Cewniki stałe, ale nie na stałe
Tak – dają częściowe zabezpieczenie przed wyciekaniem moczu. Tak – przydają się chorym tuż po operacjach urologicznych lub innych, po których muszą być długo unieruchomieni. Tak – można z nich skorzystać przy nagłym, tymczasowym zatrzymaniu moczu. Ale cewniki stałe mają więcej wad niż zalet.
Zacznijmy od istoty tematu, czyli samego cewnika. Jest to po prostu cienka rurka, która z jednej strony ma zaokrąglony koniec, zwykle z dwoma otworami, lub balonik zabezpieczający cewnik przed wysunięciem się z cewki moczowej, a z drugiej – końcówkę, do której można podłączyć worek zbierający mocz.
Cewniki wykonuje się z różnego rodzaju materiałów, np. silikonu, lateksu, poliuretanu i hydrożelu, które nadają im odpowiednią miękkość i giętkość. Rozmiar cewników podaje się w skali French (F), która określa obwód cewnika w milimetrach. Takiego samego rodzaju cewniki stosuje się zarówno u pań, jak i panów, ale ich długość jest inna, co jest związane z odmiennymi parametrami cewki moczowej u obu płci. Cewniki męskie mają długość ok. 400 mm, a damskie – 180 mm. Wszystkie cewniki urologiczne są jednorazowego użytku.
Zabieg krótki, ale niekomfortowy
Cewnikowanie pęcherza moczowego to procedura medyczna, która polega na wprowadzeniu cewnika do pęcherza moczowego. Gdy jest wykonywana w placówce opieki zdrowotnej, odbywa się w następujący sposób. Pacjent układa się w pozycji leżącej. Potem okolice ujścia zewnętrznego cewki moczowej u mężczyzn i warg sromowych u kobiet przemywane są środkiem antyseptycznym. Następnie do cewki moczowej podaje się 2-procentowy żel lignocainowy, który znieczula miejscowo i ma właściwości poślizgowe. Dzięki niemu wprowadzenie cewnika do cewki moczowej jest łatwiejsze. Po wykonaniu tego manewru wolną, wystającą z cewki moczowej końcówkę podłącza się do worka do zbiórki moczu. Na zakończenie wypełnia się wodą (ok. 10 ml) balonik zabezpieczający. Sam „zabieg” trwa kilka minut, ale może być odczuwany jako chęć oddania moczu, lub niekomfortowe, krępujące uczucie wypływu moczu przez cewkę na zewnątrz.
Kiedy potrzebny?
Specjaliści mówią o trzech grupach wskazań do zacewnikowania pęcherza moczowego u pacjentów, którzy mają kłopoty z samodzielnym oddaniem moczu.
- Pierwsze to tzw. diagnostyczne, czyli służące pobraniu moczu do analizy, lub wspierające wykonanie określonego badania – np. cystometrii (urodynamiki) lub cystografii, czyli badania RTG do oceny stanu pęcherza moczowego, jego wielkości, kształtu, nieprawidłowości w budowie i działaniu.
- Na drugim miejscu wymienia się monitorig, czyli cewnikowanie w celu oceny ilości moczu wydzielanego przez organizm pacjenta w ciągu doby.
- Trzecim wskazaniem są takie zaburzenia, jak zatrzymanie moczu lub pęcherz neurogenny. Chociaż w tych ostatnich przypadkach już mówi się o samocewnikowaniu, jako metodzie zdecydowanie efektywniejszej.
Czym grozi pozostawienie cewnika na dłużej lub na stałe?
Omawiając wady cewnikowania stałego, mówi się przede wszystkim o tym, że zatykają cewkę moczową, więc ani sam pacjent nie wie, czy czuje parcie, czy nie, czy oddaje mocz, czy go wstrzymuje. W efekcie nie ma nad procesem mikcji żadnej kontroli. Co więcej, przy dłuższym użytkowaniu cewnika stałego, pęcherz zaczyna się przy nim obkurczać. Często też odkładają się na cewniku sole wapnia. Gdy cewnik się opróżnia, to odklejają się z nich jakby delikatne łuski, które są bazą do powstawania złogów w układzie moczowym.
Zawsze też stosowanie cewnika stałego powoduje tzw. bakteriurię, czyli występowanie bakterii w moczu. Może doprowadzić zatem do ostrej infekcji dróg moczowych, zapalenia najądrza, ropnia okołocewkowego, zapalenia gruczołu krokowego, zwężenia i erozji cewki moczowej, odmiedniczkowego zapalenia nerek, kamicy pęcherza moczowego, krwiomoczu.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz