Ubezpieczenie posagowe, czyli przyszłość dziecka
- Zapewnienie dziecku spokojnej przyszłości jest celem większości rodziców. Dlatego ubezpieczyciele zaproponowali takie produkty, jak polisa posagowa, inaczej zwana ubezpieczeniem zaopatrzenia dziecka – mówi Marcin Tarczyński, analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU). Czy i kiedy rodzice powinni pomyśleć o takiej polisie?
Ekspert z PIU podkreśla, że ubezpieczenie to jest programem oszczędnościowo-ochronnym, który jest skierowany nie tylko do rodziców, ale także do dziadków, chrzestnych i innych osób, które chcą zapewnić dziecku finansowe bezpieczeństwo.
- Polisy mogą mieć charakter ochronny – kiedy suma ubezpieczenia jest stała i ustalona z góry – lub ochronno-oszczędnościowy. Część gromadzonych środków lokowana jest w tym przypadku w funduszach inwestycyjnych. Jest to opcja, która daje szansę na wypracowanie większej sumy wypłaty – mówi Marcin Tarczyński. – Im wcześniej zadbamy o polisę posagową, tym większą kwotę otrzyma nasze dziecko w momencie zakończenia umowy. Warunkiem są regularne wpłaty.
Na co ta polisa?
Na co nasze dziecko będzie mogło wykorzystać polisę ubezpieczeniową? Generalnie zgromadzone środki ułatwią mu wejście w dorosłe życie.
- Cel może być dowolny, np. studia za granicą, mieszkanie lub otworzenie własnego biznesu – mówi analityk PIU.
To że my decydujemy o tym, jak długo chcemy oszczędzać i kiedy przekazać fundusze dziecku.
Co istotne, polisa ta jest również dodatkowym zabezpieczeniem przed nieprzewidzianymi i tragicznymi zdarzeniami losowymi.
- Ubezpieczenie posagowe zapewnia odszkodowanie i wypłatę zgromadzonych funduszy w przypadku śmierci rodzica lub gwarantuje przejęcie obowiązku opłacania składek przez ubezpieczyciela – podsumowuje Marcin Tarczyński.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz