Lubelski projekt - „Głuche Miasto”
- Naszym założeniem jest aktywizacja społeczna osób Głuchych i słabosłyszących w Lublinie. O ile w naszym mieście coraz liczniej organizowane są wydarzenia dla wskazanych grup odbiorców, z tłumaczeniem na PJM, tak podstawowe aspekty życia codziennego, takie jak praca, załatwianie spraw w urzędach, czy zdrowie fizyczne i psychiczne pozostają niedostępne. Wiele razy w różnych instytucjach spotkałyśmy się z brakiem dostępności dla osób z niepełnosprawnością słuchu. Niewiedza pracowników instytucji publicznych, brak otwartości i dostępność „na papierze”, idziemy z jasnym przekazem: oczekujemy zmian – mówią twórcy projektu Głuche Miasto.
Pomysł stworzenia projektu
Marta Edeńska: Od wczesnych lat szkolnych udzielam się w wolontariatach. W jednych bywałam tylko na kilka miesięcy jak np. organizowana z ramienia Centrum Wolontariatu „Druga szansa”, wspierająca młode osoby w ośrodku dla nieletnich w Dominowie, a w innych wiele lat, tak jak w przypadku siedmiu lat spędzonych w Food not Bomb’s. Od zawsze chciałam pomagać i udzielać się społecznie, ale nie mogłam znaleźć czegoś, co nadało by mi określony w życiu kierunek i cel. Na pewno jest tym dla mnie nauczanie, dzielenie się moją miłością i pasją do biologii z młodymi ludźmi daje mi ogrom radości i satysfakcji, a i wiele mnie uczy każdego dnia. Jednak to zupełnie przypadkowe odkrycie języka migowego sprawiło, że gdzieś w mojej głowie zaskoczyły trybiki ukazujące mi czym chcę się w życiu zajmować. Chcąc zgłębić temat świata osób Głuchych sięgnęłam po książkę Anny Goc „Głusza”, która już całkiem przypięła moje myśli do tego tematu. Poznanie historii, a następnie ludzi, którzy doświadczyli ogromu cierpienia i dyskryminacji tuż pod nosem każdego z nas, wręcz zmusiło mnie do wkroczenia w świat osób Głuchych. Żeby móc komuś pomóc, najpierw trzeba go zrozumieć i poznać jego kulturę, a więc język migowy stał się dla mnie od tamtej pory priorytetem. Teraz jako członkini Stowarzyszenia Migiem przez Świat oraz współtwórczyni projektu „Głuche Miasto” staram się dołożyć swoją małą cegiełkę każdego dnia. Łączę również świat Polskiego Języka Migowego z moją pierwszą miłością, czyli edukacją tworząc chociażby materiały dla osób Głuchych w ramach mojej działalności w Stowarzyszeniu Umarłych Statutów.”
Klaudia Kopciowska: Jako osoba słabosłysząca, korzystająca z implantu ślimakowego i aparatu słuchowego, staram się szerzyć w społeczeństwie świadomość, że nie należy kategoryzować osób z niepełnosprawnością słuchu, jako jednej grupy odbiorców. Nie lubię takiego wrzucania wszystkich do jednego worka. Każdy ma swoje własne potrzeby i każdy ma prawo do komunikacji w ten sposób, jaki jest dla niego najbardziej komfortowy. Jeśli mam ochotę porozmawiać w języku polskim, z którego najczęściej korzystam w komunikacji, to to robię. Jeśli załatwiając sprawę w urzędzie, w niedogodnych dla mnie warunkach akustycznych (takich jak szum, czy hałas lub w ogóle – sposób mowy tej osoby), wolę wspierać się transkrypcją mowy na tekst na swoim telefonie, to też mam do tego prawo i nikt nie powinien być zaskoczony. Różnorodność wśród osób słabosłyszących jest bardzo duża. Nie każdy to wie. Często zdarza mi się, że ludzie traktują mnie jak osobę słyszącą – mówią normalnie i nie są w ogóle zainteresowani tym, że słabo słyszę. Są i drudzy, którzy - gdy się dowiedzą – z automatu traktują mnie jak osobę całkowicie niesłyszącą, z którą nie wiedzą jak się skomunikować. Myślą, że zrozumiem w pełni tłumaczenie na PJM. Nie jest tak. Znam język migowy, ale na poziomie komunikatywnym, umożliwiającym mi rozmowę, nie jest to mój język ojczysty, jak w przypadku osób Głuchych.
Marta i Klaudia: Nasze drogi połączyła w pewnym momencie jedna osoba – Tłumaczka Polskiego Języka Migowego, Magdalena Gach. Klaudię poznała na jednym z wydarzeń dla osób słabosłyszących i Głuchych, a Marta już wtedy uczęszczała do niej na kurs Polskiego Języka Migowego. Jest to o tyle ważne, że obie wcześniej uczyłyśmy się Systemu Językowo-Migowego, ze względu na utrudniony dostęp w Lublinie do kursów PJM. Bardzo szybko złapałyśmy ze sobą kontakt i postanowiłyśmy stworzyć coś dla innych, a okazja nadarzyła się niemal od razu, w ramach tegorocznego Miejskiego Aktywatora Młodzieżowego. Dostałyśmy szansę, ale poszłyśmy o krok dalej, niż planowałyśmy. W zasadzie to o wiele kroków dalej. Nie spodziewałyśmy się, ze nasz projekt będzie cieszyć się takim zainteresowaniem. Z początku to miał być mały projekt dla Stowarzyszenia Migiem przez Świat, ale my wycisnęłyśmy z niego więcej. I wiemy, że to dopiero początek naszej działalności. W najbliższym czasie planujemy stworzyć fundację, a także dalej się rozwijać w kierunku surdopedagogicznym.
Harmonogram wydarzeń
1. 22.08.24 o 18:00 w Wojewódzka Biblioteka Publiczna, im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie, ul. Narutowicza 4.
Temat szkolenia: depresja – jak ją rozpoznawać, kiedy i do kogo zwrócić się o pomoc? Poruszony zostanie temat dostępności placówek psychologicznych w Polsce dla osób Głuchych.
2. 24.09.24 o 18:00 w Okręgowej Izbie Radców Prawnych, Dział Aplikacji, ul. Wallenroda 4C.
Temat: prawo pracy, jakie są rodzaje umów, ich wady i zalety, jakie prawa mają osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności? Co zrobić, gdy nie przetłumaczono Ci ważnych dokumentów i odgórnie uznano twoją zgodę?
3. Październik 2024 – Ewakuacja i pierwsza pomoc.
4. Listopad 2024 – Zasady ruchu drogowego, nowe przepisy i spotkanie z policją.
Dodatkowe informacje
- Spotkania są bezpłatne, nie obowiązują żadne zapisy, po prostu można przyjść, napić się z nami kawy, posłuchać i porozmawiać. Bardzo ważne jest dla nas to, aby w czasie spotkań zabierały głos osoby Głuche i słabosłyszące, osoby sojusznicze, mające kontakt z osobami z niepełnosprawnością. Zapewniamy dostępność w postaci tłumaczenia na PJM, napisy na żywo i pętlę indukcyjną. Jeśli jesteś osobą z inną niepełnosprawnością i potrzebujesz specjalnego dostosowania, napisz proszę do nas wiadomość na gluchemiasto@gmail.com lub nagraj nam vlog/głosówkę w PJM i wyślij go na naszego Facebooka – mówią twórcy projektu.
O twórcach
Klaudia Kopciowska – lubi pisać (i opowiadać) o wszelkiej dostępności. Kiedy pisze czuje się jak ryba wo(r)dzie. Stara się normalizować niepełnosprawność i uwrażliwiać na nią drugiego człowieka. Interesuje się marketingiem, hobbystycznie tworzy świece sojowe o nazwie „Świeczuszki Klauduszki”. Lubi gotować (a jeszcze bardziej jeść).
Marta Edeńska – tak jak w przypadku wolontariatu, tak i czasu wolnego, jedna rzecz to stanowczo za mało! Jak sport to: wspinaczka, kajaki, łucznictwo, pole dance, yoga i pewnie jeszcze coś… Lubię też tworzyć, swoją duszę artystyczną przelewam na papier w postaci szkiców i łączę z biologicznym wykształceniem, tworząc akwaria biotopowe, czy ich lądowe odpowiedniki słoikowe. Szaleje na punkcie mojego Maine Coona Chaosa i nic mnie nie odpręża jak spędzanie z nim czasu. Słucham szerokiego przekroju muzyki od jazzu, przez blusa i muzykę klasyczną, aż po rock, metal i punk, a na reprezentację trzech ostatnich regularnie jeżdżę na koncerty i festiwale muzyczne.
Piotr Leziak – to najmłodszy członek naszego zespołu, uczeń szkoły podstawowej. Lubi uczyć się nowych języków, a z PJM jest związany z uwagi na zawód jego mamy, która jest tłumaczką języka migowego. Co lubi Piotr? Jak sam mówi – najbardziej lubi tworzyć muzykę. Chciał stać się częścią projektu, ponieważ jest wrażliwy na potrzeby osób niesłyszących.
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji