Plan kolonijnej batalii
Drodzy Rodzice! To ostatni dzwonek! Świadectwa rozdane. Najwyższy czas, aby wybrać dla dziecka sprawdzone, bezpieczne i ciekawe kolonie. Zanim to zrobicie, zastanówcie się i co nieco sprawdźcie.
1. Czy dziecko jest rzeczywiście gotowe i czy chce wyjechać na wakacje bez was?
Niektóre dzieci uznają rozłąkę z rodzicami już w wieku 6 lat, a inne unikają jej nawet, gdy mają 9-10. Na pierwsze kolonie/obóz można wysłać 7-8 letniego malucha, ale tylko wtedy, gdy akceptuje ten pomysł. Przymus wywoła tylko nieprzyjemne wspomnienia: ''rodzice siłą wysyłali mnie na kolonie". Może się też zdarzyć, że ''uszczęśliwiona" w ten sposób pociecha będzie tak tęsknić i grymasić, że zabierzesz ją przed końcem turnusu. Dla mniejszych dzieci lepsze będą kolonie krótsze - maks. 2 tygodnie i niedaleko domu, aby w każdej chwili można je było odwiedzić. Dobrym sprawdzianem, czy dziecko jest już gotowe na samodzielne podróże, może być wyjazd na kilka dni ze znajomymi. To także test, czy dziecko jest samodzielne, przy potrafi zatroszczyć się o siebie - umyć się, ubrać (stosowanie do pogody), zjeść, i czy nie wstydzi się powiedzieć, kiedy chce jeść, pić, że coś je boli albo się boi. Dla dzieci w każdym wieku raźniej jest i bezpieczniej, gdy pojedzie na wakacje, zwłaszcza pierwsze kolonie/obóz bez rodziców, z kolegą, przyjacielem lub kuzynem.
Fot. A.Janiak
2. Czy wy - rodzice - jesteście gotowi na rozłąkę?
Jeśli będziecie zbyt mocno tęsknić, to podczas rozmów telefonicznych i wizyt możecie podświadomie sugerować maluchowi, że chce wracać do domu, a on sam zacznie się tego domagać. Nawet, jeśli wy macie nieprzyjemne kolonijne doświadczenia, nie pozbawiajcie własnego dziecka możliwości przeżycia cudownej przygody.
3. Ile możecie wydać na wyjazd dziecka?
W 2007 r. średnia cena kolonii/obozu wynosiła: na Mazurach 450-1500 zł, nad morzem 950-1300 zł, w górach 950-1350 zł, a za granicą 1200-2000 zł (źródło: www.kolonieiobozy.org.pl). Koszt pobytu uzależniony jest od terminu, miejsca, warunków zakwaterowania, formy przejazdu oraz programu. Musicie też doliczyć wydatki na uzupełnienie garderoby i kieszonkowe.
4. Jaka forma wyjazdu podoba się dziecku najbardziej?
Pytajcie je o zdanie, aby wybór był świadomy, zgodny z zainteresowaniami dziecka i oczekiwaniami.
KOLONIE - dają możliwość spokojnego odpoczynku, zabaw (edukacyjnych i kondycyjnych) w grupie, oraz zwiedzania okolicy (ofert szukajcie w instytucjach, zakładach pracy, biurach podróży, w gospodarstwach agroturystycznych, na www.serwiswakacyjny.pl, www.kolonieobozy.pl).
SZKOLNE KOLONIE - mają tę niebagatelną zaletę dla debiutantów kolonijnych, że znajdują się oni wśród znanych im nauczycieli i rówieśników. Nie czują więc stresu związanego z poczuciem obcości (ofert szukajcie w szkole, do której chodzi dziecko).
TURNUS REHABILITACYJNY – to doskonały i efektywny wypoczynek dla dzieci, które ze względu na chorobę lub niepełnosprawność wymagają znacznej lub całkowitej opieki dorosłych. Jeśli maluch jest samodzielny, a wsparcia potrzebuje tylko od czasu do czasu, warto wysłać go na kolonie/obóz ze zdrowymi rówieśnikami albo na „wakacje integracyjne". Taka forma wypoczynku będzie dla niego zdecydowanie lepsza zarówno emocjonalnie, jak i pod względem rozwoju kondycji fizycznej. Więcej informacji o wyborze odpowiedniego turnusu rehabilitacyjnego na: www.niepelnosprawni.pl, artykuł pt. „Wakacje z rehabilitacją" (ofert szukajcie w Krajowym Centrum Organizacji Turnusów Rehabilitacyjnych: www.zurs.com.pl, w PFRON, w PCPR, w urzędach gmin, stowarzyszeniach, fundacjach, placówkach specjalistycznych zajmujących się osobami niepełnosprawnymi, w szkołach integracyjnych, w sanatoriach, uzdrowiskach i organizacjach kościelnych).
OBÓZ HARCERSKI - to jedna z najbardziej atrakcyjnych cenowo ofert, ale dziecko musi należeć do organizacji. Obozy zuchowe odbywają się zwykle na terenie szkół, bo małe dzieci nie poradzą sobie np. z postawieniem namiotu czy ugotowaniem obiadu. Obozy dla starszych, w bardziej surowych warunkach, wymagają już samodzielności i pomysłowości. Dla wszystkich jest to świetna okazja do zabaw przy ognisku, poznania i polubienia przyrody, zdobycia nowych umiejętności (ofert szukajcie w szkole dziecka, na www.zhp.pl, www.zhr.pl).
OBÓZ SPORTOWY - to dobry wybór nie tylko dla dzieci, które już trenują, ale i dla tych, które jeszcze nie wybrały dyscypliny To okazja, aby przekonały się, na czym polega uprawianie sportu. Nad takim obozem powinni się zastanowić rodzice dzieci bardzo ruchliwych czy nadpobudliwych, bo tam nie tylko wyładują ono energię, ale też będą pod większą kontrolą niż w innych miejscach. Panuje tu większy rygor, a dziecko ma cały dzień wypełniony zajęciami (ofert szukajcie w klubach sportowych i biurach podróży).
OBÓZ WĘDROWNY - to kolejny sposób na udane wakacje dla dziecka ruchliwego, wytrwałego, ze świetną kondycją. Zanim jednak je tam wyślecie, porozmawiajcie z organizatorami, czy ich zdaniem nie jest za małe na takie doświadczenia i czy nie będzie odstawać od obozowiczów (ofert szukajcie na wymienionych stronach internetowych i w biurach podróży).
Oferta jest naprawdę bogata. Organizowane są kolonie/obozy żeglarskie, taternicze, językowe, taneczne, rowerowe, piłkarskie, paintballowe, survivalowe, itp. Decydując się na którąś z form, trzeba wziąć pod uwagę stan zdrowia dziecka. Bez względu na wybór, każdy taki wyjazd jest nauką i sprawdzianem samodzielności (dziecko podejmuje decyzje w wielu sprawach, dba o siebie i swoje bezpieczeństwo, kontroluje wydatki itp.), a także poznaje życie pozadomowe, przeżywa interesujące przygody i radzi sobie z emocjami: tęsknotą i smutkiem.
5. Czy organizator wypoczynku jest wiarygodny?
Nawet jeśli wyjazd planuje szkoła lub wasza firma, warto
sprawdzić, w jakich warunkach dziecko będzie wypoczywało.
Zapytajcie więc:
- czy organizator należy do Polskiej Izby Turystyki (www.pit.org.pl) - jej członkowie
oferują wysokiej jakości usługi - i czy ma Koncesję Organizatora
Turystyki nadaną przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki?
- czy kolonie/obóz zostały zgłoszone we właściwym kuratorium
oświaty?
- w jaki sposób zostanie podczas kolonii/obozu zagwarantowane
bezpieczeństwo dzieci?
- kim jest kierownik kolonii/obozu i kim są wychowawcy? - warto
spotkać się z nimi wcześniej i zadać kilka podchwytliwych pytań,
aby sprawdzić ich przygotowanie do opieki i reakcji w sytuacjach
stresowych; osoby te muszą wzbudzać zaufanie i dzieci, i rodziców;
zanotujcie sobie ich nazwiska i numery telefonów do ośrodka;
- jakie wyżywienie zapewnia organizator?
- czy istnieje możliwość pozostawienia w depozycie rzeczy
wartościowych lub kieszonkowego?
- jaka opieka medyczna zostanie zapewniona podczas
kolonii/obozu?
6. Rozmawiajcie z dzieckiem na temat wyjazdu.
Informacje przekazujcie mu stopniowo. Najważniejsza to taka, że największym zaufaniem ma obdarzyć wychowawcę i do niego zwracać się o pomoc, np. gdy się skaleczy, źle poczuje, zgubi coś albo nie zdąży do toalety. Warto też wspomnieć mu o „złym dotyku" - dziecko powinno powiedzieć wam, że ktoś robi mu coś, co jest dla niego nieznane, wprawia je w zakłopotanie (patrz: www.zlydotyk.onet.pl). Nie możecie jednak za bardzo wystraszyć malucha, bo wycofa się z wyjazdu. Opowiadajcie mu więc też jak najwięcej zabawnych historyjek z waszych kolonii, pokazujcie radosne strony takich wakacji.
7. Ustalcie z dzieckiem (jeszcze przed wyjazdem) zasady odwiedzin.
Dobry organizator kolonii/obozu z góry wyznacza takie daty i dba o to, aby w te dni dzieci były na terenie ośrodka. Codzienne wizyty nie są wskazane. Uniemożliwiają pełne korzystanie z zajęć programowych czy budowanie więzi w grupie, a niezależnemu dziecku dają poczucie ciągłej kontroli. Jeśli podczas rozmów telefonicznych maluch będzie się skarżył, że chce wracać, spróbujcie najpierw dowiedzieć się, co jest tego przyczyną - zwykle tęsknota czy małe nieporozumienia z rówieśnikami - i uspokójcie go. Przy „dużych" problemach, np. atakach agresji słownej czy fizycznej - natychmiast skontaktujcie się z wychowawcą, kierownikiem kolonii/obozu. Jeśli dziecko cierpi, trzeba je zabrać z nieprzyjaznego miejsca, ale kilka dni po powrocie do domu podjąć rozmowę na ten temat. Gdy nic dzieje się nic złego, najlepiej zaplanować dwie wizyty podczas turnusu - pierwszą, aby sprawdzić czy dziecku niczego nie brakuje, a drugą... no cóż, zwykle aby uzupełnić kieszonkowe. W każdym wypadku, jeśli obiecacie, że przyjedziecie, nie łamcie danego słowa. Dziecku może być przykro, gdy do innych rodzice przyjadą, a do niego nie.
8. Nie zapomnijcie o kieszonkowym!
Byle nie było za duże. Obliczcie, ile średnio dziecko może dziennie wydać na picie, przekąski czy pamiątki.
Ok. 70-100 zł na dwa tygodnie powinno wystarczyć. 7-letnie maluchy mają jeszcze kłopoty z planowaniem finansów, dlatego kwotę można podzielić na dwie części - jedną dać dziecku, a drugą wręczyć wychowawcy z prośbą o przekazanie np. w połowie turnusu.
9. Czy dać dziecku na kolonie telefon komórkowy?
Tak, ale pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, gdy potrafi go obsługiwać i używa do komunikacji, a nie do zabawy. Po drugie, gdy jest to aparat na kartę, bo to ułatwia kontrolę wydatków (można ją doładować przez bankomat lub internet). Po trzecie, jeśli wy powstrzymacie się przed dzwonieniem do dziecka kilka razy dziennie, aby sprawdzić „czy wszystko w porządku". Dobrym, zastępczym rozwiązaniem jest karta telefoniczna, gdy w ośrodku jest odpowiedni aparat.
WIELKIE LETNIE PAKOWANIE UBRANIA: ŚRODKI HIGIENICZNE: INNE: UWAGA! |
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz