Samocewnikowanie – gdy organizm się buntuje
Cewnik, nawet ten najbardziej sterylny, bezpieczny i wykonany z nowoczesnych materiałów, to jednak ciało obce. Zdarza się więc, że organizm chorego „nie rozumie”, jak wielkim jest dla niego wsparciem, buntuje się i na różne sposoby „walczy” z „intruzem”.
„Strategia” I – Tamowanie
Przypomnijmy, że mocz to płyn ustrojowy, który zawiera produkty przemiany materii bezużyteczne albo szkodliwe dla organizmu. Mocz składa się zatem ze składników mineralnych, leukocytów, erytrocytów, wałeczków oraz tzw. nabłonków płaskich, czyli złuszczonych komórek nerek i innych elementów dróg moczowych. Mogą one spowodować zapchanie cewnika, uniemożliwić swobodny wypływ z niego moczu, a tym samym opróżnienie pęcherza. W takiej sytuacji specjaliści zalecają wymianę cewnika na grubszy lub płukanie pęcherza. O zastosowaniu tej drugiej metody powinien zadecydować lekarz.
„Strategia” II – Atak bakterii
Przy wprowadzaniu cewnika do cewki moczowej zawsze istnieje ryzyko wywołania zakażania dróg moczowych. Zmniejsza się ono radykalnie przy stosowaniu sterylnych cewników jednorazowych oraz, jeśli to konieczne, żeli poślizgowych. Sama obecność bakterii w moczu jest stanem naturalnym. U pacjentów, którzy zdecydowali się na samocewnikowanie, tzw. bakteriuria, czyli skolonizowanie pęcherza przez bakterie, często nie daje żadnych objawów. Bakteriuria nie wymaga też leczenia, dopóki nie pojawią się objawy infekcji dróg moczowych. Gorączka ponad 38 stopni Celsjusza, ból pęcherza i cewki moczowej oraz krwiomocz to symptomy, z którymi trzeba koniecznie zgłosić się do lekarza.
„Strategia” III – Krwawienie
Może pojawić się przy pierwszych, jeszcze nieumiejętnych próbach wprowadzenia cewnika do cewki. Specjaliści podpowiadają, że małe krwawienie z cewki występuje częściej przy stosowaniu jednorazowych cewników niepowlekanych, a rzadziej przy hydrofilowych. Niewielka ilości krwi przy samocewnikowaniu nie jest powodem do interwencji medycznej. Zwykle ustępuje po nabraniu przez pacjenta wprawy w stosowaniu procedury. Jeśli natomiast krwi jest dużo, należy skontaktować się lekarzem lub pielęgniarką, bo może to być objaw zakażenia dróg moczowych. Warto też mieć świadomość, że powtarzające się mikrourazy i częste krwawienia z cewki mogą doprowadzić do jej zwężenia. Wtedy konieczne jest leczenia zabiegowe – rozcięcie lub plastyka cewki.
„Strategia” IV – Opór
Zdarza się, że pacjent przy zakładaniu cewnika odczuwa wyraźny opór cewki. W takiej sytuacji nie można cewnika wprowadzać na siłę, bo to może spowodować poważne uszkodzenia cewki moczowej, a w efekcie jej zwężenie – o czym pisaliśmy wyżej. W przypadku napotkania oporu, trzeba wycofać cewnik, rozluźnić się i po kilku chwilach ponowić próbę jego założenia.
„Strategia” V – Dyskomfort
Dolegliwości bólowe, które mogą pojawić się przy samocewnikowaniu świadczą najczęściej o tym, że cewnik został po prostu źle dobrany. Pierwszą reakcją powinna być zatem jego zmiana na inny rozmiar. Ale też koniecznie trzeba pamiętać, że ból, który powtarza się przy cewnikowaniu przez dłuższy czas i nie znika pomimo użycia sprzętu o nowych parametrach, może być objawem uszkodzenia cewki moczowej. Wówczas należy natychmiast skonsultować się z lekarzem.
Tekst powstał na podstawie informacji z poradnika dla pacjentów pt. „Co robić, gdy opróżnianie pęcherza sprawia kłopoty?” – autor: prof. Piotr Radziszewski
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz