Jarosław Duda: Nie wykluczam kontynuowania programu "Sprawny dojazd"
Z Pełnomocnikiem ds. Osób Niepełnosprawnych Jarosławem Dudą rozmawia Piotr Stanisławski.
Piotr Stanisławski: Czy wycofanie się z programu „Sprawny dojazd” nie jest złamaniem obietnicy, że program będzie funkcjonował do końca roku i pozbawieniem nadziei osób, które z różnych względów odłożyły zakup auta na ten rok?
Jarosław Duda: Na tym etapie zawieszamy program w związku z ograniczonymi środkami budżetowymi i położeniem akcentów na edukację oraz promocję zatrudnienia. Jeśli pojawią się nowe środki, nie wykluczam kontynuowania programu w tym obszarze. W 2008 roku w ramach programu „Sprawny dojazd” dzięki wsparciu finansowemu pomoc uzyskało około 9 tys. osób. Przy okazji pojawił się również postulat, aby „Sprawny dojazd” był kierowany do wszystkich osób niepełnosprawnych, nie zaś do wyselekcjonowanej grupy, co oznaczałoby konieczność przeznaczenia jeszcze większych środków. A to już jest całkowicie niemożliwe z uwagi na ograniczone środki finansowe przeznaczone na ten cel.
Program „Sprawny dojazd” spotkał się z krytyką i został uznany przez sam PFRON za nieskuteczny. Czy rezygnacja z niego oznacza wycofanie się PFRON-u ze wsparcia osób z niepełnosprawnością w obszarze mobilności, czy też przygotowywana jest inna oferta np. skierowana do osób dojeżdżających do pracy?
Staramy się zarówno poprzez programy celowe, jak i przekazując środki samorządom likwidować bariery dostępności dla osób niepełnosprawnych, w tym również bariery komunikacyjne. Po przeanalizowaniu efektywności programu „Sprawny dojazd” wynika, iż nie ma on bezpośredniego wpływu na poprawę sytuacji osób z niepełnosprawnością na rynku pracy. A takie były założenia programu. Nie daje również gwarancji utrzymania zatrudnienia. Znacznie lepszego efektu oczekujemy po realizacji programów prozatrudnieniowych jak np. „Telepraca”. Kosztowne i jednorazowe wsparcie w zakupie samochodu przynosi mniejsze korzyści niż inwestowanie w edukację osób niepełnosprawnych, co umożliwia również edukacyjnych program „Student”.
Czy planowane jest specjalne wsparcie dla osób mieszkających na wsi, które pragną „wyrwać się” z niedostosowanego getta?
Uważam, że mamy dobry program PFRON „Uczeń na wsi”, który wspiera w zdobyciu wykształcenia osoby zamieszkujące tereny wiejskie. Program ten po raz kolejny spotyka się z dużym zainteresowaniem poszczególnych gmin oraz osób niepełnosprawnych. Pozwolił on osobom gorzej sytuowanym na zakup książek, przyborów szkolnych, a także na uczestnictwo w dodatkowych kursach, np. językowych. Jest to dość szeroki katalog możliwości, na który mogły zostać wydatkowane środki. Jak się okazało, pieniądze pokrywały się z zapotrzebowaniem.
Czy wobec zawetowania zmian likwidujących pułapkę
rentową rząd wycofuje się ze swojego pomysłu, czy będzie chciał np.
za pomocą rozporządzeń rozwiązać zaistniałą
sytuację?
Z pomysłu uchylenia tzw. pułapki rentowej nie planujemy się
wycofywać. Zmiana w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych likwidowała zawieszanie rent zarówno
inwalidzkich, jak i socjalnych, a nawet rent rodzinnych, jeżeli
uprawnioną jest osoba niepełnosprawna. Korzystniejsza dla obu
stron jest sytuacja, kiedy osoba niepełnosprawna nie boi się
pracować i zarabiać. Z jednej strony pracownik ma możliwość
podniesienia standardu swojego życia, wyjścia z izolacji oraz
poczucia pełnej odpowiedzialności poprzez podjęcie pracy. Z drugiej
strony zmniejszenie bezrobocia wśród osób z niepełnosprawnością
przyczyni się do zwiększenia wpływów do budżetu państwa z płaconych
przez nich podatków i składek. Dałoby to możliwość wydatkowania
pieniędzy publicznych na inne cele.
Państwo zmienia system wsparcia zatrudnienia, przenosząc akcenty z sytemu świadczeń i dofinansowań na wspieranie aktywności zawodowej, licząc na to, że osoby z niepełnosprawnością będą mogły więcej zarabiać. Czy jest to dobry moment na takie zmiany? Sytuacja na rynku się pogarsza i pracodawcy raczej będą myśleć o ograniczeniu kosztów przez zwolnienia i cięcia płac.
Wprowadzone przez nas zmiany podyktowane były nową regulacją unijną. Od 1 stycznia 2009 roku obowiązuje nas nowe rozporządzenie Komisji Europejskiej w sprawie udzielania pracodawcom pomocy publicznej. W obliczu globalnego kryzysu jest to jak najbardziej uzasadnione. W świetle nowych przepisów pracodawcy między innymi otrzymają dofinansowanie kosztów płacy pracownika niepełnosprawnego w wysokości uzależnionej od stopnia i rodzaju niepełnosprawności, nie więcej jednak niż 75 proc. kosztów płacy. Wprowadziliśmy zmianę naliczania kwot dofinansowania – podstawą będzie nowa płaca minimalna, czyli obowiązująca w roku obecnym, a nie w poprzednim, jak było to dotychczas. Taka zmiana urealnia refundację kosztów faktycznie poniesionych przez pracodawcę. Rozszerzyliśmy katalog kosztów dodatkowych. Dodatkowo z dofinansowania do wynagrodzenia będą mogli skorzystać także pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne, które nabyły prawo do emerytury. Jednak nikt nie był w stanie przewidzieć globalnego kryzysu finansowego, który dotknął wszystkich, również pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne.
Na jakie wsparcie na rynku pracy mogą liczyć osoby z niskimi kwalifikacjami, którym stan zdrowia uniemożliwia prace fizyczną (sprzątanie, ochronę, pracę na budowie)?
Naszym nadrzędnym celem jest wsparcie osób w takim stopniu, aby mogły starać się o pozyskanie pracy na chronionym bądź otwartym rynku pracy. Dotychczas osoba z niepełnosprawnością zarejestrowana w powiatowym urzędzie pracy jako bezrobotna albo poszukująca pracy mogła korzystać np. ze szkoleń, aby udoskonalić swoje umiejętności i kwalifikacje zawodowe, mogła również starać się o staż w danej firmie bądź tzw. przygotowanie zawodowe dorosłych. Staramy się, aby również poprzez programy PFRON ułatwić takim osobom zatrudnienie. Pracujemy nad nowym modelem aktywizacji. Przetestujemy model, który istnieje już w innych krajach. Polega on na znalezieniu osoby poszukującej pracy, pomocy w zdiagnozowaniu barier, odpowiednim przeszkoleniu, znalezieniu odpowiedniego do jej kwalifikacji i predyspozycji miejsca pracy, a następnie monitorowaniu przez określony czas pracy danej osoby w celu określenia, czy pracownik może sprostać wymaganiom związanym z pełnieniem obowiązków na zajmowanym stanowisku.
Komentarze
-
dziecko chore
30.01.2011, 11:36także chcialabym że by ten program wrócił mieszkam na wsi moje dziecko jest niepełnosprawne do szkoły mam w jedno stronę 30km.do tego mam jeszcze dwoje których też dowożę przydał by sie sprawny dojazdodpowiedz na komentarz -
wróćcie
31.12.2010, 21:38wróćcie sprawny dojazd to jedyna możliwośc na wyjazd z domu z moim niepełnosprawnym dzieckiemodpowiedz na komentarz -
aaa
15.12.2010, 13:48ja również chciałabym by ten program wrócił... chore osoby na wsi sa zdyskryminowane...podstawa osob chorych na wsi jest samochódodpowiedz na komentarz -
Rycho
15.02.2010, 13:39Witam mam nadzieję ze sprawny dojazd wróci.Jestem osobą niepełnosprawną chciałbym podjąć pracę jako dozorca ale niema czym dojechać do pracy.Mój wniosek w sprawie samochodu był pozytywny zabrakło kasy.Dostałem odmowę.Biedny zawsze jest bity po tyłku.odpowiedz na komentarz -
poszkodowany
21.01.2010, 20:56Dolaczm sie do Twojej opnii, równiwż uważam, ze cwaniaki i bogaci korzystają najbardziej, sama takich znam, samochod otrzymany 3 lata temu, zupelnie dobry i dobrej marki, zostal wymieniony na jeszcze lepszy w tamtym roku a ja juz chyba nie zalapie sie chociaz moje skromne i malenkie autko jeszcze jezdzi a ma 9 lat. Tez uwazam, ze skoro jest malo pieniedzy to powinny byc 100kroc obejrzane a raz wydane i komisja powinna oceniac koniecznosc przyznania szmochdu, bo dla nas niepelnosprawnych ruchowo, samochod to nogi, okno na swiat i potrzbujemy pomocy, bo mamy najnizsze renty.odpowiedz na komentarz -
MY NIEPEŁNOSPRAWNIE RUCHOWO - PROSIMY !!!!!!!!!
28.05.2009, 20:24prosimy o to aby dofinansowanie było przede wszystkim przyznawane ludziom z niesprawnym narządem ruchu / nie z lekkim skrzywieniem kręgosłupa / - pracującym, wychowującym małe dzieci. Ostatni PFRON rozdawał na prawo i lewo komputery, nawet osobą w wieku emerytalnym, które nigdy przy komputerze nie siedziały, ale wnukom się przydadzą, nawet jeśli nie mieszkają z babciami. I tak to rozdaje się pieniadze na lewo i prawo. Bo kto to sprawdzi ????????. Może należy sprawdzić osoby które z dofinansowań uczyniły prawdziwy biznes, może przy składaniu dokumentów nie należy przekładać zaświadczeń o dochodach z pracy, tylko zaświadczenie z Urzędu Skarbowego. Osobiście znam niepełnosprawnych który miesięcznie z różnych źródeł mają ok. 5 000,-, ale składają podania o różne pieniądze z PFON , bo zaświadczenie daje się z jednego źródła. Przykre to, ale taka jest prawda. Cwaniacy to nie tylko zdrowi, niektórzy niepełnosprawni kładą ich na łopatki w swojej chciwości.odpowiedz na komentarz -
skandaliczne
13.03.2009, 22:56mieszkam na wsi bez samochodu moj syn nie ma mozliwosci dojazdu do rehabilitacji i specjalistow a nawet szkoly.czy kogos to wogole obchodzi co niepelnosprawni czuja????????????czy nasze panstwo jest juz znieczulone na tak wazne sprawy?????!!!!!!jestem za przywroceniem programu koniecznie.to nasza jedyna szansa na wmiare normalne funkcjonowanie.odpowiedz na komentarz -
Sprawny dojazd
13.03.2009, 11:37WITAM.JESTEM ZA TYM ZEBY PROGRAM SPRAWNY DOJZD POWROCIL DO REALIZACJI.LUDZIE NIE MAJA JAK DOJEZDZAC NA REHABILITACJE ANI KONTROLE LEKARSKIE PONIWAZ NIE MOGA ZE WZGLEDOW ZDROWOTNYCH.A NASI URZEDNICY MAJA TO GDZIES I ZGARNIAJA DLA SIEBIE WSZYSTKO.JAK TO MOZE TAK BYC??????odpowiedz na komentarz -
Trudna sprawa
09.02.2009, 13:57Witam jestem osobą niepełnosprawną 2 Grupa dostałem pracę jako dozorca jestem z pracy bardzo zadowolony.Tylko mam problem z dojazdem mam.12 km.Pisałem o samochód abym mugł dajerzdzać do pracy.Dostałem odpowieć ze zbraków środków nie dostałem podanie było wszystko dobrze.Licze na pomoc morze Jakiś urzendnik albo .Prezes PFRON Się zlituje.Rychoodpowiedz na komentarz -
Ja mam ciężko chore dziecko
08.02.2009, 16:23Wiele wizyt po szpitalach i rehabilitacja oddalona o 50 km, to bariera nie do pokonania. Tym bardziej ,że PKS w moim mieście ogłosił upadłość, jedyny środek transportu to nyski do których z wózkiem nie chcą kierowcy zabierać ze względu na brak miejsca na wózek. A wyjazd na turnus rehabilitacyjny to już w ogóle jest nie możliwy. Od pazdziernika do marca jesteśmy więzniami własnego mieszkania , gdyż nasz wózek nie nadaje się na wyjście w śnieg czy kiedy pada deszcz , kiedy jest zimno tez nie mogę z córką wyjść bo ona się nie rusza i szybko jest zimna jak lód, jesteśmy same nie mamy rodziny która by nam pomogła, nie możemy w naszym mieście liczyć na wolontariat bo go nie ma , ani na asystenta osoby niepełnosprawnej bo też tego nie ma. Ten samochód był dla nas wybawieniem. Odebrali nam chęć do życia i nadzieję na normalne funkcjonowanie!!!!!!!!!odpowiedz na komentarz -
Pan Duda jak polityk - pokrętnie odpowiada
08.02.2009, 11:36W programie "Sprawny dojazd" pojawiła się dyskryminacja. Jeżeli "nie ma środków" to niech przejdą najbardziej przekonujące argumenty we wnioskach. Mnie w tym roku wykluczono z programu mimo, ze jestem osobą głuchoniewidomą (w stopniu znacznym), prowadzę działalność gospodarczą, pracuję w systemie zdalnym, czyli płacę podatki, jestem aktywny zawodowo i społecznie. Pan Duda nie chce tego wiedzieć.odpowiedz na komentarz -
Ja też liczyłem że w tym roku złożę wniosek ponieważ Astra która posiadam ma 12 lat. Program oczywiście miał byc!!! Szkoda tylko że PFRON nie kontroluje wydawanych pieniędzy, a mianowicie ludzie którzy składają wnioski biorą samochody dla rodzin, znajomych itd, sam widziałem jak 2 lata temu podpisywali ludzie umowy na skutery, wózki elektryczne a tak w rzeczywistości nawet ich nie widzieli, wzieli kasę w sklepach i po wszystkim. Ale doszedłem do wniosku zeby coś miec trzeba robic tak jak inni tzn brac ile wlezie czy pieniądzie są potrzebne czy nie ,,doic'' PFRON, NFZ, PCPR, kupywac wózki, skutery materace, poduszki przeciwodleżynowe i wystawiac na allegro. Albo ucciwie korzystamy albo nie. I co jedni dostali a drudzy mają by gorsi? gdzie ta demokracja, napiszę do rzecznika i gdzie się jeszcze tylko da. smutne ale prawdziweodpowiedz na komentarz
-
Zmienić kryteria przyznawania dotacji na samochód.............
05.02.2009, 22:49Przede wszystkim program PFRONu SPRAWNY DOJAZD powinien być jeszcze raz dobrze opracowany pod względem kryteriów przyznawania pomocy finansowej. Najpierw brać pod uwagę osoby niepełnosprawne z tytułu narządu ruchu ,które nie posiadały samochodu przez ostatnie 3 lata . Dlatego aby nie były objęte programem osoby ,które posiadają samochód i chcą wymienić na nowy. Musi byc jakaś sprawiedliwość. Bywało tak ,że nawet małżeństwa wymieniały na nowy -osobno mąż i osobno żona. Tak nie powinno być. Z powodu ograniczeń finansowych gdy zostanie wznowiony program Sprawny dojazd -proszę wziąść moją uwagę pod rozwagę. Dziękuję za uwagę. Jolantaodpowiedz na komentarz -
T nie sprawiedliwe
05.02.2009, 16:25Jak można tak traktować i oszukiwać ludzi..my również jesteśmy rodzicami niepełnosprawnego synka i auto jest jedyna formą poruszania się na codzienną rehabilitację.Z powodu choroby i braku funduszy również odłożyliśmy kupno samochodu na rok 2009...i co teraz??? Jak można tak oszukiwać!!Gdybyśmy wiedzieli o tym wcześniej to staralibyśmy się o dofinansowanie w ubiegłym roku..Tak nie można,lecz niestety to jest Nasza Polska!!!!!odpowiedz na komentarz -
Jestem przerażona w jaki sposób traktuje się osoby niepełnosprawne. Program "sprawny dojazd" jest zaplanowany do końca 2009 roku, a tu po prostu wstrzymuje się w 2009 roku, bo nie ma pieniędzy. Suuuuuper, a ja osoba niepełnosprawna z niepełnosprawnością kończyn dolnych, z nakazem lekarza ortopedy do maksymalnego ograniczania chodzenia gdyż grozi mi wózek inwalidzki, zaplanowałam sobie, że odłożę trochę kasy i wniosek o dofinansowanie do kupna samochodu złożę w 2009 roku. Mieszkam na wsi. Udało mi się podjąć pracę z której jestem zadowolona (tzn. jestem zadowolona z tego co robię, a nie z pensji, bo osobie niepełnosprawnej nie dadzą dobrze zarobić). Żeby dojechać do pracy muszę pokonać około 36 km jadąc PKS-em okrężną drogą z jedną przesiadką. Na przejechanie do pracy muszę stracić około 2 godzin, a z powrotem do domu około 3 godzin, codziennie muszę pokonać pieszo około 1 km. Takie nadwyrężanie nóg pogarsza mój stan zdrowia w znacznym stopniu. Samochód byłby moimi nogami, a nie luksusem. Do pracy miałabym bliżej, bo tylko około 20 km, ograniczyłabym chodzenie w dużym stopniu, również ograniczyłabym czas na dojazdy z 5 godzina na 1,5 godziny, co pozwoliłoby mi na dojeżdżanie codziennie na rehabilitację (około 12 km od mojej wsi) z której powinnam koniecznie korzystać, a teraz nie mam czasu na rehabilitację. W takiej sytuacji tracąc możliwość kupna samochodu, będę zmuszona zrezygnować z pracy, bo dalsze takie dojeżdżanie do pracy spowoduje że będę jeździć na wózku. I po co osobie niepełnosprawnej ze wsi zdobywanie wykształcenia, szkolenia, podnoszenie kwalifikacji, jak zabiera się możliwość dojazdów do pracy. I dalej skazana jestem na siedzenie w domu.odpowiedz na komentarz
-
"Sprawny dojazd"
02.02.2009, 14:40PFRON rezygnuje z programu, ponieważ zabrakło pieniędzy.To dlaczego w 2008r 80% dotacji do samochodu dał dofinansowanie osobom z umiarkowanym stopnie niepełnosprawności,z których jak podaje nadawca S.M 75% odbierało samochody były chodzące i sprawne a tylko 25% było niepełnosprawnych.Uważam że należy wezwać te osoby do oddziału PFRON i przed komisją niech przedstawią obecną pełną dokumentacją leczenia szpitalnego i rehabilitacji oraz sprawdzić ich rzeczywisty stan niepełnosprawności, a nie na podstawie obecnych fikcyjnych orzeczeń lub wcześniejszych gdzie wydawano orzeczenia osobom żeby otrzymały pracę w ZPCh będąc całkowicie sprawne,lub do tego czasu wyleczyły swoją niepełnosprawność.Wtedy może odzyska się cześć pieniędzy i dofinansowuje osoby najbardziej potrzebujące i poszkodowane.odpowiedz na komentarz -
Kochamy naszych urzędników - niepełnosprawnych umysłowo (bez urazy)
01.02.2009, 23:12No i pięknie. Jak można nie kochać tego kraju???? W zeszłym roku postawiłem wszystko na jedną kartę - zrobiłem prawo jazdy, żeby odciążyć moją 60 letnią matkę, która woziła mnie 30 lat - wszędzie, a to z powodu dysfunkcji nóg (PCI). Jakże się ucieszyłem kiedy dowiedziałem się że dla osoby zdrowej kurs kosztuje 1600 zł, a dla niepełnosprawnej - 2200 zł!!! Taka promocja!!! Oczywiście, żeby kurs robić w sąsiednim mieście (bo u nas nie ma samochodów przystosowanych do sterowania ręcznego) w ciągu 1,5 miesiąca zrobiłem 2000 km, ale to nic. To był sierpień. Dowiedziałem się, że PFRON dofinansowuje kursy prawa jazdy ale TYLKO wtedy kiedy najpierw się podpiszę umowę z PFRON (od złożenia wniosku do przyznania jakieś 6 m-cy), a dopiero potem idzie się na kurs. W związku z tym, mnie program nie objął, bo dla PFRONu rok trwa od 14 lutego do 31 marca kiedy można składać wniosek!! Jeśli komuś coś wyskoczy w ciągu roku to trudno - jego problem, prawda??? Złożyłem wniosek - odrzucono wiadomo po terminie, a od kierowniczki Oddziału w Katowicach usłyszałem "skoro Pan sobie zapłacił to Pana stać" - szczyt bezczelności! Szkoda tylko że nie zapytała skąd pożyczyłem ponad 3 tys na kurs, dojazdy, itd.? A teraz następna niespodzianka!!! Jakiś kretyn stwierdził że samochód nie gwarantuje zatrudnienia? Może nie gwarantuje ale znacznie pomaga w jego utrzymaniu i przede wszystkim uniezależnia w poszukiwaniu zatrudnienia, bo trudno, żeby z dysfunkcją nóg jeździć dziennie do pracy odległej o 25 km, autobusem czy pociągiem. A poza pracą co? Przykuty do domu? A rehabilitacja, a sprawy urzędowe do załatwienia i mnóstwo innych, a zakupy, a wypoczynek, a kultura?? Może Pan Duda nie wie co to znaczy poruszać się nie używając nóg, bo go wszędzie wożą, albo zawsze może wsiąść na rower - ja z porażeniem mózgowym nie wsiądę !!! I jeszcze coś. Dofinansowanie do studentów??? To się opłaca?? Sam skończyłem studia i co z tego, kiedy i tak do pracy mnie nie przyjęli bo było tysiąc idiotycznych przeszkód typu 2 stopnie (a całe życie biegam po schodach). Niestety poza swoim miastem nie mogłem szukać pracy bo NIE MIAŁEM PRAWA JAZDY ŻEBY KORZYSTAĆ Z SAMOCHODU a trudno żeby matka przez 8 godzin czekała pod pracą aż z niej wyjdę!!! Więc dofinansowanie studentów też jest bezsensownym programem bo może się okazać że po studiach oni też pracy nie znajdą albo nie będą mieli czym dojechać do niej !!! Szanowny panie Duda i wszyscy kolesie z PFRONu!! Zatrudnijcie niepełnosprawnych do swoich organizacji i instytucji bo te smarkate 25 letnie panienki w Waszych oddziałach piłujące pazurki NIE MAJĄ ZIELONEGO POJĘCIA O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI TAK SAMO JAK I WY!! Może czas wsiąść na wózek i przeżyć nie schodząc z niego choćby tydzień. Konia z rzędem zdrowemu, który boleśnie nie odczuje różnicy - NA KAŻDEJ PŁASZCZYŹNIE !!! A tak na marginesie.... może by trzeba było zweryfikować komu przyznawano dofinansowania przez ostatnie 2 lata bo ja jakoś widzę pełno Mercedesów wśród osób niepełnosprawnych a raczej "pseudo niepełnosprawnych"!!!!odpowiedz na komentarz -
I znowu dyskryminacja, tym razem przez PFRON
01.02.2009, 22:22Od dłuższego czasu można zauważyć, ze PFRON to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, realizujące wyłącznie cele swojego zarządu!!! Twierdzenie, że dofinansowanie do zakupu samochodu dla osoby niepełnosprawnej nie ma sensu bo nie gwarantuje zatrudnienia jest wierutną brednią i właśnie brakiem świadomości mechanizmów działających w życiu osób niepełnosprawnych !! Osoba niepełnosprawna nie kupuje samochodu WYŁĄCZNIE do celów zawodowych, ale również do celów rehabilitacji społecznej i zdrowotnej - po to by odciążyć osoby, od których do tej pory były uzależnione!!! Życie osoby niepełnosprawnej to także konieczność dojazdów na rehabilitację zdrowotną, usprawnienie w wykonywaniu czynności życiowych, takich jak załatwianie spraw urzędowych, robienie zakupów, wyjazd na turnus rehabilitacyjny i wiele wiele innych !!! Koszty życia osoby niepełnosprawnej są ZNACZNIE wyższe niż osoby zdrowej, nawet w przypadku tak banalnej dla niektórych sprawy jak zrobienie kursu prawa jazdy - zdrowy człowiek 1600 zł, niepełnosprawny 2200 zł, nie wspomnę o kosztach przystosowania i eksploatacji samochodu, który NIEZBĘDNY JEST NA CODZIEŃ a nie od święta!!! Obecne traktowanie osób niepełnosprawnych przez PFRON to jawna dyskryminacja tym bardziej że pieniądze przekazywane na rożne inne cele realizowane np.: przez gminy są niejednokrotnie marnowane !!!odpowiedz na komentarz -
niepotrzebne szkolenie
01.02.2009, 18:56Moja mama była na szkoleniu aktywizacji zawodowej, którą to ukończyla certyfikatem,a że jest chora nie może pracować,dawniej lekarz po wypadku drogowym /szkoda komunikacyjna/skierowal ją na rentę ,a jej zakład dał jej pracę chronioną, mimo trwałego kalectwa na narząd ruchu ,przepracowała 22 lata,ciągle chorując na różne choroby somatyczne,zachorowała poważnie, straciła pamięc,jest niebezpieczna dla siebie i otoczenia,uczęszcza do Środowiskowego Domu Samopomocy,była bardzo inteligentna,nawet malowala obrazy,Lekarze dali jej całkowity zakaz pracy,PZU nie dało jej renty wyrównawczej- przedawnienie,od Komisji w PCPR ma całkowitą niezdolność +zasiłek pielęgnacyjny,a w ZUS nikt nie sprawdzał 10 lat temu dano jej częściową niezdolność narząd ruchu, stanęla w ZUS na komisji podtrzymano ona przebiła człowieka nożem niepoczytalność,to jak może być zdolna do pracy ,jej mama choruje psychicznie i siostry też choroba dwubiegunowa,to po co ją szkolić!!!odpowiedz na komentarz -
sprawny dojazd
31.01.2009, 17:35Gratuluję Panu Jarosławowi Dudzie optymizmu, właśnie ukończyłam kurs o aktywizacji zawodowej, poprawiłam wiedzę z zakresu pracy z komputerem i naładowana pozytywnymi emocjami postanowiłam zdecydowanie podjąć, obojętnie jaką pracę bylebym mogła ją wykonywać a całym napędem dla mnie był właśnie nowy samochód, którego kupno umożliwiał mi program "sprawny dojazd". Niestety nowy rok nie zaczął się pomyślnie i marzenie prysło jak bańka mydlana, jednym "pomysłowym" podpisem, ten Pan odebrał mi chęć do pracy, bo niestety moje obustronne endoprotezy stawów biodrowych i przebyte 8 operacji na te stawy, bardzo mocno i nieustannie przypominają mi o mojej niepełnosprawności a 8-letnie Seicento, już w tym roku kosztowało mnie 350 zł tj. pół mojej renty, szykują się następne naprawy, bo przegląd tuż, tuż a tu proszę jaka niespodzanka, czy w naszym kraju nigdy nie może być normalnie, czy naprawdę nikogo delikatniejszego nie ma i czy zawsze na najsłabszych "nasze kochane Państwo" musi zaoszczędzać, może ktoś z Was Kochani mi pomoże to zrozumieć, bo to przekracza wszelkie normalności. Mam przepracowane 25 lat mimo to napewno kiedyś było łatwiej mnie żyć i pracować oraz leczyć się.Teraz już nie mam motywacji i "dam se siana" odpocznę. Bardzo mocno zawiedzona.odpowiedz na komentarz -
znajdźmy rozsądne rozwiązanie...
31.01.2009, 10:39Czytam i oczom nie wierzę, ja takze chciałam skorzystać z programu"sprawny dojazd"w 2009r i przykro mi, że jest juz nieaktualny, lecz czy wyrazenie przykro mi jest w tej sytuacji na miejscu. Przeciez takich osób jak ja jest wiele. Znajdźmy wiec inne rozwiazanie a nie odpowiadajmy lakonicznie, że jest brak funduszy. Otwórzmy oczy Panowie Urzednicy, dzisiaj my tego potrzebujemy, lecz nikt nie wie, co może zdarzyć się kazdemu jutro, czy takowa pomoc nie bedzie potzrebna komuś z Was - i co wtedy, czy tylko"układy', czy moze mądra i przemyslana decyzja władz... A może zróbmy to w taki sposób, by kazdy niepełnosprawny z desfunkcja kończyn dolnych mógł wziąć kredyt w Banku a PFRON zapłaci za nas odsetki od tegoż kredytu - oczywiście wyznaczajac górna granice kredytu na poziomie dobrego,oprzyrządowanego samochodu np.50tys.zł/ kwestia wysokości do konsultacji/ lub kredytu oprocentowanego w wysokości 2% rocznie.Jest nas niewielu, czyzby było to takie trudne do realizacji? Myślę, że jako osoby niepełnosprawne pozwalamy sobie na to, by nas skreslano zbyt czesto z życia tego kraju. Jestesmy zbyt mało aktywni na forum politycznym i pozwalamy, by ludzie sprawni realizowali swoje kaprysy, udajac że nie istniejemy. Ciekawa jestem opini Państwa - osób niepełnosprawnych mojej propozycji, będę ciekawa waszej opini na yen temat.odpowiedz na komentarz -
..nie można pozbawiać niepełnosprawnych ruchowo dofinansowania do samochodu... przecież to są nasze nogi a nie żadne luksusy!!! Sprawny jeździ bo ma kaprys, my niepełnosprawni, żeby dorównać chociać w 50% sprawnym. Żaden sprawny nie zrozumie ile siły traci osoba z dysfunkcją nóg zanim przyjdzie do pracy. Dla takich ludzi samochód powinien być sprzętem ortopedycznym.odpowiedz na komentarz
-
Sprawny dojazd
30.01.2009, 11:15Zgadzam się całkowicie z kiepską weryfikacją, ale taka jest przecież rzeczywistość.Samochód to nogi osób niepełnosprawnych i oni w pierwszej kolejności powinny otrzymywać taką pomoc.Szkoda tylko,że w 2008 roku zwiększono o 100% dotację z której skorzystali cwani ludzi. Gdyby komisje wzywały pseudo inwalidów,którzy swoją grupę załatwili sobie dzięki powiatowym zespołom orzekającym w których orzekają znajomi.Czas najwyższy żeby zlikwidować ten twór to może powrócono by do normalności.A tak dzięki części lekarzy ich koledzy są ciężko poszkodowanymi osobami, jak np.Dyrektor Szpitala w Końskich. Ten pan pełni również funkcję z-cy ordynatora oddziału dziecięcego i bierze 24 godzinne dyżury. A jak ma urlop to jeżdzi w Alpy na narty,a ma umiarkowny stopień wydany przez zespół w Kielcach.Gratuluję fabryki kalectwa z którą trzeba skończyć, niech znowu ZUS orzeka. Teraz chce się zlikwidować program, to po co zwiększano o 100 % kwotę dofinansowania w 2008 w porównaniu do 2007 r.żeby skorzystali swoi.odpowiedz na komentarz -
sprawny dojazd - tylko dla sprawnych
30.01.2009, 10:59....można spełnić wszystkie kryteria, tak jak np. w moim przypadku - jestem tetraplegikiem, mieszkam na wsi, pracuję ( dojazd do zakładu pracy to 6 km ), używać aktualnie szesnastoletnie auto, otrzymać pozytywną decyzje komisji i.... nie otrzymać dofinansowania - jakoby z powodu braku wystarczających środków... a dla kogo nie zabrakło ??? - to tajemnica zachodniopomorskiego oddziału PFRON i zapewne nie tyko ... więc może lepiej nie zawracać sobie głowy takimi dobrodziejstwami !!!!odpowiedz na komentarz -
inna opcja dofinansowania
29.01.2009, 23:19samochód to moje nogi,okno na świat i mimo swej niepełnosprawności, dzięki samochodowi jestem sprawna społecznie i nie potrzebuje pomocy i wsparcia w załatwianiu moich spraw.Mówcie co chcecie ale samochód każda osoba niepełnosprawna fizyczne mieć powinna.Niech to będzie np.pożyczka nieoprocentowana na dogodnych warunkach ze środków PFRON.Co miesięczne spłaty zasilać będą konto PFRON na kolejne pożyczki dla niepełnosprawnych.Co uczciwe?Dlaczego nie pytacie samych niepełnosprawnych tylko pełnosprawnych pełnomocników którzy program sprawny dojazd mają ale wiecie gdzie.../odpowiedz na komentarz -
Powiem tak jestem osobą poruszającą się na wózku ale pracuję też w jednym z salonów samochodowych i sprzedawałem auta w ramach sprawnego dojazdu. Uważam że zamiast powiększać krąg osób PFRON powinien był te środki rozłożyć na lata i dawać danej grupie osób najciężej poszkodowanych. Z doświadczenia wiem ze 75% tych aut co sprzedałem trafiło do osób chodzących lub opiekunów tych osób. tylko 25% były to osoby na wózkach lub poruszających się o 2 kulach. Myślę że to nie fair szczególnie że było podane iż prgram ma być od 2007-2009 i niektóre osoby być może odkładały pieniądze przez pierwsze lata by zakupić auto w tym roku. Inną bajką jest że środki były dawane tak późno że fabryki już nie produkowały aut z skrzyniami automatycznymi co w przypadku osób z porażeniem kończyn dolnych jest niezbędne. niestety beneficjenci nie mogli środków przenieść na ten rok. I pomyśleć że w takiej Danii Państwo zapewnia samochód niepełnosprawnemu za free (mimo że auto należy do Państwa to może go beneficjent używać). Może należałoby pomyśleć o "wypożyczalniach" aut dla ON gdzie auto należałoby do PFRON a beneficjent płaciłby np tylko 100zł na miesiąc za używanie takiego pojazdu? Sposobów rozwiązania jest wiele. Tylko trzeba chcieć.odpowiedz na komentarz
-
sprawny dojazd
29.01.2009, 20:00a co z tymi osobami które zostały zakwalifikowane do dofinansowania z tego programu a brakło pieniędzy z PFRON-u ????????????odpowiedz na komentarz -
Kpina
29.01.2009, 19:36Uważam że dotacja na samochód dla osób niepełnosprawnych to konieczność , zaś dla człowieka zdrowego to luksus nie widzicie tu różnicy. Tyle się mówi o światełku dla osób chorych i co kiedy potrzeba załatać dziurę budżetowa to komu zabierają pieniądze? To oburzające obudźcie się wreścieodpowiedz na komentarz -
sprawny dojazd
29.01.2009, 18:11Uważam że rezygnacja z tego programu to katastrofa dla osób, które mają problemy z poruszaniem się. Kolejni z nas stracą możliwość pracy.odpowiedz na komentarz -
Z ARYTMETYKĄ NA BAKIER
29.01.2009, 13:45PAN MINISTER RACZY SIĘ MYLIĆ, BO PIENIĄDZE W PFRON SĄ!!! NIE DAJMY SIĘ! Pieniądze RZĄD I PFRON mają i to na pewno. Po pierwsze : 854 mln zł oszczędności z tytułu ostatniej noweli ustawy /wg oficjalnych danych ministerstwa pracy-uzasadnienie do noweli/, po drugie: ok. 142 mln zł nadwyżki z tytułu tzw. poprawek posła Plury /ograniczenie do 70% dofinansowania dla pracodawców rynku otwartego/, po trzecie: z ograniczenia i zawieszenia rent z tzw. pułapki rentowej jeśli dofinansowanie pensji przekroczy 125 % płacy minimalnej. Poza tym pracujących ON ze znacznym stopniem jest zaledwie 7,5 tys., a na wsi żyją nie tylko dzieci z niepełnosprawnością, A POZA TYM DUŻO TU TEKSTO-SIANA BEZ KONKRETÓW, bo cóż np. przeszkadza Rządowi by znieść lub podwyższyć limity zarobków rencistów lub choćby liczyć je dochodem do opodatkowania, a nie przychodem brutto.odpowiedz na komentarz -
taki dobry program
29.01.2009, 12:39pan Duda mówi mamy dobry program uczeń na wsi tylko dlaczego z obiecanych 2000 zł dostaliśmy 830 zł. bo za mała mają funduszy a na program sprawny dojazd dołożono pieniędzy. Bo z tego co wiem w poprzednich latach było dofinansowania ok.16 tys. i auto za 42.000 zł a w 2008 roku zwiększyli na 80 % tylko że auto można kupić za 72.000 zł. Gdzie tu sprawiedliwość jednemu żałują 2000 a innym dokładają szkoda słówodpowiedz na komentarz -
Jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Uważam że słusznym jest zmiana w kierunku dopłat do kosztów dojazdu do pracy. Ile osób niepełnosprawnych stać było nie tyle na zakup samochodu co na jego utrzymanie. Takie samochody powinni otrzymywać tylko ludzie na wózkach. Skoro domagamy się równych praw pozostali którzy chodzą o własnych siłach powinni zarobić na samochód. A każdy kto myśli ekonomicznie to wie że koszty dojazdu własnym samochodem są 3-krotnie wyższe niż korzystanie z komunikacji publicznej. Ja pracuję 4 lata. dojeżdżam 19 km. Ze swojej niestety najniższej krajowej pensji muszę oddać 150 zł na koszty dojazdu. Może rzeczywiście słusznie chcecie Państwo zmienić te zasdy. Życzę wszystkim zdrowia. Anna.odpowiedz na komentarz
-
Zgadzam się z pełnomocnikiem w 100% szkolmy osoby niepełnosprawne i tak powinno być. Tylko co z tymi co pracuja lub chcą podjąć prace, jak nie będą miały czym dojechac do pracy czy nawet do urzędu pracy to na co im wykształcenie? Wszystkiego się przez tel i internet nie załatwi (telepraca). A dojazd do lekarza, rechabilitacje czy zwykłe odwiedziny? Ja wcale nie chce waszego wsparcia - wystarczy że dacie mi nogi lub się ze mną zamienicie.odpowiedz na komentarz
-
po pierwsze
28.01.2009, 18:38niech obetną sobię pensję to wystarczy środków. Np:dla mnie bo niepotrzebowalem bo posiadalem samochód, ale w zeszłym roku auto sie zepsuło na tyle ze koszt naprawy przewyzszy koszt auta. Po drugie:Pracuje od 1999 r. nic od PFRON-u nie dostalem i teraz taka pomoc jest mi niezwykle potrzebna. Jak znam zycie srodków jak bedzie to tylko dla garstki ludzi, chyba ze przeznaczą na podwyzki pensji bo przecież kryzys,inflacja.odpowiedz na komentarz -
Uważam, że wsparcie ON w zakupie samochodu jest nieodzowne, bez względu na to czy pracują czy nie. Oczywiście, jeśli nie ma możliwości finansowych, należy ograniczyć beneficjentów do niezbędnego minimum.Wsparcie powinny otrzymać osoby z niepełnosprawnością narządu ruchu (I,II gr) kończyn dolnych.W pierwszej kolejności osoby pracujące i uczące się. Samochód dla tej grupy osób jest jak nogi dla sprawnych. Nie da się bez niego funkcjonować. Osobny problem - praca. Należałoby wprowadzić bezwzględny reżim w dokształcaniu ON i ich zatrudnianiu. Chodzi o to, że po ukończeniu szkolenia ON otrzymuje skierowanie do pracy i musi podjąć zatrudnienie, w przeciwnym przypadku zwraca koszty szkolenia. Obowiązki zatrudnienia leżałyby po obu stronach i szkolącego i szkolonego. Inaczej to tylko strata pieniędzy, albo przelewanie kasy nie tam, gdzie trzeba.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz