Mariusz Mączka
Mariusz Mączka, dzięki swoim olejnym obrazom, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów w Polsce malujących ustami. Malarstwem zainteresował się po przeczytaniu książki osoby, która, tak jak on, złamała kręgosłup po skoku do wody, usiadła na wózek i malowała ustami. Nie przypuszczał wtedy, że jej przykład zainspiruje go do zmiany życia, które wydawało się nie mieć już celu.
Malowanie w oleju pochłonęło go bez reszty, a artystyczną inspiracją byli polscy malarze, zwłaszcza Kossak, Chełmoński, Malczewski, Matejko. Ulubionym tematem Mariusza Mączki są konie, one stały się znakiem rozpoznawczym jego twórczości. Malarstwo odmieniło jego życie, otworzył się na ludzi. W 2000 r. został członkiem Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami (AMUN). Zaczął realizować marzenia, a także wspierać innych. Jego prace prezentowano na wystawach w Polsce i na świecie, w tym w najsłynniejszym muzeum w Wiedniu – Galerii Albertina, gdzie znalazły się obok dzieł Moneta i Picassa.
„Macierzyństwo” – obraz autorstwa Mariusza Mączki
Mariusz Mączka postanowił inspirować innych, być dla nich przykładem, aby niezależnie stopnia niepełnosprawności realizowali marzenia. Artysta często spotyka się z młodzieżą w Dobiegniewie, gdzie mieszka z żoną i 5-letnimi bliźniakami. Dzieli się wiedzą i doświadczeniem. Spotkania łączy z pokazem malowania, aby dzieci i młodzież mogły zobaczyć, jak powstaje obraz. Mariusz zwraca im także uwagę, jak bezpiecznie spędzać czas nad wodą, aby nie powtórzyli jego błędu.
- Prowadzenie warsztatów daje mi ogromną satysfakcję, tym bardziej, że kilka osób tak się wciągnęło, że kontynuowali nową pasję i dostali się na ASP. Teraz mają własne wystawy – mówi Mariusz Mączka. – Warsztaty i spotkania to okazja do pogadanek o skokach na główkę w niedozwolonych miejscach i o tym, dlaczego jestem na wózku. Młodzież wypytuje o różne sprawy z mojego życia i mam nadzieję, że mój przykład jest dla nich inspiracją i jednocześnie przestrogą.
Mariusz Mączka włącza się w różne akcje charytatywne, w tym organizowane przez burmistrza Dobiegniewa plenery malarskie, przeglądy twórczości osób z niepełnosprawnością i domów pomocy społecznej.
- Malarstwo to pasja i praca, choć po urodzeniu się bliźniaków zmieniłem priorytety i na pierwszym miejscu jest rodzina – podkreśla artysta. – Prawdę mówiąc, rodzina, dzieci, żona są sensem mojego życia.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz