przed ciszą wyborczą na portalu Niepelnosprawni.pl. Oprócz nich Czytelnicy mogli zapoznać się z propozycjami Agnieszki Filipkowskiej i Adriana Glinki (Koalicja Obywatelska), Artura Świercza i Mateusza Majkuta (Trzecia Droga), a także Marcina Włodarczyka, Łukasza Garczewskiego i Bartosza Tarnowskiego (Nowa Lewica). Nikt z tych kandydatów ani też startujący z list PiS Tomasz Piesiecki nie zasiądą w ławach na Wiejskiej. Po raz pierwszy od 2005 r. w polskim sejmie nie będzie osób z niepełnosprawnością. Jedynie mandat senatora zdobył ponownie Jan Filip Libicki (Trzecia Droga). Reprezentację będą mieli za to opiekunowie, wśród których trzeba wymienić m.in. Iwonę Hartwich i Jagnę Marczułajtis-Walczak z Koalicji Obywatelskiej, ale też sejmową debiutantkę Maję Nowak – „jedynkę” na lubuskiej liście Trzeciej Drogi. Jakie będą losy spraw osób z niepełnosprawnością w parlamencie – przekonamy się w trakcie kadencji. Teraz warto przyjrzeć się samemu głosowaniu i temu, jak wyglądała droga wyborcy z niepełnosprawnością do oddania głosu.
Wysoka frekwencja
Wybory w 2023 r. przejdą do historii z powodu rekordowej frekwencji – swój głos oddało 74,38 proc. uprawnionych obywateli. To także efekt popularności udogodnień wyborczych. Z możliwości głosowania przez pełnomocnika skorzystało 39 983 osoby z niepełnosprawnością i starsze (dla porównania: podczas poprzednich wyborów parlamentarnych było to 21 666 osób). Możliwość głosowania przez pełnomocnika jest dostępna dla wyborców ze znacznym lub z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności albo posiadających równoznaczne orzeczenia. Z tej możliwości mogą też skorzystać osoby, które najpóźniej w dniu głosowania ukończyły 60 lat. Cztery lata temu próg wieku, od którego głosować w ten sposób mogły osoby bez orzeczenia o niepełnosprawności, wynosił 75 lat. Wzrosła też liczba osób głosujących korespondencyjnie. Z tej formy mogły korzystać osoby z orzeczeniem o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności i te, które najpóźniej w dniu wyborów ukończyły 60 lat, a także przebywające na kwarantannie lub w izolacji. Podczas niedzielnych wyborów drogą korespondencyjną oddano 12 136 głosów w wyborach do sejmu i 12 137 w wyborach do senatu. W czasie poprzednich wyborów parlamentarnych było to łącznie zaledwie 2057 osób. Wzrost ten może wynikać także z faktu, że wówczas z tego udogodnienia mogły skorzystać tylko osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Dużą popularnością cieszyły się również zaświadczenia o prawie do głosowania. Pobierając taki dokument, można było zagłosować w dowolnym lokalu wyborczym. W taki sposób zagłosowało 428 109 wyborców i wyborczyń. Wśród nich były też osoby z niepełnosprawnością, którym umożliwiały one oddanie głosu w lokalu bez barier.
Do urny po schodach
Bariery są w Polsce niestety stałą częścią wyborów. Lokale wyborcze mieszczą się często w budynkach szkół czy instytucji kultury, a z ich dostępnością jest różnie. Zderzył się z tym niekandydujący tym razem poseł Sławomir Piechota, który w dniu wyborów zamieścił na Facebooku zdjęcie i taką informację: „Bariery wyborcze! Niespodziewanie dla bardzo wielu lokal wyborczy w centrum Wrocławia przeniesiono z obiektu parterowego do budynku, gdzie do komisji wyborczej trzeba wejść (wjechać!) na pierwsze piętro po wąskich schodach. Czy to tylko przypadek...? Czy tylko bezmyślność...? Na pewno dla wielu to ogromne utrudnienie albo wręcz uniemożliwienie udziału w głosowaniu. Jak długo jeszcze...?! Prawo zobowiązuje do tworzenia i oznaczania dostępnych lokali wyborczych, których parametry opisane są w rozporządzeniu z 2011 r. Ponadto Kodeks wyborczy mówi, że w każdej gminie co najmniej połowa lokali obwodowych komisji wyborczych powinna być dostosowana do potrzeb wyborców z niepełnosprawnością. Doświadczenia z poprzednich głosowań pokazują jednak, że nawet w lokalach określonych jako dostępne nie brak problemów. Od 2019 r. monitoring dostępności prowadzi Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich i wg jego danych uchybienia stwierdzono w blisko 80 proc. wizytowanych losowo lokali wyborczych.
Kampania niezamigana
Dla osób g/Głuchych poważnym problemem był brak tłumaczeń na Polski Język Migowy (PJM). – PKW na swojej stronie udostępniła multimedia z tłumaczeniem na PJM, natomiast w filmikach nie było napisów dla niesłyszących. Spoty były dostępne dla głuchych użytkowników, ale niedostępne dla osób słabosłyszących, głuchoniewidomych lub osób ogłuchłych. Nie widziałem spotów wyborczych w TV, więc nie mogę się do nich odnieść, czy były tłumaczone na PJM lub czy miały napisy. Generalnie informacje były trudno dostępne, dlatego staraliśmy się materiały udostępniać w social mediach PZG. Na stronie PKW jest też możliwość połączenia z tłumaczem PJM – zauważa Krzysztof Kotyniewicz, prezes Polskiego Związku Głuchych. Jako najbardziej dbające o dostępność kampanii dla osób g/Głuchych prezes PZG wskazał komitety wyborcze Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy, na konwentach których było tłumaczenie na PJM. Według wiedzy prezesa PZN jedyną kandydatką, która zadbała o dostępność swojego spotu, była posłanka Nowej Lewicy Daria Gosek-Popiołek
– Pozostałe komitety nie dbały o zapewnienie dostępności swoich materiałów dla osób g/Głuchych. Żadna partia nie zapewniła dostępności swojego programu w PJM, w związku z tym g/Głusi nie mogli zapoznać się z ich propozycjami i nie wiedzieli, na kogo mają głosować. Część osób opierała się na materiałach i informacjach, które były tłumaczone na PJM w TVP i TV Info – zauważa prezes Kotyniewicz. – Ponadto w mediach zabrakło dostępnych informacji w PJM dotyczących wyborów; często zdarzało się, że w serwisach informacyjnych były materiały z kongresów partyjnych, tłumaczone na PJM, ale tłumacz był zakrywany grafikami. Na PJM była tłumaczona jedynie debata kandydatów w TVP; nie zauważyłem, aby debaty w pozostałych stacjach były tłumaczone bądź zawierały napisy. Zdaniem prezesa Kotyniewicza potrzebna jest zmiana Kodeksu wyborczego, tak aby zagwarantować dostępność wyborów dla osób z niepełnosprawnością narządu słuchu. Warto wspomnieć o inicjatywie Polskiego Związku Głuchych, który na dzień głosowania uruchomił z własnych środków wideoinfolinię, aby osoby g/Głuche mogły podczas kontaktu z komisją wyborczą połączyć się z tłumaczem języka migowego. PKW poinformowała wszystkich przewodniczących okręgowych komisji wyborczych o wideoinfolinii. Z tej możliwości skorzystało kilkadziesiąt osób.
Nakładki znów czekają
– Podczas poprzednich wyborów parlamentarnych głosowanie było dla mnie problematyczne. Chciałem zagłosować z użyciem nakładki w alfabecie Braille’a, jednak musiałem na nią czekać kilka godzin. W międzyczasie zdecydowaliśmy się pójść z rodziną do kościoła i na spacer, a potem wrócić do lokalu, by oddać głos – opowiada Jacek Zadrożny. – W tym roku wyglądało to inaczej. Kiedy tylko weszliśmy do lokalu wyborczego, członkini komisji wręczyła mi nakładki razem z kartami do głosowania – dodaje. Ta zmiana to efekt Uchwały Państwowej Komisji Wyborczej z 8 września 2023 r., która przywróciła wymóg, by nakładka brajlowska czekała na wyborcę z niepełnosprawnością wzroku w lokalu. W poprzednich wyborach nakładki były dostarczane do lokali z urzędów gmin wtedy, gdy w lokalu pojawił się wyborca chcący skorzystać z tego udogodnienia. Z pozytywnych zmian warto wymienić też nałożenie na samorządy obowiązku bezpłatnego transportu na wy- bory dla osób z niepełnosprawnością i po 60. roku życia.
Wybory paradoksalne
Ostatnie wybory przyniosły paradoksalną sytuację: prawie wszystkie liczące się formacje zawarły w swoich programach wyborczych postulaty i pomysły dotyczące niepełnosprawności i prawie wszystkie miały na swoich listach kandydatów z niepełnosprawnością. Finalnie jednak nikt z widoczną niepełnosprawnością nie zasiądzie w sejmie. Jak to wpłynie na realizację ważnych dla środowiska postulatów? Przekonamy się w trakcie kadencji.
Na miesiąc przed wyborami skierowaliśmy do Komitetów Wyborczych pytania dotyczące najważniejszych dla środowiska spraw: reformy orzecznictwa, usług społecznych i edukacji włączającej. Odpowiedzi otrzymaliśmy tylko od dwóch Komitetów – Nowej Lewicy i będącej częścią Trzeciej drogi Polski 2050, które najprawdopodobniej tworzyć będą koalicje rządzącą.
Polska 2050
Czy po wyborach zamierzają Państwo przeprowadzić reformę systemu orzeczniczego. Jeśli tak, to jaki ma być jej kształt?
Proponujemy kompleksową zmianę systemu orzecznictwa w Polsce. Orzeczenie Indywidualnego Poziomu Wsparcia (OIPW) określać będzie zarówno usługi zdrowotne, jak i konieczne wsparcie opiekuńcze i zawodowe dla każdej osoby z niepełnosprawnością. Do każdego rodzaju niepełnosprawności powinien zostać przygotowany zamknięty katalog kodów, które dadzą obraz osoby w danym momencie jej życia (jej potrzeb, umiejętności, sytuacji rodzinnej, materialnej itp.). Takie podejście umożliwi zniesienie sztucznego prawnego podziału na dzieci i dorosłe OzN oraz zdejmie obowiązek częstych wizyt na komisjach orzekających, a także powtarzania badań i wydawania kolejnych orzeczeń. Po przekroczeniu określonego wieku katalog byłby odpowiednio rozszerzony o pojawiające się potrzeby. Podobne systemy orzecznictwa działają z powodzeniem w wielu krajach Unii Europejskiej, na przykład w oparciu o Międzynarodową Klasyfikację Funkcjonowania, Niepełnosprawności i Zdrowia (ICF). Konieczne jest zapewnienie sprawnego i szybkiego systemu procedowania orzeczeń oraz rozpatrywania ewentualnych odwołań. Proces powinien trwać kilka, a nie kilkadziesiąt miesięcy, jak to się często dzieje obecnie. Więcej o nowym systemie orzecznictwa piszemy w Planie dla Polski “Pełnoprawni”.
Co sądzą Państwo o świadczeniu wspierającym?
Reforma systemu świadczeń osób z niepełnosprawnościami jest bardzo potrzebna, ale zmiany zaproponowane przez obóz rządzący w aktualnej formie są nieakceptowalne. Potrzebujemy solidnych, merytorycznych poprawek tego świadczenia, służących środowisku osób z niepełnosprawnościami, ich opiekunom, rodzicom. Kluczowym problemem w obecnej ustawie jest właśnie problem orzecznictwa, które ma być przyjęte na mocy rozporządzenia ministra, a którego wcześniejszy projekt był nie do przyjęcia ze względu na zbyt wysokie progi i potencjalnie dyskryminujący charakter w stosunku do niektórych rodzajów niepełnosprawności. Samo świadczenie jest jak najbardziej potrzebne - wsparcie powinno iść do samej osoby z niepełnosprawnością, nie do "opiekuna", jednak przed przyjęciem regulacji w tym zakresie potrzebne są realne i głębokie konsultacje ze środowiskiem OzN, aby przepisy uwzględniały potrzeby i specyfikę różnych grup tych osób.
Jaki jest Państwa pomysł na realizację usług społecznych, np. dziennych domów pobytu i mieszkalnictwa wspomaganego?
Zdajemy sobie sprawę jak ważnym elementem życia OzN jest samodzielność i niezależność życiowa. Obecna definicja asystenta osoby z niepełnosprawnością jest niewystarczająca. Proponujemy zwiększenie zakresu wsparcia (między innymi o wsparcie w czynnościach higienicznych i transferach z łóżka na wózek). Liczba godzin wsparcia asystenta powinna być ściśle połączona z nowym orzecznictwem oraz z potrzebami i aktywnościami OzN. Opieka nad OzN całą dobę wiąże się bardzo często z ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym. Zakres opieki wytchnieniowej powinien także być skoordynowany z nowym orzecznictwem o indywidualnym poziomie wsparcia, finansowanym ze środków publicznych w sposób ciągły i powiązanym z potrzebami OzN. Każda osoba potrzebująca opieki lub wsparcia powinna odzyskać podmiotowość i być zaangażowana w podejmowanie decyzji dotyczących takiej opieki lub wsparcia, aby mieć jak największą kontrolę nad swoim życiem. Poziom i zakres wsparcia nie może być, jak dotychczas, określany ponad głową samego zainteresowanego. To podstawa nie tylko do odzyskania kontroli nad życiem, ale także podstawowe prawo każdego człowieka. Należy zadbać o dostarczanie usług w pierwszej kolejności w miejscu zamieszkania OzN. Za tym powinno iść wsparcie środowiskowe, w tym dzienne domy pobytu, a następnie mieszkania chronione i wspierane. Duże ośrodki (jak np. DPS) powinny być sukcesywnie zamykane. Zdajemy sobie sprawę, iż zawsze będzie grupa osób wymagająca intensywnego całodobowego wsparcia, które może być zapewnione jedynie w instytucji. W takich przypadkach proponujemy stworzenie niewielkich domów blisko miejsca zamieszkania gdzie np. niesamodzielne osoby ze spektrum autyzmu lub niepełnosprawnościami sprzężonymi będą mogły przebywać pod stałą opieką specjalistów. Istotne jest w takich domach także zindywidualizowane wsparcie. Wszystkie formy wsparcia powinny wynikać z kompleksowej, indywidualnej diagnozy, będącej elementem orzecznictwa, a usługi powinny być proponowane i dobierane do potrzeb poszczególnych osób m.in. poprzez e-platformę usług dla OzN oraz wyspecjalizowanych pracowników socjalnych, będących swoistymi "przewodnikami" po systemie wsparcia dla OzN i ich najbliższych. Kluczowym dostawcą usług dla OzN powinien być sektor pozarządowy wraz z właściwymi jednostkami samorządowymi.
Czy i jak zamierzają Państwo podejść do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością?
Należy wesprzeć rehabilitację i aktywizację zawodową OzN, które chcą i mogą pracować. Wiele osób z niepełnosprawnościami mogłoby pracować i realizować się zawodowo, gdyby stworzyć im ku temu odpowiednie warunki. W Polsce zaledwie 28,8% OzN pracuje. Średnia unijna wynosi ok. 50%. Aby to zmienić należy zlikwidować tzw. "pułapkę rentową", czyli umożliwić dorabianie osobom na rencie socjalnej i zmienić zasady rozliczania przychodów przez OzN. Obecnie po osiągnięciu przez nie przychodów przekraczających 130% średniej krajowej, świadczenie rentowe jest czasowo zawieszane. Równolegle należy zapewnić finansowanie dla tworzenia w jednostkach samorządowych stanowisk asystentów pracodawcy zapewniających pomoc przedsiębiorcom w sprawnym przeprowadzeniu procesu zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami oraz wsparcie doradcze podczas trwania zatrudnienia. Poza zasadami zatrudniania na otwartym rynku pracy zmian wymaga także system przygotowania do rynku pracy - Warsztaty Terapii Zajęciowej (WTZ) oraz system pracy chronionej czyli Zakłady Aktywności Zawodowej (ZAZ). Są to miejsca, do których trafiają OzN wymagający szczególnie intensywnego wsparcia w pracy np. osoby z niepełnosprawnością intelektualną, psychiczną czy autyzmem. Obecnie takich miejsc jest zbyt mało, na dodatek nie spełniają one swojej roli. Tylko 1.5% uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej znajduje zatrudnienie. Formy pracy w ZAZ bywają natomiast oderwane od potrzeb rynkowych. Spotkanie potencjału ZAZ z potrzebami rynku dałoby impuls do zwiększenia ilości takich zakładów przy zmniejszeniu kosztów ich prowadzenia.
Czy mają Państwo plan zmiany systemu świadczeń? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Świadczenie wspierające, które skierowane jest do samej OzN, nie do opiekuna, jest krokiem w stronę bardziej podmiotowego podejścia do tej grupy osób. Szczegóły dotyczące rozwiązań ustawowych powinny być wypracowane w szerokim dialogu społecznym z reprezentantami tego wysoce zróżnicowanego środowiska, w tym z organizacjami pozarządowymi skupiającymi jako członków i działającymi na rzecz OzN, aby zapewnić właściwe wsparcie poszczególnym grupom OzN. Rodziny OzN zastępują w znacznym stopniu instytucje publiczne w sprawowaniu opieki nad obywatelami z niepełnosprawnością. Opiekunowie ci, pobierający świadczenie pielęgnacyjne, w momencie śmierci swojego podopiecznego, z dnia na dzień, oprócz osoby najbliższej, tracą także często jedyne środki utrzymania. Trudno jest jednocześnie przeżywać żałobę i poszukiwać pracy. Dlatego proponujemy wprowadzenie "świadczenia przywracającego”, które będzie przyznawane okresowo jako swego rodzaju świadczenie pomostowe pomiędzy okresem opieki nad członkiem rodziny z niepełnosprawnością, a powrotem (lub wejściem) na rynek pracy. To jedno z rozwiązań, które nie wymagałoby wielkich nakładów (ok. 18,5 mln zł rocznie), a było dla opiekunów OzN bardzo ważne.
Jak chcą Państwo zmieniać system edukacji w Polsce, aby poprawić sytuację uczniów ze specjalnymi potrzebami?
Kształcenie osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (SPE) powinno, podobnie jak funkcjonuje to dziś, być dostępne równolegle w placówkach specjalnych, placówkach integracyjnych, placówkach wysokospecjalistycznych i placówkach ogólnodostępnych w ramach edukacji włączającej, z obowiązkiem zapewnienia dziecku jak najlepszych możliwości rozwoju, dostępem do odpowiednich środków dydaktycznych, programów nauczania i dobrze wykształconych w tym kierunku nauczycieli, a jeśli zachodzi potrzeba – także asystentów i nauczycieli wspomagających. Kształcenie osób ze SPE w ramach edukacji włączającej wymaga przygotowania systemowego, począwszy od kształcenia przyszłych nauczycieli, doskonalenia już pracujących, zapewnienia dostępu do odpowiednich środków dydaktycznych i infrastruktury, a także swobodnego dostępu do poradni psychologiczno-pedagogicznych. Istotnym jest, aby tworzyło ono spójną całość od wczesnego wspomagania i edukacji przedszkolnej do oferty dla dorosłych. Szczegóły opisujemy w Planie dla Polski “Edukacja dla Przyszłości”.
Nowa Lewica
Czy po wyborach zamierzają Państwo przeprowadzić reformę systemu orzeczniczego. Jeśli tak, to jaki ma być jej kształt?
Opowiadamy się za stworzeniem kompleksowego i zintegrowanego systemu orzekania o niepełnosprawności, zgodnego z postanowieniami Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. System ma być jednolity, tzn. łączyć orzecznictwo do celów rentowych, pozarentowych i edukacyjnych. Popieramy też rozszerzenie wydawania orzeczeń bezterminowych na większą liczbę przypadków niepełnosprawności mających podłoże trwałe według obecnej wiedzy medycznej.
Co sądzą Państwo o świadczeniu wspierającym?
Oceniamy przyjętą wiosną ustawę jako krok w dobrą stronę. Ustawa ta dla niektórych osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów może przynieść jednak negatywne konsekwencje. Przykładowo, dla części opiekunów osób dorosłych, które wcześniej nie nabyły prawa do świadczenia pielęgnacyjnego, nowe reguły mogą oznaczać regres w stosunku do dotychczasowych regulacji Zagrożona może być też sytuacja osób, które otrzymają w nowym systemie mnie niż 70 punktów w nowej skali określającej zapotrzebowania na wsparcie. Chcemy znowelizować ustawę tak zeby gwarantowała realne wsparcie wszystkim OzN
Jaki jest Państwa pomysł na realizację usług społecznych, np. dziennych domów pobytu i mieszkalnictwa wspomaganego?
Zainwestujemy w rozwój mieszkalnictwa wspomaganego gwarantującego osobie z niepełnosprawnością niezależne życie i podmiotowe traktowanie. Program asystencji osobistej będzie uregulowany ustawowo. Nie popieramy natomiast kierunku tworzenia mieszkań wspomaganych w DPS-ach.
Czy i jak zamierzają Państwo podejść do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością?
Opowiadamy się za stworzeniem systemu zatrudnienia wspomaganego, kierowanego do osób mających szczególne trudności w samodzielnym znalezieniu i utrzymaniu zatrudnienia na otwartym rynku pracy.
Czy mają Państwo plan zmiany systemu świadczeń? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Zlikwidujemy pułapkę świadczeniową, czyli sytuację, w której podjęcie zatrudnienia przez osobę z niepełnosprawnością powoduje obawę o uzyskanie orzeczenia o niższym stopniu niepełnosprawności podczas kolejnej procedury orzeczniczej.
Artykuł pochodzi z numeru 5/2023 magazynu „Integracja”.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz