Trudne tematy: lekarz - zawód czy powołanie
Osoba, która jest lekarzem bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za zdrowie i życie człowieka. Powinna charakteryzować się wieloma cennymi zaletami, pretendujących do służenia chorym i cierpiącym, takimi jak: wiedza, zrozumienie, empatia i współodczuwanie.
Lekarz w moim pojęciu to nie tylko zawód, to coś znacznie więcej - postrzegam go w kategorii powołania. Lekarz nigdy nie może popaść w rutynę i każdego chorego człowieka powinien traktować indywidualnie, mając przede wszystkim na względzie jego dobro.
Nie wiem jakie są dzisiejsze realia, ale dawniej, kiedy studenci odbywali zajęcia w prosektorium, ich profesorowie bacznie zwracali uwagę na ich zachowanie w zetknięciu ze zmarłymi osobami. Z samego podejścia do nieżyjącego człowieka można było wiele odczytać. Ci, którzy nie posiadali szacunku do ciała w tym momencie kończyli edukację medyczną, bo to znaczyło, że nie byliby dobrymi lekarzami.
Pamiętam, gdy jako pacjentka miałam spotkanie z grupą studentów medycyny. Obserwowałam ich podejście do chorych i smutno mi się zrobiło, kiedy z dużej grupy tych młodych ludzi może trzy osoby wykazywały rzeczywiste zainteresowanie naszym stanem – odzwierciedlali to przez troskę o nas, zaangażowanie i umiejętność słuchania. Reszta grupy była w tym momencie skoncentrowana na zupełnie czymś innym, widać było znudzenie i brak wykazania się jakąkolwiek ciekawością.
Myślę, że nie każdy może i powinien zostać lekarzem, bo pewnych zalet, którymi musi odznaczać się dobry medyk, nie da się nabyć, posiąść czy wyuczyć. Z nimi trzeba się po prostu urodzić.
Lekarzowi nie wolno nigdy bagatelizować stanu chorego, nawet jeśli wydaje się, że to ''niewinna'' niedyspozycja, gdyż z czasem może ona stać się poważna. Moja Matula opowiadała mi, że kiedy byłam niemowlęciem poważnie zachorowałam, a lekarz z pogotowania ratunkowego zbagatelizował mój stan zdrowia i na poważne zatrucie pokarmowe zalecił podawanie marchwianki. Mama wezwała kolejnego medyka, który tym razem natychmiast kazał udać się do szpitala. W drodze do Instytutu Pediatrii zatrzymaliśmy się w jednym z bliżej położonych szpitali, ponieważ skończył się nam zapas picia, a ja miałam ogromne pragnienie. Bardzo przykra była sytuacja, w której personel medyczny odmówił podania mi wody, bo to „nie był nasz rejon”. Czy nie powinno być tak, że te osoby powinny nieść pomoc, a nie żałować dziecku zaledwie trochę wody?
Wierzę jednak, że tych dobrych, oddanych chorym lekarzy jest więcej. To oni powinni nauczać studentów i prowadzić ich po meandrach świata medycznego. Dla każdego lekarza zdrowie i życie ludzkie powinno być najwyższą wartością.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz