Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pełnomocnik Rządu: Czas ubezwłasnowolnienia w Polsce minął

24.07.2024
Autor: oprac. MR, fot. materaiły Łukasza Krasonia
Łukasz Krasoń, młody mężczyzna poruszający się na wózku, przemieszcza się po przejściu dla pieszych w centrum Warszawy, ciągnąc wózek, na którym jest jego baner wyborczy.

- Jako osoba, nad którą wisi widmo tego, że nie będę w stanie wyartykułować swojej woli, jestem żywo zainteresowana tymi rozwiązaniami. Mówię jasno – czas ubezwłasnowolnienia w Polsce minął – powiedział podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. osób z niepełnosprawnościami, które odbyło się 23 lipca.

Posiedzenie dotyczyło kwestii ubezwłasnowolnienia i planów zastąpienie go wspieranym podejmowaniem decyzji. W styczniu tego roku Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że ubezwłasnowolnienie będzie całkowicie zlikwidowane. W czerwcu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt ustawy, której celem jest wprowadzenie rozwiązań opartych na zastąpieniu ubezwłasnowolnienia modelem wspieranego podejmowania decyzji.

Nie chodzi tylko o Konwencję i Strategię

Plany Ministerstwa wzbudziły szereg kontrowersji i obaw – zwłaszcza opiekunów osób z niepełnosprawności ą intelektualną. Można o nich przeczytać w tekście „Co zamiast ubezwłasnowolnienia?”.

Do planów zniesienia ubezwłasnowolnienia odniósł się podczas posiedzenia Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Łukasz Krasoń.

- Zespół, który pracował nad stworzeniem ustawy zastępującej ubezwłasnowolnienie wspomaganym decyzję, wykonał dobrą pracę. Rozwiązania, które w przyszłości będą w Polsce zaimplementowane – kuratorzy, pełnomocnicy itd., mają pomagać osobom z niepełnosprawnością i ich rodzinom – podkreślił wiceminister Krasoń.

Pełnomocnik wskazał też, że nie chodzi o samo tylko wypełnianie zapisów Konwencji ONZ o Osobach z Niepełnosprawnościami i przyjętej przez poprzedni rząd „Strategii na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami 2020-2030”, ale o stworzenie rozwiązań, które zapewnią bezpieczeństwa rodzinom osób z niepełnosprawnością i jednocześnie nie pozbawią je praw obywatelskich.

Bezpieczeństwo i prawa

- Są oczywiście osoby, które będą miały ogromny problem, ale dlatego powinno być dla nich adekwatne wsparcie, a nie odgórne skreślanie człowieka i pozbawiania go praw wyborczych i do decydowania o sobie — powiedział Łukasz Krasoń — Nie możemy pozwalać wystawiać osób z niepełnosprawnościami za drzwi. Te rozwiązania mają temu służyć – dodał.

Pełnomocnik zwrócił też uwagę na sytuacje, gdy człowiek z powodu choroby zostaje ubezwłasnowolniony, a gdy jego stan zdrowia się poprawia – to odzyskanie utraconych praw może ciągnąć się latami.

- Jest pełne wsparcie moje – jako pełnomocnika i Ministerstwa dla Ministerstwa sprawiedliwości, aby te rozwiązania weszły w życie i żeby osoby z niepełnosprawnością i ich rodziny czuły się bezpieczne i zaopiekowanie i nie bały się, że ktoś chce je wykorzystać i im coś odebrać – stwierdził wiceminister Krasoń.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Ula
    Ula
    30.07.2024, 17:49
    Rozumiem wątpliwości innych. Jednak...nie bierze sie wszystkich do 1 worka. Są inne aspekty tej sfery. Stygmatyzację, dokuczanie takim ludziom. Spychanie na margines. Jak cos; ot. Czubek. I usprawiedliwia się całą masę nieuczciwości i nie sprawiedliwości wobec tych osób, które mogą być w autentycznej potrzebie jak inni. Bo włamanie, bo ktoś ubliży itp., etc.-To są osoby, które też na potykają się na te same życiowe kwestie, przemoc. Itd. Co wówczas? Czyste rączki. Przecież kto to mówi? A o dobrostan by zadbać. Zdrowie, nerwy. Bo czlowiek jest 1 całością. I zaczyna się spychologia. Co taka osoba mowi, gada? No jakże. Pewnie coś się roi komus. Za mało zainteresowania. Odwalanie kitu wręcz po gabinetach. Gdzie prywatnie idzie jeszcze coś wskórać. Czy nie za bardzo żerują wszyscy na papierach? Bo wygodnie? A za mało się rozmawia? Często w domach jest podobnie. Łatka i już jest na czym jechać. Tutaj kluczowym problemem jest ogólna opinia. A nie wnikliwość. Ludzie jak to ludzie widzą wiele, ale nie całych belek w oku tychże ludzi. Zbywania również. Później, że osoby nie chcą już poddawać się tej torturze. Bo o czym idzie przez lata co np.3.miesiac gadać? No o czym? Diagnozy też bywają mylne. Szufladkuje się szereg tych osób. Ma wpis i koniec. A niby to nie wyrok. Ale jak podniesie się jakiś temat-takim jakim jest czyjaś rzeczywistosc...pęka po latach coś w człowieku. Bo może jednak zmiany tych lekarzy-to dobry wybór. A co się robi? Traktuje jak dzieci. Nie wszędzie. Bo chodzicie i zmieniacie lekarzy. Sorry...a może te brudki chce się wyciągnąć i mieć dopasowany lek. A nie bycie gluchym na prośby danej osoby. Papiery A życie...
    odpowiedz na komentarz
  • praw i odpowiedzialność
    Beata
    24.07.2024, 15:55
    Rozumiem, że poza przyznaniem pełnych praw przewidziano także odpowiedzialność i konsekwencje za podejmowane decyzje. Jeżeli jednak cały zabieg sprowadzi się tylko do samych praw to nie wiem co myśleć na ten temat. Doradzanie nie musi się równać z podjęciem świadomej i korzystnej decyzji dla osoby decydującej. Kto wówczas poniesie konsekwencje tych decyzji? Jakie to będzie miało konsekwencje dla opiekunów tych, którzy będą decydować? Z poważaniem.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas