Wojciech Urban
Zawsze jest jakieś wyjście
„Żyj tak, aby nikt przez ciebie nie płakał”
Wojciech Urban ma 34 lata. Urodził się z czterokończynowym dziecięcym porażeniem mózgowym. Przez wiele lat uczestniczył w letnich obozach Wspólnoty Apostolstwa Eucharystycznego i Fundacji Dzieci Dzieciom, a potem je współorganizował.
W 1997 r. odebrał z rąk Prezydenta Warszawy nagrodę dla „Najlepszego Maturzysty Roku”. Ukończył Wydział Filologii Polskiej Wyższej Szkoły Rolniczo-Pedagogicznej w Siedlcach i Podyplomowe Studia Dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Od pięciu lat związany jest z redakcją „Czterech Pór Roku” i „Lata z radiem”. Współpracuje z Naczelną Redakcją Programów Katolickich oraz Redakcją Aktualności Programu 1.
Nie ma dla niego miejsc niedostępnych i tematów nie do zrobienia. W swoich materiałach zawsze daje wskazówki lub znajduje konkretne rozwiązania problemu. Inspiruje nie tylko osoby niepełnosprawne.
Artykuł pochodzi z magazynu „Integracja”, nr 5/2011
Komentarze
-
Jak skutecznie obrzydzić zatrudnianie niepełnosprawnych.
16.02.2017, 16:20Posiadam l grupe inwalidzwa.W ubiegłym roku znajomy otwierał małą firme i potrzebował kogoś do prowadzenia biura uprosiłam go żeby mnie wziął do pracy gdyż nie będzie miał specjalnie obciążenia z mojego ztrudnienia.Wszystko załatwiliśmy jak należy ,badania lekarskie itd.Z racji mojego inwalictwa biuro które prowadziło zusy i rozliczenia wystąpiło o dofinansowanie.Po dłuższym czasie przyszło że warunki są spełnione i przyznają dofinansowanie.Jednocześnie przyszło że w firmie rozpoczynają kontrole i że przyjadą na kontrole tego itego dnia i żeby się inwalida stawił w biurze gdzie będzie się odbywać kontrola.Stawiłam się ja i jeszcze 2 osoby które też korzystały z tego przywieju.Po kontroli okazało się że pracodawca spóźnił się z opłatą zus o 2 dni .Więc już nie ma mowy o dofinansowaniu.Późnie pracodawca porzyczał kase żeby pięć dni wczśniej wpłacić.Ale nie smak pozostał gdyż wiadomo jak firme rozkręcasz każda złotówka potrzebna.Ale pech chciał że po jakimś czasie mój pracodawca się rozchorwoał więc musiał mnie zwolnić.Ktoś inny mógłby mnie zatrudnić ale mówią że niechcą mieć kłoptów z PFRON.Gdyż niby dopłacą pare złotych ale za byle uchybienie każą zwracać całą gotówkę.Piszę dlatego że nie jest to tak że pracodawcy nie chcą zatrudniać tylko PFRON tworzy taki klimat.Że nikt nie będzie chciał zatrudniać inwalidy.Ponieważ prowadziłam sama firmę jeszcze kilka lat temu to pamiętam jak U.K.S atakował co jakiś czas małych przedsiębiorców bo mogą oszukać na 5 zł.A miliardy im wykradają i tego nie widzą.Typowe polskie piekło.I nawet P. Szydło nic tu nie da rady.Bo nikt nie rozumie małego przedsiebiorcy .odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz