U boku sędziego
25.04.2008
Wojciech Nyziak znany jest w Sieradzu z walki z barierami. Ostatnio przełamał kolejną. Został ławnikiem Sądu Rejonowego.
Budynek sądu jest dostosowany, choć na 20-centymetrowy podest dla sędziów trzeba już było nowego ławnika wnosić. Wojciech Nyziak od 10. roku życia, ze względu na dystrofię mięśniową, porusza się na wózku – od kilku lat elektrycznym. Wraz z żoną Alicją od dawna działają na rzecz osób niepełnosprawnych.
Na zdjęciu: Wojciech Nyziak
Fot.: Archiwum W. Nyziaka
Jako członek składu sędziowskiego Wojciech zajmuje się sprawami rodzinnymi. Pierwsza rozprawa z jego udziałem dotyczyła ograniczenia praw rodzicielskich.
- To są sprawy życiowe, moim zdaniem trudne, bo trzeba podejmować decyzje dotyczące dalszych losów ludzi, często dzieci, młodzieży – mówi.
W sądzie przyjęto go życzliwie, bez specjalnego zdziwienia. Funkcję ławnika zaproponowali mu znajomi z organizacji społecznych, w których działa. Zdecydował się podjąć wyzwanie, bo zawsze lubił odkrywać coś nowego, ale ważniejsze było co innego.
- Chcę, żeby osoby niepełnosprawne uczestniczyły we wszystkich dziedzinach życia – tłumaczy – Trzeba oswajać ludzi z tym, że osoby np. na wózkach też są w społeczeństwie i mogą brać pełny w udział życiu społecznym. Może to będzie też przykład dla innych osób niepełnosprawnych.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dzieci potrzebują uwagi dla ich zdrowia psychicznego nie tylko w Blue Monday
- Lublin: nowe centrum opiekuńczo-mieszkalne dla 20 osób z niepełnosprawnościami
- Zniesienie ubezwłasnowolnienia. RPO przedstawił swoje uwagi
- Kino bez barier. Program na luty
- ZUS apeluje w sprawie renty wdowiej – nie trzeba się spieszyć z wnioskiem
Dodaj komentarz