Nie daj się oszustom!
Na rynku finansowym istnieje wiele firm, które kuszą swych klientów szybkim i łatwym zyskiem. Ich przedstawiciele obiecują, że wpłacając niewielką kwotę, staniemy się udziałowcami poważnego przedsięwzięcia finansowego, co zapewni nam ogromne dochody. Najczęściej jednak ich klienci kończą z niespełnionymi marzeniami o bogactwie i długami.
Piramidy finansowe, bo o nich tu mowa, to firmy opierające swoją działalność na pobieraniu funduszy od naiwnych klientów. Na początku gromadzą grupę ludzi, których mamią krociowymi zyskami, często urządzając spotkania w drogich restauracjach bądź w biurowcach. Następnie pobierają od nich opłaty i namawiają do zapraszania do przedsięwzięcia bliskich i znajomych.
Gdy organizatorom uda się już zgromadzić odpowiednio dużo funduszy, wypłacają ich część klientom, zachęcając ich do dalszych wpłat i werbowania nowych „udziałowców”. Jako że jedynymi przychodami piramidy finansowej są wpłaty klientów, każda z nich prędzej czy później się zawali, a jej szefowie ulatniają się wówczas z częścią zgromadzonych pieniędzy.
Bardzo trudno jest niekiedy pociągać ich do odpowiedzialności karnej, zwłaszcza gdy od początku informują oni klientów o swoim schemacie działania. Dlatego najlepiej omijać szerokim łukiem firmy, których jedynym źródłem dochodu są wpłaty od klientów.
Na co trzeba uważać
O ile klasyczne piramidy można łatwo rozpoznać, choćby po tym, jak zdobywają fundusze, to sprawa komplikuje się, gdy mamy do czynienia z piramidami na rynku finansowym. Tego rodzaju firmy obiecują, że pobrane od klientów pieniądze zainwestują na rynku finansowym i pomnożą. Co oczywiście jest możliwe, ale obietnice szybkich i pewnych zysków osiąganych na giełdzie należy włożyć między bajki.
Najsłynniejszą tego typu piramidę stworzył amerykański aferzysta Bernard Madoff. Jego klientami były największe banki na świecie, uczelnie wyższe, fundacje, osoby ze świata biznesu, polityki, kultury. Madoff pierwotnie inwestował głównie w papiery wartościowe i nieruchomości. Piramida upadła w 2008 r. w apogeum kryzysu finansowego.
Okazało się wówczas, że firma Madoffa, w której klienci ulokowali łącznie 65 miliardów dolarów, nie jest w stanie zwrócić im zainwestowanych środków. Ustalono też, że przez ostatnie 13 lat działalności powierzone przez klientów pieniądze w ogóle nie były inwestowane. W 2009 roku Bernard Madoff został skazany na 150 lat więzienia.
Twórcy piramid finansowym bardzo starają się ukryć prawdziwy charakter działalności i polują na klientów o niewielkiej wiedzy ekonomicznej, którą bombardują finansowym żargonem i obietnicami łatwych zysków. Najlepszym sposobem na unikanie tego typu zagrożeń jest niepowierzanie swoich pieniędzy firmom nieobjętym kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz