„Jak leci?”

Z prof. Piotrem L. Chłostą z Krakowa, urologiem, chirurgiem, nauczycielem akademickim – nie tylko o medycynie, ale też jego koncertach, muzyce rockowej podczas operacji, kampaniach społecznych i Festiwalu KultURO.
Monika Meleń: Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłam reklamę społeczną, w której Ty i Marek Piekarczyk, ubrani z skórzane kurtki, z gitarami w rękach, korzystacie z pisuaru, pytając się wzajemnie: „Jak leci?”. To było coś odważnego i zarazem genialnego w prostocie przekazu!
Prof. Piotr Chłosta: To rzeczywiście był prosty zabieg, a jak się potem okazało: bardzo wartościowy, bo zadziałał na wyobraźnię wielu mężczyzn. Przecież każdy korzysta z pisuaru i właśnie tam może zaobserwować pierwsze niepokojące objawy. Kolejnym krokiem jest oczywiście proste badanie z krwi, które może wskazać na ryzyko obecności raka gruczołu krokowego (inaczej: prostaty).
Trudno było namówić do tego spotu Marka Piekarczyka?
Nie, to bardzo dobry, mądry i wrażliwy społecznie człowiek, a poza tym mój przyjaciel. Znamy się kilkanaście lat, mieliśmy przyjemność wielokrotnie grać wspólnie na festiwalu KultURO, który teraz już współtworzymy.
To dopiero wydarzenie: coroczny krakowski festiwal, który gromadzi gwiazdy rocka, a wszystko w dobrym celu – propagowania badań profilaktycznych.
Ostatnio obchodziliście jubileusz. To był 10. KultURO, podczas którego jak zawsze wystąpili znakomici artyści na rzecz promocji zdrowia, bezpłatnych badań profilaktycznych i szkolenia w zakresie wiedzy urologicznej.
Wystąpił także Twój zespół, z genialnymi tekstami i świetną muzyką. Jak zaczęła się Wasza muzyczna przygoda?
Zacząłem z kolegami urologami w ramach formacji EndoPower, której byłem współzałożycielem. Obecnie, od czterech lat, gram z zespołem Trzynasta w Samo Południe, młodą, bardzo energetyczną grupą rock’n’rollową, pełną entuzjazmu, dynamiki i szczerego zaangażowania w wykorzystanie muzyki do popularyzacji dbania o zdrowie własne i bliskich. Okazyjnie gram też z Markiem Piekarczykiem, Olkiem Klepaczem (Formacja Nieżywych Schabuff), Januszem Grzywaczem, Skaldami, Ornette i 230 Volt.
Kto jest autorem tekstów piosenek?
Do dwóch pierwszych płyt (EndoPower: Skąd ta siła i Credo) wykorzystywaliśmy teksty swoje, Jacka Cygana i Rafała Bryndala. Są znakomite. Oto przykład:
URO-SONG
Słowa: Rafał Bryndal
Trzeba odłożyć miłosne harce
jeśli dokucza na pęcherz parcie
Żadnej podniety nie można poczuć
gdy są poblemy z trzymaniem moczu
To nie tragedia, przestań złorzeczyć
Możemy ciebie z tego wyleczyć
Ref.:
Jeśli zachować chcesz święty spokój
Pozwól interes mieć swój na oku
Nie proś o pomoc jedynie Boga
Zgłoś się zawczasu do urologa
Nie ma żadnego w związku współżycia
Kiedy nerkowa gnębi kamica
Zwykle od zmysłów człowiek odchodzi
Zanim nerkowy kamień urodzi
Wpadasz w panikę, nie wiesz co począć
Możemy zawsze przyjść ci z pomocą
Ref.: Jeśli zachować chcesz święty spokój…
„Ja już nie mogę” to starszych śpiewka
Bo mi szwankuje moczowa cewka
Nie skazuj siebie jeszcze na straty
Tylko dlatego że rak prostaty
Jeden ratunek w powodzi strapień
Możemy pomóc poprzez terapię
Ref.: Jeśli zachować chcesz święty spokój…
Obecnie, na równym poziomie, pasujące do szybkiego, rytmicznego rocka teksty układa dr Michał Pocheć (lider zespołu Trzynasta w Samo Południe). Są po polsku i angielsku (np. … żeby chronić zamiast leczyć (…) to kultURO – dbaj o siebie z partyturą…)
Piotrze, wracając do kariery medycznej: co jest dla Ciebie najważniejsze w byciu lekarzem?
Składa się na to wiele elementów. Najważniejsze to chyba to, co jest odzwierciedleniem poziomu etyki zawodowej. Poczucie misyjności zawodu i działania na rzecz przywrócenia ludziom zdrowia i/lub życia. Ponadto współpraca z zespołem i uczenie młodszych koleżanek i kolegów. To także pielęgnowanie historii urologii, uczenie szacunku dla swoich nauczycieli i aktywna praca na rzecz rozwoju medycyny akademickiej.
Wiem, że operujesz przy muzyce rockowej. Czy to pomaga? Jak wygląda Twoja praca, jakiego sprzętu używacie, bo wygląda jak robot z filmu science fiction?
Muzyka (różnego rodzaju) jest jedynie tłem na sali operacyjnej. Nie może upośledzać skupienia na najważniejszych czynnościach podczas operacji. Nie może przeszkadzać i nie może utrudniać komunikacji. Ale jej obecność w granicach jasno określonych przez zespół operujący, anestezjologiczny i pielęgniarski często łagodzi stres i może być bardzo przyjemna.
Współczesna sala operacyjna różni się biegunowo od tej, którą znamy z filmów z końca ubiegłego stulecia. Wyposażona jest w instrumenty pozwalające przemeblować organizm – podobnie jak pokój – przez dziurkę od klucza. Pomagają w tym roboty chirurgiczne. Niemniej to nie roboty operują. Może właściwiej byłoby nazwać je telemanipulatorami. Bo operuje człowiek za pomocą manetek przypominających joysticki znane z gier komputerowych w latach 90. XX w. Narzędzia wprowadzane są przez niewielkie nacięcia w skórze, a przebieg operacji obserwowany i kontrolowany w obrazie trówymiarowym na monitorach podłączonych do kamery znajdującej się w organizmie chorego.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie operacje wykonuje się w asyście robotów lub laparoskopowo. U niektórych chorych konieczne jest zastosowanie klasycznego otwartego dostępu chirurgicznego. Wynika to z konieczności dostosowania wyboru najwłaściwszego sposobu leczenia do konkretnego przypadku choroby dotykającej pacjenta.
Innymi słowy: doboru metody do chorego, a nie chorego do metody.
Jak nowoczesne technologie pomagają w medycynie?
Ewolucja w dziedzinie urotechnologii już się dokonała i stanowi jeden z większych w dziejach przejaw postępu w dziedzinie chirurgii dróg moczowych. Dla chorych oznacza mniejszy uraz okołooperacyjny, mniejszą utratę krwi podczas zabiegu, mniejsze ryzyko transfuzji, brak rozległych blizn na ciele, mniejsze wykorzystanie leków przeciwbólowych, krótszy czas hospitalizacji, szybką rehabilitację / rekonwalescencję, szybki powrót do normalnych czynności życiowych i zawodowych. Dla urologów jest to piękno, radość z wykorzystania najnowocześniejszego sprzętu do pomocy swoim podopiecznym. Dla menadżerów szpitali (niestety, przy dość istotnym nakładzie inwestycyjnym) – wzrost prestiżu ośrodka i szybsza obsługa pacjentów.
Czy w Twoim zawodzie można sobie pozwolić na brak zainteresowania nowościami, czy urologia jest tą dziedziną medycyny, która nieustannie się rozwija?
Nie można. Bezwzględnie nie można. Dotyczy to każdej gałęzi medycyny. To jest tak, jak płynięcie łódką pod prąd. Wystarczy na chwilę odłożyć wiosła, a natychmiast cię znosi do tyłu. Rozwój urologii oparty na urotechnologii, badaniach molekularnych i genetycznych, szczególnie widoczny w ostatnim dziesięcioleciu, pozwala z przekonaniem wyrazić opinię, że zmierzamy do upowszechnienia technik o coraz większej skuteczności i coraz mniejszej inwazyjności. To dobrze, bo beneficjentami naszych działań są pacjenci i ich rodziny.
Szkolenia, konferencje, wykłady… a czy Ty dbasz o swoje zdrowie?
Dbam. Bez lęku podchodzę do planowych badań i ewentualnej konieczności leczenia. Boję się jedynie stomatologa. Pewnie dlatego, że moja żona nim jest…
Jakie są Twoje najbliższe plany? Zawodowe, muzyczne… Czy już dziś możemy zaprosić naszych Czytelników na kolejne wydanie festiwalu KultURO?
Chcę zakończyć z sukcesem projekt implantacji w pełni elektronicznego sztucznego zwieracza cewki moczowej u chorych dotkniętych bezwiednym gubieniem moczu.
Doprowadzić z sukcesem do zakończenia szkolenia specjalizacyjnego swoich uczniów oraz pomagać im na każdym etapie w realizacji zamierzonych zadań naukowych. Nagrać trzecią płytę z Trzynastą w Samo Południe (dwie już są na platformie Spotify) – w czasie wolnym od pracy (niestety, nie mam go dużo).
Na 11. edycję Festiwalu KultURO 2025 zapraszam już dziś! Wstęp wolny! Znakomici artyści! Forty Kleparz 20 września 2025 r.! Warto i należy tam być z nami!
Dziękuję za rozmowę i życzę, aby zawsze dobrze leciało, a najlepiej w rytm najlepszej muzyki!
Prof. zw. dr hab. n. med. Piotr L. Chłosta, chirurg, specjalista urolog
Główne kierunki zainteresowań naukowych i zawodowych: urologia onkologiczna, endourologia, urologia laparoskopowa i robotyczna oraz nauczanie urologii.
- kierownik Katedry i Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum (UJ CM) w Krakowie,
- kierownik Oddziału Klinicznego Urologii i Urologii Onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie
- Przewodniczący Komitetu Edukacji Polskiego Towarzystwa Urologicznego
- Redaktor naczelny „Przeglądu Urologicznego”
- Konsultant naukowy Kliniki Urologii w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach
- profesor zwyczajny Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
- profesor – adiunkt Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu
Prof. Piotr Chłosta jest absolwentem Szkoły Muzycznej im. G. Bacewicz we Wrocławiu w klasie skrzypiec i Wydziału Lekarskiego wrocławskiej Akademii Medycznej im. Piastów Śląskich. Uzyskał specjalizację z zakresu chirurgii ogólnej (1995) oraz II st. urologii (1998). Habilitował się w 2010 r., a w 2014 otrzymał tytuł profesora nauk medycznych. W latach 2004–2012 był konsultantem wojewódzkim w dziedzinie urologii dla województwa świętokrzyskiego. Jest profesorem wizytującym Universitätsklinikum für Urologie Carl Gustav Carus Dresden.
Działacz i prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego (PTU) dwóch kadencji w latach 2015–2022. W latach 2008–2015 był przewodniczącym Sekcji Endourologii i ESWL PTU, a w latach 2002–2014 delegatem PTU do Europejskiej Rady Urologii (European Board of Urology). Jest Członkiem Honorowym Sekcji Wideochirurgii Towarzystwa Chirurgów Polskich, Węgierskiego, Czeskiego i Słowackiego Towarzystwa Urologicznego oraz New York Section of American Urological Association. Członek egzekutywy wielu towarzystw naukowych, m.in. European Association of Urology (EAU), Association of Academic European Urologists (AAEU), Laparoscopy Working Group of European Section Uro-Technology (ESUT), European Association of Urology Section of Uro -Oncology (EAU – ESOU), American Urological Association (AUA), a od 2014 r. Royal College of Surgeons (FRCS [Glasg]). Doktor honoris causa Uniwersytetu Medycznego im. I. Semmelweissa w Budapeszcie.
Jest współautorem i redaktorem pierwszego w Polsce Atlasu Laparoskopii Urologicznej. Wprowadził do polskiej urologii szereg nowatorskich metod operacyjnych i oryginalnych modyfikacji sposobów leczenia zabiegowego. W przeszłości – jako uczeń prof. Andrzeja Borówki – kierownik Kliniki Urologii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i profesor nadzwyczajny w Klinice Urologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego – rozwinął minimalnie inwazyjną metodę biopsji, mającą zastosowanie w przypadku znacznie zaawansowanego raka pęcherza moczowego. Współtworzył i wdrożył metodę przezskórnej cystolitotrypsji (PCCL) w leczeniu chorych na kamicę pęcherza moczowego.
Wykonał pierwsze w Polsce i jedne z pierwszych na świecie laparoskopowe wycięcie zaotrzewnowych węzłów chłonnych u chorych na przerzutowego raka jądra, jako pierwszy w Polsce wytworzył zastępczy pęcherz jelitowy wyłącznie laparoskopowo i jako pierwszy urolog na świecie wykonał operację wszczepienia sztucznego zwieracza wokoło cewki sterczowej u mężczyzny metodą laparoskopii.
Przeprowadził jedno z pierwszych świecie wszczepienie elektronicznego zwieracza cewki moczowej.
Jest autorem lub współautorem ponad 250 prac naukowych opublikowanych w recenzowanych medycznych czasopismach naukowych w kraju i za granicą oraz kilkunastu rozdziałów w książkach. Laureat wielu nagród krajowych i międzynarodowych, w tym Ministra Zdrowia RP. Laureat Distinguished Service Award przyznanej przez Europejską Radę Urologii (EBU) w 2014 r. oraz EBU Golden Pin w 2019 r. za zasługi w dziedzinie edukacji i kształcenia podyplomowego w urologii, w wymiarze europejskim. Ambasador Kongresów Polskich.
Pomysłodawca i dyrektor programowy Festiwalu KultURO, imprezy naukowo-kulturalnej w Krakowie, poświęconej promowaniu kultury zdrowotnej w dziedzinie urologii i profilaktyki chorób układu moczowego.
Gitarzysta zespołów hardrockowych. Obecnie koncertuje i nagrywa z formacją Trzynasta w Samo Południe. Wielokrotnie zapraszany do wspólnego koncertowania z najwyższymi autorytetami muzycznymi, m.in. z: Jerzym Filarem i Jackiem Cyganem, Januszem Grzywaczem, Krzysztofem Ścierańskim, Jackiem Wójcickim, Markiem Piekarczykiem, Olkiem Klepaczem, Andrzejem Sikorowskim, Skaldami, Ornette i 230 Volt. Współtworzył grupę EndoPower i zespół PSA.
Artykuł pochodzi z numeru 1/2025 magazynu „Integracja”.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz