Zdobądź swój szczyt! Wielka Gala Integracji 2015
- Choć motto Gali to „Droga na szczyt”, nie mam poczucia, że jestem już na szczycie. Coś osiągnęłam, ale moje cele są dużo większe. Weszłam w świat dyskusji o niepełnosprawności jako osoba z zewnątrz. Nie czuję się na tyle wszechwiedząca, bym mogła wszystkich was reprezentować. Chcę jednak pokazać, że można do maksimum wykorzystywać swój potencjał i to jest to, co każdy z was może zrobić – mówiła 19 listopada 2015 r. do ponad 2 tys. osób, przybyłych do EXPO XXI, Viktoria Modesta, gość specjalny 20. Wielkiej Gali Integracji.
Wieczór, 19 listopada 2015 r. w warszawskim EXPO XXI, był już 20. wspólnym świętem Integracji i Przyjaciół. Galę poprowadzili prezes Piotr Pawłowski, aktorka Magdalena Różczka oraz dziennikarz i satyryk Artur Andrus. Wielka Gala Integracji była tłumaczona na język migowy i transmitowana na żywo na naszym portalu. Honorowym patronatem objął to wydarzenie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
Sen o Victorii
Hasłem przewodnim tegorocznej Gali była „Droga na szczyt”, która często nie jest usłana różami. Jak jednak zauważył Brian Tracy, kanadyjski pisarz i motywator: „Ludzie sukcesu ponoszą porażki zdecydowanie częściej niż osoby, które sukcesów nie osiągają. Ludzie sukcesu próbują co chwilę czegoś nowego, doznają porażki, ale podnoszą się po niej i próbują jeszcze raz”.
Takim nigdy nie poddającym się człowiekiem jest Kamil Czeszel, torunianin, znany szerszej publiczności z występów na Przystanku Woodstock 2015 i w programie „Mam Talent!”. Jego życiowe credo to: „Dawać innym radość swoim śpiewem i nigdy nie poddawać się, mimo niepowodzeń”.
Misję tę wypełnił, inaugurując swoim występem tegoroczną Galę. Wzruszył brawurowym wykonaniem „Jednego serca” Czesława Niemena, a także niezwykle pasującym do okazji przebojem zespołu Dżem, „Sen o Victorii”.
Szczyt wszystkiego
- Dobry wieczór, dobrze, że państwo już zareagowali burzliwymi oklaskami, będziecie mieli dziś jeszcze wiele okazji! – powitał zebranych Artur Andrus. – Kamil od urodzenia jest osobą z niepełnosprawnością ruchową, ale – jak państwo widzieli i słyszeli – nie przeszkadza mu to spełniać marzeń związanych ze śpiewem. Zdobył wiele nagród podczas konkursów muzycznych i festiwali w całej Polsce, a szerokiej publiczności zapadł w pamięć występami w programie „Mam Talent!”, którego finał odbędzie się już w najbliższą sobotę!
- To wasze głosy zdecydują, czy Kamil wygra – podkreślił, witając gości Gali, Piotr Pawłowski. – Każdy ma swoją drogę szczyt i powinien mieć ten szczyt.
- Dobrze, by każdy z nas miał parę szczytów, bo jak się wejdzie na jeden, to będzie kolejny do zdobycia – polemizował Artur Andrus.
- Może zaśpiewasz piosenkę? – zaproponował prezes Integracji.
- To byłby szczyt wszystkiego, gdybym ja zaczął śpiewać – odpowiedział żartem satyryk.
Na szczyt najtrudniejszą drogą
Krótki materiał filmowy, zaprezentowany po przywitaniu, przypomniał widzom historię Wielkiej Gali Integracji, która organizowana jest z powodzeniem od 20 lat.
Zaraz po filmie na scenę wszedł Witold Trębicki, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, by odczytać list od głowy państwa. Prezydent, w liście skierowanym do uczestników Wielkiej Gali Integracji, pogratulował zaangażowania w to piękne i potrzebne dzieło.
„Nie ma wspólnoty bez integracji, jest ona niezbędna, byśmy działając razem dostrzegali własne ograniczenia i ograniczenia innych ludzi. Integracja pozwala lepiej rozumieć słowo „solidarność”. Chcę wyrazić podziw, jaki mam dla wszystkich, którzy mimo niepełnosprawności realizują marzenia, odnoszą sukcesy, które powinny być zauważone i docenione. Podziwiam państwa, gdyż na szczyt docieracie zawsze najtrudniejszą drogą. Fundacji Integracja życzę, by ta Gala, będąca świętem wrażliwości, wytyczyła kolejne drogi na szczyt” – napisał Prezydent RP Andrzej Duda.
Przekuć niepełnosprawność w siłę
- Jej determinacja i upór są niewiarygodne – tymi słowami Artur Andrus zaprosił do obejrzenia filmu o „wyjątkowej osobie, która pokonała wiele trudności w swojej drodze na szczyt”.
Gdy zgasły światła reflektorów, naszym oczom ukazała się na ekranie piękna, seksowna modelka. Dumnie sunęła po tafli szkła i rozbijała je czarną, zakończoną szpicem protezą nogi. „Jestem progresywna, a nie agresywna (...) Jestem prototypem (...) modelem przyszłości” – śpiewała. – „Niektórzy z nas urodzili się, by być inni. Niektórzy z nas urodzili się, by ryzykować”.
Takimi słowami kończy się teledysk „Prototype”, będący częścią kampanii brytyjskiego kanału telewizyjnego Channel 4 – Born Risky, mającej zmienić społeczną percepcję osób z niepełnosprawnością. Obejrzały go miliony ludzi, a jego bohaterka, Viktoria Modesta, „pierwsza bioniczna artystka”, udowodniła, że niepełnosprawność można przekuć w siłę.
Tą siłą postanowiła podzielić się z uczestnikami tegorocznej Wielkiej Gali Integracji. 27-letnia Viktoria Modesta większą część dzieciństwa spędziła w szpitalach, ponieważ podczas narodzin uszkodzono jej lewą nogę. W 2007 r. zdecydowała się na jej amputację poniżej kolana. Zaczęła pracować jako modelka i eksperymentować z muzyką. „Prototype” wyniósł ją na szczyt popularności.
By nie mówili, że jestem dzielna
Wśród burzy oklasków weszła na scenę na niesamowitej protezie, stylizowanej na kość, by odebrać Nagrodę Specjalną Przyjaciel Integracji.
- Warszawo witaj! Cieszę się, że mogę tu z państwem być! – powiedziała artystka.
Wywiad na żywo przeprowadził z Viktorią dziennikarz magazynu „Gala”, Marcin Cejrowski.
- Patrzę na ciebie, jestem zauroczony, nie tylko niezwykle piękną kobietą, ale i twoim talentem. Klip, który zobaczyliśmy, jest doskonały, ale ma też przesłanie... – zaczął rozmowę dziennikarz.
Viktoria Modesta przyznała, że klip powstał z jej potrzeby wyrażenia siebie.
- Zdałam sobie jednak sprawę z tego, że to nie tylko moja historia, że ludzie się z nią utożsamiają – podkreśliła. – Chciałam tym klipem wzbudzić zupełnie inne reakcje, niż te, jakie zwykle wywołuje niepełnosprawność. Nie chciałam, by ludzie mnie żałowali, by mówili, że jestem dzielna, ale by poczuli niebezpieczeństwo i ekscytację.
- To musi być dla ciebie trudne – czuć presję, że dajesz nadzieję milionom ludzi. Jak Barack Obama mówisz: „Yes, we can” i pokazujesz, że dałaś radę – dodał dziennikarz.
- Weszłam w świat dyskusji o niepełnosprawności jako osoba z zewnątrz, ale nie czuję się na tyle wszechwiedząca, bym mogła wszystkich was reprezentować – stwierdziła. – Chcę jednak pokazać, że można do maksimum wykorzystywać swój potencjał i to jest to, co każdy z was może zrobić.
- Czy mogę dotknąć twojej nogi? – nie wytrzymał Marcin Cejrowski, patrząc na protezę.
- A czy każdą kobietę o to pytasz? – odparowała Viktoria Modesta.
Dodała, że choć mottem Gali jest „Droga na szczyt” ona nie ma poczucia, że już na nim jest.
- Coś już osiągnęłam, ale moje cele są dużo większe – mówiła. – Gratuluję Integracji, bo wiem, jak trudno jest stworzyć taką organizację, zwłaszcza w tej części Europy. Chcę wyrazić wdzięczność, że mogę tu być.
Sami dla siebie rywalami
Jednak nie tylko Viktoria Modesta codziennie pokazuje, że niepełnosprawność nie musi być ograniczeniem w realizacji swoich marzeń i pasji. Prawdziwymi „fighterami” są w tej dziedzinie polscy ampfutboliści, czyli piłkarze po amputacjach, co pokazał zaprezentowany podczas Gali film.
- Jest to spełnienie dziecięcych marzeń, kiedy byłem małym brzdącem i miałem dwie nogi, chciałem być w reprezentacji – mówił z ekranu Przemysław Świercz, kapitan reprezentacji polskich ampfutbolistów.
Podczas pierwszych mistrzostw świata, w których brali udział, zajęli 11., przedostatnie miejsce.
- Ale po czterech latach są bardziej sprawni niż my wszyscy razem wzięci – podsumował trener, Marek Dragosz.
Niedawno, podczas mistrzostw świata w Meksyku, Polacy okazali się niespodzianką turnieju, zajmując czwarte miejsce. Szczyt, o którym marzą, to mistrzostwo świata. Obserwujemy ich pełne potu i poświęcenia treningi, ale i szaloną radość, z jaką padają sobie w ramiona po strzeleniu kolejnego gola.
- Sami dla siebie jesteśmy największymi rywalami, bo czasem nie chce nam się trenować, myślimy, że już jesteśmy najlepsi, ale jeśli tego rywala pokonamy, będziemy niezwyciężoną drużyną – dodał kapitan.
Przemiana Integracji
- James Bond miał swoje dziewczyny i Wielka Gala też, wyłowiłem dziś jedną z nich – powiedział po filmie Piotr Pawłowski.
Do prowadzących dołączyła aktorka Magdalena Różczka.
- Jest mi bardzo miło móc poprowadzić dla państwa dzisiejszą Galę – stwierdziła. – My z Piotrem poznaliśmy się na planie „Czasu honoru”, gdzie Piotr miał kwestię: „Pierogi i setka!”. Poznaliśmy się więc tak naprawdę w 1939 roku – żartowała aktorka i dodała: – Jestem pod wielkim wrażeniem, jak zmienia się Integracja na przestrzeni lat. Zobaczcie państwo sami nową odsłonę Integracji!
Zaprezentowany chwilę później film pokazał „drogę na szczyt”, jaką przeszła sama Integracja, która od przeszło 20 lat zmienia polską rzeczywistość. Dziś Integracja to nie tylko Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, ale m.in. sieć centrów doradczych oraz zespół mediów: magazyn „Integracja”, portal Niepelnosprawni.pl oraz program telewizyjny„Misja Integracja”. Integracja jest też ekspertem w zakresie dostępności, a także partnerem dla wielu instytucji publicznych i komercyjnych.
- Zmienia się też sama Integracja. Tę zmianę podkreślamy nową identyfikacją wizualną, przygotowaną pro bono przez światową agencję reklamową Leo Burnett – wyjaśnił prezes Integracji, Piotr Pawłowski.
Medal dla 180 tys. pracowników
Po prezentacji przyszła pora na wręczanie Medali Przyjaciel Integracji. Są one przyznawane od 1997 r., a powstały w celu promowania cennych inicjatyw i działań na rzecz środowiska osób z niepełnosprawnością w Polsce. Pośród dotychczasowych medalistów znaleźli się m.in.: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Metro Warszawskie, ZUS, Urząd m.st. Warszawy, Peugeot, Statoil, Orange i Telewizja Polska.
- Otrzymują je osoby, które pomagają w drodze na szczyt. Medale otrzymują osoby, instytucje i firmy, które robią dużo więcej, niż muszą – uzasadniał Piotr Pawłowski.
Pierwszy z tegorocznych Medali przyznany został Związkowi Banków Polskich.
- Kapituła przyznała wyróżnienie za konsekwentne działania zwiększające dostępność usług finansowych dla osób z różnymi niepełnosprawnościami i systematyczne eliminowanie barier w dostępie do placówek bankowych oraz ograniczeń w komunikacji online. Doceniono także opracowany katalog dobrych praktyk dla pracowników sektora finansowego – odczytała werdykt dziennikarka Anna Popek i wręczyła medal prezesowi Związku Banków Polskich, Krzysztofowi Pietraszkiewiczowi.
- Chciałbym podziękować w umieniu 180 tys. pracowników polskiej bankowości – podkreślił. – To wyróżnienie chciałbym złożyć w hołdzie moim świętej pamięci rodzicom, bo to oni spowodowali, że zostaliśmy – ja i siostry – wrażliwi na otoczenie, na innych.
„Blisko” nie znaczy „na wyciągnięcie ręki”
- Ja ze światem osób niepełnosprawnych jestem zintegrowana od pierwszych chwil życia – powiedziała, wchodząc na scenę, Olga Bończyk.
Drugi Medal Przyjaciel Integracji trafił do Poczty Polskiej.
- Kapituła Medalu doceniła prospołeczną postawę Poczty Polskiej i wdrażanie rozwiązań, które umożliwiają osobom z różnymi niepełnosprawnościami swobodne korzystanie z usług pocztowych. Na szczególne uznanie zasługuje praca nad ograniczaniem barier architektonicznych w placówkach pocztowych – powiedziała Olga Bończyk, zapraszając po odbiór medalu Pawła Włocha, członka Zarządu Poczty Polskiej, oraz Halinę Bąk, członka Rady Nadzorczej.
- Jestem dumny, że możemy odbierać ten medal, odbieramy dużo nagród, ale ta jest jedną z najważniejszych, choć trochę późno na nią zapracowaliśmy – mówił Paweł Włoch. – Zaufana, bliska, bezpieczna poczta – nikt lepiej niż państwo nie wie, że „blisko” nie znaczy „na wyciągnięcie ręki”. We współpracy z Integracją usuwamy bariery, ale wiemy, że integracja to wyrównywanie szans i chcemy to robić każdego kolejnego dnia. Ten medal to też wielki obowiązek.
Jednego serca to za mało
Trzecim medalem wyróżniono Totalizator Sportowy – za niezwykłe zaangażowanie społeczne i otwartość na aktywność osób z niepełnosprawnością oraz wsparcie, jakiego Totalizator Sportowy udziela zwłaszcza sportowcom z niepełnosprawnością. Medal z rąk aktorki Małgorzaty Pieńkowskiej przyjął prezes Totalizatora Sportowego, Wojciech Szpil.
- Jakbyście wszyscy nie grali, to nie mielibyśmy pieniędzy, by wspierać – zażartował Wojciech Szpil. – „Jednego serca to za mało”, ale tylu serc, ile tu widzę, wystarczy.
Niespodzianką tegorocznych medali było przyznanie specjalnego wyróżnienia. Otrzymało je Lotnisko Chopina w Warszawie za kompleksowe dostosowanie pierwszego w Polsce portu lotniczego do przyjmowania pasażerów o ograniczonej mobilności oraz ze specjalnymi potrzebami. Nagrodę wręczyła aktorka Grażyna Wolszczak, bohaterka kampanii Integracji „Więcej nas łączy, niż dzieli”.
„Paprodziad” w kapciach
- Kiedy jakiś czas temu zaprosiłem „Paprodziada” do programu „Misja Integracja”, przyszedł w kapciach, bo, jak mi wytłumaczył, wszędzie chce się czuć, jak w domu. Ciekawe, czy dziś przyjdzie w kapciach? – zastanawiał się Piotr Pawłowski, zapowiadając występ kolejnych artystów, zespołu November Project.
Nim jednak porwały nas brzmienia zespołu, obejrzeliśmy krótki filmik, prezentujący ich drogę na szczyt. Członkowie grupy poznali się na zajęciach z muzykoterapii na warszawskich Jelonkach. Szybko okazało się, że wspólne granie to wielka frajda. Swoją muzykę określają mianem „dziarskiego reggae”, a ich motto brzmi: „Wszyscy jesteśmy specjalnej troski”. Sześciu członków zespołu to osoby z niepełnosprawnością. November Project ma już na koncie pierwszą płytę „Rastaferajna”, a na początku 2016 r. szykuje się do wydania kolejnej.
- Ludzie sami stawiają sobie bariery, więc my staramy się im pomagać w ich przezwyciężaniu – tłumaczył lider i wokalista zespołu, Włodek „Paprodziad” Dembowski.
Kolejny szczyt? Marzy im się tournée zagraniczne. I pewnie im się to uda.
- Daleko nam do demonicznych klimatów a la Lady Gaga – stwierdził już na scenie „Paprodziad”. – Kiedy byliśmy w programie „Must be the music”, kolega „Mucha” wyjął tabliczkę ze zmodyfikowaną nazwą programu: „Must be the luzik”. To motto nam towarzyszy.
Zespół rozruszał publiczność utworem „Optymista”, a podczas kolejnej piosenki, „Safandułą nie będę”, kilkadziesiąt osób tańczyło już na scenie i pod nią.
Szwagier z aplikacją
Przyszedł czas na rozstrzygnięcie trzeciej już edycji konkursu „Aplikacje bez barier”, organizowanego wspólnie z Urzędem m.st. Warszawy. To okazją do nagrodzenia najciekawszych technologii mobilnych, służących integracji osób z niepełnosprawnościami. W konkursie wyróżnione zostały zarówno istniejące aplikacje, jak i koncepcje, czekające na realizację. Nagrody wręczył Tomasz Pactwa, dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych Urzędu m.st. Warszawy.
W kategorii „Dostępne aplikacje – najlepsza istniejąca aplikacja mobilna” tytuł „Aplikacji bez barier 2015” otrzymał „Tłumacz Migam” firmy Migam. Dzięki tej aplikacji osoba niesłysząca może skontaktować się z tłumaczem Polskiego Języka Migowego i sprawnie funkcjonować w przestrzeni publicznej. Aplikacja umożliwia komunikację w szeregu instytucji partnerskich, a także w kontaktach prywatnych.
Wyróżnione zostały też najciekawsze koncepcje aplikacji mobilnych, które jeszcze oczekują na wdrożenie. Pierwsze wyróżnienie otrzymał „PrzypomnijMi” Oliwii Przybyły – projekt aplikacji przeznaczonej dla osób z demencją. Dodatkowe wyróżnienia otrzymali: Michał Kucharczyk za projekt identyfikatora barw dla osób niewidomych „Pięć+” oraz Ewa Nieckarz za koncepcje „Spacerownik” i „Miejsca bez barier” – projekty aplikacji ułatwiających funkcjonowanie w przestrzeni miejskiej osobom z niepełnosprawnościami. Dodatkowe nagrody rzeczowe przekazała wyróżnionym Blanka Fijołek, przedstawicielka firmy Samsung Polska, partnera merytorycznego konkursu.
Po wręczeniu nagród za aplikacje, uczestnicy Gali obejrzeli film, wyjaśniający czym jest WCAG 2.0 (wytyczne dotyczące ułatwień w dostępie do treści publikowanych w internecie).
- Wiesz, ja nie wiem, co to jest to WCAG, więc wiersz taki napisałem – wyznał Artur Andrus. – „Czasem człowiek się rozeźli, szwagier wyrwał się na Pragie, w poniedziałek go przywieźli, miał na plecach wuceagie”.
- Na Pradze też musi być dostępny internet, więc miałeś dobrą intuicję – podsumował Piotr Pawłowski.
W czołówce: Łódź z Krakowem
Następnie przyszedł czas drugą odsłonę konkursu „Serwis www bez barier”, w którym Integracja wraz z władzami Warszawy uhonorowała najbardziej dostępne serwisy internetowe dla osób z niepełnosprawnością. W tym roku nagrodzone zostały najlepsze serwisy instytucji edukacyjnych.
W kategorii serwis akcji/wydarzenia edukacyjnego laureatem została „Edukacja dla wszystkich” – serwis Polskiego Związku Głuchych, oddział w Łodzi.
- Czy powstające w całej Polsce inwestycje unijne są dostępne także dla osób z niepełnosprawnościami? Prosty serwis „Inwestycje dla wszystkich” został wykonany poprawnie i nie stawia żadnych barier swoim użytkownikom. Na wyróżnienie zasługuje czytelne formatowanie treści oraz dobry kontrast treści do tła – wyliczała Magdalena Różczka. Nagrodę odebrali Jolanta Kramarz i Piotr Kowalski.
W kategorii serwis instytucji edukacyjnej laureatem zostało Biuro Osób Niepełnosprawnych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jego serwis przeznaczony jest dla niepełnosprawnych studentów Uniwersytetu Ekonomicznego. Pomimo swojej złożoności, jest łatwo dostępny, a w wielu elementach wręcz bezbłędny i pokazuje, że przy niewielkim nakładzie pracy możliwe jest zapewnienie pełnej zgodności z WCAG 2.0. Nagrodę odebrała prof. dr hab. Janina Filek, Pełnomocnik Rektora ds. Osób Niepełnosprawnych.
Spełniony sen Mateusza
Kolejny z zaprezentowanych podczas Gali filmów pokazał jeszcze jedną drogę na szczyt, jaką jest walka o niezależność, osiąganą dzięki samodzielnemu kierowaniu autem. Mateusz Puszkarski, były panczenista, który po niefortunnym skoku do wody jest sparaliżowany, przystąpił do programu „Peugeot bez barier” z nadzieją, że też może stać się samodzielnym kierowcą. Mateusz był już w Holandii, gdzie podczas prób prowadził specjalnym joystickiem auto. Integracja wsparła panczenistę, organizując akcję „Mobilność dla Mateusza”, której celem jest spełnienie jego marzenia o dostosowanym aucie.
Na scenę wyszli Irmina Nowak, przedstawicielka PZU SA, Tomasz Chodkiewicz, dyrektor handlowy Peugeot Polska, oraz Krzysztof Marciniak, prezes Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym Kierowcom SPiNKa.
- Z wielką dumą przekazujemy symboliczny klucz do samochodu. Sprzedałem w życiu 600 tys. aut, ale auta bez kierownicy, którym można jeździć, w mojej karierze nie było – żartował Tomasz Chodkiewicz.
- PZU od wielu lat wspiera niepełnosprawnych kierowców, dlatego z dumą wręczam czek na 100 tys. zł na adaptację auta dla Mateusza – dodała Irmina Nowak.
- To dla mnie wielka chwila i spełnienie marzeń – powiedział wzruszony Mateusz Puszkarski. – Dziś zepsuł mi się wózek, ale ta chwila mi to w pełni rekompensuje.
Konferencje, targi i... Gala
W tym roku Wielka Gala Integracji odbyła się w zupełnie nowym miejscu. EXPO XXI Warszawa to kompleks stworzony z myślą o profesjonalnej obsłudze wydarzeń specjalnych, co potwierdzają wydarzenia, które do tej pory odbyły się w obiekcie. W czasie Euro 2012 w EXPO XXI znajdowało się Międzynarodowe Centrum Nadawcze. W kompleksie regularnie goszczą także prestiżowe targi, kongresy i konferencje, pokazy mody, a nawet mecze bokserskie. Tym razem obiekt przy ul. Prądzyńskiego gościł setki osób z niepełnosprawnością.
- Gościmy rocznie 200 imprez, ale ta jest dla nas szczególna, bo pokazujecie nam, jak z uśmiechem i determinacją pokonywać przeciwności losu – mówiła Żaneta Berus, prezes Zarządu EXPO XXI Warszawa. – Pierwsze spotkanie z przedstawicielami Integracji odbyło się w zeszłym roku, zależało nam na profesjonalnym audycie, potwierdzającym dostosowanie EXPO XXI Warszawa do potrzeb osób niepełnosprawnych. W trakcie rozmowy pojawił się także pomysł rozszerzenia współpracy i zorganizowania Wielkiej Gali właśnie u nas. Nasz obiekt z założenia jest przyjazny osobom o różnych niepełnosprawnościach, a zarazem na tyle przestronny, by bez problemów pomieścić tak znaczące wydarzenie.
Żaneta Berus podkreśliła, że EXPO XXI jest na najlepszej drodze do uzyskania Certyfikatu OBIEKT BEZ BARIER.
- O certyfikat staramy się od kilku miesięcy, eksperci Integracji przeprowadzili u nas szczegółowy audyt i przy okazji przekazali dużo cennej wiedzy. Sądzę, że przyznanie EXPO XXI tytułu OBIEKTU BEZ BARIER to kwestia najbliższego czasu.
Przyjaciel Integracji na specjalnych prawach
Piotr Pawłowski podziękował wszystkim uczestnikom i wolontariuszom oraz firmom, które wsparły Wielką Galę Integracji.
- Dziękuję też oczywiście zespołowi Integracji, który pomógł zorganizować 20. Wielką Galę Integracji – mówił. – Dziękuję gwiazdom, które znalazły czas, by uświetnić tę Galę.
- A ja tak słuchałem o tych przyjaciołach Integracji i jeszcze jeden wierszyk napisałem – dodał Artur Andrus. – „Takich zdarzeń była tona. To zahacza o tandetę. Facet wraca, a tu żona z nieznanym facetem. Ledwo wrócił z delegacji, już chce wszczynać awanturę. „To przyjaciel Integracji! Uspokój się Jurek!”. „Dobra, tak, to co innego” – westchnął Jurek i ad vocem przytulił się do obcego i przykrył go kocem”.
- Może zaczniemy rozdawać koce w przyszłym roku? – zastanawiał się prezes Integracji.
Moc atrakcji zamknął występ zespołu Sound’n’Grace. Historia tej grupy rozpoczęła się w 2005 r., gdy Ania Żaczek i Kamil Mokrzycki odkryli, że ich wspólną miłością jest muzyka gospel i że chcą założyć chór. Obecnie liczy ponad 20 wokalistów. Muzyczne korzenie grupy to nowoczesny gospel. Zespół porusza się w nurcie łączącym ze sobą elementy funk, soul, jazz, groove oraz r’n’b. Miesza, przeplata, czerpie, łączy, eksperymentuje.
- Mamy nadzieję, że spędzicie fajnie czas. Ze specjalną dedykacją od nas dla was utwór „Na pewno” – zapowiedzieli chórzyści.
„Nie rozdrapuj starych ran, przyjdzie wiosna, będzie plan. Nic nie jest na pewno. A jednak mam pewność. Nigdy nie jestem całkiem sam” – widzowie śpiewali razem z chórem. A potem kolejna piosenka – „Lovely day”. Bo to naprawdę był cudowny dzień.
Każdy ma swój szczyt
O Wielką Galę Integracji, ich marzenia i szczyty do zdobycia zapytaliśmy widzów.
Anita Mętrycka na Gali była już rok temu z kolegami i koleżankami ze szkoły.
- Bardzo mi się to wydarzenie podoba, to świetna okazja, by poznać ciekawych ludzi z całej Polski – mówiła. – Podoba mi się też hasło tegorocznej gali: „Droga na szczyt”, dla mnie takim celem jest być jak najbardziej sprawną.
Hasło podobało się też Anicie Kopani, która na Galę przyjechała po raz pierwszy, mimo że mieszka pod Warszawą.
- Moja droga na szczyt to lepsze radzenie sobie w życiu.
Spotykamy też prawdziwą „galową rekordzistkę”. Justyna Szymańska z warszawskiego Bemowa jest na Gali już po raz osiemnasty.
- To, że jestem tu po raz kolejny, to mój szczyt. Tu spotykam się z kolegami, z którymi nie widzę się na co dzień – mówi.
Wielka Gala Inspiracji
- Mam bardzo emocjonalny stosunek do Wielkiej Gali Integracji – podkreślała z kolei Beata Wachowiak-Zwara, pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. osób niepełnosprawnych. – Kibicuję Piotrowi Pawłowskiemu od początku w jego działaniach, a Gala zawsze była dla nas inspiracją. Staramy się czerpać z Piotra pomysłów i tego, co on robi, i przekładać to do nas do Gdyni, by zmieniać nie tylko świadomość osób niepełnosprawnych, ale całego społeczeństwa.
- Wielka Gala Integracji jest dla mnie miejscem corocznych spotkań z naszymi kolegami i koleżankami z niepełnosprawnością – dodał Krzysztof Kaperczak, finalista konkursu „Człowiek bez barier” w 2013 r. – To impreza, gdzie przynajmniej raz w roku możemy pogadać ze sobą, troszkę nacieszyć się swoim towarzystwem i samym programem artystycznym.
- To dla mnie możliwość poznania nowinek technologicznych, które są tu prezentowane – stwierdził z kolei Bartłomiej Formanowski z Warszawy. – Dla mnie najważniejsze są informacje, które tu zdobywam, a dotyczą tak ważnych dla mnie tematów, jak dostosowanie przestrzeni miejskiej do potrzeb osób z niepełnosprawnością, zmian prawnych. Chcę być na bieżąco i dlatego tu jestem.
- Z dużej perspektywy można zobaczyć, jak zmieniamy się my w zakresie dostępności – to z kolei słowa dyrektora Tomasza Pactwy z warszawskiego ratusza. – Czasem jest tak, że z dnia na dzień nie widzimy tych zmian, ale dostrzegamy je dopiero z odpowiedniej perspektywy. Gala to też dowód na to, że można zorganizować w pełni profesjonalną imprezę dla osób z niepełnosprawnością.
- Te dwadzieścia lat kolejnych edycji Wielkiej Gali Integracji, to kroki w wielkiej przemianie, która dokonała się w Polsce – podsumował poseł Sławomir Piechota. – Dokonała się ona dzięki ogromnej aktywności bardzo wielu ludzi. To oni w swojej codziennej robocie działają najbardziej efektywnie. Trudno przecenić, jak daleko udało się odejść od czasów izolacji i życia w cieniu, w zapomnieniu. Warto doceniać to, co jest, ale działa tu pewien paradoks – im więcej robimy, tym więcej widzimy potrzeb. Dużo osiągnęliśmy, ale to powinna być motywacja do dalszej ciężkiej pracy.
Przeczytaj wywiad z gościem specjalnym Gali, Viktorią Modestą.
Wielka Gala Integracji nie odbyłaby się bez Partnerów – firm i organizacji, z którymi Integracja pracuje przez cały rok w zakresie zmiany – przystosowania budynków, serwisów czy też warunków pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Dziękujemy za pomoc!
Patronat honorowy
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Andrzej Duda
Partnerzy instytucjonalni
Projekt współfinansowany
ze środków
PFRON i Urzędu m.st. Warszawy
Partnerzy strategiczni
Partnerzy
Partner technologiczny
Współpraca
Patronat medialny
Organizator
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz