Jest drugi srebrny medal! Bartosz Tyszkowski 1 cm od złota
Bartosz Tyszkowski drugi w pchnięciu kulą (kat. F41) na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio. Przegrał jedynie z Niemcem Niko Kappelem.
- Już w tym roku pchałem pod 14 metrów, a wydaje mi się, że nie ma za bardzo szans, żeby ktokolwiek był w stanie przebić taki wynik – mówił z nam przed Igrzyskami Paraolimpijskimi Bartosz Tyszkowski, dwukrotny mistrz świata i Europy. – Nigdy nie wiadomo, bo to jest paraolimpiada, zawsze ma swój urok.
Niestety, miał rację. Polak był faworytem pchnięcia kulą w kategorii F41, czyli osób niskiego wzrostu. W Rio uzyskał znakomity rezultat: 13,56 m. To tylko o 8 cm gorzej od jego własnego rekordu świata.
Niestety, najlepszą próbę w swojej karierze wykonał Niemiec Niko Kappel, który o... centymetr przerzucił Polaka i to on zgarnął złoty medal. Trzecie miejsce z wynikiem 12,33 m zajął Xia Zhiwei z Chin.
Bartosz Tyszkowski wystąpi jeszcze w Rio w rzucie oszczepem.
Piekart i Blatkiewicz w wąskich finałach
Tego samego wieczoru Tomasz Blatkiewicz wystąpił w finale rzutu dyskiem (kat. F37). Awansował do wąskiego finału i z wynikiem 44,26 m zajął ostatecznie ósme miejsce. Wygrał Chusniddin Norbekow z Uzbekistanu, który rzutem na odległość 59,75 m pobił rekord świata w tej kategorii sprawności.
W wąskim finale skoku w dal (połączone kategorie T45, 46 i 47) walczyła też Katarzyna Piekart (kat. T46). Zajęła ósmą pozycję z wynikiem 5,05 m. Wygrała Nowozelandka Anna Grimaldi z rekordem życiowym 5,62 m.
Najnowsze informacje z Igrzysk Paraolimpijskich w Rio na Niepelnosprawni.pl/rio oraz Paraolimpijski.pl
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz