Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wiceprezydent Warszawy: W stolicy powstaną mieszkania wspomagane

05.02.2025
Autor: Mateusz Różański, fot. Urząd m.st. Warszawy
Jacek  Wiśnicki, młody mężczyzna w okularach i z zarostem, ubrany w koszulę i marynarkę.

- Chcemy stworzyć przyjazne miejsce dla osób, które nie powinny trafiać do DPS-ów, ale możliwie długo funkcjonować samodzielnie dzięki odpowiedniemu wsparciu. W ciągu 2 lat powstaną 4 takie jednostki mieszkaniowe oddane w nowych budynkach – zapowiada wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki.

Mateusz Różański: Zacznijmy od sprawy bardzo ważnej dla naszych czytelników – nie tylko tych z Warszawy. Chodzi o dwa ośrodki: „Malwę” i „Między innymi”. Było o nich głośno pod koniec zeszłego i na początku tego roku – zwłaszcza w social mediach. Ich sytuacja i groźba zamknięcia wywołały prawdziwą burzę i głosy krytyki pod adresem władz Warszawy.

Jacek Wiśnicki, Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy: Trudna sytuacja obydwu tych ośrodków zaczęła się, zanim pojawiłem się w Ratuszu. Jeśli chodzi o „Malwę”, to jak do tej pory nie miałem możliwości porozmawiania z przedstawicielami organizacji, która prowadzi ten ośrodek i nie mam z ich strony sygnałów mówiących o woli dalszej współpracy. Jeśli jest taka wola ze strony organizacji, jestem otwarty na rozmowy i spotkanie. Od tego jestem w ratuszu.  Natomiast jeśli chodzi o Ośrodek Wsparcia dla Dorosłych Osób w Spektrum Autyzmu „Między Innymi”działający przy ul. Samolotowej 2, to jesteśmy w bliskim i stałym kontakcie z przedstawicielami prowadzącej go Fundacji „Inne Spojrzenie”. Spotkałem się zarówno z wiceprezesem Fundacji Zbigniewem Woronym, jak i rodzicami uczęszczających do niego osób. I wszyscy szukamy rozwiązania. Tu muszę podkreślić, że Fundacja, mimo pozytywnego dla niej rozstrzygnięcia konkursu, nie podpisała umowy dotyczącej dalszego działania ośrodka na zaproponowanych przez Miasto zasadach. Dla Urzędu Miasta było to dużym zaskoczeniem i jednocześnie postawiło obie strony w bardzo trudnej sytuacji. Nie mając podpisanej umowy, nie jesteśmy w stanie podjąć szybkich działań. W tej chwili jesteśmy na etapie rozmów o tym, co zrobić, żeby ośrodek mógł dalej pracować metodami, które zostały w nim wypracowane i zapewnić optymalne warunki korzystającym z jego usług osobom. Musimy pamiętać, że są to osoby z autyzmem, wymagające bardzo intensywnego wsparcia. I to one i ich rodzice są kluczowi w całej tej sprawie. Chcę jednocześnie zdementować pogłoski o tym, że chcemy osobom z Samolotowej 2 zaproponować „papierowe” miejsca w ŚDS-ach, w których one się nie odnajdą.

Ten temat wiąże się z ogromnymi emocjami, które są całkowicie zrozumiałe. Mówimy przecież o skrajnie trudnej sytuacji osób z poważnymi niepełnosprawnościami, które wymagają rozwiązań wykraczających poza standard polskiego systemu wsparcia.

A tu dotykamy jeszcze takiej specyficznej grupy, jaką są dorosłe osoby z autyzmem. Ze wszystkich dostępnych badań wiemy, że ta grupa osób będzie coraz liczniejsza. My musimy dostosować system wsparcia też do specyfiki tej grupy. Zależy mi więc na tym, by metody, które udało się wypracować w takich miejscach jak ośrodek „Między innymi”, mogło być dostępne dla wszystkich osób, które jej potrzebują. To często efekt wielu lat pracy rodziców i specjalistów. Dlatego zależy nam na tym, by możliwie szybko wypracować rozwiązanie, które pozwoli wesprzeć osoby z dawnego ośrodka na Samolotowej.

Najtrudniejsze pytania mamy za sobą. To przejdźmy do szeroko rozumianych usług społecznych. Od paru lat prowadzone są rządowe programy dotyczące opieki wytchnieniowej i usług asystenckich. Doświadczenie pokazuje, że duże miasta, takie jak Warszawa muszą wychodzić poza to, co zapisane jest w takich programach.

Jesteśmy w tej chwili właśnie na etapie rozstrzygania konkursu Wojewody na realizację opieki wytchnieniowej i wiemy, że znowu tych pieniędzy będzie za mało, że jedno stacjonarne miejsce dla takiego miasta jak Warszawa to zdecydowanie za mało. Dlatego będziemy zwiększać to wsparcie we własnym zakresie. To oczywiście jeden z przykładów, bo widzimy, że rządowe projekty są uśrednione i pieniędzy na te usługi po uwzględnieniu specyfiki Warszawy, nie wystarcza. A wiemy, że potrzeby są bardzo duże. Dla mnie ważne jest, żeby to wszystko tworzyło spójny system, żebyśmy identyfikowali te potrzeby i miejsca, które są szczególnie niezaspokojone. Dzięki temu będziemy w stanie zmienić i poprawić jakość życia naszych mieszkańców, oferując im usługi szyte na miarę ich potrzeb. W tym celu potrzebny jest dialog z sektorem pozarządowym i ja chcę ten dialog prowadzić.

Dobrze, to jaki duży projekt odpowiadający na potrzeby mieszkańców, chciałby Pan wprowadzić w życie?

Pomijając wszystkie procesy, które się toczą – jak choćby rozstrzyganie konkursu na prowadzenie asystencji osobistej, to muszę powiedzieć o planach dotyczących mieszkalnictwa.

Przed Pana przyjściem rozmawiałem z przewodniczącym Branżowej Komisji Dialogu Społecznego i mogę powiedzieć, że jesteśmy w procesie tworzenia systemu mieszkań wspomaganych, gdzie dorosłe osoby z niepełnosprawnością będą mogły mieszkać samodzielnie, oczywiście z odpowiednim wsparciem. Ten system będą tworzyć jednostki mieszkaniowe złożone z kilku samodzielnych mieszkań, połączonych częścią wspólną. Będzie w nich też część dla o asystenta, by zapewnić całodobowe wsparcie. Chcemy stworzyć przyjazne miejsce dla osób, które nie powinny trafiać do DPS-ów, ale możliwie długo funkcjonować samodzielnie dzięki odpowiedniemu wsparciu. W ciągu 2 lat powstaną 4 takie jednostki mieszkaniowe oddane w nowych budynkach. W każdej będzie 7 mieszkań, czyli na tym pierwszym etapie będzie ich 28 m. Będą to mieszkania wspomagane, w których osoby z niepełnosprawnością będą mogły mieszkać bezterminowo. Docelowo chcemy też, żeby te osoby po prostu podpisywały normalną umowę najmu z Zakładem Gospodarowania Nieruchomościami czy Towarzystwem Budownictwa Społecznego. Poparcie dla realizacji tego projektu jest i po stronie społecznej, i po stronie władz miasta. Mam nadzieję, że uda nam się jego pierwszy etap zrealizować jeszcze w tej kadencji. Będę bardzo szczęśliwy, jeżeli uda mi się „dowieźć” tę obietnicę.

Oby. Jeśli to się uda, to przejdzie Pan do historii, bo w Warszawie naprawdę bardzo brakuje mieszkań wspomaganych.

To nie będzie jednak tylko moja zasługa – ja kontynuuję pracę, którą przede mną prowadziły Adriana Porowska i Aldona Machnowska-Góra, mam nadzieję, być tym, który w tej sztafecie dotrze na metę.

I tego życzę Panu z całego serca, w imieniu wszystkich warszawiaków z niepełnosprawnością i ich rodzin. Widzę, że ma Pan na półce naszą publikację Włącznik. To może porozmawiajmy o dostępności. Warszawa została kilka lat temu nagrodzona za dostępność i jako miasto jest w tej dziedzinie jednym z europejskich liderów. To co Ratusz robi, by nie wypaść z czołówki tego peletonu?

W tej chwili najbardziej zaawansowane prace związane z dostępnością dotyczą komfortek. Oczywiście w Warszawie są już komfortki. Czytałem, że kilka dni temu otworzono nową w Pałacu Prezydenckim. To efekt niesamowitej pracy trzeciego sektora. W listopadzie 2024 roku uczestniczyłem w Forum Dostępności w Poznaniu, gdzie odbywał się panel poświęcony właśnie toaletom. Tam zapoznałem się z głosem rodziców dorosłych osób z niepełnosprawnością, którzy mówili ile pracy i czasu kosztuje ich zadbanie o najbardziej podstawowe potrzeby ich dzieci. Dlatego mam nadzieję i wierzę głęboko, że w tym roku Warszawa zrobi naprawdę ilościowy i jakościowy skok, jeśli chodzi o dostępność tych miejsc. Zwłaszcza że wbrew jakiejś takiej opinii one nie są bardzo drogie i ich tworzenie jest kwestią przede wszystkim woli i znalezienia odpowiedniego miejsca. Dlatego szukamy w tej chwili miejsc na budowę tych komfortek. Z drugiej strony równolegle zrobiliśmy w zeszłym roku pełną inwentaryzację toalet miejskich, nie tylko tych publicznych, ale również w budynkach należących do miasta. Dzięki temu wiemy, jakie mają mankamenty, też dostępnościowe. To wszystko zostało zdiagnozowane. Będziemy teraz po pierwsze, występować do zarządców o naprawy, bo czasami tu chodzi o wcale niewielkie ingerencje, żeby te toalety były bardziej dostępne też dla osób z niepełnosprawnością. Mamy też środki na remonty i na dostosowanie. To też jest taki duży projekt, który mam nadzieję, będzie jednym z kamieni milowych, które czynią stolicę, bardziej dostępną i przyjazną.

To ważne, zwłaszcza że komfortki to temat nowy. Choć, gdy o tym myślę, to przecież oczywista sprawa, że skoro są wśród nas dorosłe osoby z niepełnosprawnością, korzystające z pieluch, to potrzebne są miejsca, gdzie można je przewinąć. To takie odkrycie z gatunku, że mówi się prozą.

Zarazem odkrycie tych potrzeb jest pewnym przełomem. Takich małych odkryć jest więcej. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji wszystkich toalet widzimy, że te dostosowane dla osób z niepełnosprawnością, często są takie tylko w teorii, bo wejście do nich blokuje kosz na śmieci albo tymczasowy skład papieru toaletowego. Rozwiązanie takich problemów nie wymaga ogromnych inwestycji i ingerencji w kwestię architektury. To jest kwestia świadomości, po co właściwie są te toalety i komu służą. Bo nawet najlepiej zaprojektowana toaleta, wyposażona we wszystkie dostępne udogodnienia, nie jest dostępna, jeśli z powodu na przykład kosza na śmieci, nie można z niej skorzystać.

To wyjdźmy z toalety, choć jest ona ważnym miejscem w życiu każdego człowieka, to są też inne. Jakie inne działania związane z dostępnością planuje Ratusz?

Zmiany w przestrzeni i dostępności architektoniczej to nieustający proces związany z nowymi inwestycjami, modernizacjami oraz remontami. To dzieje się cały czas. W tym roku szczególny akcent kładziemy na dostępność w usługach cyfrowych. Choć te działania mogą wydawać się mniej spektakularne, są kluczowe dla komfortowego funkcjonowania osób ze szczególnymi potrzebami w mieście. Mamy w mieście standardy dostępności architektonicznej oraz cyfrowej. Ważne jest, żeby te standardy były wdrażane. Tylko tyle i aż tyle.

Z kwestii bardziej szczegółowych, ale tez ważnych w 2025 r. rozszerzymy usługi tłumacza migowego on-line, aby zapewnić jego dostępność 24/7 w Miejskim Centrum Kontaktu Warszawa 19115 oraz w placówkach miejskich działających całodobowo. Planowane jest także wydłużenie godzin dostępności tej usługi, która została uruchomiona dwa lata temu i działa obecnie w ponad 1200 lokalizacjach miejskich.

Planujemy też uruchomienie Warszawskiego Centrum Dostępności jako zadania zleconego organizacjom pozarządowym. Centrum będzie prowadzić konsultacje, doradztwo, szkolenia oraz monitorować poziom dostępności w różnych obszarach.

Jednym z kluczowych wyzwań są te związane z demografią. Pozostając w temacie okrywania, że mówi się prozą, to od jakiegoś czasu odkrywamy na nowo, że wszyscy się starzejemy i w związku z tym mamy konkretne potrzeby? I czasami są to potrzeby bardziej podstawowe niż uczestnictwo w zajęciach uniwersytetu trzeciego wieku, czy spacerach nordic walking.

Mam na biurku najświeższe wyniki badań zleconych przez miasto odnośnie do potrzeb i sytuacji życiowej seniorów w naszym mieście. Mamy tutaj kilkaset stron danych, które pokazują na niejednorodność tej grupy mieszkańców naszego miasta. Pokazują one różne jej segmenty: od tych najbardziej aktywnych, często jeszcze pracujących zawodowo, po takie osoby, które z różnych powodów są wykluczone z aktywnego życia. I widzimy, że te potrzeby są strasznie różne i nie mamy takiego modelowego seniora. I tutaj też ważne jest, żeby rozróżniać te potrzeby i docierać do każdego z tej grupy z odpowiednią ofertą. Z tych badań wynika, że największym problemem seniorów są finanse, a raczej ich brak. Duża część seniorów zmaga się przede wszystkim z rosnącymi kosztami życia. To nie jest jakieś wielkie zaskoczenie, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę z tych problemów. Zaskakujące jest to, że jest bardzo duża grupa seniorów, którzy nie mają lub po prostu nie deklarują potrzeby uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych i edukacyjnych. Bardzo wiele osób być może jest już w jakiejś fazie depresji, zniechęcenia do życia. Ważne jest, żeby docierać do tych osób też z informacją o ofercie, bardzo często przecież darmowej, jaką dla seniorów ma stolica. W tej sprawie rozmawiamy już z TVP 3 o tym, by przygotowywać taki serwis senioralny. 98 procent seniorów ogląda telewizję, więc stanowi ona najskuteczniejszy środek dotarcia do tej grupy. W połowie lutego zaprezentujemy wyniki tych badań różnym środowiskom seniorskim: dzielnicowym radom seniorów, studentom Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Warszawskiej Radzie Seniorów etc.  Prezentacji będzie towarzyszyć praca nad rozwiązaniami dla różnych grup osób starszych. Mówię tu o usługach asystenckich, ale też o wspomnianych wcześniej mieszkaniach wspomaganych. Jeśli uda nam się rozwinąć ten program, to będą mogły powstawać takie mieszkania przeznaczone również dla seniorów, którzy nie są w stanie funkcjonować samodzielnie w mieszkaniu czy domu jednorodzinnym. Bardzo zależy nam na tym, by jak najszerzej zaangażować w te prace samych zainteresowanych.

To ostatnie pytanie. Ja mam taki zwyczaj, że zawsze pytam polityków, jaki ślad chcą zostawić po sobie. To jak chciałby Pan być zapamiętany przez następne pokolenia warszawiaków?

Przede wszystkim chciałbym zostać zapamiętany jako człowiek przyjazny dla organizacji pozarządowych traktujący je po partnersku i dający im pewną sprawczość, na co zasługują. Nie jest to coś, z czym można sobie zrobić zdjęcie albo pokazać jak zasadzone przez siebie drzewo. Ale właśnie ten dialog z różnymi środowiskami jest czymś, co jest dla mnie kluczowe. Sam też wywodzę się z trzeciego sektora i byłem też po drugiej stronie, po stronie tych, którzy protestują i którzy próbowali nawiązać dialog z władzą. Chciałbym, żeby właśnie to po mnie zostało w warszawskim Ratuszu. To nie jest proste, bo do tego potrzeba czasu i zrozumienia potrzeb bardzo różnych środowisk, które może się nie wykluczają, ale często są od siebie dalekie.

Dziękuję za rozmowę.


Jacek Wiśnicki od 2 stycznia 2025 roku jest zastępcą prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy. W Ratuszu jest odpowiedzialny za sprawy społeczne, komunikację społeczną oraz współpracę z organizacjami pozarządowymi.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas