Poradnik podatnika: ulga na dojazd do sanatorium
„Mam orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności – pisze nasz Czytelnik. – Własnym samochodem pojechałem do sanatorium, gdzie korzystałem z zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych. Czy mam prawo do odliczenia tego dojazdu w ramach podatku do kwoty 2280 zł?”. Odpowiadamy.
Im bliżej końca roku, tym częściej dostajemy pytania dotyczące rozliczania podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT), a właściwe ulgi rehabilitacyjnej. Warto więc wiedzieć, że w jej ramach:
- osoba posiadająca orzeczenie o stopniu niepełnosprawności lub równoważne oraz
- podatnik mający na utrzymaniu osobę niepełnosprawną, zaliczoną do I lub II grupy inwalidztwa albo dzieci niepełnosprawne, które nie ukończyły 16. roku życia,
jeżeli w roku podatkowym dochody tych osób niepełnosprawnych nie przekraczają kwoty 9120 zł, może odliczać faktycznie poniesione wydatki na m.in. rehabilitację czy ułatwienie czynności życiowych.
Samochód tak, ale...
W ramach ulgi rehabilitacyjnej jest możliwe odliczenie kosztów używania samochodu osobowego do potrzeb związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne. Samochód musi stanowić własność (współwłasność) osoby z niepełnosprawnością lub podatnika, mającego na utrzymaniu taką osobę.
Jednak według interpretacji organów podatkowych nie można odliczyć od dochodu kosztów dojazdu samochodem do sanatorium czy na turnus rehabilitacyjny, czyli do miejsca, gdzie osoba z niepełnosprawnością skorzysta ze zleconych przez lekarza zabiegów leczniczych. W takim przypadku ulga przysługuje tylko wtedy, gdy zainteresowany korzysta z komunikacji publicznej.
W razie wątpliwości zawsze można skontaktować się z Krajową Informacją Podatkową.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz