Rafał Miszkiel – Osobowość Internetowa 2016
Rafał Miszkiel trzy lata temu uległ wypadkowi i doznał wielopoziomowego złamania kręgów z porażeniem kończyn dolnych oraz amputacji prawej ręki na wysokości 1/3 przedramienia. Niemal od początku rehabilitację prowadzi sam. W zasadzie swoim uporem doszedł do tego miejsca, w którym jest obecnie. 23-latek jest w znacznym stopniu samodzielny, ale wciąż walczy o więcej. I dzieli się tym z internautami.
- Wierzę, że sam stanę na nogi. I bardzo chciałbym, żeby to się stało – mówi Rafał Miszkiel. – Gdy ćwiczę, mam wrażenie, że tego czucia w nogach mam więcej. Gdy wylądowałem w łóżku szpitalnym, nic nie czułem. Teraz mięśnie nóg mnie bolą, czuję ból przy kostkach. Jak gdzieś się przemieszczam, to mówię, że idę. Nie „jadę na wózku”. Ja idę. To też działa na moją psychikę.
Cały czas do przodu
Prowadzi kanał w serwisie YouTube „Życie na wózku”. W swoich filmach pokazuje, jak wygląda życie osoby z jego niepełnosprawnością, z jakimi boryka się problemami, ale też chwali się swoimi osiągnięciami.
Wszystko to robi pogodnie, pozytywnie, co podoba się internautom:
„Mega sympatyczny człowiek, życie jest piękne i nie wolno nam się poddawać. Rafał w swoich filmach pokazuje ludziom w podobnej sytuacji, jak sobie radzić. A swoim optymizmem i pozytywną energią motywuje do działania nie tylko osoby z niepełnosprawnością, ale i osoby zdrowe. Często też powtarza, że ograniczenia są w naszych głowach. Dlatego walczmy o swoje marzenia i realizujmy je, bo naprawdę warto. Zapewniam, że każdy, kto trafi na jego kanał na YouTube, zostanie tam na dłużej.”
„Bardzo pozytywna i energiczna osoba, zawsze uśmiechnięta, nigdy się nie poddaje. Idzie cały czas do przodu.”
„Wypadek nauczył go wiele o życiu, mimo to nigdy się nie poddał, widać, że jest szczęśliwy.”
- Internet i komputer pasjonowały go od zawsze – mówi Teresa Miszkiel, mama Rafała. – Ale dopiero teraz, kiedy stało się tak, jak się stało, kiedy przyszła ta niepełnosprawność, to odnalazł się w tym na dobre i jest szczęśliwy. I to jest najważniejsze. Że jest bardzo szczęśliwy.
Pionizator na żywo
Rafał rehabilituje się sam. Ćwiczy codziennie, przez wiele godzin.
- W pokoju ma drabinkę, wyciąg, podnośnik do pionizowania, wyciąg z ciężarkami – opowiada Wiesław Miszkiel, tata Rafała. – Ale to jest jego inicjatywa. Był niedawno rehabilitant, który go prowadził w szpitalu. Powiedział, że nawet z nim Rafał nie zrobiłby więcej. Sam już prawie maksymalnie osiągnął to, co może. I niezwykłe jest to, że zrobił to sam, bez pomocy rehabilitanta.
- Chciałem ostatnio pobić swój rekord stania przy pionizatorze, na żywo, na czacie, oglądało to 3,5 tys. osób i tak mnie motywowali do działania, że wytrzymałem 50 minut – dodaje Rafał Miszkiel. – Teraz już wiem, że blokady są tak naprawdę w głowie. Trzeba sobie tylko wszystko dokładnie poukładać. Jeśli coś boli, to wcale nie znaczy, że my nie damy rady czegoś zrobić. Trzeba ból przezwyciężyć i walczyć dalej. Wiadomo, że nie zawsze jest pięknie i kolorowo, porażki zawsze będą, ale każda porażka też nas uczy, żeby nie popełniać po raz drugi tych samych błędów i żeby potem jeszcze raz silniejszym powrócić do walki.
Porażki nie zrażają
Kilka tygodni temu Rafał Miszkiel przejechał na wózku 100 km w jeden dzień. Teraz chce pokonać trasę dwa razy dłuższą, aby pobić rekord Guinnessa.
- On ma bardzo silny charakter i to, że tak szybko podniósł się po wypadku, zawdzięcza sam sobie – tłumaczy jego ojciec.
Rafał ma głowę pełną pomysłów. Mówi, że chciałby kiedyś pojechać do Japonii.
- To jest wyjątkowy kraj, a ludzie są tam inni – tłumaczy. – Ten tajemniczy kraj zawsze mnie ciekawił. Zwłaszcza to, że ludzie mają inne podejście do świata i życia. Są po prostu inni.
23-latek podkreśla, że porażki go nie zrażają.
- To tak, jak z logicznym myśleniem – mówi. – Robię rzeczy, które przynoszą mi korzyści. Jeżeli ktoś mnie ogranicza, to go unikam. Robię wszystko, żeby w życiu mi się udawało i żeby być szczęśliwym człowiekiem. Jeżeli będę robił złe rzeczy, to niczego dobrego w życiu nie osiągnę.
Organizator konkursu „Człowiek bez barier”
Patronat honorowy
Małżonka Prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda
Partner instytucjonalny
Konkurs współfinansowany ze środków PFRON
Partnerzy główni
Partnerzy
Partnerzy medialni
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Komentarz