Mamy świetną Paczkę!
13.05.2008
Od 14 lat „Integracja” gości w wielu domach. Od bieżącego numeru krąg jej odbiorców kilkakrotnie się powiększy. Osiągnęliśmy nakład 50 tys. egzemplarzy! Potrzebujemy zatem Przyjaciół, którzy wesprą nas w rozprowadzaniu „Integracji" i pozyskiwaniu nowych Czytelników, aby każdy egzemplarz trafił do osób potrzebujących informacji, porady i wsparcia.
Każdy nowy numer „Integracji" szybko znika z magazynu firmy Winkowski i Spółka, od lat drukującej nasze pismo. Jeszcze niedawno „Integrację", poza prenumeratą, mogli kupić wyłącznie mieszkańcy dużych miast, gdyż była dostępna w salonach Empiku i wybranych kioskach z prasą.
- Wiele osób niepełnosprawnych zwracało się do redakcji z prośbą o nieodpłatne egzemplarze - mówi Zoja Żak, zastępca redaktora naczelnego i sekretarz redakcji. - Dzięki PFRON, który pokrywa koszty związane z wydawaniem magazynu, czytelnicy „Integracji" mogą ją mieć za darmo. Zainteresowanie naszym magazynem wzrosło, pojawiły się także nowe możliwości jego dystrybucji.
Chęć otrzymywania „Integracji" zgłaszały do redakcji coraz to nowe osoby, organizacje i instytucje. Niektórzy zamawiali paczkę (25 sztuk), dwie, a inni nawet cztery paczki. Zainteresowani pokrywali i pokrywają wyłącznie koszt przesyłki, który wynosi 16 zł za zamówione 25-100 egzemplarzy. Narodził się też spontaniczny ruch przyjaciół magazynu, którzy postanowili podzielić się „Integracją".
W odpowiedzi na tą inicjatywę redakcja „Integracji" połączyła w jedną grupę wszystkie zainteresowane osoby, organizacje i instytucje. I tak w 2006 roku powstał Klub Przyjaciół Integracji - w 2008 roku przemianowany na Paczkę Integracji. Ta grupa jest otwarta dla osób niepełnosprawnych i ich przyjaciół - osób prywatnych, społeczników, organizacji, stowarzyszeń i instytucji, podmiotów prywatnych i samorządowych - słowem - dla wszystkich, którzy chcą pomóc w dotarciu „Integracji" do osób niepełnosprawnych i ich rodzin.
Muszę Wam podziękować. W ubiegłym roku wysłałem na adres
„Integracji" e-mail w sprawie uzyskania informacji, jakie warunki
musi spełnić moja dziewczyna, aby kupić wózek elektryczny za
niewielkie pieniądze. Otrzymałem od Was dokładne wyjaśnienie na
temat tego, jakie działania podjąć, aby otrzymać wózek z programu
Pegaz. Tak też uczyniliśmy. Teraz chcę Was powiadomić, że Gosia
właśnie odebrała wózek. Nazywa się „Tracker". Dziękuję serdecznie
wszystkim pracownikom „Integracji". Michał D. z woj. łódzkiego |
- Ja zamawiam jedną paczkę „Integracji" - mówi Krystyna Nowakowska, dziennikarka ze Skierniewic. - Rozdaję magazyn znanym mi i nowo poznanym osobom niepełnosprawnym. Wysyłam chłopakowi w Komorowie, który leży w ciężkim stanie po wypadku, dziewczynie niedowidzącej z Łodzi, którą poznałam w podróży, dwóm osobom cierpiącym na mukowiscydozę, mieszkającym pod Łyżkowicami, kobiecie z Ciechocinka, która ma dziecko z porażeniem mózgowym, dwa egzemplarze do Kodnia nad Bugiem - do rodziny mającej dziecko z bardzo poważnymi schorzeniami i do dziewczyny chorującej na cukrzycę. Dwa numery „Integracji" mam zawsze w plecaku, na wypadek spotkania w podróży osoby niepełnosprawnej.
Wśród osób należących do Paczki Integracji jest Sławomir Szmurło z Żarnowca. Pan Sławomir pracuje w zakładzie usług medycznych i rehabilitacyjnych jako masażysta. Jest osobą niepełnosprawną, prenumerował „Integrację", gdy jeszcze była odpłatna. Teraz zamawia ją, aby przekazywać niepełnosprawnym pacjentom przyjeżdżającym na rehabilitację do ośrodka.
- W internecie dowiedziałem się o możliwości rozdawania „Integracji" za darmo - mówi. - Pismo jest naprawdę dobre. Jestem osobą niepełnosprawną i wiem, ile jest tu przydatnych informacji, mogących pomóc ludziom takim jak ja. Biorę dwie paczki, większość rozdaję podczas rehabilitacji, a kilka egzemplarzy zanoszę do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie i ośrodka zdrowia.
Rozdawać „Integrację" w pracy postanowiła też Anna Frączak-Bodziona, nauczycielka wspomagająca w klasach integracyjnych w szkole masowej w Lublinie. Skłoniło ją do tego przekonanie o małej wiedzy w środowisku nauczycielskim na temat niepełnosprawności. Zamawianą paczkę „Integracji" rozdaje nauczycielom i rodzicom dzieci niepełnosprawnych.
- Pracuję z pierwszoklasistami i przybliżam im świat ludzi niepełnosprawnych - mówi pani Anna. - Niestety, wiedzą o nim niewiele, tyle, ile ich rodzice.
Przekazywać „Integrację" zdecydował się także Mirosław Jędrowski, popularny na południu Polski artysta, który ze swoim zespołem śpiewa śląskie piosenki. Zamawia paczkę „Integracji" i zabiera ją na koncerty. Nie wszyscy wiedzą, że na scenie porusza się, a w zasadzie tańczy, z protezą nogi. Robi to doskonale.
- „Integrację" rozkładam przed koncertem na stoliku albo roznoszą ją wolontariuszki w czasie koncertu - mówi lider zespołu. - Organizator koncertu zawsze ze sceny mówi, że przywiozłem gazetę dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin, i zachęcam je do lektury. W zasadzie 50 sztuk
„schodzi" podczas jednego koncertu.
Trzy razy więcej
Obecnie Paczka Integracji skupia prawie 300 członków. Są już w niej m.in. organizacje pozarządowe, stowarzyszenia, szpitale, ośrodki zdrowia, apteki, Ośrodki Pomocy Społecznej (OPS), szkoły, uczelnie, biblioteki, Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie (PCPR), warsztaty terapii zajęciowej, urzędy pracy, a także urzędy gmin i miast. To dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę niespełna dwuletnie istnienie Paczki Integracji [wcześniej Klubu Przyjaciół Integracji - red.].
Gdy spojrzy się jednak na mapę Polski z zaznaczonymi miejscami, do których dociera „Integracja", widać, jak wiele osób niepełnosprawnych nadal nie ma możliwości jej otrzymania. Właśnie w trosce o nich wydawca „Integracji" - Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji - podjął decyzję o zwiększeniu nakładu pisma do 50 tys. egzemplarzy - od bieżącego numeru. To oznacza, że poszukujemy przyjaciół, którzy, włączając się w działania Paczki Integracji, zamówią magazyn i będą go przekazywać wszystkim potrzebującym.
- Dzięki kampaniom i akcjom, jakie prowadzicie, w urzędach więcej mówi się o osobach niepełnosprawnych - mówi Gabriela Magdziorz z Wydziału ds. Osób Niepełnosprawnych w Urzędzie Miasta w Mysłowicach. - Ja biorę 150 egzemplarzy i docieram z pismem do wielu miejsc. „Integrację" przekazuję do wszystkich szkół integracyjnych w Mysłowicach, do organizacji pozarządowych, 14 bibliotek, które mają kącik dla osób niepełnosprawnych, i do wszystkich szpitali. Przekazuję ją także do zespołu orzekającego, do MOPS, OPS i Powiatowego Urzędu Pracy, do Wydziału Zdrowia, oraz rozdaję radnym podczas sesji Rady Miasta.
Mam 19 lat i od urodzenia choruję na dziecięce porażenie
mózgowe. Długo nie chciano mnie przyjąć do żadnej szkoły, w końcu
przyjęto, lecz uczucie lęku o moje dorosłe życie pozostało. Wasze
artykuły omawiające i przedstawiające przykłady osób realizujących
się zawodowo napełniają mnie otuchą i nadzieją na to, że i ja
znajdę pracę. Małgorzata M. z woj. łódzkiego |
Wydaje się, że urzędy gminne powinny być najbardziej zainteresowane otrzymywaniem „Integracji". Niewielkim kosztem (pokrywając tylko wysyłkę paczek magazynu), mogą regularnie otrzymywać duży pakiet aktualnych informacji i tym samym realizować statutowy obowiązek udzielania osobom niepełnosprawnym informacji.
W części urzędów, tak jak w Mysłowicach, dostrzeżono w przekazywaniu „Integracji" sposób na pomaganie tej grupie mieszkańców. „Integracja" to bowiem nie tylko 92-stronicowe pismo, w którym udzielane są np. porady prawne, ale na jej łamach wyjaśniane są m.in. aktualne zapisy prawa oraz prezentowane możliwości różnego rodzaju wsparcia i pomocy. Można również przeczytać o ludziach, którzy pomimo niepełnosprawności albo choroby postanowili zmienić swoje życie - podjąć pracę, naukę, wyjść z domu, uprawiać sport. Nic tak bardzo nie motywuje do zmiany własnej sytuacji jak przykłady innych osób niepełnosprawnych, które podjęły wysiłek, aby nie być wyłącznie na garnuszku gminnej pomocy społecznej.
Poza tym w „Integracji" poruszane są zagadnienia pomocne środowisku ludzi pracujących z osobami niepełnosprawnymi, w tym m.in. terapeutom, pedagogom, nauczycielom i pracownikom służby zdrowia.
- U nas zainteresowanie „Integracją" jest tak duże, że musieliśmy niedawno zwiększyć zamówienie z 50 do 100 egzemplarzy - mówi Małgorzata Bednarek-Szymańska z Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Łodzi. - Biorą ją pielęgniarki, studenci, lekarze, a także rodziny osób niepełnosprawnych. Gdy jeden z wielu numerów „Integracji" dwa razy nie dotarł do nas na czas, natychmiast wiele osób pytało, dlaczego pisma jeszcze nie ma.
Jak niewiele osób niepełnosprawnych podejmuje pracę, wiedzą doskonale pracownicy urzędów pracy, pracodawcy i rodziny osób niepełnosprawnych. Dla nich od ponad roku „Integracja" wydaje 20-stronicowy dodatek „Praca", który dołączany jest do każdego numeru magazynu.
Jesteście bardzo pomocni w rozwiązywaniu problemów osób
niepełnosprawnych w naszym kraju. Sam tego doświadczyłem. Bezcenne
są porady dla rodziców na temat różnych niepełnosprawności oraz
porady prawne. Pokazujecie konkretnych ludzi, którzy poradzili
sobie z niepełnosprawnością. Jest to budujący przykład także dla
mnie - człowieka sprawnego. Pozdrawiam. Kazimierz S. z Radomia |
W „Pracy" zamieszczanych jest wiele cennych porad dotyczących poszukiwania pracy i zatrudniania osób niepełnosprawnych.
- Dodatek o pracy sprawił, że „Integracja" stała się jeszcze bardziej wartościowym pismem, gdyż praca osób niepełnosprawnych to największy problem i najważniejsze wyzwanie dla wszystkich - mówi Marcin, student informatyki z Katowic. - Na uczelni są trzy osoby niepełnosprawne, które czytają ten dodatek, a jedna z nich zawozi go do swojej miejscowości i przekazuje innym osobom niepełnosprawnym.
W działania Paczki Integracji włączyło się już prawie 300 członków. Tworzą grupę, którą łączy idea pomocy najbardziej potrzebującym. „Integracja" pomaga osobom niepełnosprawnym i ich opiekunom podjąć decyzje pozwalające zmienić ich sytuację w różnych sferach życia. W tych zmianach ma swój udział każdy, kto przyłączy się do Paczki Integracji.
Zapraszamy więc do przyłączenia się do Paczki Integracji. Czekamy na chętne osoby, instytucje, organizacje, dzięki którym uda się nam dotrzeć do osób najbardziej zainteresowanych „Integracją". Zapraszamy!
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz