W DPS Pelplin mieszka 156 osób, w tym 6 przewlekle somatycznie chorych i 95 osób niepełnosprawnych fizycznie. Wyobraźmy sobie nagłą ewakuację, bo pożar, telefon o podłożonej bombie czy powódź... Jak sprawić, by wszyscy w jak najkrótszym czasie trafili w bezpieczne miejsce?
Tego pytania nie zadajemy sobie często, czasem nawet o tym nie myślimy. Ale takie sytuacje niestety się zdarzają. Niedawno wybuchł pożar w jednym w domów pomocy społecznej w Zachodniopomorskiem. Zginął pracownik, który wrócił do budynku, by ratować kolejnego mieszkańca. Życie jest nieprzewidywalne...
Prewencja i profilaktyka
Dyrekcja domu w Pelplinie od zawsze stawiała na bezpieczeństwo i wygodę mieszkańców. Zakupiono już podnośniki i wiele innych elementów ułatwiających codzienną opiekę i rehabilitację pensjonariuszy. Jednak myśl o zagrożeniu życia mieszkańców w razie nagłych sytuacji spędzała pani dyrektor sen z powiek.
Dodatkowym impulsem do zmiany była rutynowa kontrola straży pożarnej, którą mają obowiązek przeprowadzać co dwa lata zarządzający miejscami użyteczności publicznej. Strażacy kontrolujący dom zasugerowali specjalne sprzęty, które ułatwiłyby potencjalną ewakuację. Obowiązek ich posiadania leży po stronie właścicieli obiektów. Jak stwierdził Marek Mró inspektor ds. bezpieczeństwa w DPS Pelplin:
- To była sugestia, która przesądziła sprawę zakupu koniecznego sprzętu. W domu pomocy przy tak dużej liczbie wymagających opieki mieszkańców zawsze jest wiele wydatków, trudno wybrać, co jest w danym momencie najważniejsze. Ale po wizycie strażaków zdecydowaliśmy się na zakup prześcieradeł i materacy ewakuacyjnych firmy EnSafe.One.
Oferta
Wszystko zaczęło się od ciekawej prezentacji sprzętu. Bartosz Wadelski, przedstawiciel firmy EnSafe.O po kilku tygodniach od wysłania folderów reklamowych pojawił się w Domu Pomocy Społecznej w Pelplinie zaopatrzony w prześcieradła i materace ewakuacyjne, krzesła transportowo-ewakuacyjne i fantomy do ćwiczeń. Dyrekcja i personel na własnych barkach poczuli ciężar bezwładnego ciała i odczuli różnicę, gdy ten sam manekin transportowany był w prześcieradle albo na materacu ewakuacyjnym. Pan Bartosz potrafił w sposób niezwykle sugestywny opowiedzieć o konieczności bycia przygotowanym na to, co nieprzewidywalne. wieku 20 lat z dnia na dzień stał się osobą ze szczególnymi potrzebami, gdyż podczas ćwiczeń pękło mu płuco. Młody organizm szybko się zregenerował, ale przez jakiś czas potrzebował pomocy od innych.
Rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, że w każdej chwili my lub ktoś z bliskich może stać się osobą z niepełnosprawnością. Jak wówczas uda się wydostać ją z budynku w razie ewakuacji? Windy blokują się wtedy automatycznie, a w czasie zagrożenia liczy się każda minuta.
- Produkty naszej firmy zmieniają myślenie i nastawiają je na tory najważniejsze, czyli jak zapobiec ewentualnemu nieszczęściu, jak się zabezpieczyć i przygotować. Moimi szefami są byli strażacy, oficerowie pożarnictwa; oni doskonale wiedzą, jakie to jest ważne. Sprzęty, które produkujemy, są doskonale przemyślane pod każdym względem, zarówno komfortu, jak i wytrzymałości. Prześcieradła i materace ewakuacyjne są wielokrotnego użytku i objęte gwarancją. Nasza firma nieustannie się rozwija, wciąż szukamy nowych rozwiązań. Dla mnie każdy pokaz sprzętu to też lekcja empatii. Lubię ludzi, jestem wzruszony, widząc, jak nasze produkty zmieniają życie.
Prezentacja trwa zwykle ponad godzinę, po niej jest czas, aby przemyśleć zakup. przypadku DPS w Pelplinie odzew by niemal natychmiastowy.
- W naszym domu większość personelu to kobiety, można powiedzieć, że nawet 90 proc. Wcześniej zrobiliśmy pewien eksperyment, próbowaliśmy znieść ze schodów niepełnosprawnego mieszkańca na podarowanym z Niemiec specjalnym krześle. Musiały to robić aż cztery pracownice i trwało bardzo długo. A przecież w sytuacji zagrożenia trzeba działać i zabezpieczyć jak największą liczbę mieszkańców, często zanim przyjedzie pomoc. Kiedy zobaczyłam, jak proste w użyciu i wytrzymałe są prześcieradła ewakuacyjne, od razu chciałam kupić kilkanaście sztuk. Ale wtedy pomyślałam: komu je dam? Gdy wybiorę osoby, które je dostaną, to co z resztą leżących mieszkańców? Postanowiłam więc, że w prześcieradło zostanie wyposażone każde łóżko naszych stu mieszkańców przewlekle chorych i niepełnosprawnych. Ponadto kupiliśmy kilkanaście materacy, które są zamontowane na korytarzach i mogą się przydać dla bardziej sprawnych pacjentów albo personelu, jeśli w czasie zagrożenia ktoś z nich poczułby się gorzej lub nawet zasłabł – wyjaśnia dyrektor Rzeniecka.
Akcja: Ewakuacja
Co ciekawe, zaraz po zakupie sprzętu firmy EnSafe.One przez DPS w Pelplinie wydarzyło się c co może być przykładem dla innych placówek – próbna ewakuacja. Czyli profesjonalna akcja, którą wraz ze strażą pożarną zaplanowano w najmniejszych szczegółach. Byli pozoranci, ale w ćwiczeniach uczestniczyli też wybrani mieszkańcy. Jak mówi dyrektor Rzeniecka:
- Zrobiliśmy to nie tylko po to, aby przetestować zakupiony sprzęt, ale głównie dlatego, aby przygotować personel i mieszkańców na ewentualne zagrożenie, które – mam nadzieję – nigdy nie nadejdzie. Była to także świetna lekcja dla strażaków, którzy przy naszej pomocy uczyli się, jak ewakuować osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Przypomnijmy: w naszym ośrodku jest blisko 100 osób leżących i kilkadziesiąt ze szczególnymi potrzebami. Strażacy powiedzieli nam, że zakupiony przez nas sprzęt okazał się kluczowy podczas ćwiczeń ewakuacyjnych.
Akcja trwała niecałe dwie godziny: było miejsce zadymienia, a wybrane osoby należało jak najszybciej przetransportować do bezpiecznej strefy. Jednym z wybranych do ewakuacji mieszkańców był pan Franciszek, który na co dzień porusza się na wózku.
- Super się leżało na tym materacu, lepiej niż na najwygodniejszej kanapie. Jestem bardzo zadowolony; teraz wiem, że gdyby cokolwiek złego się działo, to bezpiecznie i szybko wyniosą mnie na zewnątrz.
Prześcieradła ewakuacyjne zrobione są z bardzo wytrzymałych materiałów, w DPS w Pelplinie zostały przetestowane na starych drewnianych schodach, żwirze i kostce brukowej.
Do wyniesienia jednej osoby wystarczy dwoje pracowników. Trwa to kilkanaście sekund. Prześcieradła są na stałe zamontowane na łóżkach, są niemal niewidoczne, ukryte pod materacem i pościelą. sytuacji zagrożenia wystarczy pociągnąć odpowiednie uchwyty i zrzucić wszystko na ziemię. I już można rozpocząć ewakuację. Nie ma też strachu o to, że pacjent zmarznie, czekając zimą na pomoc, jest bowiem ewakuowany we własnej pościeli, przykryty kołdrą. Ponadto ułożenie jego rąk jest na tyle bezpieczne, że unika się odruchowego łapania za poręcz i próby pomagania personelowi, co wielokrotnie tylko utrudnia akcję. Pamiętajmy, że w stresie działamy instynktownie.
Pani Monika Matyla, jedna z pracownic D w Pelplinie, tak wspomina próbną ewakuację:
- Nie było mnie na prezentacji sprzętu przez przedstawiciela firmy EnSafe.One, więc bałam się, że sobie nie poradzę podczas akcji. Ale okazało się, że te sprzęty są niezwykle intuicyjne, i po ogłoszeniu alarmu ewakuacyjnego doskonale wiedziałam, co robić. Rozłożenie materaca i zapięcie jednej osoby trwa dosłownie kilka sekund. Przenoszenie też jest niezwykle proste, bo materac wystarczy za sobą ciągnąć. Z prześcieradłami jest jeszcze prościej, bo zabieramy osobę ewakuowaną ze wszystkim, co ma wokół siebie w łóżku. Podniesienie jej trwa więc jeszcze krócej niż na materac ewakuacyjny. To świetny sprzęt... Wiem, że dyrekcja myśli już o zakupie krzesła transportowo-ewakuacyjnego, którego będziemy
używać do transportu naszych mieszkańców w trudno dostępne miejsca. Przyda się ono też, jeśli zabraknie prądu i nie będzie można korzystać z windy.
O tym, jak życie bywa nieprzewidywalne i jaką wielką wagę należy przywiązywać do bezpieczeństwa, wie doskonale pani Basia, jedna z mieszkanek Domu Pomocy Społecznej w Pelplinie, także uczestnicząca w próbnej ewakuacji. Przez lata była sprawna i aktywna, pracowała w żłobku, a później w firmie ochroniarskiej. Niestety, siedem lat temu miała wypadek komunikacyjny. Dziś jest sparaliżowana, porusza się na wózku. Podczas ewakuacji wynoszono ją na prześcieradle.
- Czułam się naprawdę bezpiecznie, obserwowałam akcję z podziwem. Miałam świadomość, jak bardzo jest to potrzebne nam, ale też personelowi, a nawet strażakom, którzy podczas prawdziwej ewakuacji będą jeszcze lepiej przygotowani. Jestem tu spokojna o swoje życie.
Klimat Domu
Dom Pomocy Społecznej w Pelplinie znajduje się w zabytkowym budynku z XIX w. To tym bardziej zobowiązuje do postawienia na bezpieczeństwo w przypadku zdarzeń losowych. Atmosfera tego miejsca jest niezwykła, tu naprawdę czuć, że wszyscy się szanują, a dobro mieszkańca stawiane jest na pierwszym miejscu. Dla większości mieszkańców próbna ewakuacja była wielką przygodą. Ponadto dzięki niej mają pewność, że niewidoczne pod ich materacami prześcieradła i powieszone na ścianach materace ewakuacyjne mogą uratować życie.
Pani dyrektor już planuje kolejne inwestycje, które jeszcze bardziej zwiększą bezpieczeństwo i komfort życia w domu.
- Zakup tego sprzętu to jedno z najlepszych posunięć. Dało mi ogromny spokój wewnętrzny co do bezpieczeństwa mieszkańców i pracowników. Po tylu latach pracy ci ludzie są mi bardzo bliscy. Życie jest wartością nadrzędną, należy robić wszystko, aby je chronić.
EnSafe.One to polski producent rozwiązań do transportu i ewakuacji osób z ograniczoną mobilnością. Ma siedzibę w Zabierzowie pod Krakowem. Zależy Ci na bezpieczeństwie podopiecznych? Dowiedz się więcej o rozwiązaniach ratujących życie,
wdrożonych w Domu Pomocy Społecznej w Pelplinie. Zadzwoń lub napisz i umów się na bezpłatną prezentację w Twojej placówce.
Bartosz Wadelski
Koordynator sprzedaży
tel. 539 147 227
e-mail: bartosz.wadelski@ensafe.one
Artykuł pochodzi z numeru 5/2024 magazynu „Integracja”.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Dodaj komentarz