Chora Ania uczy się liczyć na siebie
Marzy o studiach, ale pójdzie pewnie do zawodówki. Bo
nie jest w stanie nauczyć się liczyć, a na egzaminach będzie
oceniana jak wszyscy.
Ania - drobna nastolatka o długich prostych włosach - wstydzi się.
Gdy wchodzę do jej pokoju, wychodzi. Chwyta kurtkę, smycz i woła
wilczura Sabę na spacer. Po chwili wracają. Jakiś pies ugryzł Sabę
w ucho. Leci krew. Ania płacze. Na przemian obwinia się i odgraża.
- Z takim bykiem wyszedł, a kaganiec w ręku trzymał. Nie daruję
facetowi!
W jej pokoju mieszka jeszcze kot. Na regałach książki o zwierzętach, "Harry Potter" i cała kolekcja porcelanowych słoni. Wszystkie z trąbą do góry. Tylko takie przynoszą szczęście.
13-letnia Ania cierpi na porażenie mózgowe. W czasie ciąży lub tuż po urodzeniu uszkodzeniu uległy komórki, które odpowiadają za sprawność prawej ręki i nogi. Dlatego pisze lewą ręką, a prawą nogą głównie się podpiera. (...)
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dzieci potrzebują uwagi dla ich zdrowia psychicznego nie tylko w Blue Monday
- Lublin: nowe centrum opiekuńczo-mieszkalne dla 20 osób z niepełnosprawnościami
- Zniesienie ubezwłasnowolnienia. RPO przedstawił swoje uwagi
- Kino bez barier. Program na luty
- ZUS apeluje w sprawie renty wdowiej – nie trzeba się spieszyć z wnioskiem
Dodaj komentarz