Kto powinien nas reprezentować
Moim zdaniem niepełnosprawnych powinni reprezentować niepełnosprawni. To jest najbardziej logiczne, bo przecież np. górnika nie powinien reprezentować np. rolnik czy zawodowy kierowca.
Ale w naszym kraju to jest najwyraźniej niemożliwe. Najwięcej do powiedzenia mają ludzie, którzy nie rozumieją czy też (bardzo często) nie znają bolączek ludzi niepełnosprawnych.
Dam na to przykład. Poruszam się przy pomocy kul, chorowałem na Haine Medie od 4 miesiąca życia. Niedawno złamała mi się kula i zaczęły się problemy. W punkcie gdzie ewentualnie mógłbym dostać nową kulę nie dość, że trzeba wypełniać masę jakiś papierów od lekarza, to jeszcze nie ma takich kul, do jakich jestem przyzwyczajony. Te nowe są dla mnie źle wyprofilowane (mają troszkę za mały kąt i obejmy są jak dla dzieci). Ponieważ chodzę od lat o kulach, mam wyrobione ręce i obejmy uciskają tak, że po paru krokach ręka mi cierpnie, bo chyba krew nie dopływa. Moim zdaniem nowe modele wymyślił jakiś człowiek, który nigdy nie chodził o kulach. Mam zamiennik, ale nie czuję się o nich pewnie, jak o tamtych.
Podobnie jest w innych sprawach dotyczących niepełnosprawnych. Wiele rzeczy, które zamiast ułatwić życie, utrudniają je. Dzieje się tak dlatego, że decyzje podejmują ludzie zdrowi. I żadne wejście do UE nic tu nie pomoże, trzeba oddać sprawy niepełnosprawnych w ich ręce.
Chciałbym jeszcze dodać, że w promieniu 100 km od mojego miejsca zamieszkania nie ma oddziału PFRON. Jak ma się do niego dostać człowiek, który porusza się na wózku czy kiepsko o kulach? Podobno były za duże koszty utrzymania oddziałów w powiatowych miejscowościach.
Moja pensja wynosi 800 zł brutto, muszę z niej utrzymać rodzinę i zapłacić za mieszkanie. Gdy moje przychody przekroczyły o 40 zł wyznaczony limit, odebrano mi dodatek rodzinny na córkę. Czy ktoś na górze myślał kiedykolwiek o takich sytuacjach? Przypuszczam, że nie.
My jesteśmy w gorszej sytuacji, bo nie możemy nawet protestować przeciwko temu, że z roku na rok żyje nam się gorzej. Czy mamy tamować ruch na ulicach? Zdrowy człowiek może dorobić sobie w różny sposób, ja niestety nie. Utrzymuję się tylko z tego, co zarobię.
Dlatego moim zdaniem o osobach niepełnosprawnych powinni decydować ludzie, którzy borykają się z tymi problemami na co dzień.
Jeske Aleksy
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- W 2025 roku nowe kryteria dochodowe w pomocy społecznej
- Rehabilitacja lecznicza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O czym warto wiedzieć
- Czego szukają pod choinką paralimpijczycy?
- Gorąca zupa, odzież na zmianę – każdego dnia pomoc w „autobusie SOS”
- Bożenna Hołownia: Chcemy ograniczyć sytuacje, gdy ktoś zostaje pozbawiony prawa do samodzielnego podejmowania decyzji
Dodaj komentarz